• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Jerzy W

Well-known member
On pobiera sam ta wydzieline z prostaty? Ktoś z was pisał gdzie każdy robić badania posiewu nasienia??
Łogin sam pobiera i daje Ci fiolkę do badania, którą sam sobie wieziesz do laboratorium.
Znajdź w Rzeszowie laboratorium szpitalne, gdzie można oddać do badania wydzielinę z prostaty i nasienie posiew.
Nasienie oddasz do tego laboratorium w inny dzień. Poproś o szeroki antybiogram - na wiele antybiotyków.
Najlepiej pobrać na miejscu w kiblu albo przywieźć w ciągu 30 minut. W Rzeszowie to możliwe bo tam nie ma korków. Zawożenie po godzinie nie ma już sensu. Musi być na świeżo i pojemnik w kieszeni ocieplany do temp 37 st.C, bo inaczej bakterie zdychają.
Od razu zbadaj też wymaz z cewki. Wsadza się patyczek 1-1.5 cm i trochę kręci i trzyma 20 sekund.
 

kaolik98

Well-known member
Dzwoniłem dzisiaj do laboratorium szpitalnego na mikrobiologię. Stan niewiedzy i niechęć do pacjenta są wręcz porażające. Pytałem się, czy po oddaniu nasienia do badania jest możliwość natychmiastowego wysiania na podłoże. Tłumaczyłem, że bardzo mi zależy na wartości diagnostycznej wykonywanego badania, ponieważ w przeszłości próbki stały długi czas, zanim trafiły na podłoże i wszystko wychodziło jałowo. Facetka mi mówiła, że niekorzystne jest natychmiastowe oddanie próbki na wysianie, że to nawet jest lepiej, gdy próbka pooddycha oraz, że zazwyczaj najdłużej próbka stoi 1 h. Nie polemizowałem nawet. Mówiłem, że takie są zalecenia mojego lekarza i bardzo na to nalegam. Ostatecznie powiedziała, że jak oddam próbkę, to żebym powiedział od razu Pani w laboratorium co przyjmuje próbki i, że od razu zaniesie na podłoże... Tak więc zamierzam zrobić. Co sądzicie o takim podejściu do pacjenta? Ta miejscowość to Lublin.
 

Mnichu

Well-known member
Wejdź razem z próbka torbą ze słodyczami i kawami trochę się wykosztujesz ale zobaczysz całkiem inne podejscie. Tak to działa.
 

Mnichu

Well-known member
Przy żadnych fluorochionolach nie wolno pić kawy nie tylki przy cipro. Zresztą jest to w ulotce leku napisane. Nie jestem pewien ale chodzi o przyswajanie leku oraz wystapienie ubocznych
 

toastt

Well-known member
Robiłem posiew wydzieliny stercza w Krakowie w CBM (w celu wykonania autoszczepionki). Wydzielinę pobrałem w czasie największych bóli i oddałem (z tej samej "sesji") do CBM w Krakowie i do Synevo w punkcie pobrań w Bochni. Wyniki: w Krakowie wzrost mierny e. faecalis, e. coli. W Synevo: wzrost obfity e. faecalis, e. coli. Antybiogram pokrywał się 1:1. Koszt posiewu w Krakowie: 80 zł + 20 zł dopłata za rozszerzony antybiogram. W Synevo tak samo rozszerzony antybiogram (praktycznie te same antybiotyki) - 59 zł. Obydwie próbki dostarczyłem w podobnym czasie (+-2 godz. od pobrania na wymazówkę z podłożem transportowym). To tak dla informacji chciałem podać - nie zawsze warto przepłacać. Laboratorium Synevo poleca dr Łogin, który jest moim lekarzem prowadzącym i wydaje mi się, że warto robić w Synevo badania kontrolne. Koszt badania jest podobny jak w moim lokalnym laboratorium przyszpitalnym, a jest więcej antybiotyków i wyniki niewątpliwie są rzetelne.
 

kaolik98

Well-known member
Robiłem posiew wydzieliny stercza w Krakowie w CBM (w celu wykonania autoszczepionki). Wydzielinę pobrałem w czasie największych bóli i oddałem (z tej samej "sesji") do CBM w Krakowie i do Synevo w punkcie pobrań w Bochni. Wyniki: w Krakowie wzrost mierny e. faecalis, e. coli. W Synevo: wzrost obfity e. faecalis, e. coli. Antybiogram pokrywał się 1:1. Koszt posiewu w Krakowie: 80 zł + 20 zł dopłata za rozszerzony antybiogram. W Synevo tak samo rozszerzony antybiogram (praktycznie te same antybiotyki) - 59 zł. Obydwie próbki dostarczyłem w podobnym czasie (+-2 godz. od pobrania na wymazówkę z podłożem transportowym). To tak dla informacji chciałem podać - nie zawsze warto przepłacać. Laboratorium Synevo poleca dr Łogin, który jest moim lekarzem prowadzącym i wydaje mi się, że warto robić w Synevo badania kontrolne. Koszt badania jest podobny jak w moim lokalnym laboratorium przyszpitalnym, a jest więcej antybiotyków i wyniki niewątpliwie są rzetelne.
o co chodzi z tym rozszerzonym antybiogramem?
 

