• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Ostrzezenie przed lekami fluorochinolony (cipro, levoxa, avelox, gemifloksacyna ...)

chronos

New member
Chronos, leczysz sie u odwaznego lekarza jesli przepisal Ci takie antybiotyki na blisko 2 miesiace

Nie wiem czy odwaga to dobre określenie. Może bardziej niewiedza albo lekkomyślność. Ja juz nie biorę tych toksyn od 3 tygodni a nadal mam dziwne bóle nóg i achillesów. Najgorsze jest jednak pogorszenie wzroku (tak jakby mi oczy nie trzymały akomodacji ) i spadek energii do życia (jestem ciągle zmęczony i nie mam sił). Ja juz nie wiem czy faktycznie się tak zatrułem tymi antybiolami czy sie wkręcam w paranoję bo gdy czytam o objawach ubocznych i sie pokrywają z moimi to mnie to przeraża.

Podobno organizm nie potrafi sie sam oczyścić bo mitochondria z uszkodzonym przez fluorochinolony DNA cały czas się replikują....
 

esterek2

Member
Podobno organizm nie potrafi sie sam oczyścić bo mitochondria z uszkodzonym przez fluorochinolony DNA cały czas się replikują....


Kilka osób pisze że im przeszło jednemu po 2 miesiącach innemu po 4 miesiącach, gdzieś przeczytałem że czasami 1,5 roku potrzeba (na ulotce cipro na jakims portalu) więc jednak się coś oczyszcza.... no ja mam niestety skutki uboczne po tym już jestem pewny 100%, teraz tylko modlić się żeby to przeszło.
 

chronos

New member
Rozumiem że zostały Wam objawy zgk, i jeszcze skutki uboczne antybiotyków?

U mnie pierwotne objawy zostały. Możliwe ze to objawy psychosomatyczne a nie bakteria ktora wykrywana jest tylko w jednym laboratorium....dziwne to mocno czy naprawde laboranci nie umieją odroznic bakterii od braku bakterii? No ale to temat na inna dyskusję, ta jest o truciźnie na receptę...
 

sausade

Member
Chronos, jak na taki okres przyjmowania lekow to i tak masz sporo szczescia, ze nic powaznego Cie nie dopadlo, poczytaj artykuly w internecie nt. suplementacji po skonczonej kuracji (np. dr Michalak), jest tego troche i dobrze byloby sobie cos wlaczyc do diety.

Chinolony sa toksyczne dla calego organizmu i go oslabiaja, stad pewnie apatia, zmeczenie, powiazane z tym gorsze widzenie itp.

Kazdy reaguje inaczej, jedni przechodza gladko, inni moga sie wjeb@&(.

Zaczynam myslec, ze bakteria nie jest bezposrednia przyczyna dolegliwosci ale czynnikiem sprawczym ktory dokonuje uszkodzen w funkcjonowaniu prostaty.
 

esterek2

Member
Chronos, jak na taki okres przyjmowania lekow to i tak masz sporo szczescia, ze nic powaznego Cie nie dopadlo, poczytaj artykuly w internecie nt. suplementacji po skonczonej kuracji (np. dr Michalak), jest tego troche i dobrze byloby sobie cos wlaczyc do diety.

Chinolony sa toksyczne dla calego organizmu i go oslabiaja, stad pewnie apatia, zmeczenie, powiazane z tym gorsze widzenie itp.

Kazdy reaguje inaczej, jedni przechodza gladko, inni moga sie wjeb@&(.

Zaczynam myslec, ze bakteria nie jest bezposrednia przyczyna dolegliwosci ale czynnikiem sprawczym ktory dokonuje uszkodzen w funkcjonowaniu prostaty.

O to właśnie chodzi, idziesz do laboratorium jest bakteria, idziesz do innego bakterii nie ma często oddając ten sam materiał.
Leczenie faktycznie nie pomaga.
Teoria taka że bakteria była, została wybita i zostały zniszczenia w prostacie a raczej całych drogach moczowo-płciowych dlatego antybiotyk nie pomaga. Uszkodzenia na poziomie nerwów, osłonek mielinowych itp itd.
Druga opcja to proces autoimmunologiczny, możliwe że organizm atakuje wydzieliny (gruczołu, nasienie itp itd) bo wcześniej były w nich bakterie teraz co prawda nie ma ale on dalej atakuje i uruchamia procedure zapalną okolicznych tkanek które stykają się z wydzielinami. Dlatego czasami po wytrysku jest lepiej bo wyrzucamy wydzieliny lub gorzej jak część wydzielin nie opuści dróg moczowo-płciowych przez zwapnienia i proces zapalny się nasila. Dlatego teoretycznie czasami wytrysk polepsza a czasami pogarsza sprawe, bo czasami wszystko wyleci a czasami zostanie bo sie zablokuje właśnie przez przeszkody typu zwapnienia, zwężenia itp itd. Do tego dochodza podrażnienia chemiczne nerwów wypłukanych z osłonek mielinowych (prawdopodobnie przez antybiole lub sam proces autoimmunologiczny).
Tylko że to osobny temat..

