• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Stapler, Warszawa.

richyrich

Active member
I update sprzed chwili - została ostatnia zszywka, ta przy samym środku. Trochę się poluzowała ale nie ma szans z nią walczyć już dziś. Tak czy tak jestem zadowolony bo ten tydzień to odpadnięcie, z moją mała pomocą niemal całego ringa.
 

Fopi

Member
Dzień 18, trochę mi w nocy dzisiaj napuchło, ale odpadła część pierścienia. Wrzucam zdjęcie jak wygląda ten fragment gdzie widać już bliznę, + odciągnięty wewnętrzny. Nie wydaje wam się trochę ciasno? To co mi się pompuje na samym środku to, wydaje mi się, kwestia żyły - na zdjęciach sprzed zabiegu widać że w spoczynku była strasznie obszerna i wydaje mi się że pierścień jej nie pomaga, no ale kij go wie, może to i jakaś oponka. Pełnego wzwodu jeszcze "nie potrafię" sobie sprawić, nie wiem czy blokada psychiczna czy zszywki z tyłu mi na to nie pozwalają, ale jeszcze nie wiem jak to w całej okazałości może wyglądać. Wrzucam jeszcze osobno wędzidełko - w zasadzie nie widać tam interwencji chirurgicznej, poza jedną wystającą do góry nicią nie widzę tam nic co powinienem usunąć, zostawić w spokoju?


Ja dobrze widzę że masz tam dziurę pod wędzidełkiem (taki split między kawałkami napletka)? Co do wzwodów to mi zmalał ewidentnie, brakuje właśnie 2-3 cm ...
 

nope

Well-known member
Dobrze wyglada ale masz troszke ciasna blizne w obwodzie. Jak sie rozciagnie to bedzie elegancko : )
 

richyrich

Active member
Dzień 26 - ostatnia zszywka wyszła praktycznie sama, pod prysznicem ją dotknąłem i poszło, więc jestem ring free, niecałe 4tyg. Tych szwów od wędzidełka chyba nie rozumiem i będę musiał raczej do doktorka skoczyć żeby mi to wyjął bo nie wiem jak się do tego zabrać.
 

richyrich

Active member
Ja dobrze widzę że masz tam dziurę pod wędzidełkiem (taki split między kawałkami napletka)? Co do wzwodów to mi zmalał ewidentnie, brakuje właśnie 2-3 cm ...
Hmm szczerze nie wiem, chyba niee, wrzucę fotę jak się pozbędę tych szwów od wędzidełka żeby już nie powielać niemal identycznych obrazów to ocenisz
 

richyrich

Active member
Ciekawe, wstałem, a tu częściowo w naplecie :D Nie wiem czy to dlatego że się uwolnił po odejściu ostatniej zszywki, ale no lekko nachodzi
 

nope

Well-known member
Pierwsze slysze. Wiecej czesciowych widzialem tutaj na forum po staplerze niż całkowitych. Wszystko zalezy jaką kto ma anatomie to tak wyjdzie po staplerze.
 

Fopi

Member
Mi też tak nachodzi w spoczynku mimo że w wzwodzie jest ciasno - jestem sporym „growerem” 😂 takie średnie uczucie to jest zwłaszcza jak blizna się wywija. Do tego potrafi się nawinąć z przodu a z tylu zostaje taka gula :/
 

richyrich

Active member
Mi też tak nachodzi w spoczynku mimo że w wzwodzie jest ciasno - jestem sporym „growerem” 😂 takie średnie uczucie to jest zwłaszcza jak blizna się wywija. Do tego potrafi się nawinąć z przodu a z tylu zostaje taka gula :/
Taak dokładnie tak mam, trzeba się będzie przyzwyczaić ale właśnie przód wywija się pierwszy, czyli chyba skończymy z podobnym efektem
 

morgan66

Active member
Ja tam dalej będę się upierał, że częściowe to wtedy gdy napletek wew. nachodzi na żołądź, a nie jest przykryta po prostu trochę zewnętrznym :). Ale niezależnie od nomenklatury to ogólnie fajnie u Ciebie chyba wyszło - a to nachodzenie napletka na żołądź to dobry "objaw" - znaczy że opuchlizna/szycie nic nie blokuje i dobrze się napletek rozkłada.
 

richyrich

Active member
No ja już generalnie przestałem narzekać na tę opuchliznę - w tych niepełnych wzwodach jest prawie niewidoczna, w spoczynku już zresztą w zasadzie też, a i blizna wydaje mi się na razie niezbyt rozciągnięta więc wydaje mi się że jak ona puści to już nie będzie jej w ogóle. Spanikowałem totalnie w tym 10/11 dniu, ale od czasu wizyty u doktora i jak zaczęły puszczać zszywki to jest git
 

kaloryfer!

Active member
Podobnie jak u mnie, przeważnie jakies 1/3 jest zakryta. No chyba że zimni to się cały chowa i go muszę wygrzebywac.
 

richyrich

Active member
Udało mi się uchwycić taką całkiem ok erekcję, brakuje może z centymetra ( mega niekomfortowe na szybko łapać za telefon jak stanie, ale chce żeby było dla potomnych bo obiecałem pełna relacje 🙃🙃). Myślicie że coś z tego będzie? Nie czuje ciasnoty, choc blizna czuc ze nie jest rozciągnieta, ale myślę że sprzęt jest zdolny do użytku. Skórą mogę poruszać we wzwodzie ale po trzonie, nie ma szans na najście na grzyba + dalej mam te szwy/szew po plastyce wędzidełka od spodu...na piątek jestem umówiony do lekarza i mam nadzieje ze wyjmie cała resztę i kończymy leczenie, zostanie czekać
 

nope

Well-known member
Będzie git. To co tutaj to mysle ze spokojnie sie rozluzni i rozciagnie. Potrzeba czasu. Za pol roku to tu równutko bedzie moim zdaniem.
 

richyrich

Active member
Udało mi się dzisiaj wepchnąć do lekarza, bardziej mi pasowało i czekałem czy mogę podejść no i jest - mam usunięty ten szew.
Ogólnie wszystko jest podobno książkowo i teraz czekać na rozciągnięcie i zejście tej oponki.
Z zaleceń :
- nie nosić już opatrunków itd bo bez sensu
- nosić do góry, ale nie jest to jakieś super konieczne
- z tydzień wstrzymać się jeszcze z seksem bo jest mały strupek na wędzidełku to żeby tego tam nie ruszyć, tak bardziej profilaktycznie
- na blizne też nic za bardzo nie stosować, doktor nie jest "fanem" tych sutriconów i contratubexów w takiej okolicy, a blizna jest git

podsumowując :
żyć normalnie i czekać, będę co kilka tygodni wrzucał update'y stanu rzeczy :D
 

Podobne tematy

Do góry