• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

tamian22

New member
Z krwi co znalazłem w moich wynikach to: kreatynina w surowicy 1,09 mg/dl i mam GFR-MDRD 86,9 ml/min BUN w surowicy - 13,3. Mocz mam dobry.
Zrobie badania, cysto bede chcial pod narkoza, bo pisalem o tym mega wielkim spinaniu.
Kazdy przypadek jest chyba tez indywidualny. Ja choruje 4 lata (mam 24) i mialem prawie wszystkie objawy co tutaj wypisujecie. Tylko te najgorsze nie trwaja dlugo - pare dni i same przechodza. A na stale mam pieczenia cewki, objawy wytryskowe - bole, wytryski opoznione, pogorszenia po wytrysku, bole przy oddawaniu kalu, pieczenia odbytu, problemy z laniem, dreszcze.
 

tamian22

New member
Kiedys juz stary lekarz POZ kierujac do kolejenego urologa mowil mi ze zwezenia cewki to dosc powazne schorzenie bo moze nerki uszkodzic cofajacy sie mocz. Ale tez mowil ze usuwanie zwezenia moze powodowac blizny no i reemisje zwezenia no i lekarz moze cos zawsze spierdol*** (lekarz lubil przeklinac) . Zrobie badania na nerki i pogadam o nich z urologiem. Ja wciagu tych 4 lat mialem kilkadziesiat objawow od prostaty. I dalej mnie prostata potrafi zaskoczyc nowymi objawami. Wiec nie zdziwie sie jak mi prostata miesza tez w cewce. pozdro i dam znac jak bede po badaniach
 

gimri

New member
Od siebie dodać mogę, że u mnie uretrografia wykazała: "cechy znacznego stopnia zwężenia cewki moczowej w odcinku przezsterczowym znacznie utrudniające wypełnienie środkiem cieniującym pęcherza moczowego". Z kolei cystoskopia: "w badaniu nie stwierdzono cech anatomicznej przeskody podpęcherzeowej". Czyli to samo co u was.
 

Kot

New member
Witam,

Mam 28 lat. Na ZGK cierpię od ponad pół roku. Przez ten czas miałem badania moczu(nic nie wykazały poza małą ilością białka) i usg(wszystko ok).

Brałem ciproflaksyna, sumamed, biseptol, ospen, wszystko po tydzień-dwa, zero poprawy. Od urologa dostałem tarivid, po którym czułem się fatalnie a objawy zostały może tylko lekko przytłumione, ostatecznie nie pomógł. Do tego czopki, prostamol uno, pokrzywy, rumianki, szkrzypy, żurawina itd. Pomogła wierzbownica, na początku wydaliłem znaczną ilość moczu i po raz pierwszy od pół roku czułem, że mam pusty pęcherz. Niestety poprawa minęła.

Moje objawy to: częsty i skąpy mocz, kłopoty z erekcją, ból nerek, podbrzusza, lekkie bóle krocza i prawego jądra. Od kilku dni wydalam około 1/3 spożywanych płynów, dziś praktycznie nic, mimo że wypiłem sporo skrzypu i kawy, żeby się pobudzić do oddania moczu. Spuchłem w brzuchu jak bania, czuję się fatalnie.

Dodam, że próbowałem masażów "na własną rękę", mam też przyrząd, ale nie wiem czy potrafię trafić w trigger pointy. Na początku po masażu były znaczne poprawy jeżeli chodzi o wzwód, teraz tego nie ma.

Urolog ze szpitala nie zaleca żadnych leków mimo, że dokładnie opisałem mu objawy i przyszedłem do niego z diagnozą postawioną przez lekarza prywatnego(po badaniu per rectum, prostata bolesna i parcie na mocz przy dotyku). Nie zostałem też skierowany na żadne badania poza analizą moczu i usg układu moczowego. W czwartek idę na wizytę do tego prywatnego, prawdopodobnie po kolejny antybiotyk w ciemno... Jutro do rodzinnego, 4 nospy forte nie pomogły i dalej jestem zakorkowany.

Może mi ktoś doradzić, jakie badania zrobić na własną rękę przy takich jak moje dolegliwościach? Straciłem przez to gówno pracę, załamuję się powoli, ale jestem zdeterminowany walczyć do upadłego.

