dzieki panowie, a czy zauwazyliscie te krzywizne na zdjeciu?? nie chcialem nic sugerowac ale przyznam sie wam ze z mojej perspektywy (jak patrze na moj sprzet z gory) nie zauwazylem tego , dopiero jak przyjzalem sie na zdjeciach widac ze ta linia ciecia nie jest rowna, widac to dobrze na tym zdjeciu
jakos specjalnie mi to nie przeszkadza, wydaje mi sie ze taka moja budowa bo odleglosc od zoledzi jest taka sama po obu stronach, nie specjalnie sie tym przejmuje na razie daje po prostu znac
no i jak poradzic sobie z ta zoledzia bo az kluje czasami, wiem ze sie przyzwyczaje, ale duzo na rowerze jezdze i zastanawiam sie jak sobie pomoc zeby przyspieszyc powrot do roweru (oczywiscie po tych 3-4 tygodniach rekowalescencji po zabiegu)
nie usmiecha mi sie ze jutro mija tydzien i bede musial go odkleic z brzucha do domu, ajjjj
taka refleksja mlodzi panowie
!!!!!!!!!! NIE CZEKAJCIE Z ZABIEGIEM TAK DLUGO JAK JA BO TO SIE PO PROSTU NIE OPLACA, IM DLUZEJ ZOLADZ SCHOWANA POD NAPLETKIEM TYM DLUZEJ BEDZIE SIE PRZYZWYCZAJAC DO NOWYCH WARUNKOW, I TAK I TAK TRZEBA ZROBIC I ZROBICIE TO BO DOJDZIECIE DO TAKIEGO MOMENTU JAK JA GDZIE SKORA ANI DRGNIE W DOL A TRZEBA BEDZIE SIE UMYC. JA SPEDZALEM EXTRA 10 MINUT POD PRYSZNICEM ZEBY SIE TAM UMYC MASAKRA. POMYSLCIE JAK TO BEDZIECIE ROBIC MAJAC LAT 50-60 MAM NA MYSLI MYCIE SWOJEGO SPRZETU, JA MIMO OGROMNEGO STRACHU GLOWNIE DLATEGO SIE ZDECYDOWALEM A JAK PRZELAMAC STRACH MACIE INSTRUKCJE WYZEJ
pytanie do kolegow dluzej bedach na tym forum , znalazl sie ktos starszy odemnie kto robil stuleje??