Mam pytanie (szczególnie dla nowych forumowiczów) :)
- Thread starter Kertoip
- Rozpoczęty
Nie widze tam w ich ofercie tego , chce wykonac 2 possiewy w roznych
labo i do tego w warszawie.
Przed fag. chce to zrobic , dlatego potrzebuje namiary i opinie .
Niestety mam mniejsze bole ( dox , uniral) ale moj kolega odmawia mi posluszenstwa , a bakerie widac golym okiem wiec je wypierdole raz na zawsze.
Mam nadzieje ze w maju juz zaczne narazie typują.
pzdr
labo i do tego w warszawie.
Przed fag. chce to zrobic , dlatego potrzebuje namiary i opinie .
Niestety mam mniejsze bole ( dox , uniral) ale moj kolega odmawia mi posluszenstwa , a bakerie widac golym okiem wiec je wypierdole raz na zawsze.
Mam nadzieje ze w maju juz zaczne narazie typują.
pzdr
Dobija mnie to już więc mam pytanie czy ktoś ma/miał podobne objawy przy prostatitis ,szczególnie gdy teoretycznie nie ma "ostrej postaci", a więc
Równocześnie z doprowadzaniem się do wytrysku zwiększa się parcie na mocz, z czego jest taki skutek że po paru ruchach chce się sikać jak nie wiem i chcąc nie chcąc człowiek musi mieć "przedwczesny wytrysk"
??
Równocześnie z doprowadzaniem się do wytrysku zwiększa się parcie na mocz, z czego jest taki skutek że po paru ruchach chce się sikać jak nie wiem i chcąc nie chcąc człowiek musi mieć "przedwczesny wytrysk"
??
evilSAKURA
New member
mam pytanie, czy zapaleniu prostaty moga towarzyszec bole tyłka:| Tak tyłka od tygodnia towarzyszy mi uczucie, jakbym DLUGO jechal samochodem taki dyskafort ze sie wierce jak siedze, ewidentny dyskafort na posladkach 
, ostatnim czasy towarzyszylo mi uczucia nie wysikania sie do konca, teraz jest lepiej, ale tez jakos dziwnie, z objawow to wszytko, seks normalnie, sikanie normalnie w tym momecie sikam jakies 5-6 razy dziennie, w nocy spie jak skala, dopiero jak sie obudze tak o 8-9 to mnie goni do lazienki (ale to chyba normalne
I kolejna dziwna sprawa, czasem wydaje mi sie ze moje obawy co do ZGK, sa lekko na tle psychicznym, kiedys 1 raz czytalem o tej niefajnej chorobie i czytam o dolegliwosciach z miednica, skonczylem czytac wstaje od PC a tu czuje cala miednice hiehiehiehie xD nie bol tylko czuje ja nastepnie czytam o bólach wew. odbytu a tu nastepnego dnia mnie boli tylek, ajkbym siedziel 24 h takie odsiedzenie czy cos z jedynych objawow jaki moge byc pewnien na 100% to bol plecow, ale to mam od dziecka, zawsze mnei co jakis czas pobolewaja plerki
No ale czy to mozliwe zeby uczucie niewysikania i ten bol tylka byly powodowane w mojej psychice ? troszke ze hmm "realne" te uczucia mi sie wydaja
Ale jezeli naprzykald jestem zajety czyms sport, cos z dziewczyna, gram w cos fajnego, to wogole zapominam o tym co czulem wczesniej;o ani mni etylek nie boli ani nic
Powoli mnie to wkurza bo zrobil sie ze mnei jakis hipohondryk i moja dziewczyna mysli ze mi odjebie za niedlugo, ale prawda jest taka ze nie chce i nie moge lekcewazyc tej choroby bo czytajac wasze posty widze ze naprawde moze byc ciezko
Oczywiscie bylem ostatnio u lekarza z ramienia NFOZu, bo mam stulejke do usuniecia, mieli duzo pacjetow wiec zostalem splawiony tekstem "niech pan sie nie przejmuje do zabiegu, to napewno nic" i przepisal mi urinali tyle, chyba z oczow wywrozyl ze jestem zdrowy
