• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Ostrzezenie przed lekami fluorochinolony (cipro, levoxa, avelox, gemifloksacyna ...)

Kkuz

Member
Przez kilka pierwszych lat miałem nawroty średnio 2 razy w roku. Wtedy uro w zależności od nasilenia zapisywał mi serie 6 tyg, z czego 2 tyg. to były fluorochinolony a pozostałe tygodnie jakieś "normalne" abx. Podczas zażywania nie miałem jakichś spektakularnych efektów ubocznych - ogólne złe samopoczucie, ból zębów itp. U mnie ogólny stan zdrowia pogarszał się stopniowo. Jeżeli chodzi o prostatę to czasem poprawiało się "magicznie" zazwyczaj na początku leczenia po to aby wrócić do punktu wyjścia po kilki dniach. Zazwyczaj zaostrzenie mijało po 2-3 miesiącach, by powrócić przy pierwszym błędzie (przechłodzenie, stresy, niewyspanie itp).
 

Kkuz

Member
Dieta oparta o Leap/MRT - w skrócie badają poziom uwalniania mediatorow stanu zapalnego po zetknięciu z cząsteczką danego pokarmu. U mnie wykluczyli większość składników, dietetyk który tym zawiaduje odrzucił pozostałe i w dużym uproszczeniu kazali mi się odżywiać jarmużem... No przesadzam ale mało się nie przekręciłem z głodu bo ciężko było sklecic z tego choć 2000 kcal. Ta "przyjemność" kosztowała mnie chyba z 1800 zł (test + 2 spotkania z dietetykiem). To chyba to jest prawdziwe frajerstwo w porównaniu do wizyt u dr Gołąbka czy innych podobnych "mędrców".
 

apellevoxa

New member
Apeluję by zapoznać się z komunikatem EMA (European Medicines Agency) z 11 marca 2019 o ograniczeniu stosowania antybiotyków z grupy chinolonów (cipro)
i fluorochinolonów (levoxa itp.)
Mam problem z częstym oddawaniem moczu. Ja czuję się po tym gównie źle. (4 dzień). Przypisano mi to na 20 dni wraz z antybiotykiem Unidoxem na podstawie badania USG i palca per rectum ... Zaprzestaje stosowania tego gowna.


W następujących przypadkach pacjent przyjmujący lek z grupy fluorochinolonów powinien odstawićlek i jak najszybciej skontaktować się z lekarzem:
o przy pierwszych oznakach uszkodzenia ścięgien, np. bólu lub obrzęku ścięgna – bolące miejsce należy odciążyć;
o jeżeli odczuwa ból, mrowienie, łaskotanie, drętwienie, pieczenie lub osłabienie, zwłaszcza w obrębie rąk lub nóg;
o jeżeli wystąpiły obrzęki barków, rąk lub nóg, trudności z chodzeniem, zmęczenie, obniżony nastrój (depresja) lub zaburzenia pamięci lub snu, zaburzenia wzroku, smaku, węchu lub
słuchu.
https://www.ema.europa.eu/en/docume...otentially-permanent-side-effects-lead_pl.pdf
 
Levoxa.. był moim pierwszym antybiotykiem.. który dostałem na pierwszej wizycie u Urologa...

Dostałem go na 10dni.. 1 tabletka co 24h.. czyli w sumie 10 tabsów

Nie pomógł mi.. a miałem skutki uboczne.. zero siły w nogach + bolące mięśnie nóg, przez długi czas jeszcze utrzymywały się.. tak jakby zakwasy w pośladkach (tak jak po ostrym treningu), pojawiały się u mnie dziwne swędzenia i mrowienia, które na szczęście zniknęły.
Pamiętam jeszcze że pojawiały się zaczerwienienia na skórze szczególnie podczas kąpieli.
 

