Zrobiłem sobie posiew z cewki i jakiś tam gronkowiec wyszedł i ten zinnat jest antybiotykiem celowanym bo jest nie oporny na skład w nim zawarty. Co do wydziliny z prostaty no to nie miałem robionego posiewu bo konowały w moim miescie nie robia tego i tyleZwapnienia to ślad po zapaleniu. O tyle są groźne, że w nich mogą osadzać się bakterie i stamtąd nie chcą się ruszyć.
Zinnat to w zasadzie nie antybiotyk, lekarze to dają niemowlakom. Przy zapaleniu prostaty jest tylko kilka abx które tam docierają.
Jestem przerażony że chcecie brać antybiotyki w ciemno, to droga do pogorszenia. Wiem bo sam przez to przeszedłem, bakterie się uodporniły i nie ma czym walczyć.
Cetix brałem, nic nie pomógł. Lekarz go zachwalał, bo w szpitalu dają go i ładnie wycina, ale dawał w ciemno to jak miał pomóc. Po tej kuracji zmieniłem go na innego, całe szczęście bo trafił się bardziej kompetentny.
OB czy CRP nic nie pokażą przy zapaleniu prostaty. CRP to może być podwyższone przy zapaleniu płuc, gdzie masz 40 stopni gorączki i stan agonalny, a nie przy zapalaniu prostaty. Miałem ostre zapalenie, stan podgorączkowy, z łóżka nie mogłem wstać a CRP i OB w normie, także do dupy taka diagnostyka. Tylko posiew z wydzieliny z GK może wykluczyć bakteryjne zapalanie prostaty.
Ja się wyleczyłem i piszę to z pełną odpowiedzialnością tyle tylko że to nie jest takie proste.Pewnie się powtórzę ale..... czy jest tu choć jedna osoba, która się z tego wyleczyła ?
ja kolego byłem u 3 takich z czego jeden był ordynatorem a drugi vice ordynatorem urologi w szpitalu wojewódzkim i Twoja teoria jest o kant dupy potłuc, ci młodzi to jak im powiedziałem o teście 4 szklanek to powiedzieli, że nikt tego już nie robi i teraz działa się schematami.Jeszcze jedna sprawa, co do wyboru lekarza obecnie, raczej wolałbym pójść do jakiegoś młodego lekarza po studiach, bo raz że takiemu jeszcze chce się pomagać pacjentom, a dwa że no jest świeżo po studiach i ma w miarę aktualną wiedzę, nawet mimo tego że doświadczenia dużego mieć nie musi.
Świat się zmienia, medycyna też idzie do przodu i prędzej taki młody coś pomoże niż profesor z tytułami który wiedzy od swoich studiów na bieżąco nie aktualizuje.
No ale to tylko moje zdanie, nie każdy się z tym musi zgadzać.
Poprosiłem rodzinnego o przepisanie Fluconazolu do antybiotyku i biorę tabletkę co 3-ci dzień po śniadaniu.Co do flukonazolu to lekarz przepisywał mi razem z amoksiklavem, czyli popularnym augmentinem. Z tym że amoksiklav był w kuracji łączonej, najpierw 14 dni Levoxa, potem amoksiklav przez 20 dni. Nie pamiętam czy nie tłumaczył przepisywania flukonazolu przy konkretnych antybiotykach.
Co do per rectum i bólu to też zależy od lekarza i jak mocno naciska, u jednego bolało mocniej u innego mniej.
Ptaku sam antybiotyk to za mało, jest sporo wspomagaczy, suplementy diety, szczepionki, propolis musisz wspomóc leczenie bo samym abx może być ciężko. Generalnie wydawało mi się że to faecalis jest bardzo trudny do wybicia, bo nie ma abx bakteriobójczych tylko bakteriostatyczne. Przy E Coli masz większy "wybór" plus abx bakteriobójcze, Twoje infekcje mają jakieś podłoże, bez zbadania przyczyny nawrotów branie abx mija się z celem. Albo odporność zawodzi, tutaj szczepionki powinny pomóc.Poprosiłem rodzinnego o przepisanie Fluconazolu do antybiotyku i biorę tabletkę co 3-ci dzień po śniadaniu.
