Dziękuje za odoowiedzDużo magnezu, nie przeciążaj organizmu. Dodaj też jakieś priobiotyki bo cipro wybija całą florę bakteryjną do zera.
Dziękuje za odoowiedzDużo magnezu, nie przeciążaj organizmu. Dodaj też jakieś priobiotyki bo cipro wybija całą florę bakteryjną do zera.
Dziękuje za odpowiedz, czy mam stosować jakieś leki przeciwzapalne . Masakra co to potrafi zrobić
Przeciwzapalnych i sterydów bym unikal, wiele osób poszkodowanych stwierdza znaczne pogorszenie.Magnez , q10 , witwminy B (bez b12) spokoj, czas i obserwacja. Skup się na tym, że większości dolegliwości mijają w około 3 miesięcy. I tego Ci życzę.
A jakie miałeś objawy tego zakażenia ?Tak, wyleczyłem e. coli z prostaty antybiotykiem. 4-5 tygodni i sprawa załatwiona. Teraz zacząłem levoxe (10 dni) i brak skutków ubocznych. Wszystko zależy od predyspozycji. Nie jest tak, że te leki każdemu szkodzą i nie pomagają.
Przy e. coli? Oj, masakra to była. Cały czas ból w okolicach odbytu. Jakby piła tam było. 3-4 wstawanie nocne, częsta mikcja. Wszystko co opisuje literatura. Właściwie z jedną sprawą nie było problemu - erekcją. Dziwne. Ale bóle w tyłku, wewnątrz, od strony podstawy penisa cały czas. Nic nie pomagało. Antybiotyk załatwił sprawę.A jakie miałeś objawy tego zakażenia ?
No tak to masakra wspolczuje. Ja bóli żadnych nie mam ani w tyłku ani od miednicy. Jedynie to cześtomocz, pieczenie cewki, prącia , napletka. Oby ta Levoxa pomogła. Ale pocieszyłeś mnie że brałeś ja tak długo i nie miałeś zadnych skutków ubocznych.Przy e. coli? Oj, masakra to była. Cały czas ból w okolicach odbytu. Jakby piła tam było. 3-4 wstawanie nocne, częsta mikcja. Wszystko co opisuje literatura. Właściwie z jedną sprawą nie było problemu - erekcją. Dziwne. Ale bóle w tyłku, wewnątrz, od strony podstawy penisa cały czas. Nic nie pomagało. Antybiotyk załatwił sprawę.
Dokładnie miałem to samo jeszcze kilka miesięcy temu choć bakteria inna.Oj, masakra to była. Cały czas ból w okolicach odbytu. Jakby piła tam było.
Leki z grupy fluorochinolonow czyli ciprofloksacyna, levoxacyna, avelox,
gemifloxacyna, moxifloksacyna ... i inne o roznych nazwach handlowych
sa silnie toksyczne (tak samo jak leki przeciwnowotworowe)
i powoduja degeneracyjne efekty uboczne jednoczesnie na danym pacjencie
na tkance miesniowej, chrzestnej, sciegnach, tkance nerwowej
ktore moga byc trwale, w rezultacie powodujac trwale kalectwo
(czlowiek czuje sie jak stulatek, prawie jak warzywo z neuropatycznym
przewleklym bolem).
W USA agencja FDA wystosowala mocniejsze komunikaty
ostrzegajace o tych lekach:
FDA Drug Safety Communication: FDA updates warnings for oral and injectable fluoroquinolone antibiotics due to disabling side effects
Fluoroquinolone Antibacterial Drugs for Systemic Use: Drug Safety Communication - Warnings Updated Due to Disabling Side Effects
FDA Drug Safety Communication: FDA advises restricting fluoroquinolone antibiotic use for certain uncomplicated infections; warns about disabling side effects that can occur together
FDA strengthens safety warnings on Cipro, other antibiotics, due to dangerous side effects - CBS News
Dodam jeszczcze ze fluorochinolony dzialaja toksycznie na mitochondria
komorkowe, generalnie moga trwale uszkodzic kazdy narzad
prowadzac do smierci (nerki, jelita, tarczyce, watrobe), ale mimo doniesien
fda jeszcze nie wystosowala odpowiedniego komunikatu, ale jest to w trakcie.
Uszkodzenia po fluorochinolonach kumuluja sie w organizmie i kazdy
ma swoj wlasny limit tabletek tzn. mozna
przyjac kilka serii tych lekow i dopiero po ktorejs tam serii czlowiek
moze stac sie kaleka.
Pozostaje pytanie co w zamian. Po w moim przypadku Levoxa okazała się niezwykle skuteczne na zapalenie prostaty. Więc dylemat jest z gatunku: albo ryzykuję skutki uboczne, ale wyleczę się skutecznie z zapalenia prostaty albo ryzykują zmianę ostrego zapalenia prostaty na przewlekłe ze wszystkimi konsekwencjami. Czy są jakieś inne równie skutecznie jak Levoxa leki, które nie wywołują aż takich skutków ubocznych? U mnie na szczęście na razie nie wystąpiły, a przynajmniej ich nie rejestruję.Ależ jak najbardziej, że tak. FQ są niezwykle skutecznymi lekami (no, może nie w przypadku zapalenia prostaty, ale tutaj wszystko zawodzi), ale równocześnie niesamowicie toksycznymi. Nawet po jednej, czy dwóch tabletkach można doznać poważnych skutków ubocznych, więc łączenie Twojego obecnego stanu z zażywaniem FQ jest jak najbardziej (moim zdaniem) zasadne. Poczytaj historię autora tego topicu, tj. kdkrkxa, on zmagał się i zapewne dalej zmaga z poważnymi konsekwencjami zażywania FQ, przy czym w jego przypadku były one natury neurologicznej.
Generalnie możesz mieć problem z właściwym zdiagnozowaniem Twojego stanu u lekarzy. Polscy lekarze nie posiadają dużej wiedzy na temat szkodliwego wpływu FQ (choć fakt ich szkodliwości został nawet potwierdzony przez amerykański FDA, więc nie jest to jakiś wymysł oszołomów) i mogą zrzucać winę na inne czynniki, jak psychoza czy inne choroby psychosomatyczne. Oczywiście nie można ich wykluczyć, natomiast pojawienie się tych stanów bezpośrednio po zażywaniu FQ chyba jasno wskazuje na winowajce.
Zdaniem kdkrkxa, który gdzieś o tym wspominał i powołał się na dane źródłowe, FQ wypłukują się z organizmu dopiero po co najmniej roku, a istnieją głosy, że nawet i dopiero po 5 latach. Ja z tego powodu nie przyjmuję chociażby NLPZ (już z półtora roku bodajże po skończeniu kuracji FQ), gdyż te mogą aktywować resztki FQ w organizmie. Co do Twojego stanu - sugeruję przeglądnięcie tego forum, najlepiej przeczytanie wszystkich postów kdkrkxa odnośnie toksyczności FQ, ale również szukanie w Internecie amerykańskim odnośnie Twojego stanu i możliwych sposobach jego poprawienia/wyleczenia. Niestety w tym przypadku pójście do lekarza i zażycie paru nowych tabletek raczej nie pomoże.
Pewnie klasyka: neuropatia obwodowa.
"Lek" zaatakował mitochondria, stąd problemy. Nikt pewnie nie stwierdzi przyczyny. I pewnie nikt ci w tej dolegliwości nie pomoże. Uszkodzone mitochondria replikują się znów jako uszkodzone. Z fluorochinolowcami jest tak, że gdy uszkodzenia osiągnęły pewien procent to już jest po ptokach. Stąd niezwykle ważna jest suplementacja antyoksydantów.