Miło słyszeć, dzięki. Wydaje mi się że robotę mogło zrobić w moim przypadku to że dużo siedziałem w domu (urlop) i dużo na waleta, więc skóra mogła swobodnie oddychać. Ale tak tylko podejrzewam, specjalistą nie jestem, jedynie tyle co na forum poczytałemWidzę, że dobrze to u ciebie przebiega, podejrzewam że za tydzień już będzie elegancko. Skorzystam i powiem, że dzisiaj lekarz wyciągnął mi wszystkie szwy, jestem zaskoczony bo myślałem że będą miał kosmiczną nadwrażliwość jak będzie dotykał żołędzia, a tu tylko lekki dyskomfort. Teraz tylko czekać aż opuchlizna zejdzie do końca i kończę przygodę . Wracając u ciebie to wygląda lepiej niż u mnie na tym samym etapie także myślę że za 3 tygodnie jakoś pewnie zapomnisz że miałeś jakiś zabieg.
Jutro mija dwa tygodnie po zabiegu, więc podrzucę jakiś update. Szybko zleciało. Pewnie zacznę też trochę sprzęt stawiać do pionu co jakiś czas żeby go rozruszać (ale walić gruchy nie zamierzam, pójdę na żywioł z seksem dopiero równo 4 tygodnie po zabiegu), no i z tego co tu radzili koledzy to pewnie już zacznę robić sobie kąpiele w wannie co jakiś czas. Może szwy się coś zluzują. Pozdrawiam