Chetnie napisze wiecej na twmat moich podejrzen, samopoczucia itp. bo wiem ze wasza diagnoza moze konkurowac z wieloma lekarzami bo to czesto gesto oszusci mam 21 lat i jezeli sie okaze ze mam ZGK to wale w dupe wszystkie leki i antybiotyki. Ew bede uzywal jakies ziolka, witaminy, diate i cwiczenia to wszyto mam to w dupie mam jzu doswiadczenie w wytrzymywaniu bólu, uwierzcie maielm kiedys takei jazdy ze brzuch mnei bolal przez np. 3 m-ce dzien i noc z zawrotami glowy i dniami i nocami, normalnie kunkcjonowalem smialem sie, chodzilem do szkoly, tylko jak bylem sam to mi sie troszke minak krzywila ale dalem rade jakos, wiem ze moze byc mi latwo tak tylko mowic jak nie jestem na to chory albo objawy sa znikome ale wytzrymalem w zyciu wiele i wiele wytrzymam, jesli bedzie trzeba naucze sie z tym zyc
pozdrawiam. bede wdzieczny za pomoc
, ostatnim czasy towarzyszylo mi uczucia nie wysikania sie do konca, teraz jest lepiej, ale tez jakos dziwnie, z objawow to wszytko, seks normalnie, sikanie normalnie w tym momecie sikam jakies 5-6 razy dziennie, w nocy spie jak skala, dopiero jak sie obudze tak o 8-9 to mnie goni do lazienki (ale to chyba normalne I kolejna dziwna sprawa, czasem wydaje mi sie ze moje obawy co do ZGK, sa lekko na tle psychicznym, kiedys 1 raz czytalem o tej niefajnej chorobie i czytam o dolegliwosciach z miednica, skonczylem czytac wstaje od PC a tu czuje cala miednice hiehiehiehie xD nie bol tylko czuje ja
nastepnie czytam o bólach wew. odbytu a tu nastepnego dnia mnie boli tylek, ajkbym siedziel 24 h takie odsiedzenie czy cos z jedynych objawow jaki moge byc pewnien na 100% to bol plecow, ale to mam od dziecka, zawsze mnei co jakis czas pobolewaja plerkiNo ale czy to mozliwe zeby uczucie niewysikania i ten bol tylka byly powodowane w mojej psychice ? troszke ze hmm "realne" te uczucia mi sie wydaja
Ale jezeli naprzykald jestem zajety czyms sport, cos z dziewczyna, gram w cos fajnego, to wogole zapominam o tym co czulem wczesniej;o ani mni etylek nie boli ani nic
Powoli mnie to wkurza bo zrobil sie ze mnei jakis hipohondryk i moja dziewczyna mysli ze mi odjebie za niedlugo, ale prawda jest taka ze nie chce i nie moge lekcewazyc tej choroby bo czytajac wasze posty widze ze naprawde moze byc ciezko
Oczywiscie bylem ostatnio u lekarza z ramienia NFOZu, bo mam stulejke do usuniecia, mieli duzo pacjetow wiec zostalem splawiony tekstem "niech pan sie nie przejmuje do zabiegu, to napewno nic" i przepisal mi urinali tyle, chyba z oczow wywrozyl ze jestem zdrowy
Chetnie napisze wiecej na twmat moich podejrzen, samopoczucia itp. bo wiem ze wasza diagnoza moze konkurowac z wieloma lekarzami bo to czesto gesto oszusci
mam 21 lat i jezeli sie okaze ze mam ZGK to wale w dupe wszystkie leki i antybiotyki. Ew bede uzywal jakies ziolka, witaminy, diate i cwiczenia to wszyto mam to w dupie mam jzu doswiadczenie w wytrzymywaniu bólu, uwierzcie maielm kiedys takei jazdy ze brzuch mnei bolal przez np. 3 m-ce dzien i noc z zawrotami glowy i dniami i nocami, normalnie kunkcjonowalem smialem sie, chodzilem do szkoly, tylko jak bylem sam to mi sie troszke minak krzywila ale dalem rade jakos, wiem ze moze byc mi latwo tak tylko mowic jak nie jestem na to chory albo objawy sa znikome ale wytzrymalem w zyciu wiele i wiele wytrzymam, jesli bedzie trzeba naucze sie z tym zycpozdrawiam. bede wdzieczny za pomoc
Bardzo przepraszam, że wcześniej założyłem nowy temat na swój problem, a tu jest już osobny temat specjalnie na takie pytania. Nie zauważyłem go wcześniej, wybaczcie bałaganienie.
