• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

MARTI

New member
do Maratończyk:
wydaje mi się że masz racje z tą abstynencją !
u mnie tak samo się zaczęło.
jeśli chodzi o tzw. nocne zmazy czy polucje to tego nigdy nie zaobserwowałem u siebie (chyba że jakiś erotyczny sen miałem).
Wiem z autopsji że podniecenie bez finału pogorsza i to znacznie
 

MARTI

New member
Najważniejsze jest regularne opróżnianie prostaty np: co dwa dni !
Wtedy wydzielina nie zalega a wytrysk to taki mały masaż wykonany przez mięśniówka stercza.
Przyczyn zapalenie i dyskomfortu stercza może byc kilka.
Jeden z urologów miał już dośc moich wizyt i zwęszył że mam dużo wspólnego z medycyną (bo kończyłem Akademie Medyczną) i powiedział że należę do grupy pacjentów u których dochodzi do zalegania soku sterczowego co w konsekwencji doprowadza do takich stanów. Jego rada była taka: "jak nie ma mozliwości stosunku to trzeba sobie gruchę zwalic" i to działa !! Abstynencja tylko u takich jak ja pogarsza sprawę. Zbadałem się na wszystko mozliwe , posiewy , usg (nic nie wykryto) , pięc rodzajów antybiotyków brałem i pomagało chyba tylko psychicznie.
Odstawiłem wszystko : tylko witaminy + minerały (głównie magnez) i posłuchałem rad urologa i chyba działa.
Zapalenie bakteryjne może wystąpic ale jak się zrobi antybiogram to trzy tygodnie , w porywach cztery i po zapalenie pozostanie tylko wspomnienie.
Chce mi się śmiac jak ktoś pisze jestem dwa miesiące na anty i jest mała poprawa - lek działa ! hahaha - dobry kawał no chyba że chlama albo myko - to coś innego (złożony cykl rozwojowy )
 

wektor

New member
bardzo ciekawa teza, 3 tygodnie i po zapaleniu... kawaly to ty opowiadasz, kazdy chlopak wali, tylko jakies zjeby maja abstynencje z wlasnej woli. sa dwa rodzaje tego gowna, przewlekle i nie. jak walenie ci pomaga to wal codziennie x 5-10, ciekawe czy wtedy ci to pomoze, czy zaostrzy. pojedynczy seks, czyli taki co 2 dni nawet przy bakteryjnym ostrym nie zaostrzy zbytnio, bo i tak sporo wydzieliny zostaje. ale taka jazda x 7-8 w dzien to juz powinna dac objawy negatywne. zdrowy mezczyzna nie poczuje nic nie zaleznie czy nie wali miesiac, czy wali 10x dzinnie ze strony prostaty.
polucje wystepuje prawie zawsze w nocy podczas jednej z faz snu,sr. co 2-3 tygodnie. z wiekiem to zanika. wiadomo tak po 40 przy niskim juz poziomie testosteronu moze juz to byc bardzo zadko.
 

ross

New member
Orgazm co jakieś cztery dni, codziennie 40 minut ćwiczeń z Heal Pelvic Pain (absolutnie konieczne), dużo ruchu, wszelkiego rodzaju preparaty ziołowe wzmacniające prostatę/odkażające układ moczowy, magnez!

To nie wyleczy, ale znacznie zmniejszy objawy. Po jakiś trzech miesiącach. Oczywiście pod warunkiem, że tak jak mi wychodzą Wam dobre wyniki moczu, posiewy, badania krwi i PSA - w innym wypadku nie wiem.

Pozdrawiam
 

BENEOFIS40

New member
U mnie pierwsze objawy to było zapalenie dróg moczowych a potem rzuciło się na prostatę. po zastosowaniu Doxycycliny wszystko zniknęło, jednak po ok. tygodniu wróciło. Lekarz mi od razu powiedział, że powinienem wyleczyć zęby, ponieważ zapewne mam jakieś ognisko utajonego zakażenia w zębach. Podobno to częsty przypadek nieskuteczności antybiotyków na bakterie wrażliwe na dany antybiotyk. Ponieważ zęby miałem w miarę zdrowe to zmieniłem lekarza po dwóch następnych nieskutecznych antybiotykach. Możliwe, że mam gdzieś ognisko, ale Myco. i Chlamy działają podobnie. Z tymi zębami to czytałem że głównie niedoleczone jedynki odpowiadają za schorzenia prostaty. Ogniska mogą być umiejscowione również i w innych miejscach, np. zatoki, kamienie na nerkach, w woreczku żółciowym itd. Dopuki nie zaleczy się takiego ogniska wszelka antybiotykoterapia jest bezcelowa.
 

