• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Moja historia, Anastomat dr. Tur

Fopi

Member
Jestem załamany... wiem zrobiłem zdjęcie przed myciem, jest troszke zabrudzony, miało to być zdjęcie dla mnie ale jak to zobaczyłem to sie przeraziłem... po mojemu to typowo wrośnięta albo mocno wbita zszywka, nawet mi sie wydaje że po tej stronie nie moge tyle napletka wewnętrznego odsłonić co po drugiej... w żaden sposób nic to nie boli więc może nie jest aż tak źle ale no wygląda słabo moim zdaniem.

Pędzić szybko do doktora czy uspokoić się i czekać do poniedziałkowej wizyty? Mam nadzieje że wyrywanie tego nie będzie jakieś okropne i nie będą mi potrzebne jakieś dodatkowe szwy czy coś...
Kurcze stary ciężko powiedzieć bo mało widać. Jak jest napięta i się wbija a obok w tym samym pasku są już wypadnięte zszywki to po prostu rozetnij ją nożyczkami. Jesteś dłużej ciachnięty niż ja a masz jeszcze zszywki - moim zdaniem po tym czasie rana powinna trzymać (to można ocenić okiem) i możesz pobawić się z nią, manewrować, psikać wodą chociaż octenisept moim zdaniem szybciej rozpuszcza wszystko, i wyciągnąć ją jakoś. Ja tak robiłem nawet miałem szew gdzieś zagubiony w wędzidełku i wszystko wyszło, chociaż sam w to mocno wątpiłem ale się udawało np po 2 dniach.Co do tych białych osadów, spróbuj przecierać gazą jest bardzo skuteczna.
 

Fopi

Member
luknąłem jeszcze raz i moim zdaniem rozetnij to czym prędzej i spróbuj ponaciskać żeby wyszło. ja tak miałem pod opuchlizną i pomagało
 

Mateusz1999

Active member
Ogólnie kontaktowałem sie z lekarzem i powiedział że czasem tak sie zdarza, mówi żeby sie nie przejmować i w poniedziałek to usuniemy. Bo prawdopodobnie zszywka spadła z pierścienia ale to nic takiego. Powiedział też że wcale nie jest tak źle i jest szansa że do poniedziałku ona sama wypadnie. Reszta zszywek jak widać odłazi, już został tylko ten element od dołu, z prawej strony wczoraj same sobie odeszły. Ogólnie moim zdaniem nie wygląda to dobrze ale staram sie być dobrej myśli.
 

Mateusz1999

Active member
Jesteś dłużej ciachnięty niż ja a masz jeszcze zszywki
Co do tego to sprawa bardzo indywidualna i zależy od organizmu. Mieliśmy przypadek na forum że zszywki wypadły po 8 dniach, a innym trzymaja sie przez 4 tygodnie. Doktor mówil że normalnie wypadają w ciągu 2-4 tygodni. I nie ma tak że Tobie po 2 wypadły to każdemu po takim czasie mają wypaść. U mnie pierwsze zszywki puściły po 7 dniach i wtedy skóra już była zabliźniona. Wczoraj zauważyłem że te od wędzidełka już też puszczaja więc lada moment też będę już bez metalu w sobie. Jutro mija 3 tygodnie od zabiegu i oprócz tej wbitej zszywki jestem dobrej myśli. Szwów po wędzidełku też już nie mam.
 

nope

Well-known member
Ja ci powiem tak. Jak ta zszywka ci tam jeszcze nie wrosła mocno to będzie spoko efekt. Jak wrosła i się zagoiło wokół niej to może być jakaś dziura potem albo tunel ale nie stresuj sie. Powinno byc gitara bo efekt masz bardzo dobry ogólnie.
 

Mateusz1999

Active member
Dzięki za pocieszenie, tak jak mówiłem że gdyby nie ta zszywka to też jestem mega zadowolony.


Dziś nadrwazliwość jest okropna, czuje sie gorzej niż bezpośrednio po zabiegu... ledwo jestem w stanie chodzić, musze w pracy co pół godziny latać z octeniseptem do toalety i odklejać gazik od żołędzi bo tak sie okropnie skleja że szok, przy odklejaniu czuje jakbym zaraz miał gazik urwać z żołędzią. Martwi mnie to, jutro minie 3 tygodnie po zabiegu i wcale to nie ustępuje. To klejenie sie żołędzi występuje co jakiś czas, wczoraj na przykład opatrunek mi spadł i wcale tego nie czułem. Dzis rano nażelowałem żołądź, a około 10 poszedłem do toalety na jedynkę i sie okazało że nie da rady bo musze gonić po octenisept i jakoś to rozleić.
 

nope

Well-known member
Sam zoladz ci sie przykleja? Czy np rana czy coś? No nie ma rady na to niestety... Juz jestes blisko calkowitego zagojenia wiec jeszcze musisz wytrzymac.
 

