• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Witam. Napiszę post bo u mnie nastąpiła mała zmiana. Wykonałem próbę Staneya- czysto żadnych bakterii ani leukocytów.
Jeśli ktoś się zastanawia jakiego lekarza wybrać w okolicach Krakowa to gorąco polecam Pana Doktora Jakuba Szmera w Krakowie.
Miła atmosfera, wszystko wyjaśnia i ma zupełnie inne podejście do problemów niż konwencjonalni urolodzy.
Dostałem nowy zestaw leków na 6 tygodni (Cetix, Anapran, Adatam, Mydocalm Forte) a w późniejszym etapie wdrożone zostaną nowe rzeczy do terapii. Mam zdiagnozowane CPPS.
Mam jedno pytanie do użytkowników, czy ktoś ma może jakiś fajny filmik z całym programem ćwiczeniowym a nie tylko z pojedynczymi ćwiczeniami wykorzystującymi Dynamic Contraction Technique?
Albo rozpisany program przez fizjoterapeutę?
Byłbym wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam
 

coleman1

Member
O, patrz. Próba wyszła bezbakteryjnie, ale mimo to dostałeś antybiotyk. Czytałem, że nawet jak nie wykryje się bakterii, to antybiotyki mogą pomóc. Z tych leków pierwszy raz widzę Mydocalm forte . Może to ma sens. Muszę to zaproponować urologowi. Daj znać jak Ci pójdzie taki zestaw.

U mnie urolog stwierdził, że mam już tylko CPPS (bakteria enetrococus feacalis o wzroście + nie może powodować moich bólów). Wniosek taki stwierdził również po tym, że masaż starcza daje mi ulgę tylko na kilka godzin, maksymalnie do pół dnia. Chociaż też to rozbieżne mam informacje. Urolog zrobił mi tylko masaż raz przez 1 minutę, natomiast człowiek od akupunktury stwierdził, że musiałbym mieć robione codziennie po 10 minut przez tydzień. Fakt faktem, że po tym masażu urologa odczułem taką ulgę jakbym nie miał prostaty...

Mam rozpisany zakres ćwiczeń od fizjoteraputki; na mięsnie w okolicach krocza, wiązdła, powięzi i wszystko co tam jest. Plus na wzmocnienie mięsni skośnych, głebokich brzucha i oczywiście mięsni pleców. Ćwiczyłem regularnie 3 miesiące, teraz tak raz na 3 dni. Raczej średnio pomoga. Chcociaż z drugiej strony może byłóby większa tragedia gdybym nic nie ćwiczył.


Taprostata - ja biorę Mozarin 10 mg raz dziennie. Nie pomaga na prostatę, ale układ nerwowy jest spokojniejszy. Biorę już z pół roku, na pewno nie działa na prostatę. Do tego biorę Trittico CR 50 mg na to, żeby zasnąć z bólem (te tabletki dają radę,żeby zasnąć,nawet jak mnie boli, usypiają bardzo dobrze). Przepisała mi też Dulsevie, na rozluźnienie mięsni miednicy dolnej, bo jak mówiła psychiatra jej profesja też zajmuje się bólami prostaty. Dulsevie odstawiłem po 3 tygodniach, jak okazało się że mam bakterię e coli i innymi lekami zacząłem się leczyć (antybiotykami). Ale teraz planuję powrót do innych leków, skoro te bóle według urologa to już nie bakteria enetrococus feacalis.

 

tomek745

Member
O, patrz. Próba wyszła bezbakteryjnie, ale mimo to dostałeś antybiotyk. Czytałem, że nawet jak nie wykryje się bakterii, to antybiotyki mogą pomóc. Z tych leków pierwszy raz widzę Mydocalm forte . Może to ma sens. Muszę to zaproponować urologowi. Daj znać jak Ci pójdzie taki zestaw.

U mnie urolog stwierdził, że mam już tylko CPPS (bakteria enetrococus feacalis o wzroście + nie może powodować moich bólów). Wniosek taki stwierdził również po tym, że masaż starcza daje mi ulgę tylko na kilka godzin, maksymalnie do pół dnia. Chociaż też to rozbieżne mam informacje. Urolog zrobił mi tylko masaż raz przez 1 minutę, natomiast człowiek od akupunktury stwierdził, że musiałbym mieć robione codziennie po 10 minut przez tydzień. Fakt faktem, że po tym masażu urologa odczułem taką ulgę jakbym nie miał prostaty...