Pozdrawiam...
 

nif

New member
Cześć.
Niestety chyba późno dowiedziałem się, że urolog powinien mi zrobić posiew nasienia z antybiogramem, w sumie w czwartek w ubiegłym tygodniu. Może jednak lepiej później niż wcale. Wychodzi więc na to, że obaj urolodzy leczyli mnie w ciemno. Ten drugi o sporym stażu powiedział mi chociaż co mi dolega, więc malutki plusik dla niego. Pierwszy leczył mnie Sterkiem ( które biorę cały czas, skoro ziołowe i wspomaga)i raz zapisał na 5 dni antybiotyk, czyli całkiem mówiąc kolokwialnie z d... . Od wtorku a może i ze dwa dni wcześniej wyraźnie mi się pogorszył stan. Nigdy wcześniej nie miałem, ale zacząłem się budzić kilka razy w nocy oblany potem. Przez te ostatnie kilka dni, które opisałem w pamiętniku zapalenia prostaty podczas zażywania tarividu (w sumie 2 już raz licząc 5 dniowy epizod u pierwszego urologa) wyraźnie widać, że mi nie pomaga, wcześniej kiedy zażywałem antybiotyki parcie się zmniejszało. Obecnie to parcie mam bardzo duże od wtorku, więc nie wiem jak się ma to do diagnozy urologa, że po badaniu usg i per rectum jest dużo lepiej. Wsiadam do miski z gorącą wodą ale chyba mi przynosi ulgę na chwilkę tylko. Wczoraj nie mogłem długo zasnąć i coś około 3 nad ranem zażyłem majamil i położyłem sobie pod pupę termofor. Poczułem jakąś ulgę i przespałem do 5. Tylko nie wiem za czyją sprawką.
Chciałbym bardzo zrobić sobie posiew nasienia z antybiogramem by w końcu urolog zaczął mnie właściwie leczyć. Ale jak to zrobić w tej chwili gdy tak bardzo napiernicza? Może macie jakieś sposoby obniżające to napięcie by móc jakoś przetrwać te 10 dni bez leczenia? Biorę cały czas Apotamis, ale nie wiem czy coś mi pomaga. Czy trzeba w tej chorobie również uważać na to by nie brać za często tych gorących nasiadówek, czy też za często nie korzystać z termoforu? Zacząłem też odczuwać w tych ostatnich dniach bóle w pachwinie -póki co są do wytrzymania. Zresztą od piątku faszeruję się nospą i apapem doradził mi urolog, bo nie będziemy tak często zmieniać antybiotyku tak określił, i bóle się zminimalizowały bardzo. Czuję coś jednak jak dłużej posiedzę, w miescu prostaty. Pamiętam te jego słowa. Udałem się w ubiegły piątek bo jak wcześniej pisałem to parcie wzmogło się. A on skierował mnie na l4 i powiedział, że zobaczymy co się będzie dalej działo po tarividzie
Pozdrawiam, proszę o jakąś pomoc. NIF
 

wierzcho

New member
Witam,
Jestem tutaj nowy i chciałbym poradzic się was odnośnie mojej przypadłości i przebiegu leczenia. Na początku dodam iż mam 23 lata i objawy zapalenia występują u mnie od mniej więcej roku. Obecnie leczę się od 20 stycznia, na początku czopki przeciwbakteryjne przez 2 tygodnie oraz przez cały ten okres antybiotyk trimesan. Nie jestem zadowolony z efektu, ponieważ po 2 dniowym odstawieniu antybiotyku objawy wróciły. Lekarz po za badaniem perr rectum nie skierował mnie na żadne inne badania. Zalecił stosowanie się do leków oraz unikanie wyziębienia dolnych partii ciała. Proszę o komentarze dotyczące przebiegu leczenia, potrzebne badania i ewentualne wskazówki dotyczące lekarzy. Serdecznie dziękuję i pozdrawiam!
 

