Tak mi się przypomniało. Kiedyś jeden urolog zalecił mi przed snem leżenie przez 20 minut w wannie z gorącą wodą. No ale nie bez przesady. Jądra nie lubią zbyt ciepłej wody. Tak myślę, że jak ktoś ma również zapalenie jąder lub nadjądrzy, to mu jest to nie wskazane. Sporo mi to pomogło. Wygrzane przed snem nerki, pęcherz i gruczoł krokowy bardzo pomaga. Przede wszystkim powoduje rozluźnienie jamy brzusznej i trochę odstresowanie. Sen przebiega później spokojnie i rano budzimy się w dobrym nastroju. Ostatnio przerzuciłem się jednak z wanny na kabinę prysznicową. Ze względów higieniczno-zdrowotnych. Głęboki, około 50cm. brodzik pozwala na wygrzewanie jamy brzusznej. Po zakończeniu - prysznic i zmycie wszystkiego co niepotrzebne ze skóry. Sam natrysk jest bardziej higieniczny. No i najważniejsza sprawa. Wytwarzacz pary. Robię sobie saunę parową. Otwierają mi się pory w skórze i toksyny wychodza na zewnątrz. Nie chciał bym się rozpisywać na temat toksyn, ale to poważna sprawa. Każdy je ma. Krążą po organiźmie i niszczą to gdzie trafią.
http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob ... nie-toksyn . Toksyny pochodzą od różnych mikroorganizmów, które żyją w naszym ciele. No wiadomo, jak ktoś je, to musi też to wydalać. Największym producentem toksyn w naszym ciele są chyba grzyby, pasożyty, ale również bakterie, np. boreliozy. Również w spożywanym mięsie zwierząt jest dużo toksyn, które włączamy w nasz krwiobieg. Jak ktoś zastosuje skuteczny lek na grzyby, lub taką boreliozę, to często dochodzi do tak zwanej reakcji Herxheimera
http://pl.wikipedia.org/wiki/Reakcja_Ja ... erxheimera . Gwałtowne obumieranie mikroorganizmów powoduje wydzielanie dużej ilości toksyn i szok dla organizmu. Należy wtedy natychmiast zaprzestać leczenia, gdyż można nawet umrzeć. Ponowne leczenie stosuje się po zmniejszeniu dawki leku. Niektórzy twierdzą, że toksyn nie można usunąć z organizmu, gdyż wątroba, która rzeczywiście je wychwyci, wraz z żółcią kieruje je do dwunastnicy, skąd powinny trafić do jelita i być wydalone z kałem. Jednakże jest to niemożliwe, gdyż jelita je wchłaniają i ponownie są one puszczone w obieg organizmu. Podobno wymyślono jakieś helaty, które w jakimś stopniu mogą je w jelitach związać i potem mogą być wydalone na zewnątrz. Tak czy siak, o toksynach ostatnio mówi się wiele. Są chińskie plastry, które przykleja się na stopę i rzekomo mają je wyciągać. Ja jednak wiem, że tylko przez skórę najłatwiej je wydalić.