Mam 18 lat i mam dziwny problem. W ciągu ostatnich kilku miesięcy bardzo obawiałem się zapalenia gruczołu krokowego, ponieważ:
- czasem występuje niezbyt uciążliwy dyskomfort w okolicy prostaty i
- mam słabsze poranne wzwody. (podczas stymulacji członka jest wszystko ok)
Postanowiłem, że coś z tym zrobię, byłem strasznie zestresowany. Zrobiłem badania i skonsultowałem je z lekarzem.
- moczu: wszystko ok
- krwi: wszystko ok
Nadal jednak bardzo się przejmowałem sprawą, więc załatwiłem sobie wizytę u polecanego urologa, dobrego specjalisty.
- zrobił mi USG, wszystko jest ok, sprawdził czy mocz nie zalega po wysiusianiu się (sprawdził przed i po opróżnieniu pęcherza).
- wykonał badanie per rectum i również stwierdził, że nic się nie dzieje.
- ponieważ powiedziałem o słabych porannych wzwodach, sprawdził jądra i prącie - również wszystko ok.
Może wiecie, co to może, do cholery być? Może prostatodynia - objawy zapalenia przewlekłego prostaty, ale bez stanu zapalnego, wynikający ze stresu? Nic już nie rozumiem. I dalej się zamartwiam, choć już troszkę mniej.
Mam 18 lat i mam dziwny problem. W ciągu ostatnich kilku miesięcy bardzo obawiałem się zapalenia gruczołu krokowego, ponieważ:
- czasem występuje niezbyt uciążliwy dyskomfort w okolicy prostaty i
- mam słabsze poranne wzwody. (podczas stymulacji członka jest wszystko ok)
Postanowiłem, że coś z tym zrobię, byłem strasznie zestresowany. Zrobiłem badania i skonsultowałem je z lekarzem.
- moczu: wszystko ok
- krwi: wszystko ok
Nadal jednak bardzo się przejmowałem sprawą, więc załatwiłem sobie wizytę u polecanego urologa, dobrego specjalisty.
- zrobił mi USG, wszystko jest ok, sprawdził czy mocz nie zalega po wysiusianiu się (sprawdził przed i po opróżnieniu pęcherza).
- wykonał badanie per rectum i również stwierdził, że nic się nie dzieje.
- ponieważ powiedziałem o słabych porannych wzwodach, sprawdził jądra i prącie - również wszystko ok.
Może wiecie, co to może, do cholery być? Może prostatodynia - objawy zapalenia przewlekłego prostaty, ale bez stanu zapalnego, wynikający ze stresu? Nic już nie rozumiem. I dalej się zamartwiam, choć już troszkę mniej.
Inspiro,
u mnie było tak, że małem dwa ataki (bardzo silny ból członka nagle w środku nocy przez 15 minut). Opórcz tego wszystko dokładnie tak jak u Ciebie.
To są typowe objawy zapalenia prostaty tzn. nie musi być jazdy przy oddawaniu moczu, mnie to nawet ulgę przynosi.
Pzdr.
u mnie było tak, że małem dwa ataki (bardzo silny ból członka nagle w środku nocy przez 15 minut). Opórcz tego wszystko dokładnie tak jak u Ciebie.
To są typowe objawy zapalenia prostaty tzn. nie musi być jazdy przy oddawaniu moczu, mnie to nawet ulgę przynosi.
Pzdr.
Mam pytania: jakie inne choroby mogą dawać objawy podobne do zgk? Podobno trochę tego jest...
W rezultacie skutecznego leczenia co znika najpierw: ból podczas badania per rectum czy objawy choroby? Leczę się od jakiegoś czasu i odnoszę wrażenie,że ból jest rzeczywiście już znacznie mniejszy, ale objawy się utrzymują.
Pozdrawiam
W rezultacie skutecznego leczenia co znika najpierw: ból podczas badania per rectum czy objawy choroby? Leczę się od jakiegoś czasu i odnoszę wrażenie,że ból jest rzeczywiście już znacznie mniejszy, ale objawy się utrzymują.