alek36

New member
Witam

Nif, mogę Ci tylko tyle doradzić, że kuracja na 5 dni to jest nic w tej chorobie, radze szukaj dobrego lekarza, który wypisuje antybiotyki na około 1 miesiąca minimum w stanach zap. przewlekłych prostaty, dobrze by robił masaże prostaty razem z antybiotykami i po terapii farmakologicznej, posiew niby p o 7 dniach wychodzi, najlepiej po 1 miesiącu bez antybiotyków, jeżeli nie wychodzi nic z posiewu nasienia to konieczny jest wymaz ze stercza po masażu,
niestety w twoim przypadku, jeżeli masz stan ostry to leczy się raczej w ciemno antybiolami, bo byś miał ciężko wytrzymać w tym stanie, musi być długa terapia farmakol. - jeżeli jakiś antybiotyk nie działa to zmiana na inny, jak pomagają nasiadówki to stosuj, przeciwbólowo mi pomagały czopki dicloberl

dobry lekarz to podstawa, który na bieżąco obserwuje zmiany, radzę uruchomić znajomości, podzwonić, popytać

pozdr
 

nif

New member
Dzięki alek36. Mam nadzieję,że przeczytałeś temat mój na forum -przewlekłe zapalenie prostaty -pamiętnik, który trochę be z sensu zapisałem w nowym temacie, ale tam w miarę szczegółowo opisałem.
wydaje mi się że obecny lekarz jest zdecydowanie lepszy niż ten pierwszy i stara mi się pomóc,. Jutro mam trzecią wizytę w sumie u niego, chociaż gdy pierwszy raz się u innego pojawiłem był czas na zrobienie posiewu moczu i nasienia z antybiogramem bo miałem przerwę 7 dniową po tych pierwszych antybiotykach. Ogólnie biorąc wcześniej antybiotyki miałem dosyć znaczną poprawę. Od tygodnia może troszkę dłużej obserwuję to wzmożone parcie i tak naprawdę to ono mi tak bardzo daje w kość, i to promieniuje na bliskie okolice-tak sobei to tłumacze. Nie boli mnie jak oddaje mocz. Obserwuje od tych kilku dni ze wzrasta relatywnie mocniej to parcie i nie oznacza to że muszę lecieć do kibelka- oddaje teraz mocz tak co 5-6 godzin, czasem dłużnej. Nie zauważyłem by słabiej leciało, tylko wykapuje jakby po dosikaniu kilka kropel, członek wycieram papierem toaletowym. Jutro znowu wizyta u urologa. Dzwoniła dzisiaj żona do uro i coś tam jej mówił o domięśniowych zastrzykach. co do środków przeciwbólowych, które testowałem ostatnio chcąc wreszcie się wyspać, to nie wiem czy apap mi pomaga - nie czuje jakiejś ulgi. zacząłem brać od wczoraj majamil 100g -ten może coś tam obniża odczucie parcia- czy też pieczenia bo już sam nie wiem, ale nie jest to jakieś znaczące. łykam jak pisałem nospę od piątku ale nie wiem czy jakaś ulga. Ogólnie bardzo szybko czułem się jak zdrowy po nolicinie, ale to chyba był początek choroby, ja nie znałem jej nazwy przeszło po 2 dniach brania antybiotyku w grudniu po 1 ataku. Pewnie teraz już by tam fajnie nie było. Dziękuje za odp. Pozdrawiam
PS. Może ma ktoś na namiary na dobrego specjalistę w Szczecinie?
 

alek36

New member
Hej

Na własną rękę możesz oddać nasienie na posiew z antybiagramem:
7 dni abstynencji sex. następnie oddaje się do sterylnego pojemnika dostępnego w aptece, oddajesz w labie. pamiętaj o sterylności by próbka nie była zanieczyszczona

jeżeli nic nie wyjdzie to ewentualnie posiew wydzieliny ze stercza po masażu - musi ci to zrobić urolog

najlepiej posiewy wychodzą po miesięcznej przerwie po terapia antybiotykami

teoretycznie sprawcą może być również chlamydia trachomatis, jeżeli były kontakty z niepewnymi partnerkami: wymaz z cewki - można to zrobić samemu - popytaj w laboratorium co i jak lub test z krwi w klasie Igg oraz Igm, z tym że chlamydia raczej atakuje cewkę i jądra z sterczem to pono wątpliwe

może wyjść wszystko ujemne a i tak będziesz miał objawy ZGK, wtedy powtórnie w innym labie posiew

jak dalej nic to może być niebakteryjne ZGK luz zespół bólowy miednicy mniejszej, nie znam się bo mam bakteryjne

