Witam ,w maju przez 30 dni brałem cipro,levoxe i sultamicillinum na zapalenie bakteryjne prostaty,po terapi zrobiłem posiew nasienia i bakterii nie było ale problem nie do końca znikł jeśli chodzi o prostate.
Ale nie w tym problem ,gdy już wybrałem antybiotyki po 1 dniu końca kuracji ostre bóle kręgosłupa,karku (chyba ścięgna ,stawy ,rozrywający ból),napady drgawek,ucisk w odcinku piersiowym i ból w klatce ,szybkie bicie serca ,mam wrażenie że się uduszę ,ślinotok ,klucha w gardle ,przez to zrezygnowałem z pracy ,dodam że podczas brania tych antybiotyków ćwiczyłem na siłowni ,od 10 lat ćwiczę ,zdrowy tryb a teraz od 6 miesięcy jestem wyeliminowany z życia ,badania krwi i hormonalne idealne tylko OB podniesione w przedziale 1-8 mój wynik to 10.
Robiłem dużo badań których nie będę wymieniał i na które wydałem worek $ i nic nie wyszło .
Myślę że to wina Ciprofloxacinum ponieważ sięgnąłem pamięcią i znalazłem stare opakowanie cipropol z przed 3 lat po którym miałem podobne objawy ale wtedy zjadłem tylko pół opakowania i te objawy trwały 4 miesiące ,myślałem że umrę ,naprawdę ,przygotowywalem się na śmierć bo nie mogłem oddychać ,wylądowałem w szpitalu gdzie uznali mnie za psychicznie chorego.
Brałem milgamme 100 (b6 +b1)na receptę przez 3 miesiące i przeszło ale teraz to już trwa 6 miesięcy i nic nie pomaga.
Większa część tutaj to niestety przesadza, po jednej tabletce od razu spektrum objawów, bez jaj nie ma możliwości.
Co do większości objawów tutaj bóle karku, miednicy, kręgosłupa, neurobóle to wina jest prostaty. Mam to samo. Nie brałem antybioli przez kilka lat i jest to wina samej prostaty, napięci mięśni miednicy i h... wie czego. Po wytrysku mi się nasila, potem każde oddanie moczu potęguje objawy, bóle neuropatyczne, bóle kręgosłupa karku, kłucie, mrowienie itp itd. Więc to nie wina CIPRO !!!! bo jednak u mnie punktem zapalnym jest wytrysk !!! a potem każde oddanie moczu potęguje te dziwne objawy !!! ale i teraz UWAGA !!!!!!!!!!!!!!!
Brałem przez 25 dni OFLOKSACYNE bo miałem nadzieje że mi się polepszy że może to Chlamydia (chlama daje dziwne objawy stawowo neuro) a OFLO działa na CHLAME !!! i co ?? i hu... nie polepszyło się tylko ..... dołączyły mi się dziwne bóle mięśni, ścięgien, zakwasy, większa deprecha, większa niechęć do wszystkiego niż była ale i tak była itp itd więc jest większa masakra niż była, bo doszły bóle mieśni osłabienie mieśni, mam nadzieje że mi to przejdzie. I to są faktyczne objawy po fluorochonilonie, mięśnie dziwnie nakurwiają jakoś źle pracują, większe osłabienie siły mieśniowej itp itd. OFLO jest ponoć najsłabsza z tej grupy ale widać też rypie, teraz ciekawe ile organizm będzie oczyszczał się z tego syfu zanim wróci do siebie.
P.S Osłabienie siły mieśniowej przed OFLO też się pojawiało ale było inne tutaj jest typowo mięsniowe, wcześniej bardziej neuro coś od miednicy jakieś uciski. Ktoś tu pisał o miednicy i bólach ciągnących do kręgosłupa przed OFLO też to miałem jakbym miał się połamać na pół, jakby był tam połamany. Po OFLO Jest gorzej bo doszło osłabienie łydek i robi się dziwnie.
Teraz biorę NITROXOLIN FORTE z UROREC jak to nie pomoże kończe przygodę z lekami wchodże w oczyszczanie i naturalne leczenie !!! O ile będzie dało się oczyścić po tej chemii którą brałem przez tą prostatę na przełomie 8 lat !!!! 2 lata przerwy od antybioli czy wczesniej z antybiolami nie ma różnicy jakby to leczenie w ogóle nie pomagało, NITRO i UROREC osatnia szansa i walcze inaczej.
Najgorsze te bóle miednicy, kręgosłupa, karku a teraz przez OFLO ta mieśniówka nóg.
Relanium mi jedynie chyba pomogało ale problem to dostać, jak ktoś ma możliwości niech da znać