Pozdrawiam
Witam wszystkich i prosze o pomoc , akurat tak sie zlozylo ze ostatnio ( nie wiem dokladnie jakies z 2 tyg temu ) zaczelo sie cos zlego dziac z moim pecherzem . Opisze to tak na poczatku czulem ucisk na brzuch ktory przechodzil w uciks na pecherz , pecherz tak strasznie bolal jakbym chcial sikac a nie mial czego wysikac bo nic nie bylo , polozylem sie tej samej nocy spac , i strasznie spuchly mi jadra do tego stopnia ze nie moglem ich dotkac bo tak bolaly . Przestraszylem sie wtedy strasznie i pomyslalem ze jak tak bedzie na nastepny dzien to ide z tym do lekarza no ale na nastepny dzien jadra juz nie bolaly ale problemy z pecherzem i z tym czestym moczem w malych ilosciach byly nadal , nie myslalem ze to moze byc prostata bo czytalem troche jakie sa jej objawy i ja w sumiem mam tylko ten nacisk na pecherz i czesty mocz.Teraz minelo jakies 12 dni od tego cholernego bulu , zaczolem pic duzo wody , i w sumie czuje sie dobrze nie ma uciskow nic nie boli sikam normalnie , slugo i tylko jak mi sie naprawde chce .
Czy myslicie ze to moglo byc zapalenie pecherza ? , czy morze jednak cos z ta prostata ,juz sam nie wiem co myslec .
A i jeszcze takie dodatkkowe info ten bul zaczol sie po tym jak dostalem na meczu pilka bardzo mocno w jaja ;( zwijalem sie na ziemi i nie moglem juz wyjsc na boisko , i po jakims czasie zaczely sie te problemy teraz wszystko w normie. Mam sie bac ? czy raczej juz po wszystkim ?
, akurat tak sie zlozylo ze ostatnio ( nie wiem dokladnie jakies z 2 tyg temu ) zaczelo sie cos zlego dziac z moim pecherzem . Opisze to tak na poczatku czulem ucisk na brzuch ktory przechodzil w uciks na pecherz , pecherz tak strasznie bolal jakbym chcial sikac a nie mial czego wysikac bo nic nie bylo , polozylem sie tej samej nocy spac , i strasznie spuchly mi jadra do tego stopnia ze nie moglem ich dotkac bo tak bolaly . Przestraszylem sie wtedy strasznie i pomyslalem ze jak tak bedzie na nastepny dzien to ide z tym do lekarza no ale na nastepny dzien jadra juz nie bolaly ale problemy z pecherzem i z tym czestym moczem w malych ilosciach byly nadal , nie myslalem ze to moze byc prostata bo czytalem troche jakie sa jej objawy i ja w sumiem mam tylko ten nacisk na pecherz i czesty mocz.Teraz minelo jakies 12 dni od tego cholernego bulu , zaczolem pic duzo wody , i w sumie czuje sie dobrze nie ma uciskow nic nie boli sikam normalnie , slugo i tylko jak mi sie naprawde chce . Czy myslicie ze to moglo byc zapalenie pecherza ? , czy morze jednak cos z ta prostata ,juz sam nie wiem co myslec .
A i jeszcze takie dodatkkowe info ten bul zaczol sie po tym jak dostalem na meczu pilka bardzo mocno w jaja ;( zwijalem sie na ziemi i nie moglem juz wyjsc na boisko , i po jakims czasie zaczely sie te problemy teraz wszystko w normie. Mam sie bac ? czy raczej juz po wszystkim ?
Witam.
Lekarz stwierdził u mnie przewlekłe zapalenie prostaty (mimo iż w posiewach nic nie wykryto). Oprócz ogromnego dyskomfortu w kroczu (dość często czuję je też w udach, takie mrowienie jakby) oraz nocnych wizyt w toalecie mam też następujący problem: bardzo często mam uczucie 'scisku' w penisie i okolicach oraz uczucie jakby zaraz miało dojść do wytrysku. Czy to też może być spowodowane zapaleniem prostaty?
pozdrawiam
Lekarz stwierdził u mnie przewlekłe zapalenie prostaty (mimo iż w posiewach nic nie wykryto). Oprócz ogromnego dyskomfortu w kroczu (dość często czuję je też w udach, takie mrowienie jakby) oraz nocnych wizyt w toalecie mam też następujący problem: bardzo często mam uczucie 'scisku' w penisie i okolicach oraz uczucie jakby zaraz miało dojść do wytrysku. Czy to też może być spowodowane zapaleniem prostaty?
pozdrawiam
evilSAKURA:
Przyczyna Twoich klopotow moze byc stulejka, sprzyja powstawaniu patogennej flory w obszarze ujsciowym cewki. Zrob wymaz z cewki.
d.z.:
Nie cierpisz na ZGK. Skoro USG i per rectum wypadaja dobrze to jest dobrze. Lat masz zdaje sie 18. Idz do endokrynologa. Do sprawdzenia testosteron, prolaktyna. Twoj wiek to idealny okres na wahania hormonalne.