wektor

New member
o ile pamiętam 303andi to mial raczej objawy wlasnie bakteryjne. lepiej przeczytaj jego przypadek dokladnie, metoda, ktora mu pomaga to juz osobna kwestia. jak raz boli, raz ledwo co, to chyba jest tego przyczyna. i chyba wiaze sie to z intensywnością zapalenia w danym dniu. wiesz zdrowego czlowieka raczej nie boli przy normalnym dotyku. ogolnie chore czy zranione tkanki zazwyczaj bola, taki jeden z sygnalow organizmu, ze cos sie jebie.
 

wektor

New member
rece opadaja... ty naprawde bredzisz :shock: naprawde zastanow sie co piszesz. wydzielina i tak znajdzie ujsce przez polucje, predzej, czy pozniej, nawet po kilku tygodniach czy po miesiacach. ludzie nie wala miesiacami i nic im nie pulchnie. nawet bez polucji, nic sie stanie. zreszta ci abstynenci maja mniejsze ryzyko zaostrzen zgk, bo wlasnie ta wydzielina hamuje patogeny, ktore sie dziela, im wiecej tego, tym dziela sie wolniej. z czasem zreszta jej produkcja jest mniejsza, to takie uzupelnianie zbiornika. spulchnie jak w nia cos wniknie, krwia czy naczyniami chłonnymi. jak ja uszkodzisz jakos. bakterie moga tam byc, problem jest jak jakas zaczyna atakowac tkanke.
 

wektor

New member
czlowieku polucje to ma sie w zazwyczaj w nocy, 2 tygodnie to zadna przerwa. nawte jakbys jakims cudem mial abstynencje kilkumiesieczna to wydzielina rormalnie wyplynie, tak jak z pecherza mocz, gdy specjalnie nie sikasz. posikasz sie w gacie. jak masz niski poziom testosteronu to mozesz nie miec polucji, bo i tak prostata malo produkuje wydzieliny. sex nie jest przyczyna zazwyczaj, moze czasami zaostrzac., zwiekszac objawy. przyczyna jest zakazenie, zazwyczaj majace zrodla w jelicie grubym.
 

wektor

New member
teraz nie mam, zbyt niski pozim testosteronu, spadlo mi przy ktorys tam zaostrzeniu, ale od razu mocno w dol. tak to bylo po 2 tyg. maks. zawsze podczas snu, ogolnie nie je tego tyle jak normalnie, mniejsze ilosci podczas polucji wylaza. takie nadwyzki produkcyjne.
 

BENEOFIS40

New member
Po wstępnej analizie wydaje mi się że przyczyną problemów z wyleczeniem prostaty antybiotykami może być fakt, (jak już wcześniej o tym ktoś pisał) że najpierw trzeba zmniejszyć obrzęk, a dopiero wtedy je zastosować. Antybiotyki wcale nie muszą słabo penetrować do prostaty gdy krążenie w niej jest prawidłowe. Może się wydawać z pozoru, że jak ktoś doprowadzi do zlikwidowania obrzęku, to jest wtedy zdrowy i już nie trzeba stosować antybiotyków. W moim przypadku tak nie jest. Potrafię zlikwidować obrzęk. Co z tego jak w ciągu tygodnia mi wraca po odstawieniu wierzbownicy i zaprzestaniu masaży. Jeśliby jednak po zlikwidowaniu obrzęku, wtedy zastosować antybiotykoterapię, to znacznie zwiększa się prawdopodobieństwo wyleczenia. To jest jakiś pomysł.
 

