no ja to zlapelem dosc wczescie, jako 14 latek tak, bo wtedy juz cos tam czulem, troche to dziwne bylo, myslem, ze mam tam jakas kulke, no i swedzenie w jelitach. tak to zlekcewazylem. lekarz tez, w sumie dopiero po 6 latch tak zaczelo napierdalac /wyziebienie mocne/ ze juz mnie gielo, i dalej bylo lekcewazone, az w koncu skumalem ze cos tam mnie podgryza, jak juz zobaczylem zielone nasienie to mialem pewnosc. zonk podwojny bo ta e.coli co wyszla byla juz mocno oporna, choc zadnych antybioli nie bralem, bo zawsze mialem dobra odp.nie chorowalem, niestety z jakis wzgledu wpadl do mnie szczep szpitalny, ktory gryzie. nie wiem chyba po zabiegu w szpitalu, albo zjadlem cos skazonego. ogolnie to posewy jalowe, jak zaostrze beda dodatnie, coc nie zawsze. sposoby jakies sa, tu chodzi glownie o walke z tym co pozwala takim patogenom powodowac ciagle infekcje czyli biofilm, jednak jak narazie to testy. zanim zostanie wynaleziony lek, sporo minie czasu. ogolnie taki lek bedzie mial za zadanie tylko stworzyc odp. warunki na pozbycie sie tego gowna, antybiotyki mysle, ze tutaj beda tylko pomocnicze, obedzie sie bez nich.