Mam rozpisany zakres ćwiczeń od fizjoteraputki; na mięsnie w okolicach krocza, wiązdła, powięzi i wszystko co tam jest. Plus na wzmocnienie mięsni skośnych, głebokich brzucha i oczywiście mięsni pleców. Ćwiczyłem regularnie 3 miesiące, teraz tak raz na 3 dni. Raczej średnio pomoga. Chcociaż z drugiej strony może byłóby większa tragedia gdybym nic nie ćwiczył.


Taprostata - ja biorę Mozarin 10 mg raz dziennie. Nie pomaga na prostatę, ale układ nerwowy jest spokojniejszy. Biorę już z pół roku, na pewno nie działa na prostatę. Do tego biorę Trittico CR 50 mg na to, żeby zasnąć z bólem (te tabletki dają radę,żeby zasnąć,nawet jak mnie boli, usypiają bardzo dobrze). Przepisała mi też Dulsevie, na rozluźnienie mięsni miednicy dolnej, bo jak mówiła psychiatra jej profesja też zajmuje się bólami prostaty. Dulsevie odstawiłem po 3 tygodniach, jak okazało się że mam bakterię e coli i innymi lekami zacząłem się leczyć (antybiotykami). Ale teraz planuję powrót do innych leków, skoro te bóle według urologa to już nie bakteria enetrococus feacalis.
Dobre podejscie zdrówka. A po tej dulsevi był jakiś efekt?
 

coleman1

Member
Dobre podejscie zdrówka. A po tej dulsevi był jakiś efekt?

Nie mogę nic powiedzieć o efektach. Brałem to ok. 3 tygodnie, a pierwsze efekty miały być po ok. 1-1,5 miesiąca. Przerwałem kurację, bo zacząłem walkę z prostatą pod kontem wybijania bakterii. W ciągu tych 3 tygodni nie przypominam sobie, żeby mi to jakoś pomogło.
BTW. Wróciłem z wkacji - 10 dni urlopu. Poprawa jakaś była, ale to nie jest zejście bólu do zera.
 

Adam_ŁDZ

New member
Hej, nie zaglądałem do was od ponad roku,
Myślałem ze jest coraz lepiej a tu od dwóch tygodni pojawiła się nowość

Jak wiadomo kawy pić nie wolno ani mocnych herbat
Tak więc wypiłem z 3 saszetek i poczułem po oddaniu moczu pieczenie w cewce i ból przy jądrach i rozchodzacy się lekko w nogi
Ogólnie poczucie dreszczy itp..
Po każdym sikaniu masakra przez godzinę później pieczenie i bol schodzi.

Ktoś coś podobnie?
Jutro lecę do urologa ale pewnie jak zwykle rozłażą ręce

Furagina nic nie daje
 

tomek745

Member
Hej, nie zaglądałem do was od ponad roku,
Myślałem ze jest coraz lepiej a tu od dwóch tygodni pojawiła się nowość

Jak wiadomo kawy pić nie wolno ani mocnych herbat
Tak więc wypiłem z 3 saszetek i poczułem po oddaniu moczu pieczenie w cewce i ból przy jądrach i rozchodzacy się lekko w nogi
Ogólnie poczucie dreszczy itp..
Po każdym sikaniu masakra przez godzinę później pieczenie i bol schodzi.

Ktoś coś podobnie?
Jutro lecę do urologa ale pewnie jak zwykle rozłażą ręce

Furagina nic nie daje
Ja mam tak samo piję tylko lekkie napary z ziół kawę z 1łyżeczki słabą herbatę. Po soku z kartonu innych słodzonych napojach typu cola tak właśnie reaguje. Ból po oddaniu moczu w okolicach kości łonowej piekący ból rozchodzący się na boki i w pachwiny. Są dni że nie ma tego bólu wcale ale są i takie gdzie np dwa dni każde oddanie moczu tak się konczy. Dobrze że to mija. Poprobuj urolact przez 2tyg ja myślę że to jedyne lekarstwo które mi pomogło. Nie pchaj bezsensu furaginy bo nie wiesz czy to ecoli. Jak co to możesz napisać na prv
 