Przyczyna Twoich klopotow moze byc stulejka, sprzyja powstawaniu patogennej flory w obszarze ujsciowym cewki. Zrob wymaz z cewki.
d.z.:
Nie cierpisz na ZGK. Skoro USG i per rectum wypadaja dobrze to jest dobrze. Lat masz zdaje sie 18. Idz do endokrynologa. Do sprawdzenia testosteron, prolaktyna. Twoj wiek to idealny okres na wahania hormonalne.
Zrobilem badanie wydzieliny z prostaty i wyszla bakteria ( gronkowiec zlocisty) ale oprocz tego bylo napisane "brak leukocytow"
O czym swiadczy brak leukocytow ? Czy na podstawie leukocytow okreslamy czy mamy bakteryjne czy nie bakteryjne zapalenie ?
Pojawiaja mi sie wysypki na zoledzi, napletku co swiadczyloby o bakteryjnym zapaleniu. Teraz juz sam nie wiem.
O czym swiadczy brak leukocytow ? Czy na podstawie leukocytow okreslamy czy mamy bakteryjne czy nie bakteryjne zapalenie ?
Pojawiaja mi sie wysypki na zoledzi, napletku co swiadczyloby o bakteryjnym zapaleniu. Teraz juz sam nie wiem.
To i ja mam pytanie a propos masturbacji:
Wiem jak to robić, więc spoko Ale mam poważne pytania...
Najbardziej interesują mnie skutki!
1) Słyszałem o tym, że tyko ręka będzie sprawiała Ci przyjemność a partnerka już nie.
2)Że penis się wykrzywi
3) Że coś się dzieje z sutkami
I to seria pytań które usłyszałem i chce przeczytać od kogoś kto się zna czy to jest prawda.
A druga seria jest wersja moich pytań na które nie znalazłem odp.
1) Czy masturbacja przeszkadza w rozwojowi prącia( długość, grubość i żołądź)
2. Żołądź, kiedy on osiąga aki kulisty czy też grzybkowaty kształt
Dziękuje z góry za odp.
Pozdro
Wiem jak to robić, więc spoko
Ale mam poważne pytania...Najbardziej interesują mnie skutki!
1) Słyszałem o tym, że tyko ręka będzie sprawiała Ci przyjemność a partnerka już nie.
2)Że penis się wykrzywi
3) Że coś się dzieje z sutkami
I to seria pytań które usłyszałem i chce przeczytać od kogoś kto się zna czy to jest prawda.
A druga seria jest wersja moich pytań na które nie znalazłem odp.
1) Czy masturbacja przeszkadza w rozwojowi prącia( długość, grubość i żołądź)
2. Żołądź, kiedy on osiąga aki kulisty czy też grzybkowaty kształt
Dziękuje z góry za odp.
Pozdro
Chory79:
Nie ma bezpośrednich dowodów na to iż pojawienie się leukocytów jest bezposrednio związane z faktem istnienia zapalenia bakteryjnego. Z obserwacji wynika iz wysoka ich liczba faktycznie sugerowac moze ostre zapalenie bakteryjne. Leukocyty obserwuje sie takze u osob zdrowych bez objawow. Istnienie leukocytospermii moze byc takze zwiazane ze stanem zapalnym w innym obszarze niz uklad moczowo-plciowy. Wysypka w okolicach ujscia cewki/zoledzi faktycznie przemawia za bakteryjnym tlem. Sugeruje dlugotrwala celowana antybiotykoterapie. Nalezy jasno sobie powiedziec ze leczenie kilkudniowe/kilkunastodniowe i nastepnie przerywane nie zniweluje problemu.
Post odnosnie masturbacji powyzej jest malo powazny, to nie miejsce na takie pytania. Ale odpowiadajac na nie-masturbacja jest zdrowa i wskazana jak najczesciej.