gimri

New member
Słuchajcie Panowie. Tak jak niecałe dwa lata temu trafiłem na to forum, zainteresowałem się SP, zacząłem stosować masaże (relaksacji nie stosuję, bo w ogóle nie zrozumiałem o co w tym chodzi). Dzięki temu pozbyłem się uczucia ścisku i bólu w dupie (czasem coś zakuje, to pomasuję parę dni i przechodzi). Nie udało mi się jednak pozbyć problemów z jajami, tzn. dalej mam cały czas uczucie jakby zaraz miał być wytrysk. Tak jak kiedyś właśnie wytrysk dawał mi ulgę (przez pierwszy rok do końca dnia, potem na kilka godzin), ale gdzieś od 2 miesięcy w ogóle nie przynosi mi ulgi :/ Uczucie straszne, ale się już przyzwyczaiłem do niego. Zauważyłem, że w sytuacjach stresowych się on bardzo nasila i wtedy tak mi przeszkadza, że nie mogę usiedzieć - w innych sytuacjach daję sobie radę z tym. Próbowałem brać różne lekki uspokajające, ale po nich było jeszcze gorzej, bo o erekcji czy wytrysku to raczej można pomarzyć :D, a poprawy żadnej. Jedyne co mi pomaga to alkohol o dziwo (z kolei po trawie to uczucie staje się przyjemne, ale wtedy wszystko jest inne :p ). Czasem się zastanawiam, czy to nie jest jeszcze coś innego. Któryś z forumowiczów miał coś podobnego?
 

wektor

New member
Maratończyk z takim poziomem nie masz co liczyc na polucje. tak malo produkujesz wydzieliny, ze nie ma nawet po co wystapic polucja. usuniecie nic nie da, infekcja nie ogranicza sie tylko do prostaty. to zadkie.
 

wektor

New member
ja mialem juz przedtem objawy infekcji, juz czulem po zimnie jakies mrowienia, pieczenia, czy nawet lekkie bule. po testosteronie te objawy, gdy nawet lekko sie wyziebilem (kapiel w jeziorze) byly juz mocniejsze, czulem prosta. bylo to spowodowane znacznie lepszym ukrwieniem prostaty podczas cyklu, co jest idealne dla patogenow do rozsiewu na nowe rejony w tym narzadzie. ogolnie testosteronu nie podaje sie przy zgk, bo zwieksza objawy. koksy z tego co wiem po innych akurat na prosta za bardzo nie wplywaja (nawet jej za walie nie powieksza), jak nie ktorym rosna cycki po jakis mega dawkach (po cyklu zawsze masz nizszy poziom testosteronu, wiec moga na chwile pozadzic estrogeny), to i tak nie wiedza co to jest prostata. najgorsze jest jak ja cos tam uszkadza od srodka.
 

BENEOFIS40

New member
Na temat testosteronu nie będę się wypowiadał, choć wydaje mi się że w przypadku chorób prostaty lepiej jeżeli jego poziom jest niższy. Lekarze chyba większą uwagę przywiązują do estrogenów i cholesterolu. Jak już wcześniej napisałem, mi obrzęk prostaty zniknął i wszelkie z nim objawy (może poza niewielkim uczuciem jakby szorstkiego wypływu moczu) po zastosowaniu Ipertrofanu. Tu znalazłem stronkę gdzie nieco więcej o nim pisze http://www.sfd.pl/Ipertrofan-t118206.html . Problem w tym że później zaczął stopniowo narastać i po ok trzech tygodniach wszystko powróciło. Trudno mi powiedzieć co tak naprawdę w nim podziałało, czy blokowanie estrogenów, czy skuteczność na grzyby i pierwotniaki. Lekarz mi przepisał trzy buteleczki i starczyły na miesiąc kuracji, przy czym zastrzegł że czasami okres ten może być za krótki i czasem trzeba dłużej stosować. Z odnośnika do podanej strony wynika, że powinienem to stosować nawet więcej niż te cztery tygodnie. Dlaczego więc lekarz na tym poprzestał. Dzisiaj to myślę że pomimo ustąpienia objawów powinienem dalej ciągnąć to leczenie, pomimo że jest dość drogi.
 

wektor

New member
takie wyniki jak ma Maratonczyk czy inni, sa objawem choroby niestety. spadek prod. testosteronu jest zwiazany z wiekiem normalnie. jego stan spada b. wolno. odbija sie to na wielu organach, na calym organizmie. przy zapaleniu zawsze spada praktycznie. estrogeny tutaj nie odgrywaja duzej roli, ich poziom jest na stalym poziomie, czy narzad jest chory, czy nie. problem jest tylko wtedy gdy poziom testosteronu jest skrajnie niski, wtedy moga uzyskac przewage i kolejne problemy gotowe, czyli min. przerost prostaty, ginekomastia itd.
 