Mateusz1999

Active member
Sama żołądź, a najbardziej ujście cewki i robi sie czerwone, jak mi sie mały w majtach przestawi to piecze każdy krok
 

Mateusz1999

Active member
Podczas zminy opatrunku prawdopodobnie wyrwałem sobie jedną zszywkę i zabolało 😅 ale póki co nie ma krwi. Po prostu możliwe że zbyt pewnie odwijałem gazę i cyk, zabolało. Nie było to jakieś mega mocne ale odczuwalne, i niespodziewane więc no. Ale z drugiej strony cieszę się bo właśnie ostatni element pierścienia od strony wędzidełka się rozpada, widziałem też już inne nietrzymające zszywki. Ciekaw jestem czy pociągnie to za sobą też tą co głęboko siedzi 😁
 

Mateusz1999

Active member
Znowu zdejmowanie opatrunku sprawilo mega ból, znów opatrunek skleił lub zaczepił sie o zszywke, chyba spróbuje dziś nosić go do dołu żeby majty nie dociskały własnie opatrunku do zszywek pod wędzidełkiem. Nie wiem co wymysleć na to, może doktor mi to ze mnie wyrwie w poniedziałek bo mam już dość
 

Fopi

Member
A miałeś wcześniej stulejkę nieodsłaniającą zołądź? Niestety często takie cuda się dzieją jak "zmienia skórę" i keratynyzuje się. Może poszukaj dziecięcego talku jeśli można go stosować na błony/mucosę?
Ja tak jak mówiłem, pomagałem zszywkom dosyć mocno. Generalnie miały dwa etapy: luźne ale czuć było przeszywający ból więc wtedy ich nie ruszałem, później był etap bez czucia i widziałem pod latarką że trzymają się tej biało-żółtej zaschniętej limfy, więc mogłem pomoczyć pomanewrować i zaraz wylatywały z gniazda :D
 

Mateusz1999

Active member
Tak, stulejkę miałem od zawsze, żołądź dalej mocno wrażliwa :/ właśnie ten przeszywający ból na zszywkach mam od wczoraj, aż strach iść zmieniać opatrunek
 

Fopi

Member
Albo jakiś delikatny olejek na żołądź? To znaczy że wychodzą i masz ten trochę gorszy okres gojenia teraz. Trzymam kciuki mordeczko!
 

Mateusz1999

Active member
Kupiłem dziś rumianek, jutro spróbuje pomoczyć 😁 najchętniej szarpnąłbym za ten sklejony opatrunek do zszywek i wyrwał to wszystko ale pewnie bym nie wytrzymał haha 😂 dla mnie to nadal bardzo dziwne, z żadnym elmentem pierścienia tego nie miałem, wszystkie bez żadnych dolegliwości po prostu sobie odpadały
 

Fopi

Member
Nie szarp za to absolutnie Mateo!!! One są usadowione podłużnie więc trzeba je wyciągać ruchem prawo-lewo 🙂 dokładnie tak jak zszywki do papieru, trzeba gimnastyki trochę :D co do tego rumianku to mój dr zrobił wielkie oczy jak go zapytałem i kazał tylko prysznice brać xD
 

Mateusz1999

Active member
Nie no szarpac nie będę, zaśmiałem sie tylko 😁 własnie jestem juz po zdjęciu opatrunku, były sklejone, ale bardzo delikatnie rozwijałem opatrunek, dużo octeniseptu i udało sie bez bólu. Siedzą jak siedziały, wyglądają jakby chciały wypaść ale nie mogą, w poniedziałek widze sie z doktorem może coś poradzi. Z plusów to ta zszywka co była głęboko zagnieżdżona jakby popusciła, bo już tego dołka nawet nie widać. Dobrze że piszesz o tym rumianku, może lepiej i ja poczekam do rozmowy z doktorem 😁 Dzięki!
 

Mateusz1999

Active member
Dziś nadszedł dzień wybawienia :D Pan Doktor wyrwał mi resztę zszywek i od dziś jestem już bez tego ustrojstwa i jest mi z tym cudownie. Myślałem że on to będzie jakimś przyrządem robił, a on po prostu złapał i oderwał to ode mnie jak plaster :D 2 zszywki zabolały ale nie jakoś okropnie. Wstawię zdjęcia jak te mikroranki po pierścieniu się podgoją, ale uczucie jest niesamowite, już mi sie o nic opatrunek nie zaczepia oraz nie musze już uważać przy siadaniu i kucaniu czy cos mnie zakuje (bo tak było i to ostatnimi dniami jakoś bardziej). Z zaleceń to dostałem tydzień przerwy a następnie smarowanie blizny po prostu kremem nivea, powiedział że blizna jest na tyle ładna że tu nie trzeba stosować nie wiadomo czego, a za kilka miesięcy wcale jej nie będzie widać. Generalnie doktor powiedział że wszystko wygląda wzorowo i chyba z efektu był tak samo zadowolony jak i ja :D Pytałem o ten rumianek, powiedział że moge spróbować ale on wątpi w tą teorie że on coś da.

Niesamowity człowiek, wszędzie gdzie tylko się da będę go polecał, prawdziwy mistrz!

Także panowie ze stulejkami, zapisujemy się czym prędzej do specjalisty, bo to wcale nie jest takie straszne jak wam się wydaje, a spokojna psychika jest tego warta!
 

Podobne tematy

Do góry