Nie ma bezpośrednich dowodów na to iż pojawienie się leukocytów jest bezposrednio związane z faktem istnienia zapalenia bakteryjnego. Z obserwacji wynika iz wysoka ich liczba faktycznie sugerowac moze ostre zapalenie bakteryjne. Leukocyty obserwuje sie takze u osob zdrowych bez objawow. Istnienie leukocytospermii moze byc takze zwiazane ze stanem zapalnym w innym obszarze niz uklad moczowo-plciowy. Wysypka w okolicach ujscia cewki/zoledzi faktycznie przemawia za bakteryjnym tlem. Sugeruje dlugotrwala celowana antybiotykoterapie. Nalezy jasno sobie powiedziec ze leczenie kilkudniowe/kilkunastodniowe i nastepnie przerywane nie zniweluje problemu.
Post odnosnie masturbacji powyzej jest malo powazny, to nie miejsce na takie pytania. Ale odpowiadajac na nie-masturbacja jest zdrowa i wskazana jak najczesciej.
Chciałbym zapytać o posiewy, jak to właściwie wygląda. Minął rok jak ostatni raz byłem u urologa, moje zapalenie jest można powiedzieć zaleczone, mam niewielkie objawy, tylko czasem jakieś małe zaostrzenie. Wcześniej byłem u dwóch lekarzy prywatnie, jedyne badania jakie mi robili to per rectum i leczyli na podstawie tego i wywiadu co pomogło jedynie w niewielkim stopniu. Teraz po roku chciałbym jakoś rzetelnie się zająć problemem i być może jeśli się uda wyleczyć się definitywnie. Przede wszystkim chciałbym zrobić w końcu posiew i spróbować celowanej terapii antybiotykiem(jeśli coś wyjdzie) i tu moje pytanie - jak pójdę do prywatnego gabinetu (preferowałbym bo wtedy z góry wiem czy idę do renomowanego lekarza i nie muszę czekać ani starać się o skierowanie) i poproszę o posiew to lekarz po pobraniu wydzieliny sam się nią już zajmie, odda do badań itp. czy da mi pojemnik po prostu do ręki i wyśle do laboratorium. I jak to jest, każde laboratorium to przebada czy tylko pewne wybrane? Rozumiem też, że będę musiał dodatkowo zapłacić za badania. Jak sytuacja będzie wyglądać jeśli pójdę publicznie? O czym powinienem jeszcze wiedzieć?
Przyłączam sie do prośby Kenseia, czy mógłby ktos to określic?
Co do mojej historii, moze ktos cos mi przyblizy, warto sie podzielic... Wiec zaczęło sie to około 3 lat temu gdy miałem 17, miałem pewne problemy o których lepiej nie pisac (nie były to oczywiscie jakies z chujaszcze problemy miłosne czy cos), przez które chodziłem ciągle zestresowany. Zacząłem po pewnym okresie odczuwac pieczenie przy sikaniu. Raz było raz nie, olałem sprawe. Po jakims miesiącu od tego czasu pojawiły sie problemy z bólem w okolicach prostaty, kolejno spuchnięte jaja, i pieczenie w odbycie. Nie mal natychmiast zareagowałem i udałem sie do urologa, na początek przepisał mi jakis nie za silny antybiol nie pamiętam juz nazwy, ale dał rade, zniknęł problem z jądrami. Po kolejnej wizycie dostałem inny lek i po stosowaniu go około 2 miechów, objawy zupełnie zniknęły. Aaa i zapomniałem wspomniec lekarz urolog stwierdził u mnie zapalenie i lekki przerost po badaniu per rectum... Minęło jednak troche okresu (żyłem sobie bez stresów bez problemów, chodizłem ćwiczyłem budowałem mase mięsniową na siłowni, i ruchałem panienki, od czasu do czasu bryndzlownia i takie tam, alko oczywiscie tez ale nie tak ostro z uwagi na siłke), przyszedł dzień, który był kilka dni wczesniej ( swoją drogą przeklinam ten dzień :evil: ) kiedy to zaczęło mnie cos leciutko palic w udach, tak bardziej wewnątrz. Speniałem sie i z jednoczesnym mega przejebanym wkurwieniem zaimplikowałem antybiola dotur jednorazowo, ze strachu, ponieaz miałem go u siebie ktos z rodziny chyba sie leczył. No iiii te kurewskie piecznienie zniknęło, jednak mijają dwa dni i teraz znowu kurwa mnie lekko piecze, dodam ze jakis czas temu zaprzestałem siłki i pracuje siedząco 8h, po czym wracam i u sibei na kompa i jesc spac srac i tak to sie toczyło.