Adam_ŁDZ

New member
Ja mam tak samo piję tylko lekkie napary z ziół kawę z 1łyżeczki słabą herbatę. Po soku z kartonu innych słodzonych napojach typu cola tak właśnie reaguje. Ból po oddaniu moczu w okolicach kości łonowej piekący ból rozchodzący się na boki i w pachwiny. Są dni że nie ma tego bólu wcale ale są i takie gdzie np dwa dni każde oddanie moczu tak się konczy. Dobrze że to mija. Poprobuj urolact przez 2tyg ja myślę że to jedyne lekarstwo które mi pomogło. Nie pchaj bezsensu furaginy bo nie wiesz czy to ecoli. Jak co to możesz napisać na prv

Uro przypisał levoxe i kazał posiewy za miesiąc zrobić :-( znowu jakieś gówno się dostało
Ciężko jest lekko żyć :-(
 

coleman1

Member
U mnie kolejna droga w leczeniu. Fizjoterapia. Wróciłem po prawie roku do fizjoterapeuty, zrobił nakłuwanie igłą okolicy kręgosłupa w dolnej części. nakłuwał wiązadła. efekt: 4 dni miałem kompletną ulgę, jakbym nie miał choroby. Już prawie poczułem się jak Bóg nie mając bólów, ale wróciły po tych 4 dniach, nie takie straszne, ale są. Na następnej wizycie wytłumaczył mi skąd się to bierze (CPSS), nowe poglądy w fizjoterapii bólów tej okolicy, w ogóle nowe badania naukowe w dziedzinie fizjoterapii a przede wszystkim dlaczego nie miałem bólu. Generalnie człowiek ma trochę inne podejście i poglądy niż tradycyjna fizjo, ale on stosuje i grupa jemu podobnych (osteopatia) i widzą ,że to pomaga. rozmowa trwała ok. 40 minut, samo szukanie miejsc i nakłuwanie ok. 15 minut. Sam byłem przygotowany bo zaszedłem do niego z książkami Sławomira Dutkiewicza (czołowego urologa w dziedzinie prostaty) więc dyskusja nie była jednostronna ;)

Wnioski jaki sam sobie daję to takie (zakładając, że nie jest to zapalenia bakteryjne, tylko CPSS) - Urologia nie jest dziedziną medycyny, która samodzielnie rozwiąże problem CPSS. Leczenie antybiotykami pomaga tymczasowo (to też mi tłumaczył fizjo dlaczego), leki obniżające napięcie OK, równie dobrze może je przypisać psychiatria. Mogą pomóc indywidualnie, ale nie są rozwiązaniem dla wszystkich. Dlatego teraz planuję pójść do urologa po Omnic Ocas (lub Adatam lub Apotamis) i to tyle. Może pomoże, ale wiem, że nie uleczą mnie w 100% tylko te leki.

Najważniejsze co omówił i jak to jeden inny specjalista jemu to wytłumaczył, to jak to nazwał 'znormalizowanie' mięśni, wiązadeł, powięzi. To jest kluczowe dla CPSS. Czyli tworzenie i utrzymywanie ruchów takich jakie są zaprogramowane dla człowieka. Najprościej mówiąc: nie jest to tryb siedzący. odradził ćwiczenia kulturystyczne i crossfitowe (problem z nimi widzi w rywalizacji międzyludzkiej), poza tym to niekoniecznie zajęcia w celu znormalizowania struktur człowieka. Nie zabronił, ale one nie wyleczą, poza tym ćwiczenia szarpane niekonicznie są dobre dla CPSS. Zdecydowanie do dobrych należą spacery, pływanie, orbitrek. istotna części to wzmacnianie korpusu ciała: mięśni brzucha, pleców, ponadto leczenie pośladków od długotrwałego siedzenia.

Drugim istotnym elementem to STRES. Tu nie chodzi tylko o stres okazjonalny , ale ciągły, wynikający z problemów domowych, zawodowych, miłosnych (lub zupełnie innych). To powtarzał już kiedyś, teraz też przypomniał :) Tutaj nie dał dokładnych rad, ale zasugerował metody , które każdemu dadzą ukojenie, ale nie są kompulsywne. Proponował medytację, jogę. Sam osobiście w takie rzeczy nie wierzę, ale może ma racje. Rzecz która łączy odstresowanie i normalizuje ciało to długie spacery.

