@Jerzy W powiem Ci tak. Mieszkam na peryferiach Polski, gdzie do najbliższego miasta gdzie jest uznane laboratorium i wybór urologów mam 150 km. Cenne rady mi dałeś, ale kilku nie jestem w stanie w nadchodzących miesiącach zrealizować.
Mam pewne podejrzenia gdzie może być przyczyna problemu co do E.coli w ostatnich dwóch latach ale o tym za chwilę.
Pisałem już o tym na forum, ale że na tą chwilę są aktywni w tym temacie inni forumowicze i pewnie nie znają tej historii to ją przypomnę.
W 2008 albo 2009 r. po 3 latach kiedy zacząłem chorować na prostatę urolog w Krakowie, który uratował mi jądro przed usunięciem (zapalenie najądrza z naciekiem ropnym - stan beznadziejny) stwierdził, że wykona mi cystoskopię, gdyż miałem przez te 3 lata zaleganie moczu w pęcherzu po mikcji, co mogło powodować namnażanie bakterii i to by wskazywało dlaczego mam ciągle co kilka/kilkanaście miesięcy infekcje. Wynik cystoskopii wg. niego: przywężenie cewki moczowej (bodaj tak to zostało nazwane). Skierowanie do zabiegu. Do zabiegu nigdy nie doszło z przyczyn kardiologicznych, ale to już inna historia. Po prostu były przeciwskazania do całkowitego znieczulenia.
Kilka lat później około 2014 r. przeszedłem szereg badań na klinice w Krk, a także prywatnie pod kątem dysfunkcji układu moczowego. Nic nie stwierdzono. Co lepsze przerobiłem pod kątem mojej choroby około 5/6 lekarzy przez ostatnie lata i żaden podkreślam
żaden nie potwierdził bym mógł mieć zwężenie cewki patrząc na wynik badania jakim jest uroflowmetria. To badanie miałem powtórzone ze 2 lata temu. Wynik przepływu moczu: brakło skali. Jak mi mówili urolodzy: "To niemożliwe by miał Pan przywężenie cewki przy tak silnym przepływie moczu". Jest tylko problem innego rodzaju. Problem zalegania moczu miałem w ostatnich latach bardzo rzadko sprawdzany. Ostatnio w marcu zeszłego roku. Zaleganie minimalne jak to określił lekarz tj. normalne.
@bemek6 nie stosowałem Monuralu bo tak jak napisałem urolog odmówił przepisania.
Miałem to już kiedyś napisać ale brakło mi czasu. Padło tutaj pytanie czy można chorować na OSTRE PRZEWLEKŁE BAKTERYJNE ZAPALENIE GRUCZOŁU KROKOWEGO przez kilka miesięcy. Otóż ja chorowałem przez 12 lat! Mój organizm tak drastycznie reagował na infekcje, że dostawałem gorączki 39C i więcej, bóle mięśni stawów, dreszcze. Ból prostaty był tak silny, że krople moczu oddawałem ze łzami w oczach i zaciśniętymi zębami. Dramat po prostu dramat. Potrafiło to trwać kilka dni do momentu zbicia gorączki lub gdy antybiotyk często dawany w ciemno bo nie było wyjścia okazywał się skuteczny.
Od momentu gdy we wrześniu 2018 dopadła mnie E.coli mam łagodniejsze objawy niż we wcześniejszych latach, chociaż to nie pierwsze zakażenie tą bakterią.