• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

reverie

New member
Hej . Pisałeś o jodzie 2 lata temu. Brałeś, chyba nie pomogło, skoro nadal odwiedzasz forum ? No i zakładam, że jakbyś się wyleczył, to poinformowałbyś o tym na forum :) Swoją drogą odnośnie zębów, dużo ludzi ma problemy z zębami i nie mają problemów z prostatą. Może być tak, że nie leczone zęby przenoszą bakterię do prostaty (czytałem o tym kilka razy), ale nie przesądzałbym, że to absolutnie jedna przyczyna choroby.
Niestety jod nie pomógł tak bardzo jak na to liczyłem. Jest u mnie lepiej w aspekcie zapalenia prostaty, z czasem człowiek uczy się jak coraz lepiej sobie z tym radzić. Jeśli jednak mogłoby być lepiej to dlaczego nie próbować? Nigdzie też nie sugerowałem, że zęby są jedyną przyczyną tej choroby, w końcu u każdego z nas są różne bakterie i różne symptomy. Warto się jednak zastanowić czy zęby leczone kanałowo i inne problemy z zębami nie przeszkadzają w naturalnej regeneracji naszego organizmu. Leczenie kanałowe to jedyny zabieg medyczny, po którym lekarz zostawia martwą tkankę w ciele pacjenta.
 
Wie ktoś może, czy pieczenie w odbycie może być spowodowane zapaleniem prostaty? Czy mogą to też być jakieś inne przyczyny? Np grzybica, albo ranki w okolicy itp
 

tomek745

Member
Wie ktoś może, czy pieczenie w odbycie może być spowodowane zapaleniem prostaty? Czy mogą to też być jakieś inne przyczyny? Np grzybica, albo ranki w okolicy itp
Tak pali pali raczej od prostaty dobrze ci kolega podpowiada czopki proktis m lub inne z kwasem hialuronowym i polecam proctolact uzupelni flore bakt. Tam gdzie piecze :)
 

prostownik

Active member
Od antybiotyków miałem bardziej swędzenie niż pieczenie, oczywiście grzybica, ale już nie pamiętam, wtedy lekarz urolog bez badań mi przepisał jakąś maść clotrimanazon chyba ale jakby dłużej się utrzymywało to pewnie lepiej iść z tym do chyba dermatologa oczywiście jeśli w twoim przypadku to grzybica, jak jesteś na antybiotykach to jest to bardzo prawdopodobne.
 

coleman1

Member
@coleman1 oczywiście, że antybiotyki w większości nie działają przy przewlekłym zgk. Potwierdzenia masz chociażby na tym forum. Nawet celowane antybiotyki na to co wyszło z wymazu, o którym piszesz.

I co jak Ci pomagają skoro nadal masz objawy. Pewnie zamieniasz sobie bakterie jedna na druga biorac antybiotyki. To tez potiwerdzone. Ponadto były badanie z ktorego wynika ze bezobjawowi mezczyzni tez maja bakterie w prostacie...

Buduj odporność, dieta, zamiast akupunktury polecam LLLT.

Jakie masz objawy- częstomocz, parcia, czy bole?

No i widziesz, skąd wiesz czy ludziom pomagają czy nie, znane są tylko przypadki z forum, a tysiące ludzi choruje, nie udziela się, może tylko czyta. Ja miałem e. coli i się jej pozbyłem. Po 1 miesiącu i po 3. miesiącach na antybiogramie jej nie było. Ale co ważniejsze charakterystyczne bóle zniknęły i nie ma już ich chyba z pół roku. I mam nadzieję, że tak zostanie. Więc w przypadku tej bakteri antybiotyk zadziałał, zresztą to przewidział mój urolog. Generalnie jak idę po antybiogram to wiem co na nim będzie od razu, to po charakterystycznych bólach, wiem która bakteria jak działa na mnie.

Została mi druga bakteria enterococus feaclis. I tu niestety jeden antybiotyk nie zadziałał, bo w ogóle nie penetruje do prostaty. Kolejny , cipronex, pomógł, ale bóle nie zeszły do zera. A nie próbowałem antybiotyków 3. i 4. generacji. Byłem we wtorek u urologa, miałem mieć wymaz ale zakład mikrobiologii nie przyjmuje płatnych zleceń w związku z covid i klops. Nie sprawdzę jaki jest stan na dzisiaj. Musze czekać. Na szczęście chodzę na akupunkturę, dostaje preparat i generalnie problemy mam raz na 2-3 dni. Dałoby się z tym żyć, ale chcę się wyleczyć całkowicie.
Co do diety, absolutnie nie miała znaczenia z walką z e.coli. w moim przypadku. Teraz biorę kwercytynę, cynk (dużo cynku), preparat, do tego właściwa technika opróżniania zbiornika i inne zalecenia dietetyczne.
 

rafi81

Member
No i widziesz, skąd wiesz czy ludziom pomagają czy nie, znane są tylko przypadki z forum, a tysiące ludzi choruje, nie udziela się, może tylko czyta. Ja miałem e. coli i się jej pozbyłem. Po 1 miesiącu i po 3. miesiącach na antybiogramie jej nie było. Ale co ważniejsze charakterystyczne bóle zniknęły i nie ma już ich chyba z pół roku. I mam nadzieję, że tak zostanie. Więc w przypadku tej bakteri antybiotyk zadziałał, zresztą to przewidział mój urolog. Generalnie jak idę po antybiogram to wiem co na nim będzie od razu, to po charakterystycznych bólach, wiem która bakteria jak działa na mnie.