pozdr
 

mirtil

New member
leczę się już ponad kwartał, zaczęło się tak bardzo niewinnie, nie będę się rozpisywał. Do tej pory było to leczenie w ciemno. Po studiach na tym forum doszedłem do wniosku dosyć. Odstawiłem antybiotyki w czwartek zrobię badania na posiew moczu i nasienia, oczywiście zwykłe, dołożę jeszcze morfologie i ob. Od 2 tygodniu po zmianie antybiotyku pojawiły mi się różne dolegliwości, bóle pośladków, uczucie czegoś miedzy pośladkami, skończyło się tym, że nie mogę spać bólu po nocach. Wcześniej miałem tylko parcie, jak kładłem się na brzuch to wzrastało, jak brałem antybiotyki to było mniejsze. Po zmianie antybiotyku wróciło i to ono jest powodem moich kłopotów ze snem, budziłem się oblany potem. Odstawiłem antybiotyk i jest lepiej może nie mocno, ale lepiej niż podczas tego ostatniego a męczyłęm się z nim 8 dni.
Zrobię wszystko by wyjść. Nie wiem co wyjdzie z laboratorium, ale chcę po przeczytaniu troszkę spróbować kilku metod, przejdę na dietę odkwaszającą, zobaczę jak z candida - może gastrologa odwiedzę, ale też chcę spróbować SP, zdecydowanie ćwiczenia fizyczne rozciągające mi się przydadzą, nie zaszkodzą, jak dieta. Nie bardzo jednak wiem o co chodzi z wykonywaniem tych specjalnych ćwiczeń mięśni dna miednicy, Progressive Relaxation? Mógłby ktoś kto praktykuje SP wytłumaczyć o co chodzi, jak to się wykonuje? czy można samemu? czy jednak najpierw nauka u trenera jakiegoś? proszę o info na prv
 

randomized

New member
Witam!

Moja "przygoda" z zapaleniem gruczołu krokowego trwa 3 miesiace. W polowie stycznia zaczalem odczuwac pewien dyskonfort w kroku. Najpier tak jakbym przeziebil te okolice potem zaczla sie bol.

Nie czekajac poszedlem do lekarza rodzinnego ktory skierowal mnie na krew i mocz. Krew byla w normie, mocz natomiast zawieral sladowe ilosci jakiegos bialka. Pani doktor stwierdzila ze nic powaznego ze przepisze jakies antybiotyki. Nietety po 2 tygodniach bylo coraz gorzej:

bol byl w (max w dwoch miejscach jednoczesnie i sie zmienial): jadrach, mosznie, w srodkoej czesci ud (przy kroczu), w podbrzuszu, w praciu, w lydkach, w kosciach (stawach), posladkach, odbycie i ogolnie bol promieniowal albo od krocza w dol albo w gore do podbrzusza. Postanowilem wiec pojsc do urologa.

Ten po odluschaniu mojej opowiesci sprawdzil jeszcze prostate. Okazalo sie ze nie byla powiekszona ale przy badaniu zaczelo mnie krocze bolec. Stwierdzil zapalenie prostaty i przepisal wtedy tarivid oraz czopki Dicloberl.

Miesiac pozniej kiedy niestety nic sie nie poprawilo zmienil mi antybiotyk na Bazetham i czopki pozostaly. Do tej pory zbytnio nie odczuwam roznicy wizyta juz niebawem. Bol nasila sie w momencie kiedy zbliza sie wyproznienie ale potrafi nieco lagniej istniec caly dzien. Brak krwi w moczu i nasieniu, ogolnie sikanie samo jest w porzadku czasem potrafi troche piec czlonek.

Jestem zalamany nigdy nie chorowalem na nic tak dlugo. Najgorsza jest psychika, tyle czlowiek nie nasluchal o nowotworach, mysli same przychodza do glowy dla mnie to wiekszy problem niz same dolegliwosci. Smierc widze kurde na kazdym kroku. Boje sie ze moze to przeobrazic sie w bardzo powazna chorobe :(

Z seksem jest troche gorzej bo sa dni w ktorych sie nie chce kompletnie ale nie ta kwestia nie jest jeszcze az tak straszna po prostu zamiast co drugi dzien jest co 3-4.

Po 3 miesiacach pojawilo sie kilka siwych wlosow a mam 28 lat. Schudlem tez 3 kilo.

Zrobilem tez niedawno posiew moczu ale nic tam nie wykazali. Ogolnie mam siedzacy tryb zycia, jestem informatykiem, sportu niewiele.