Tutaj jest temat jak się oczyścić z CIPRO-SYFU żeby mięśnie i stawy nie nakurw.... żeby jak najszybciej to wywalić nim na dobre toksyny zaczną robić spustoszenie....
 

marcelus

Active member
"Ciekawy" ten biegły, skoro w ulotce cipronexu jako skutek uboczny jest wyraźnie napisane, że może powodować myśli samobójcze, próbę samobójczą, lub popełnienie samego samobójstwa.
 

sausade

Member
Jaki biegly odwazy sie bez solidnych podstaw obarczyc odpowiedzialnoscia za zgon konkretny lek?

Gdyby sie tego dopuscil to od razu bylyby na niego napisane pozwy i spore klopoty.

Paru lekarzy mi powiedzialo, ze z chinolonami nie ma zartow, jesli mowia to sami lekarze to cos musi byc na rzeczy.

Jeden powiedzial, ze woli po nie nie siegac bo mial pacjentke ktorej poszly sciegna i wrecz ma wyrzuty sumienia.

Z kolei gdy otrzymywalem lewofloksacyne w iniekcji to mnie zapewniano, ze jest to minimalna dawka skierowana bezposrednio w gruczol i dzialania niepozadane beda minimalne. Nie pamietam ale wowczas byl to 1 gram podczas gdy doustnie przymuje sie wiecej przez pare tygodni.
 

chronos

New member
Paru lekarzy mi powiedzialo, ze z chinolonami nie ma zartow, jesli mowia to sami lekarze to cos musi byc na rzeczy.
Jeden powiedzial, ze woli po nie nie siegac bo mial pacjentke ktorej poszly sciegna i wrecz ma wyrzuty sumienia.

Hmmm ja mam inne doświadczenia, po skończonej "kuracji" biegałem trochę po lekarzach (kardiolog, ortopeda i kilku internistów) i żaden z nich nie zdawał sobie sprawy z poważnego zagrożenia.
1)Kardiolog (dr nauk med.) wręcz powiedział "niech się pan nie przejmuje w szpitalach stosujemy te leki na masową skalę i nic się nie dzieje". Mimo że pojawiła mi sie arytmia ekg nie wykazalo zadnych nieprawidlowosci, artytmia jak na razie po jakims czasie ustąpiła
2)Ortopeda powiedział ze zna temat i występują czasem bóle konczyn i ścięgien ale żebym się nie przejmował bo to po jakimś czasie przechodzi. Mówił że w swojej praktyce nie spotkał sie z zerwanym sciegnem po tych lekach. USG bolącego achillesa wyszlo mi prawidłowe
3)Interniści albo kompletnie nie znali tematu albo mowili żeby przez kilka miesiacy unikac cwiczen bo mozna zerwać scięgna, ale nawet ci bagatelizowali
4)Urolog który mi te toskyny przepisał (poszedłem do niego jeszcze raz w trakcie kuracji zapytać czy to aby na pewno bezpieczne leki) powiedział że miał "tylko" dwa przypadki gdzie ludzie mieli cięzkie przypadki i że jakbym miał mieć problem ze ścięgnami to bym to czuł. Poczułem ból kilka dni po tej wizycie i wtedy natychmiast odstawiłem.


Myśle że jak ktoś już się wrąbał w taką "kurację" to powinien dać sobie kilka miesięcy i nie czytać o objawach innych ludzi (pełno jest tego w internecie) żeby nie wkręcać się w paranoję bo stres na pewno tu nie pomaga. Tak też zamierzam zrobić, odezwę sie tu po paru miesiącach i napiszę czy mi przeszło. Tymasem wszystkiego dobrego w Nowym Roku i dużo zdrowia.
 