Michaal

New member
Witam,

Mam pytanie czy spotkal sie ktos z nietypowym objawem duzej suchosci czlonka (pod napletkiem) podczas zapalenia prostaty / ukladu moczowego?

U mnie suchosc jest tak duza , iz wszystko mnie piecze, a libido juz od dluzszego czasu zupelnie zerowe.

Pozdrawiam
 

RMed

New member
Witaj

Suchość opisywana przez pana połączona z pieczeniem nie musi (ale jest taka możliwość) wskazywać powiązania pomiędzy (zapaleniem prostaty / układu moczowego) może być to wywołane poprzez grzybicę.

Pieczenie okolic intymnych u mężczyzn jak i u kobiet często wskazuje na to schorzenie w takich sytuacjach do prawidłowego rozpoznania zaleca się wizytę u lekarza. Grzybica jest chorobą często w swoim podstawowym stadium mało zauważalna niekiedy nie wywołuje nawet zmian skórnych na narządzie płciowym lecz (suchość, pieczenie, ból, dyskomfort, zmiana zapachu okolicy intymnej) w swoim kolejnym stadium wywołuje zmiany skórne których nie będę opisywał ponieważ nie widzę takiej potrzeby.
 

jaco77

New member
spuchieta i zaczerwienone ujscie cewki

Witam.
mam oto takie pytanie,mam zkg niebakteryjne podobno bo mialem 4 posiewy moczu robione i nic nie wykazalo. Bralem Ciproflaxicinum przez tydzien i Amoksiclav tak samo, nadmienie ze mieszkam w UK.Mialem badanie per rectum dwa razy i za pierwszym razem byla troszke spuchnieta ale mnie nie bolala za drugim razem bylo tak samo.PSA 0.4 czyli ok USG nerek i pecherza ok,mocz nie zalega i dobre wydalanie jest(akurat na tescie bylo chociaz czasami tak nie jest),krew w normie i cystoskopia tez nic nie wykazala(pogorszenie objawow przez to).W chwili obecnej jestem na lekach antydepresyjnych(bardzo mi pomogly bo bylo zle ze mna) i zazywam alfabloker Tamsulosin pierwszy miesiac.Czekam na paczke z Polski z zielem wierzbownicy drobnokwiatowej i alkala-N i urosalem bo tu takie rzeczy kupic to graniczy z cudem.W chwili obecnej raz jest dobrze raz pogorszenie ale jakos ciagne,martwi mnie tylko jedna rzecz o ktora chcialbym wlasnie zapytac.W chwili rozpoczecia choroby ujcie cewki zrobilo sie zaczerwienione i zauwazylem ze jak wstane zrobic siusiu w nocy to cewka jest spuchnieta.Zaczerwienienie utrzymuje sie sie caly czas nie znika w ogole,na zoledziu tez mam zaczerwienienie w jednym miejscu oraz jakis taki pierscien dookola pod zoledziem(opuchniecie?) ale tylko z rana ten pierscien widac.Wracajac do spuchnietej cewki to najgorszy objaw mialem po cystoskopii,byla tak spuchnieta ze szok nie mowiac juz o tym ze pol dnia myslalem ze zyletkami szczam :) .Czy ktos z was ma tez tak ujscie cewki opuchniete przewaznie podczas snu albo krotko po przebudzeniu?
dzieki za wszelka odpowiedz albo porade czy to normalny objaw niebakteryjnego zbk
 

