prostownik
Active member
Nie chcę nikogo obrażać, nie to jest moim celem. Dobrze rozumiem co każdy czuje, bo sam przez to przechodziłem, ale czasem mam wrażenie że strasznie przy tej chorobie ludzie tworzą jakieś teorie. Nie żebym coś do tego miał bo każdy może odczuwać inaczej, ale pamiętam na swoim przykładzie że siedziałem, czytałem w necie wszystko choć to było dawno i informacji było mało, nawet tego forum nie było, ale tak sobie do głowy nawkładałem i tak mi psycha siadła że nie wiem, miałem 100 teorii na temat swojej choroby. Koniec końców i tak nic to nie dało bo do niczego mnie to nie zaprowadziło, tylko do większej depresji i ciągłych myśli o chorobie.
Ale wtedy nikt nie pisał o tym że cipronex jest ryzykowny, ja go brałem, i może dobrze że wtedy o tym nie pisali bo pewnie bym go przerwał i możliwe że bujał się do tej pory po urologach.
Chodzi mi o to że czasem człowiek naczyta się w necie i potem wszystkie objawy sobie przypisuje, a psychika działa na ciało i mamy tylko gorzej.
Ale wtedy nikt nie pisał o tym że cipronex jest ryzykowny, ja go brałem, i może dobrze że wtedy o tym nie pisali bo pewnie bym go przerwał i możliwe że bujał się do tej pory po urologach.
Chodzi mi o to że czasem człowiek naczyta się w necie i potem wszystkie objawy sobie przypisuje, a psychika działa na ciało i mamy tylko gorzej.