Jakie dostałem zalecenia: więcej ruchu, czyli spacery. Zalecił mi orbitrek. Zmodyfikował mi ćwiczenia, bo widzi gdzie mam problem w kręgosłupie. Stretching jako bardzo istotny element działania. Generowanie takich ruchów, żeby nie doprowadzać do zastojów, czyli zaniechać wszystkiego co destabilizuje mięśnia , wiązadła i powięzi. Więcej się ruszać. Siedzieć prawidłowo.

Wybaczcie za ten długi post, to i tak tylko część naszej dyskusji, bo to co napisałem to tylko wnioski. Porad coachingowach od gościa nie piszę :p
 
Pod tym co napisał kolega wyżej mogę się śmiało podpisać obiema rękoma.
Stosuje to samo: fizjoterapia manualna, igły, jeden z wymienionych leków, rozciąganie, relaks, joga, unikanie stresu, wysiłek fizyczny.
Mam wątpliwości tylko co do basenu, bo bardzo fajnie wpływa na wzmacnianie mięśni wokół kręgosłupa i brzucha, ale za to wychładza organizm a to dla prostaty nie jest najlepsze.
Dorzuciłbym jeszcze do tego wszystkiego: unikanie nadmiernego seksu i masturbacji, unikanie kawy alkoholu nikotyny itd.
 

tomek745

Member
Pod tym co napisał kolega wyżej mogę się śmiało podpisać obiema rękoma.
Stosuje to samo: fizjoterapia manualna, igły, jeden z wymienionych leków, rozciąganie, relaks, joga, unikanie stresu, wysiłek fizyczny.
Mam wątpliwości tylko co do basenu, bo bardzo fajnie wpływa na wzmacnianie mięśni wokół kręgosłupa i brzucha, ale za to wychładza organizm a to dla prostaty nie jest najlepsze.
Dorzuciłbym jeszcze do tego wszystkiego: unikanie nadmiernego seksu i masturbacji, unikanie kawy alkoholu nikotyny itd.
Co to za życie bez sexu :) kawy,fajek,alkoholu ? Wszystko tylko z głową np kawa z jednej łyżeczki , lampka wina nie cała butelka itd itd. Zdrówka wszystkim źyczę.
 

vdoaim

New member
Hej, nie zaglądałem do was od ponad roku,
Myślałem ze jest coraz lepiej a tu od dwóch tygodni pojawiła się nowość

Jak wiadomo kawy pić nie wolno ani mocnych herbat
Tak więc wypiłem z 3 saszetek i poczułem po oddaniu moczu pieczenie w cewce i ból przy jądrach i rozchodzacy się lekko w nogi
Ogólnie poczucie dreszczy itp..
Po każdym sikaniu masakra przez godzinę później pieczenie i bol schodzi.

Ktoś coś podobnie?
Jutro lecę do urologa ale pewnie jak zwykle rozłażą ręce

Furagina nic nie daje

Mam tak z pęcherzem od roku, masakra. Bóle miednicy to przy tym pikuś. Pomogła mi dieta i to taka ekstremalna, przez pewien czas jadłem tylko 5 produktów + woda do picia by wykluczyć co mi szkodzi, objawy zmalały o 90%. Powoli znajduje coraz więcej rzeczy które mogę jeść ale niestety jak złe trafie to horror i tortury przed bite 10 dni. Jak samo nie przejdzie po miesiącu to poszukaj sobie dietę na śródmiąższowe zapalenie pęcherza, tam są dobre wskazówki co pomaga, a co szkodzi. Choć nie zawsze, u mnie jajka robią najgorsze zapalenie.
 
Witam Kolegów

Pod koniec ubiegłego roku... byłem u urologa na wizycie kontrolnej.

Powiedziałem mu, że w zasadzie od samego początku moich problemów z prostatą, mam osłabioną erekcję.
W zasadzie to był jeden z czynników przez który pierwszy raz pobiegłem do urologa (3.12.2018).

Urolog stwierdził wtedy zapalenie prostaty.