Chinolona

New member
Znalazłam się na tym forum choć jestem kobietą, powód jest jednak podobny. Jestem po ponad dwu tygodniowej terapii cyprofloksacyną, od ponad tygodnia już tego nie biorę, i od tamtej pory wariuję, mam myśli samobójcze, światlowstręt, nudności, parestezje w okolicach nóg (uczucie ciepła, mrowienie) , nie mam siły nic robić, doslownie powłóczę nogami. Czuję się doslownie jak zombie. Najgorsze są myśli samobójcze, którymi nie mogę sobie poradzić. Serce mi wali jakby miało wyskoczyć. Byłam u psychiatry, potwierdził że to są objawy po antybiotyku, i powinno przejść za jakiś czas. Doraźnie mam Xanax, po którym poczułam się również źle. To jest jakiś koszmar. Kupiłam siatkę różnych medykamentów, które mają podobno pomóc. Jak można sobie jeszcze poradzić z objawami psychicznym, ktoś ma jakąś radę? Pomocy.
 

prostownik

Active member
Poza lekami jedyne wyjście to chyba tylko czas, objawy wiecznie trwać nie będą, jakoś trzeba się przemęczyć.
 

micko

New member
Hej,
zajrzałem na forum niestety już po fakcie - pierwszy raz odmówilem przyjęcia Levoxy, ale przed zabiegiem laryngolog mi ją bardzo polecał więc klamka zapadła - bo po augumentinie probiotyk przez miesiąc....
wziąłem 9 tabletek 500 Levoxy, ale brałem również steryd z racji obrzęków przy operacji zatok - metypred. Po kilku dniach zaczeły mnie boleć kostki, mam dziwny posmak w buzi, jakbym szybciej się męczył (ale może to kwestia dalszej rekonwalescencji)...
Nie biore oczywiscie ostatniej tabletki, wziałem już dziś koenzym q10 i witamine c; zrobiłem usg ścięgien achillesa - jest ok.
Chciałbym spytać co robić, żeby zminimalizować bądź jeśli to możliwe wykluczyć skutki uboczne , o których tu pisaliście.
czy można pozbyć się całkowicie oddziaływania leku na organizm po jakimś czasie?
proszę o informację pozdrawiam.
 

procek

Member
Nie ma co się stresować. Jesteś zmęczony bo to bardzo mocny antybiotyk. Każdy na niego inaczej reaguje. Zażywaj dobry probiotyk i niedługo poczujesz się lepiej. Pozdrawiam
 

micko

New member
Mam nadzieje że bedzie, ale poki co odczuwam jakies skutki uboczne i boje sie wsiasc na rower itd, kostki bolą nawet przy chodzeniu, a siegna mogą się pozrywać przecież nawet po roku....

Zastanawiam sie, czy z czasem mozna w ogole pozbyc sie tego syfu i czy jest tak, że może czesc mitochondriow pozostanie nietknieta i z czasem antybiotyk sie usunie z organizmu a nowe mitochondira wyprą i zastąpią te uszkodzone...
powinni zostawić ten lek na oddziałach szpitalnych zeby w ostatecznosci podawać, a nie że nawet lekarz rodzinny na bol pecherza cipronex zapisuje, a laryngolog levoxe na zatoki....
 

wektr

New member
Levoxa, w sumie jeszcze tegonie bralem. mysle,ze tojednak dobry lek,ale tylko na 1 cyklbranie,bopozniej pewnie nie dziala. jak ktos nie potrzebuje tomozemi dac znac.
 

micko

New member
Ja levoxy już nie wezmę;(
Mysle, że dużo zależy od konkretnego człowieka i od tego czy nasz metabolizm jest wstanie szybko wydalić resztki levoxy cipronexu itp - to chyba rola cytochromu 450. Ciekawe jak to jest że jedni w ogóle nie mają problemu z tymi lekami, innym przechodzi po 3 tygodniach, inni są praktycznie niepełnosprawni.
Jeśli mitochondria przetrwają atak cipro czy levoxy to trzeba im pomóc się oczyścić = antyoksydanty w dużej ilości, minerały. Usuniemy syf, mitochondria się odbudija. Dalsza detoksyfikacja poprzez tlenoterapię żeby ozywic mitochondria i ozonoterapia żeby pozbyć się resztek fluorogowna. Ścięgna powinny się wtedy też z czasem odbudować...tak sobie to tłumacze...
 

