• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

wpiot

Active member
@Kzwmx
Dr Szmer mówił, że ma pacjentów którzy mają konkretną bakterię i nie zgadzają się na kuracje antybiotykiem, bo czują się wystarczająco dobrze prowadząc sensowny tryb życia (ćwiczenia, dieta, redukcja stresu). Ja też jestem tego przykładem, po dłuższym okresie czasu już wiem co mi szkodzi a co mi pomaga.

Ćwiczyć codziennie nie polecam, warto skonsultować się z urofizjoterapeutą, powinien zbadać pod USG jak działają mięśnie i dobrać ćwiczenia. U mnie była jedna taka wizyta, teraz ćwiczę jeśli czuje spięcia, na szczęście jest to rzadko.
 

Kzwmx

Member
@wpiot tylko czy objawy nie będą się nasilały z czasem, jeśli się nie leczy tych bakterii i czy nie będzie ich coraz więcej a przez to potencjalne leczenie coraz trudniejsze, Dr Szmer mówił coś o tym ?
 

RafalWr

Member
Wszyscy piszecie o kuracjach antybiotykami, część wyzdrowiała np. jak prostownik, abst czy Jerzy, inni dalej się męczą ale ktoś napisał wcześniej że usunął tkanki prostaty gdzie żerowały bakterie metoda holep której skutkiem ubocznym jest bezpłodność , nikt nie chciał spróbować ? Ma ktoś jeszcze doświadczenia z tym ?
 

wpiot

Active member
@Kzwmx
Myślę, że to zależy od organizmu i bakterii, ja mam paciorkowca kałowego, który z jednej strony jest trudny do usunięcia, ale z drugiej może bytować w niewielkiej ilości i nie robić szkód/powodować objawów. Bywają zakażenia bakteriami których nie powinno być w prostacie i być może taka strategia się nie sprawdzi. W moim przypadku jeśli sytuacja będzie gorsza to idę w preparaty typu urivac albo autoszczepionkę
 

prostownik

Active member
Gwoli ścisłości to nie leczyłem się u Gołąbka tylko u innego lekarza, ale też prywatnie, było to bardzo dawno temu, a zarobki były dużo dużo niższe.
Co do Gołąbka też uważam że ma ceny z kosmosu, choć może w jakichś bogatych klientów celuje po prostu tym bardziej że nie leczy jakąś nowatorską metodą bo tak powinien każdy urolog leczyć pacjentów niezależnie czy prywatnie czy na nfz, no ale niestety jest jak jest i chyba się nie zapowiada żeby przynajmniej w leczeniu przewlekłego zapalenia prostaty czy ogólnie zapalenia prostaty coś się w najbliższym czasie zmieniło jeśli chodzi o medycynę akademicką.
Ja to miałem z 20 lat temu i jak obserwuję od tamtego czasu postęp medycyny w leczeniu tej choroby to się nic nie zmieniło poza tym że zaczęto mówić o mięśniach dna miednicy i pojawili się fizjoterapeuci którzy coś niby niektórym pomagają.
Nie jest to zbyt pocieszające, ale taka sytuacja dotyczy też wielu innych chorób, nie wiem może na zachodzie albo w krajach gdzie medycyna stoi na dużo wyższym poziomie już do leczenia pewnych chorób inaczej się podchodzi albo są jakieś skuteczniejsze metody leczenia, tak tylko gdybam, generalnie ciężki temat.
 

Falcon

Member
Jeżeli bedzie to antybiotyk celowany, dobrze penetrujący gruczoł krokowy i odpowiednio długo czyli napewno nie 2 tygodnie a minimum 4 to szansa jest jak najbardziej. O ile wynik posiewu bedzie wiarygodny bo jeśli wyjdzie Ci bakteria np. E. Coli a masz jeszcze inną która już nie wyszła w badaniu to wtedy sytuacja się komplikuje. Trudno przewidzieć co i jak się potoczy. Niestety często się toczy jak widać na forum z nielicznymi wyjątkami.
 

Grom

Well-known member
Koszty jednej antybiotykoterapii dożylnej:
koszty leku np. Meropenem na miesiąc 6000 zł a Wankomycyna 9000 zł.
90 wlewów każdy po 100 zł to 9000 zł
Woda fizjologiczna, strzykawki, igły, wenflony... to niby grosze ale pewnie z 1000 zł się uzbiera, probiotyki z 400 zł, badania w Badbaku 1500 zł., EpiPen 300 zł.
Czyli razem: wersja z Meropenemem ok. 18 000 zł. Dwie wizyty u Gołąbka ok. 3000 zł.

Wniosek prosty: u najtańszego lekarza kuracja i tak kosztowałaby 19 000 zł u Gołąbka 2000 zł więcej. Zatem gigantyczne koszty są tak czy inaczej 😑
Dane zebrane z info na PW od tych co mi te terapie opisywali. Jak coś pominąłem to niech mnie @chory2000 poprawi bo nie brałem pod uwagę kosztów podróży i zakwaterowania dla przyjezdnych.
 
Ja się przygotowuję do kuracji amikacyna dożylnie plus Ampicylina doustnie na faecalisa u dr Szmera. Dam znać jak to przebiegnie i czy pomoże. Koszt wlewu u niego to 50zl w tygodniu i 150 zł w weekendy. Amikacyna droga nie jest więc mam nadzieję że zamknę się w 1000 zł za wszystko.
 

toastt

Well-known member
Daj znać jak będzie ze słuchem po tej kuracji. Jeżeli tylko zauważysz jakiekolwiek objawy typu szum, pisk, dzwonienie, obniżenie wrażliwości na wysokie dźwięki - interweniuj.
 
Miałem wiele audiogramow wcześniej i wszystko było ok. Po to biorę amikacynę dożylnie a nie gentamycyne domięśniowo by było bezpieczniej i można było to przerwać jakby coś było nie tak. Mam nadzieję że wszystko będzie ok.
 
Maksymalnie 7 wlewów, aminoglikozydow nie trzeba zażywać długo, a nawet nie można. Amikacyna jest bezpieczniejsze od gentamycyny jeśli chodzi o skutki uboczne, czytałem badania naukowe. Dzięki, dam znać jak to przebiega. Przypomnę tylko że ja nie mam zakażenia prostaty (choć czasem mam objawy w jej okolicy) a zakażenie członka i cewki moczowej.
 

przemix

Active member
@Grom nie przesadzaj z tym Meropenem ;) 2400 zł za miesiąc w max dawce. Plus oczywiście Nacl - około 600, Strzykawki, igły, aparat do infuzji pewno około 300 zł.
No i piguła.
 

koral

Member
Biorę ten urotrim drugi dzień i mam straszne pieczenie cewki z przodu... A przed antybiotykiem było już dużo lepiej. Możliwe, że tak będzie na początku?
6 dzień zaczynam i dalej to samo. Mam wrażenie że trimetoprim, który w 80% jest wydałaby z moczem tak drażni cewkę. Kolejny antybiotyk i znowu tracę nadzieję. Ech.
 

Podobne tematy

Do góry