Na zapalenie prostaty ponoć jest jedna dobra metoda, ale nie na każde bakterie działa. Pozbycie się Niklu! Nikiel jest składnikiem ureazy a ten enzym wytwarza bardzo dużo bakterii aby rozkładać mocznik do amoniaku.. Nie będę wnikał w teorię, ale warto zmienić sztućce na te bez niklu czyli 18/0, nie smarować chleba masłem zwykłym nożem, nie jadać produktów z niklem czyli czekolad. Dodatkowo ponoć histydyna wytrąca nikiel jako suplement. Gdzieś swego czasu czytałem, że ktoś zaleczył prostatę urosalem, ale jest jeden warunek, że te bakterie nie wytwarzają ureazy i jest to jasno napisane w ulotce leku.
Fluorochinolony powodują dużo efektów ubocznych, bóle ścięgien itp. Przy uprawianiu sportu można nawet te ścięgna zerwać. Z pewnej publikacji można się dowiedzieć, że fluorochinolony niszczą mitochondria a te potrzebują dużo czasu aby zostały zamienne dla bardziej sprawne dlatego też piszą np. w ulotkach ofloksycyny, że nawet do 9 miesięcy można załapać kontuzję.
Badania laboratoryjne to masakra, bardzo dużo zależy od labu. Miałem kiedyś problem z zatokami i wyszedł mi posiew tylko dlatego, że znajoma w tym labie pracowała i postanowiła przesiać posiew po 24 godzinach bo jakieś drobnostki tam wychodziły a potem okazały się +++na nowym posiewie.