SkyrlicSkyrlic

New member
Co do tego spuchniecia i zaczerwienienia to mam podobnie i posiewy rowniez jałowe. Niedlugo ide na kontrole do lekarza domagac sie bede jakis lekow miejscowych najlepiej mieszanych antybiotykow i przeciwgrzybiczych bo choc na pierwszej wizycie wspominalem o swedzeniu i zaczerwienieniu zoledzi, napletka i cewki i jakies lekkich pieczenia to lekarz niczego sie nie dopatrzyl i po skonczeniu cipronexu 10dni dostalem alfabloker skierowania na usg i badanie nasienia (to bardziej z powodu zylakow powrozka nasiennego) nic nie dostalem. Potem bralem go sam na wlasna reke i glowenie to rozwalili mi on zoladek na spolke z amotaksem ktory wzialem na zapalenie krtani bo dostalem w sierpniu nie szlo nic przelknac. Najlepiej sie czulem jakies 3 tyg - zaczalem biegac codziennie ponad 40 min nie nonstop choc 2 lata temu biegalem jeszcze po 8km dziennie to teraz z powodu dyskomfortu nie moge bo nogi wytrzymuja pluca tez tylko mnie swedzi i oprocz tego mam takie dziwne uczucie parcia i czasem bole w podbrzuszu. Jak lekarz ponownie sie niczego nie dopatrzy to go zmieniam bo napewno zostawic tego tak nie mozna. Natomiast nie bierzcie antydepresantow bo to bezsensu.

Co mi szkodzi to:
dlugie siedzienie
podnoszenie ciezarow
tlusta szama typu fast food - jak zacznie wam cos zalegac bardziej w jelitach to dolegliwosci sie nasilą

wczesniej na przemian pracowalem fizycznie 8-10h dziennie 2-3 w tygodniu lub siedzialem po 5h ok. Czasem dzwigajac przetrzymywalem niecalkiem swiadomie mocz zbyt dlugo podczas siedzenia zreszta bylo podobnie. Oprocz tego 1,5 roku jadlem fast food typu chinczyk codziennie lub co drugi dzien siekalem 3-4 piwa co drugi dzien. Do tego napoje energetyczne i spanie po 4-5 przez 5 dni w tygodniu przez 3-4 mies. Jeszcze biegalem na -10 c rok temu - koledzy mnie namowili do tej rywalizacji :]. To nie moglo sie dobrze skonczyc

Co do tego ze to same miesnie to sie nie zgodze uwazam ze sprawa jest zlozona ma jakies tlo infekcyjne - mysle ze to grzyby (ze wzgledu na objawy zoladkowe-jelitowe typu niesciaganie stolca swedzenie odbytu - po probiotykach jest tu poprawa, oraz to ze duzo smigalem na basen moglem tam to zlapac ) nie mniej jednak niewolno sie zalamywac, trzeba dazyc chocby do minimalizacji objawow.

Jak zaczniecie juz ten ruch co polecam mimo niesprzyjajacej aury to pamietajcie ze na tlustej szamce daleko nie pojedziecie pewnie bedzie was zatykac w przelyku i bolec w podbrzuszu :]. Podobnie tak samo jak mieliscie dluzsza przerwe.
 

wektor

New member
tlo infekcyjne to oczywistosc. tak jak piszesz, objawy ze strony jelit sa zwiazane z nieprawiglowa flora tzn: rozwojem patogenow, ktore jakos sie tam sie wdarly i zaklocuja pewne procesy. praktycznie zawsze tam jest zlodlo, poznij krwia czy wezlami przechodzi na prostate. antydepresanty, nie ktore zaklocaja podzialy bakterii w malym stopniu(czytalem kilka opracowan na ten temat), ale ogolnie nie warto tego tykac, bo wzrata tez prolaktyna, co oznacza spadek testosteronu. obaj macie bakteryjne, posiew dodatni jest mozliwy tylko w stanie ostrym. choc i tez nie zawsze. przy przewleklych infekcjach glowna role gra biofilm(w ok. 80%), dlatego tez to tyle trwa. dlatego tez trudno wskazac czynnik, inny metabolizm od tych klasycznych patogenow. miesnie sie spinaja, w koncu sa ogniska zapalne. jedna z reakcji odp. miejscowej. to tez utrudnia doplyw komorek odp. za niszczenie patogenow, tych ktore akurat sa poza biofilmem.
 

Podobne tematy

Do góry