Myślę, że hiprex (metenamina) pomoże w leczeniu, bo mimo wszystko "tylko w moczu" to i tak duże ułatwienie terapii, bo na metenaminę bakterie nie mogą nabyć odporności (wyjątkiem są szczepy naturalnie oporne) i dzięki temu hiprex potęguje działanie trimetoprimu. Działa bakteriobójczo w moczu w połączeniu z bakteriostatycznym trimetoprimem, działa jak swoista miotła sprzątająca drogi moczowe z bakterii. U wielu mężczyzn pierwotną przyczyną zapalenia prostaty były bakterie, które się do niej dostały drogą wstępującą (przez cewkę moczową) i hiprex zabezpiecza przed taką sytuacją. Dodatkowo jeżeli masz bakterie w części sterczowej cewki moczowej, to stamtąd też się prostata może nadkażać. Uważam więc, że takie połączenie jest dobre i dość bezpieczne, więc może warto spróbować. Jeśli chodzi o mocną terapię, to ja bym łączył tak jak miałeś - fosfomycynę z trimetoprimem, to jest bardzo dobra kombinacja, ale mocno obciąża jelita. Co do penetracji gruczołu krokowego przez metenaminę, to ja nie słyszałem o tym, żeby ona tam działała, ale może dr Szmer ma jakieś nowe informacje lub testuje nowy rodzaj terapii.