bartix

Active member
Przy żadnych fluorochionolach nie wolno pić kawy nie tylki przy cipro. Zresztą jest to w ulotce leku napisane. Nie jestem pewien ale chodzi o przyswajanie leku oraz wystapienie ubocznych
Ja piłem kawe przy Levoxie nawet nie wiedziałem ze mam nie pić.
Robiłem posiew wydzieliny stercza w Krakowie w CBM (w celu wykonania autoszczepionki). Wydzielinę pobrałem w czasie największych bóli i oddałem (z tej samej "sesji") do CBM w Krakowie i do Synevo w punkcie pobrań w Bochni. Wyniki: w Krakowie wzrost mierny e. faecalis, e. coli. W Synevo: wzrost obfity e. faecalis, e. coli. Antybiogram pokrywał się 1:1. Koszt posiewu w Krakowie: 80 zł + 20 zł dopłata za rozszerzony antybiogram. W Synevo tak samo rozszerzony antybiogram (praktycznie te same antybiotyki) - 59 zł. Obydwie próbki dostarczyłem w podobnym czasie (+-2 godz. od pobrania na wymazówkę z podłożem transportowym). To tak dla informacji chciałem podać - nie zawsze warto przepłacać. Laboratorium Synevo poleca dr Łogin, który jest moim lekarzem prowadzącym i wydaje mi się, że warto robić w Synevo badania kontrolne. Koszt badania jest podobny jak w moim lokalnym laboratorium przyszpitalnym, a jest więcej antybiotyków i wyniki niewątpliwie są rzetelne.
Tez czasem tak mialem ze w CBM w Krakowie wyszłedł mi wymaz mierny a piekło jak cholera. Ten sam wymaz w Warszawie i obfity i bądź tu mądry. Ale czasem tez w CBM wyszło obficie.
 

Jerzy W

Well-known member
U mnie nieźle.
Antybiotyki bardzo poprawiły mój stan i to jest super wiadomość. Brak bólu, powrót wzwodów porannych.
Jednak martwi mnie to, że odczuwam mrowienie w prostacie. Takie uczucie jak na początku choroby każdy miał.
I teraz zastanawiam się czy to normalna stopniowa poprawa (jem antybiotyki 5 dni, a celem jest minimum jest 45 dni).
@Grom jak to było u Ciebie przy Levoxie?
 

Grom

Well-known member
Ustąpienie objawów to najszybciej dwa tygodnie po antybiotyku. Zresztą niezależnie od tego czy będą objawy czy nie, miesiąc po leczeniu kolejne badania nasienia lub próba Stameya. Gdy dalej będą bakterie, mogą być już zupełnie inne niewrażliwe na fluorochinolowce, to zregenerować organizm i przywalić innym antybiolem (dożylnie) jak najlepiej penetrującym do prostaty.
Tu najlepszym ekspertem jest @abst3 , który czterema chyba kuracjami wykończył towarzystwo, bo liczenie na to, że w pierwszej kuracji wszystkie france polegną nie ma sensu. Lepiej się nie napalać i nie zniechęcać.
 

Jerzy W

Well-known member
Ustąpienie objawów to najszybciej dwa tygodnie po antybiotyku. Zresztą niezależnie od tego czy będą objawy czy nie, miesiąc po leczeniu kolejne badania nasienia lub próba Stameya. Gdy dalej będą bakterie, mogą być już zupełnie inne niewrażliwe na fluorochinolowce, to zregenerować organizm i przywalić innym antybiolem (dożylnie) jak najlepiej penetrującym do prostaty.
Tu najlepszym ekspertem jest @abst3 , który czterema chyba kuracjami wykończył towarzystwo, bo liczenie na to, że w pierwszej kuracji wszystkie france polegną nie ma sensu. Lepiej się nie napalać i nie zniechęcać.
W sumie taki mam plan.
Niby wszystko wiem i rozumiem, ale jestem tylko człowiekiem, więc mam rozterki. :rolleyes:
 

Arktik

Well-known member
Panowie jak pierwszy raz się to u was pojawiło to ile czekaliście na jakiekolwiek złagodzenie objawów? U mnie najpradopodobniej rozpoczeło się od zapalenia pęcherza, dość mocno wtedy szczypały mnie jądra a prostata dała o sobie znać po tygodniu. Trzy tygodnie przed tym też miałem jakieś objawy bólowe w penisie i zdarzył mi się szybki wytrysk ale myślałem wtedy że to od stresu. Później po kilku dniach było okej, na trzy tygodnie i pojawiło się to nieszczęsne zapalenie pęcherza pewnie nie doleczone wcześniej.
 

Mnichu

Well-known member
Hmm objawy to ja miałem już dawno temu tylko nie zdawałem sobie sprawy ze to prostata. Dopiero od października zaczęły sie bardziej dokuczliwe doznania. Zacząłem sobie składać ukladanke w całość i doszedłem do wniosku ze już w wczesniej organizm dawał sygnały. Nigdy nie miałem ostrego zapalenia poprostu tliło się tam przewlekłe ile dokladnie nie mam pojęcia. Jutro mam 1 wizytę u urofizjoterapełtki zaczynam rehabilitację mięśni miednicy. Do tego od marca wyskakuje w abx chociaż nic nie wyszło. Mam nitroxolin forte i trimesan na 30 dni .Oprócz 10 dni nolicinu w październiku nie brałem abx. Do tego biegam rozciagam sie i wzmacniam odporność. Co z tego wyjdzie nie wiem ale jestem dobrej mysli. Bo po 2 miesiacach działań była poprawa. Niestety C19 i 2 tyg nic nie robiłem czułem pogorszenie. Co mi szkodzi to zbyt duza aktywność sexualna ostatnio mnie fantazja poniosła i 3 x w przeciagu 5 h dało nie miłe doznania. Trzeba działać i tyle choroba przejebana ale jest uleczalna. Najważniejsze to jak pisało wielu kolegów z forum to iść wielotorowo. Jedna tabletka nie pomoże gdyż problem jest złożony bakterie, psycha, stres, wady anatomiczne.
 

Podobne tematy

Do góry