Z obserwacji swojego organizmu przez ostatnie 2 lata od kiedy mam bez przerwy E.coli w nasieniu i prostacie to po 5-6 dniach stosowania konkretnego antybiotyku (przez pierwsze dni poprawa - czystszy mocz, zmniejszony wyraźnie ból prostaty) przychodzi znowu pogorszenie. to moja bodaj trzecia kuracja w tych dwóch latach tym razem Moloxin i po kilku dniowej poprawie znowu lipa. Wcześniejsze leczenia kończyły się bez poprawy. Teraz aż mam stracha bo przyszło mi do głowy, że ta bakteria może się uodparniać mimo, że na antybiogramie jest kilka antybiotyków, które powinny ją wytępić. Jeszcze mam 3 tygodnie brania tego Moloxinu, a ten lek to dla mnie nowość.
Byłem dzis u lekarza urologa z wynikami posiewu, E-Coli 10^4. W porównaniu z ostatnim badaniem, udało sie wybić Proteusa, a e-coli zostało. Lekarz powiedział, że laboratorium powinno zapewnić bardziej szczegółowy opis badań na posiew moczu (tzw. "celowana antybiotykoterapia w oparciu o badanie mic"), gdzie łatwo można odczytać, dla którego antybiotyku bardziej jest wrażliwa bakteria. U mnie w okolicy takich szczegółowych badań nie ma, jest zwykła tabelka z antybiogramem O/W. Poza Cipronexem i Nitroxolin Forte, przepisał mi Nolicin, również z tabelki na 20 dni po 2 tabletki. Zobaczymy, może w końcu się uda. Może tutaj potrzebny jest dłuższy czas stosowania.Jeszcze jedna sprawa, co do wyboru lekarza obecnie, raczej wolałbym pójść do jakiegoś młodego lekarza po studiach, bo raz że takiemu jeszcze chce się pomagać pacjentom, a dwa że no jest świeżo po studiach i ma w miarę aktualną wiedzę, nawet mimo tego że doświadczenia dużego mieć nie musi.
Świat się zmienia, medycyna też idzie do przodu i prędzej taki młody coś pomoże niż profesor z tytułami który wiedzy od swoich studiów na bieżąco nie aktualizuje.
No ale to tylko moje zdanie, nie każdy się z tym musi zgadzać.
Ciężko mi coś doradzić moim zdaniem pierwszą przyczyną objawów była bakteria, która bytując jakieś szkody robi czasem mniejsze nie raz nie dwa większe. Moim zdaniem jeżeli początek bierze się od infekcji np zapalenia cewki to trzeba to wybić do zera jak się nie uda robi się choroba przewlekła.... Dla niektórych patogennych bakterii alkohol to świetna pożywka do tego osłabia odporność efekt widać odrazu. Prostownik dobrze radzi bić do zera leczenie 30dni przy zapaleniu bakteryjnym to minimum najlepiej wytępić szkodnika przy pierwszej infekcji tak żeby nie powstały ogniska namnażania się jakieś szramy czy zwapnienia bo jak wejdzie tam bakteria tworząca biofilm to mamy problem często na resztę życia. Nitroxolin nie działa na jądra osiąga stężenie terapeutyczne tylko w prostacie w dużych dawkach i drogach moczowych( przed leczeniem weszła tam bakteria, której nie ruszyła nitroxolina) namnazala się spokojnie i stąd objawy po terapii.Panowie sporo postów wrzucam bo już od tego myślenia mam taki młyn w głowie, że szkoda gadać.
Zapytam bo większość z was dłużej się w tym wszystkim zmaga i ma większe doświadczenie.
Na początku tego roku jak miałem 1szy atak tego czegoś a objawiał się on tylko częstomoczem pomogła mi Furagina brana przez pare dni.