procek

Member
Może dla równowagi niech napiszą te osoby, które brały te leki i nie stwierdziły skutków ubocznych? Wątek zrobił się mocno depresyjny i jak można wyczytać z jego treści niektórzy rezygnują z tych leków tylko pod wpływem negatywnych informacji w nim zawartych.
Zacznę od siebie:
Pierwszą dawkę lewoxy brałem przez około trzy tygodnie jakieś dwa lata temu. Według mnie był to najlepiej działający na prostatę antybiotyk. Efekt złagodzenia dolegliwości zaobserwowałem już w pierwszych dniach jego zażywania.
Lekarz nie powiedział mi że powinienem w tym okresie unikać wysiłku fizycznego i przez cały czas zażywania antybiotyku trenowałem na siłowni trzy razy w tygodniu . Jedyny negatywny skutek to mocne zakwaszenie mięśni nóg w trzecim tygodniu, efekt ten utrzymywał się przez czas około jednego miesiąca.
Pół roku po opisanej wyżej dawce wziąłem kolejną przez 14 dni już bez ćwiczeń na siłowni. Żadnych efektów ubocznych nie zaobserwowałem do dnia dzisiejszego.
Kolejna dawka przepisana na 28 dni czeka mnie we wrześniu i mam zamiar ją przyjąć. Z stąd moja prośba o informację od użytkowników tego Forum, którzy stosują te leki z powodzeniem. Pozdrawiam
 
Cześć wszystkim...

Ja swoją levoxe... Brałem jako pierwszą.. przy podejrzeniu ZGK. Dostałem ją na 10dni.. tabletka co 24h.. czyli 10 tabletek.. przyjąłem wszystkie.. ale poprawy nie zaobserwowałem..

Pamiętam.. że przy przyjmowaniu leków.. byłem bardzo osłabiony.. ale chciałem to wybrać... Skoro miało pomóc..

- na pewno.. przez czas brania.. i jeszcze później.. miałem bolące mięśnie nóg.. i zero siły w nogach. Na pewno jeszcze przez jakiś czas... Mój tyłek.. był jak po ostrym treningu (uczucie zakwasów). No i nasienie... Było jakieś.. takie inne.. ale być może że antybiotyk działał na prostatę.
 

micko

New member
Lucjano_92@ - poczytałem, posprawdzałem to jakaś masakra - ludzie po jednej tabletce cipronexu czy levoxy są przez pare lat kalekami; lekarze nic nie wiedzą, chociaż ulotka już zmieniona; to właściwie nie antybiotyk tylko chemioterapeutyk, który niszczy DNA bakterii (a nie błone komórek bakteryjnych) i przy okazji rozwala nam mitochondria itd...

Lucjano_92@ - jak długo dochodziłeś do siebie po takiej dawce? wziąłem podobną (9 tabletek, ale brałem również metypred przez pare dni) i również bolą mnie mięśnie nóg, kostki, jakby zakwasy w miednicy....czy zacząłeś jakoś uprawiać sport - rower bieganie siłownia, ewentualnie w jakim odstępie czasowym po wzięciu tego shitu?

pozdrawiam
 
Pfff... Trudno mi określić to w czasie.. ale nogi szybciej odpuściły.. dłużej utrzymywały się zakwasy pośladków.. trudno mi to określić w czasie :/ w każdym bądź razie.. levoxe brałem chyba od 3 albo 4 grudnia 2018r. Teraz już nie odczuwam dolegliwości levoxy od kilku miesięcy.. odnośnie nóg i pośladków.
 

micko

New member
Lucjano92@ - brałeś przy tym jakieś probiotyki czy suplementy? Jak że sportem po levoxe? Ścięgna i kostki też cię bolały?mnie jakby kości miednicy bolały...
 

Davixon

Active member
Mi wystarczyło kilka dni cipronexu zeby miec problemy z chodzeniem ale po czasie wszystko sie zregenerowało to straszne dziadostwo ale niby pomaga. Kiedy mówiłem Lekarzom ze lek ma takie skutki uboczne to sie dziwnie patrzą i cicho siedzą he he
 

micko

New member
Myślę że możemy jednak wysnuć dla większości wniosek że przy jednorazowym przyjmowaniu tego gówna w dawce do 500mg do 10 dni organizm się podniesie bo uszkodzeń mitochondrii nie będzie dużo i to się zregeneruje, a w perspektywie do 2 lat powinno się wszystko usunąć. Tzw mild adverse reaction - ścięgna i stawy pobolą parę miesięcy i później jest lepiej.
Gorzej w przypadkach kiedy ktoś to bierze ponad 20 dni czy też wiele razy...wtedy rzeczywiście można zostać kaleką...choć i tak ludzie po paru latach wracają choćby częściowo do formy...

Pozdrawiam
 
Do góry