Badania jakie dostałem, na osłabioną erekcję to :
- LH
- FSH
- Testosteron

Jak się przygotować, żeby badania były jak najbardziej wiarygodne ?
Odnośnie testosteronu... to zrobić wolny... czy całkowity ?

Jeśli chodzi o moje zaburzenia erekcji... to członek wydaje się być nie do końca twardy, trudniej mu samemu wstać (trzeba mu pomagać ręką), poranne wzwody jakieś są.. ale to nie to co kiedyś...nazwałbym to pół wzwodami, mam wrażenie że i podczas... wzwodu nie przybiera swoich maksymalnych rozmiarów... itd

Próbowałem kiedyś.. tabletki na erekcję (Inventum), ale nie odczółem znaczącej różnicy... po za tym.. że żołądź wydawał się.. tak jakby bardziej czerwony, a po drugim razie moich testów.. na drugi dzień miałem przytkane uszy :/

Pozdrawiam :)
 

wasil321

Member
Cześć. Mam podobny problem i ostatnio badałem testosteron. Całkowity miał dobry wynik - w górnej normie, a wolny - bardzo nisko, a to on odpowiada za libido itp Także rób oba i to z samego rana, bo wtedy poziom testosteronu, jest najwyższy. Sam jakiś czas temu, wyleczyłem prostate. Teraz walczę z problemami z sikaniem i właśnie erekcją. W tygodniu będę robił badania: SHGB, FSH, LH, PRG, PRL. Prawdopodobnie będę przyjmował małe dawki testosteronu, żeby jakoś dojść do siebie, po zapaleniu.
 

tomek745

Member
Jak do tej słabszej erekcji dochodzi szybki finał to zapewne będzie to zgk i to główna przyczyna tych problemów z czasem będzie lepiej sytuacja wróci do normy tylko za dużo o tym nie myśleć, starać się uprawiać sport i nie siedzieć na dupie bo przy tej chorobie najgorsza pozycja.
 
Wasil jakie masz problemy z sikaniem ?
U mnie np. jest w miarę OK, może to nie jest ten strumień co przed prostatą.. ale jest znośnie..

Jedyne co mi dokucza.. to słabe sikanie przy porannej toalecie (po nocy), albo gdy mocz jest przetrzymany... Nie wiem.. z czego to wynika :/
 
Na pewno.. sikam częściej.. i w mniejszych ilościach niż kiedyś.. również nie wiem z czego to wynika.. ale nie ma jakiejś tragedii. Może.. to już pęcherz się tak przestawił :/

Mam kolegę w pracy, który miał.. zapalenie nerek.. to do WC chodzi dosłownie co pół godziny :/
 

Wojt77

Member
Jak boli w kroczu to ZGK lub CPPS. ZGK leczymy antybiotykami. CPPS różnie. Ja już nie mam bóli i nawrotów. Antydepresanty Agomelatine 25mg (skuteczne też są Ssri) i Pregabalin Mylan 100mg na bóle neuropatyczne. Bóle neuropatyczne to takie bóle które mamy długo. Na CPPS polecam te leki plus dużo ruchu i jakiś trening. Fizjo też się przyda. Uważam że dlatego jesteśmy na forum bo mieliśmy bóle neuropatyczne. Pregabalina i antydepresanty branie około miesiąca i nie powinno być bólu. TAK SIĘ LECZY BÓLE NEUROPATYCZNE Po 10 latach trwale nie boli.
 

wasil321

Member
Miałem problem z zaleganiem moczu. Po wyleczeniu miałem tak, że przed zaśnięciem, musiałem iść, z 4-5 razy się odlać. Ogólnie w dzień trochę więcej sikałem. Jednak antybiotyki, w miarę szybko pomogły. Za każdym razem, przy badaniu usg coś tam wychodzi, piasek itp Teraz zauważyłem, że trochę objawów mi wróciło: kilka razy mocne parcie na lanie, skurczony penis, gdy długo trzymałem, trochę częstomocz, problemy przed snem. Mam nadzieję, że to dlatego, że przez ostatni tydzień trochę popiłem i odpowiednio się nie nawadniałem, bo normalnie pilnuję by pić 3-4l na dzień.
 

Podobne tematy

Do góry