chronos

New member
Aha jeszcze jedno
5)Okulistka też kompletnie nie znała tematu, badanie dna oka wyszło ok, cisnienie w oku też, tylko jakiś nie duża wada wymagająca okalrów do czytania. A objawy są (dziwne do zdefiniowania, tak jakby mi sie akomodacja rozjeżdzała, mniej wyraźnie widzę, czasem musze pomrugać żeby wzrok mi się "wyrównał" i widzę jakoś tak "szkliście", +zwiększona wrażliwość na światło, zwiększona liczba pływających "farfocli" itp)
 

esterek2

Member
Myśle że jak ktoś już się wrąbał w taką "kurację" to powinien dać sobie kilka miesięcy i nie czytać o objawach innych ludzi (pełno jest tego w internecie) żeby nie wkręcać się w paranoję bo stres na pewno tu nie pomaga. Tak też zamierzam zrobić, odezwę sie tu po paru miesiącach i napiszę czy mi przeszło. Tymasem wszystkiego dobrego w Nowym Roku i dużo zdrowia.

A jakie masz konkretnie objawy ?? Ze strony kości, mięśni, stawów, kolan masz coś ? Problemy z chodzeniem po schodach, pieczenie w mięśniach, osłabienie siły mięśniowej ? Ma/Miał ktoś tak i przeszło ?
 

konrad36

New member
ja tak miałem po cipronex mysli samobójcze i naprawdę już było blisko żebym z sobą skończył bóle mięśni nudności zawroty głowy bóle Achillesa a brałem to przez 6 dni a te objawy miałem po 1 dawce
 

esterek2

Member
Powiem tak, na chwilę obecna nie chodzę tylko powłóczę nogami bo się nie da bo tak napier... i mam wrażenie że wszyskto tam pęknie zaraz. Do kibelka idę trzymając sie ściany.
Wniosek taki lepszy ból prostaty i okolicznych tkanek niż to co dzieje się po FLUOROCHINOLONACH !!!!!
 

Davixon

Active member
W szpitalu raz chcieli mi dac cipronex dozylnie, ale odmówiłem po czym zdenerwowało to lekarza ale zamienił na amoksiklav. Pewnie po tym juz bym nie chodził
 

esterek2

Member
W szpitalu raz chcieli mi dac cipronex dozylnie, ale odmówiłem po czym zdenerwowało to lekarza ale zamienił na amoksiklav. Pewnie po tym juz bym nie chodził

No ja aktualnie walczę żeby odzyskać sprawność po tym syfie. Najgorzej że jak miałem kuracje Oflo potem przeszłem na NItro to czułem że NITROKSOLINA mi pomaga (pierwszy lek gdzie poczułem jakąkolwiek poprawe), ale odstawiłem wszystko bo nie chciałem już obciążać wątroby żeby szybciej oczyścić się z tego syfu flurochinolonowego i zacząć normalnie chodzić :/. BO ODZYSKANIE SPRAWNOŚĆI TO TERAZ PRIORYTET.
Możliwe że NITRO zaskoczyło a musiałem odstawić i teraz bakterie lub grzyby (bo to jest anty bakteryjny i grzybiczy lek) się pewnie uodporniły na Nitro :/ i teraz już mi nic nie pomoże :( Jeb.. fluorochinolony :/ Odstawiłem też nitro bo przeczytałem że obciąża wątrobe i sie okazuje że to jest jednak z grupy chinolonów jakiś stary lek :/ więc nie wiadomo co robić teraz :/
 

Lukasz84

New member
Witam jestem na forum nowy, a trafiłem tu ponieważ miałem do czy czynienia z levoxa.
Przyjmowałem tylko przez 4 dni ale to były straszne dni, samopoczucie ostro depresyjne, problemy ze wzrokiem i najgorsze ze wzwodem. Zaprzestałem ponieważ czuje tak jak by odrętwienie penisa, jak by był lekko znieczulony, libido mi strasznie spadło, bez masturbacji nie ma opcji żeby mi stanął, wzwód jest słaby, lek odstawiłem 4 d ni temu, byłem u urologa który mi to przepisał to tylko wzruszył ramionami. Może przesadzam ale jestem tym wszystkim załamany czy któryś z was tak miał? Naczytałem się o neuropatii i uszkodzeniach mięśnia i strasznie mnie to przytłacza. Będę wdzięczy za pomoc.
 

Wladek

New member
W życiu nie ma lekarstw które tylko pomagają, człowiek myślący musi sobie zdawać sprawę że są minusy.Nie byłeś tak naprawdę chory żeby zrezygnować z libido,zamiast być zdrowym.Czytaj moje posty,polecam tylko tym którzy chcą, być zdrowi. Pozdrawiam
 
Do góry