Została mi druga bakteria enterococus feaclis. I tu niestety jeden antybiotyk nie zadziałał, bo w ogóle nie penetruje do prostaty. Kolejny , cipronex, pomógł, ale bóle nie zeszły do zera. A nie próbowałem antybiotyków 3. i 4. generacji. Byłem we wtorek u urologa, miałem mieć wymaz ale zakład mikrobiologii nie przyjmuje płatnych zleceń w związku z covid i klops. Nie sprawdzę jaki jest stan na dzisiaj. Musze czekać. Na szczęście chodzę na akupunkturę, dostaje preparat i generalnie problemy mam raz na 2-3 dni. Dałoby się z tym żyć, ale chcę się wyleczyć całkowicie.
Co do diety, absolutnie nie miała znaczenia z walką z e.coli. w moim przypadku. Teraz biorę kwercytynę, cynk (dużo cynku), preparat, do tego właściwa technika opróżniania zbiornika i inne zalecenia dietetyczne.
Hejka możesz mi napisać na priv do jakiego urologa chodzisz w Poznaniu? Będe bardzo wdzięczny
 
Mnie czasami zaboli podbrzusze przy oddawaniu moczu. Dzisiaj natomiast zdarzyły mi się przy oddawaniu moczu bóle podbrzusza oraz po chwili, gdy brałem oddech to poczułem nasilony ból podbrzusza, aż mnie skuliło z bólu. Wcześniej tego nie miałem. Oby nic nowego z tego nie wynikło, bo aktualnie doleczam się mniejszą dawką leku, dotychczas było cały czas bardzo powoli do przodu.
 

wojcur

Member
Wie ktoś może, czy pieczenie w odbycie może być spowodowane zapaleniem prostaty? Czy mogą to też być jakieś inne przyczyny? Np grzybica, albo ranki w okolicy itp
Najczęściej zapalenie odbytu, grzybicze.
u mnie obecne problemy z tyłem zaczęły się właśnie od zapalenia.
Są takie opinie, że zapalenie odbytu idzie w parze z zapaleniem prostaty.
 
Zastanawiam się także, czy są takie osoby, co po wzmocnieniu odporności wyzdrowiały? Ja obecnie biore już mniejsze dawki leków i próbuję wzmacniać odporność. Nie wiem za bardzo czym, ale biore probiotyki, jakieś zioła w kapsułkach i tran.
 
Zastanawiam się także, czy są takie osoby, co po wzmocnieniu odporności wyzdrowiały? Ja obecnie biore już mniejsze dawki leków i próbuję wzmacniać odporność. Nie wiem za bardzo czym, ale biore probiotyki, jakieś zioła w kapsułkach i tran.

W dodatku podczas napinania się, czy nerwów u mnie nasilają sie objawy i np mocno zaczyna uciskać podbrzusze tam nisko, jakby pęcherz lub pod nim. Uczucie ucisku. Jakbym wziął dłoń i uciskał nią na pęcherz. Trwa to różnie, czasem godzine, czasem kilka dni. Jeszcze gdy nacisne palcem gdzieś w okolice pęcherza to czuje ból nisko (może poniżej pęcherza).
Zaraz będzie 5 miesięcy cierpień, które trwają dzień w dzień i noc w noc.
 
Zaobserwowałem coś nowego.
Wieczorem czułem lekkie bóle dołu kręgosłupa oraz troche pobolewanie w lewym boku. Teraz w nocy obudziłem się i poczułem spory ból dołu pleców przy poruszaniu się, bardzo mnie to zaniepokoiło.
Dodatkowo po chwili zaczęła znowu bardziej piec prostata w tyłku (może z nerwów). To wszystko zaostrzyło się w ciągu 2h od zaśnięcia.
Pieczenie w tyłku mnie mniej więcej od tygodnia. Wcześniej takie pieczenie odbytu od prostaty było mi obce.
Bóle dołu pleców miałem w poprzednich miesiącach, tak samo bóle boków. Od około 5 dni mam zmniejszoną dawke leku.
Czy tak może objawiać się rozwijająca bakteria? Pasuje do zapalenia prostaty? Czy raczej do innej części układu moczowego? Może to kręgosłup?

Oprócz tego co opisałem wyżej, to na codzień miałem jeszcze ucisk podbrzusza (czasami znikał). Bolesność gdzieś u dołu pęcherza lub pod nim, gdy jest tak min 100 ml moczu w pęcherzu, a ja ucisne ręką podbrzusze. Czasami też gniecenie w odbycie oraz od niedawna często właśnie jest pieczenie prostaty gdzieś w środku w odbycie.