W czerwcu pojawił się po kilku miesiącach spokoju taki sam stan czyli częstomocz który zignorowałem sporo czasu aż do momentu kiedy pojawił się ból prostaty i tak kilka antybiotyków czyli jak wszyscy standard.
Głownym jakby problemem od kilku miesięcy jest u mnie częstomocz i pieczenie w cewce i z 3 tygodnie temu wiozłem nitroxin forte przez 7 dni i nagle częstomocz i pieczenie w cewce zniknęło ale zaczął się przeszywający ból jądra na początku czasowo a potem już ciągle ale nie był on jakiś straszny i podczas ruchu mijał całkowicie.
Postanowiłem zrobić sobie posiew z cewki i wyszedł mi gronkowiec i pomyślałem, że to właśnie on jest przyczyną zapalenia najądrza.
I teraz najważniejsze............. w piątek po około 1.5 mcy przerwie postanowiłem wypić alkohol i już podczas samego picia nagle zacząłem latać do łazienki i oddawać mocz co 15 minut. Następnego dnia zero objawów, ale kolejnego dnia zauważyłem, że częściej niż ostatnio latam do wc i dziś czyli 5 dzień po piciu wszystko z czym miałem doczynienia wcześniej czyli częstomocz i pieczenie w cewce wróciło.....
Czy to jest związane z prostatą czy raczej to jakieś przewlekłe zapalenie pęcherza ??? bo skoro antybiotyki nie bardzo mi pomogły wcześniej na taki nitroxin bardzo to ja już zgłupiałem
A myślisz że starsi urolodzy zrobią ci taki test bez problemu?? No raczej nie, znaczy zrobią ale raz że ciężko takiego znaleźć, a dwa żeja kolego byłem u 3 takich z czego jeden był ordynatorem a drugi vice ordynatorem urologi w szpitalu wojewódzkim i Twoja teoria jest o kant dupy potłuc, ci młodzi to jak im powiedziałem o teście 4 szklanek to powiedzieli, że nikt tego już nie robi i teraz działa się schematami.
Jeśli zacząłeś to ciśnij te antybiotyki zgodnie z tym co lekarz zalecił, nawet jak się poczujesz lepiej to nie ma co przerywać tylko brać.Byłem dzis u lekarza urologa z wynikami posiewu, E-Coli 10^4. W porównaniu z ostatnim badaniem, udało sie wybić Proteusa, a e-coli zostało. Lekarz powiedział, że laboratorium powinno zapewnić bardziej szczegółowy opis badań na posiew moczu (tzw. "celowana antybiotykoterapia w oparciu o badanie mic"), gdzie łatwo można odczytać, dla którego antybiotyku bardziej jest wrażliwa bakteria. U mnie w okolicy takich szczegółowych badań nie ma, jest zwykła tabelka z antybiogramem O/W. Poza Cipronexem i Nitroxolin Forte, przepisał mi Nolicin, również z tabelki na 20 dni po 2 tabletki. Zobaczymy, może w końcu się uda. Może tutaj potrzebny jest dłuższy czas stosowania.
Druga rzecz, - lekarz powiedział, że bez sensu robić wymaz z cewki moczowej, jak nic się nie wydziela z cewki, ponieważ ten stan zapalny w postaci pieczenia w cewce moczowej jest związany z pęcherzem. Co sądzisz? Bo tych dwóch nieudanych antybiotykoterapiach zalecił dłuższy czas stosowania na 20 dni. Ciekawe, czy okaże się to skuteczne.
Jeśli nie masz wydzieliny żadnej z cewki, a piecze to bardzo możliwe że pęcherz. robiłeś usg? Przeważnie jest przekrwiony, a jak nawet nie to mocz zalega. Wystarczy że mocz zalega w pęcherzu i można odczuwać pieczenie ze strony cewki moczowej bo sobie bakterie wędrują.Panowie sporo postów wrzucam bo już od tego myślenia mam taki młyn w głowie, że szkoda gadać.
Zapytam bo większość z was dłużej się w tym wszystkim zmaga i ma większe doświadczenie.