Sądze ze byc moze cwiczenia mi na nowo są w stanie pomoc, wiec wroce do nich, ciekaw jestem jakie wykonujecie cwiczenia rozciągające, chodzi mi o ten streching? Czy ogolnie mozecie cos mi poradzic? Nie mam (jeszcze, bo moze choroba wraca chuj wie) problemów przy oddawaniu moczu, jak wale kapucyna to tez nic, no problem, sperma na pierwszy rzut oka ok, w zadzie mnie nie swędzi/piecze/boli... A wiec moze ktos z was miał/ma podobne objawy? Takie pieczenie dosyc delikatne wewnątrz ud? nie czuje bólu prostaty, raczej ognisko zapalne zamyka sie wewnątrz uda, tak mi sie zdaje... Prosze o odzew... chyba czas znowu ruszyc do urologa
Do tej pory miałem badanie tylko moczu i to juz okolo 3 lat temu kiedy miałem objawy, dostałem serie antybioli, juz nie pamiętam niestety co brałem
Co do mojej historii, moze ktos cos mi przyblizy, warto sie podzielic... Wiec zaczęło sie to około 3 lat temu gdy miałem 17, miałem pewne problemy o których lepiej nie pisac (nie były to oczywiscie jakies z chujaszcze problemy miłosne czy cos), przez które chodziłem ciągle zestresowany. Zacząłem po pewnym okresie odczuwac pieczenie przy sikaniu. Raz było raz nie, olałem sprawe. Po jakims miesiącu od tego czasu pojawiły sie problemy z bólem w okolicach prostaty, kolejno spuchnięte jaja, i pieczenie w odbycie. Nie mal natychmiast zareagowałem i udałem sie do urologa, na początek przepisał mi jakis nie za silny antybiol nie pamiętam juz nazwy, ale dał rade, zniknęł problem z jądrami. Po kolejnej wizycie dostałem inny lek i po stosowaniu go około 2 miechów, objawy zupełnie zniknęły. Aaa i zapomniałem wspomniec lekarz urolog stwierdził u mnie zapalenie i lekki przerost po badaniu per rectum... Minęło jednak troche okresu (żyłem sobie bez stresów bez problemów, chodizłem ćwiczyłem budowałem mase mięsniową na siłowni, i ruchałem panienki, od czasu do czasu bryndzlownia i takie tam, alko oczywiscie tez ale nie tak ostro z uwagi na siłke), przyszedł dzień, który był kilka dni wczesniej ( swoją drogą przeklinam ten dzień :evil: ) kiedy to zaczęło mnie cos leciutko palic w udach, tak bardziej wewnątrz. Speniałem sie i z jednoczesnym mega przejebanym wkurwieniem zaimplikowałem antybiola dotur jednorazowo, ze strachu, ponieaz miałem go u siebie ktos z rodziny chyba sie leczył. No iiii te kurewskie piecznienie zniknęło, jednak mijają dwa dni i teraz znowu kurwa mnie lekko piecze, dodam ze jakis czas temu zaprzestałem siłki i pracuje siedząco 8h, po czym wracam i u sibei na kompa i jesc spac srac i tak to sie toczyło.
Sądze ze byc moze cwiczenia mi na nowo są w stanie pomoc, wiec wroce do nich, ciekaw jestem jakie wykonujecie cwiczenia rozciągające, chodzi mi o ten streching? Czy ogolnie mozecie cos mi poradzic? Nie mam (jeszcze, bo moze choroba wraca chuj wie) problemów przy oddawaniu moczu, jak wale kapucyna to tez nic, no problem, sperma na pierwszy rzut oka ok, w zadzie mnie nie swędzi/piecze/boli... A wiec moze ktos z was miał/ma podobne objawy? Takie pieczenie dosyc delikatne wewnątrz ud? nie czuje bólu prostaty, raczej ognisko zapalne zamyka sie wewnątrz uda, tak mi sie zdaje... Prosze o odzew... chyba czas znowu ruszyc do urologa
Do tej pory miałem badanie tylko moczu i to juz okolo 3 lat temu kiedy miałem objawy, dostałem serie antybioli, juz nie pamiętam niestety co brałem
Podobne tematy