Mam kilka pytan:
1. czy ejakulacja (czy to seks czy to masturbacja) pomaga?
2. czy seks zagraza mojej zonie?
3. wiem ze nie powinienem wychladzac dolnych partii mojego ciala, a co z nagrzewaniem? myslalem o poduszcze elektrycznej.

P.S. Nigdy nie laczylem ze soba tego z pewna dolegliwoscia z przed kilku miesiecy a mianowicie przez pewien czas swedzial mnie odbyt. Z higiena jest u mnie ok. Po kilku miesiacach swedzenie zniknelo. To moze miec zwiazek z zapaleniem gruczolu?
 

alek36

New member
Witam

sex może szkodzić żonie (nie wiadomo co tam siedzi w prostacie), może też szkodzić Tobie, mianowicie możesz coś łapać od małżonki, kobiety często są nosicielami bakterii, na razie w prezerwatywie - każdy rodzaj sexu, na razie lepiej nie przesadzać z tymi sprawami,
co do masturbacji zadania są podzielone
podobno wygrzewanie jest dobre
dobrze że jesteś pod stałą kontrolą lekarza, jest OK jeżeli przepisuje leki na długi czas, bardzo ważne by przy pierwszym rzucie choroby wyleczyć to do końca dobrze, w innym przypadku morze dojść do nawrotów schorzenia i to jest tzw. przewlekłe zapalenie a to już trudniej wyleczyć

na początku ja też wpadałem w panikę, potem już było lepiej

acha jak długo jesteś po antybiotykach? może warto było by zrobić posiew nasienia? może coś wyjdzie jeżeli jest to bakteryjne zapalenie

pozdr
 

alek36

New member
Witam
Ten lek to nie antybiotyk czy chemioterapeutyk, możesz śmiało robić posiew nasienia na obecność bakterii, 7 dniowa abstynencja sex przed oddaniem materiału do badania w jałowym pojemniku,
jeżeli nic nie wyjdzie można zrobić posiew z wydzieliny po masażu stercza (nie wszystkie laboratoria robią posiewy z tej. wydzieliny), muszę tu dodać że mi zawsze posiewy nasienia wychodziły jałowe natomiast w wydzielinie były bakterie
przede wszystkim porozmawiaj z lekarzem o tych sprawach, ja nim nie jestem tylko choruje na ZGK
może w twojej okolicy jest urolog który specjalizuje się w leczeniu min. zapaleń - podzwonić popytać
z drugiej strony może zapalenie już zeszło a tamsolusyna wpływa na dobrą prace gruczołu,

pozdr
 

randomized

New member
dzieki na pewno o tym z nim porozmawiam zobaczymy co powie

najsmieszniejsze jest to ze dolegliwosci choc dokuczliwe to da sie z tym zyc ale glowa to juz co innego bol jadra przysprawia mi takie mysli ze szkoda gadac
 

BENEOFIS40

New member
Każdy mężczyzna z bakteryjnym zapaleniem prostaty nie powinien uprawiać sexu bez prezerwatywy. Jeżeli jest inaczej zaraża swoją partnerkę. Czasami ona nawet nie wie że jest zarażona. Jeżeli mimo to mężczyzna uprawia seks z kobietą bez prezerwatywy, to przyjmowanie antybiotyków nie ma sensu, ponieważ zaraz potem zostaje zarażony powtórnie od partnerki. Tak to się tego nigdy nie wyleczy. Zdrowy narząd płciowy kobiety może oczywiście przez jakiś czas nie poddawać się zakażeniu od mężczyzny, ale to zależy od rodzaju bakterii. Flora pochwy może sobie poradzić z wieloma bakteriami, ważne jednak aby nie wyczyniać żadnych piruetów prowadzących do uszkodzenia nabłonka lub jakiegoś krwawienia, bo wtedy bakterie wnikną głębiej i wtedy amen.
Często zdaża się że zrobimy sobie posiew bakteriologiczny i jak wyjdzie że nie ma bakterii, to myślimy że to zapalenie bezbakteryjne. To jest najczęściej błędne myślenie, ponieważ są bakterie, które można tylko w specyficzny sposób wyodrębnić, np. Chlamydia tr./ Ureaplasma sp./ Mycoplasma sp. Wymaz z cewki przeciw konkretnym bakteriom może być koniecznością w tym wypadku. Ktoś tu wcześniej chyba pisał jak jest to nieprzyjemne badanie. Raz że bolesne, bo trzeba szczoteczkę wprowadzić do cewki i aż chyba do krwi nią obracać, czy coś takiego. Po drugie co wielu odstrasza, powinna to zrobić jakaś laborantka w dobrym laboratorium. Poszperałem trochę w internecie i znalazłem stronkę z zestawem do samodzielnego pobierania: http://www.urogin.pl/test_urogin/formul ... stawu.html . Trochę kosztowne, ale zawsze. Myślę że mogą być też inne stronki. Jak by ktoś się zdecydował to proszę o opinie.
 