Jeśli ktoś wie o co może chodzić to dajcie znać. Teraz to nawet chyba nie byłoby komu pomóc, jakby sie zaostrzyło. Wszystko zamknięte, moi lekarze osobiście nie przyjmują, ewentualnie tylko telefonicznie.
Wcześniej w razie czego nawet można było podjechać do szpitala, a teraz strach, żeby jeszcze sie jakimś wirusem nie zarazić. Z tego powodu też codziennie mam obawy, żeby mi sie nie pogorszyło, bo inaczej będzie nieciekawie w obecnej sytuacji.
 

Dawidst

New member
@Taprostata Przed braniem antybiotyków tez cie piekło w odbycie ? moze to ich skutek mnie tam bardziej po anty. swędzi,ale clotrimazolum i spokój na jakis czas. Ból w dole pleców to znany przy zapaleniu kłucie gniecenie i takie tam dziwne objawy miejsce mocno unerwione promieniuje.
 
@Taprostata Przed braniem antybiotyków tez cie piekło w odbycie ? moze to ich skutek mnie tam bardziej po anty. swędzi,ale clotrimazolum i spokój na jakis czas. Ból w dole pleców to znany przy zapaleniu kłucie gniecenie i takie tam dziwne objawy miejsce mocno unerwione promieniuje.
Cały czas od początku coś ciągle biore z małymi przerwami. Ostatnie 3 miesiące chemioterapeutyki. Wcześniej mnie nic nie piekło w środku odbytu, nawet podczas antybiotyków. Był tylko ucisk, gniecenie w odbycie, a chyba od tygodnia właśnie te pieczenia chyba prostaty od strony odbytu zaczęły się. Teraz jakby mniej za to gniecie w tyłku. Za to ciągle z przodu czuje ucisk podbrzusza. Gdy ucisne ręką gdzieś w część łonową to czuje taki ból nisko, gdzieś nad członkiem. To samo dyskomfort jak rusze np nogą i tam ruszą sie te mięśnie.
Obecnie leże i najbardziej to uciska mnie podbrzusze, jakbym dłonią dociskał. Czasami lekko mam wrażenie, że piecze w ujściu cewki, ale może to od tego piekącego w środku odbytu sie rozchodzi, sam nie wiem. Powoli trace cierpliwość.
 

Dawidst

New member
Wspólczuje Ci ze tak sie dzieje u mnie tez nie lepiej, a juz 2 lata bedzie. Antybiotyki to nic nie daja tylko moze byc gorzej wyniszcza organizm
 
Wspólczuje Ci ze tak sie dzieje u mnie tez nie lepiej, a juz 2 lata bedzie. Antybiotyki to nic nie daja tylko moze byc gorzej wyniszcza organizm
Żadnej przerwy w dolegliwościach nie miałeś?

Ja to teraz ciągle z przodu mam najgorsze objawy. Ucisk podbrzusza, jakby pęcherza, a może to prostata taki objaw daje.

Orientuje sie ktoś czy to może być od pęcherza lub prostaty? Posiew nasienia enterococcus f. niewiele, tak samo streptococcus a. niewielka ilość.
Mocz niby czysty.

Objawy to:
- Ucisk podbrzusza, okolicy łonowej
- gdy jest więcej moczu w pęcherzu np 150ml to dolegliwości sie nasilają, a jak nacisne okolice łonową wtedy to czuje ból tuż nad członkiem
- czuje jakby spięcie podbrzusza. Rano, gdy sie budze raczej nie czuje tego ucisku
- chodze do toalety z około 150 ml moczu, bo już wtedy czuje dyskomfort i nasilone dolegliwości
- gdy sie podekscytuje, zestresuje, podniece to też sie nasila ten ucisk podbrzusza.
Np. Ostatnio jak oglądałem jakieś wyścigi, to wtedy zaczęło mnie też w podbrzuszu ściskać i boleć tuż nad członkiem przy ucisku palcami w podbrzusze.

Jeśli chodzi o tył to ostatnio piecze w środku odbytu, raczej mniej niż kiedyś gniecie mnie tam.
 
A badałeś się pod kierunkiem mięśni dna miednicy? Te mięśnie napinają się przy stresie/emocjach i są mocna powiązane z mięśniami brzucha. Jedno wpływa na drugie w obie strony.
Mi na częstomocz pomogły właśnie masaże, miałem bardzo pospinany brzuch. Dyskomfort w odbycie jest tak samo z tym powiązany. Jak ci antybiotyki nie pomogły to przemyśl czy to nie jest od mięśni ew, poszukaj fizjoterapety urologicznego/ dna miednicy. Wiem, że niektórzy to hejtują i szukają cały czas bakterii. Ja też na początku myślałem, że to bzdura z tymi mięśniami ale okazało się, że nie. Sprawdzić, popróbować nie zaszkodzi ;) pozdrawiam i zdrowia życzę.
 

Podobne tematy

Do góry