Na początku tego roku jak miałem 1szy atak tego czegoś a objawiał się on tylko częstomoczem pomogła mi Furagina brana przez pare dni.
W czerwcu pojawił się po kilku miesiącach spokoju taki sam stan czyli częstomocz który zignorowałem sporo czasu aż do momentu kiedy pojawił się ból prostaty i tak kilka antybiotyków czyli jak wszyscy standard.
Głownym jakby problemem od kilku miesięcy jest u mnie częstomocz i pieczenie w cewce i z 3 tygodnie temu wiozłem nitroxin forte przez 7 dni i nagle częstomocz i pieczenie w cewce zniknęło ale zaczął się przeszywający ból jądra na początku czasowo a potem już ciągle ale nie był on jakiś straszny i podczas ruchu mijał całkowicie.
Postanowiłem zrobić sobie posiew z cewki i wyszedł mi gronkowiec i pomyślałem, że to właśnie on jest przyczyną zapalenia najądrza.
I teraz najważniejsze............. w piątek po około 1.5 mcy przerwie postanowiłem wypić alkohol i już podczas samego picia nagle zacząłem latać do łazienki i oddawać mocz co 15 minut. Następnego dnia zero objawów, ale kolejnego dnia zauważyłem, że częściej niż ostatnio latam do wc i dziś czyli 5 dzień po piciu wszystko z czym miałem doczynienia wcześniej czyli częstomocz i pieczenie w cewce wróciło.....
Czy to jest związane z prostatą czy raczej to jakieś przewlekłe zapalenie pęcherza ??? bo skoro antybiotyki nie bardzo mi pomogły wcześniej na taki nitroxin bardzo to ja już zgłupiałem
Ptaku sam antybiotyk to za mało, jest sporo wspomagaczy, suplementy diety, szczepionki, propolis musisz wspomóc leczenie bo samym abx może być ciężko. Generalnie wydawało mi się że to faecalis jest bardzo trudny do wybicia, bo nie ma abx bakteriobójczych tylko bakteriostatyczne. Przy E Coli masz większy "wybór" plus abx bakteriobójcze, Twoje infekcje mają jakieś podłoże, bez zbadania przyczyny nawrotów branie abx mija się z celem. Albo odporność zawodzi, tutaj szczepionki powinny pomóc.
Niemiecka szczepionka Strovac ma dobre opinie i dużą zawartość E-Coli myślę, że nie zaszkodzi na pewno warto spróbować jestem właśnie w trakcie po 1 dawce.Jestem załamany tym wszystkim. Z jednej strony tak jak pisałem po kilku dniach poprawy tj. brania Moloxinu była widoczna poprawa tak teraz znowu chyba wszystko wróciło na stare tory. Wystarczy spojrzeć na mocz. Nic innego nie przychodzi mi na myśl tylko uodpornianie się bakterii. A druga kwestia to oprócz antybiotyku skoro są środki pomocnicze to dlaczego pacjent ma się nad tym doktoryzować? Bierze gość 2 stówy za wizytę wiedząc że od ponad 2 lat jestem zakażony E.coli i temat jest trudny. Dziwne to wszystko zwłaszcza, że z mojej wiedzy są cięższe bakterie do wybicia niż ta coli. Może jeszcze nie jest za późno. Co byście radzili by wspomóc się przy Moloxinie przy tej cholernej bakterii?
Jak mi to powiedział urolog "ciężko stwierdzić dlaczego wcześniejsze kuracje były nieskuteczne". I tu postawił kropkę.
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
D | Zapalenie prostaty (Klebsiella oxytoca) | Prostata | 4 | |
P | Bakteryjne zapalenie prostaty | Prostata | 6 | |
M | Zapalenie prostaty | Prostata | 21 | |
J | Terapia fagowa a zapalenie prostaty | Prostata | 49 | |
T | Najlepszy urolog we Wrocławiu, zapalenie prostaty, kogo polecacie? | Prostata | 3 |