przemix

Active member
Witam wszystkich,

Bardzo się cieszę, że trafiłem na tą stronę - można się sporo dowiedzieć o tej nieszczęsnej chorobie.
Zdiagnozowano u mnie ZGK jakieś 4 lata temu. I muszę przyznać, że bardzo szybko się tego pozbyłem, jak się później okazało tylko na jakiś rok. Od trzech lat cały czas nawroty ( głównie ból lewego jądra, "mrowienie" w lewej nodze, delikatny ból cewki podczas oddawania moczu )
Mój lekarz cały czas powtarza mi że mam się nie przejmować ( kazał mi zrobić tylko posiew nasienia który wyszedł jałowy i to wszytko ), cały czas przepisuje mi antybiotyki które nic nie dają.

Od jakiś 4 miesięcy moja moszna stała się dosyć wyraźnie zaczerwieniona - Czy ktoś z was ma taki objaw ? Lekarz mi mówi że to na pewno nie od zapalenia prostaty, aczkolwiek zaczynam mu coraz mniej wierzyć.

Jest ktoś może z Poznania na tym forum ?

pozdrawiam
 

alek36

New member
Witam

tu jest dosyć dobrze opisany problem ZGK, wspomniano również o zespole bólowym miednicy mniejszej

http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?1333

oczywiście diagnostyka u nas pozostawia wiele do życzenia, np test 4 szklanek, nigdy nikt nie proponował mi takiego badania

do przemix
dobrze że lekarz radzi Ci by się nie przejmować, źle że nie leczy Cię zgodnie ze sztuką, namów go na wymaz ze stercza po masażu może coś wyjdzie z bakterii, leczenie w ciemno przewlekłego ZGK to nie jest dobry pomysł,
tak z innej beczki znam lekarza który ma dobre wyniki leczenia ZGK, a nie robi żadnej diagnostyki bakteriologicznej, twierdzi że szkoda pieniędzy na badania a przyczyn może być więcej

kiedyś w archiwum Polskiego Radia Białystok - program chyba "Na zdrowie" był wywiad z Panią prof tamtejszej uczelni, bardzo konkretnie opowiadała o leczeniu zapalenia, nie wiem jak do tego dotrzeć
ona opowiadała że jeszcze nie spotkała się z przypadkiem ZGK (o ile dobrze pamiętam) wywołanym przez bakterie beztlenowe, co nie znaczy oczywiście że tak nie może się zdarzyć, jest to dyskutowane

pozdr
 

lukas219

New member
Witam, ja też męczę się z tym cholerstwem już rok, ale początki były 3 lata temu, jednak lekarz urolog zwyczajnie mnie olał i wysłał do psychiatry bo nie widzi problemu, tyle że nie mogłem sie wylać przez kilka dni (dla niego to było normalne). Problem ustąpił na dwa lata gdzieś i niestety wrócił i trwa to od nawrotu rok już. Oczywiście byłem już od tamtej pory u niejednego lekarza ale widzę że oni tylko potrafią prochy walić i to załatwia sprawę, więc od pół roku nie jem już żadnego świństwa, same zioła i poprawa była ale niestety często są nawroty. U mnie jdnak wynika to prawdopodowbnie z dysfunkcji mięśni dna miednicy i chciałbym spróbować metody Standford Protocol ponieważ mi najbardziej poza ziołami pomógł zewnętrzny masaż okolic krocza i brzucha, po prostu rozluźniły mi się znacznie te mięsńie ale po jakimś miesiącu stres i praca zrobiły swoje i problem wrócił.
 

Podobne tematy

Do góry