• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Pytanie o wzwody, ból.

mlody93

New member
Myślicie, że jest taka szansa, żeby do 15 lipca wypadły?

Zabieg miałem w czwartek, czyli za tydzień w czwartek pojadę zaraz na kontrolę do tego chirurga, co mi robił.
 

Queger

New member
Tak, większość wypadnie. A co nie wypadnie to lekarz wyjmie. (a jak nie wyjmie to się spytaj do kiedy powinny wypaść). Potem raczej zostaną "gulki" ale nimi nie ma co sobie głowy zawracać, znikną za jakiś miesiąc... ;)
 

Queger

New member
Nie, ostatnia wizyta: 2 tygodnie po. I koniec. Chyba, żeby się coś działo. Jak mi się "gulki" nie wchłoną za dwa miechy to pójdę. Ale one nie są duże więc jest ok. :D
 

mlody93

New member
W jednym miejscu, przy bliźnie, powstała mi taka malutka góreczka z jakieś 2x1mm, mam nadzieję, że nic poważnego z tego nie będzie :(.

Chulera, ale ten żołądź wrażliwy - tak od góry mogę już normalnie dotykać, ale tam w okolicach wędzidełka, to sam nie wiem, czy to boli, czy co :D.
 

mlody93

New member
Dziś obudziłem się tylko raz.

Tylko że... nie jest tak, jak chyba myślałem.
Rano dostałem mocniejszego wzwodu, członek był sztywny, ale mimo tego, napletek nie zszedł do samego końca, troszeczkę go było na żołędzi, ale bez problemu dał się przy leciutkim pociągnięciu zsunąć i troszeczkę tam się w rowku wytworzyło to takie podwinięcie.

Wszystko jest okej? Nie powinien się czasem rozciągać cały przy wzwodzie?
 

mlody93

New member
A!
Czy jak będę go nosił bez opatrunku i podwieszania ku górze, to nie zakazi się, ani nie powstanie przez to jakiś obrzęk, czy coś?
 

mlody93

New member
No, szwy zaczynają wypadać :D.

Wczoraj jedna (najbardziej uwierająca - na czubku wędzidełka przy żołędzi), dzięki czemu dziś spałem całą noc, jak zabity, a teraz szykuję 4 litery na zakończenie, a dziś wypały dwie kolejne! :D

Z każdą kolejną szwą odczuwam mniejszy dyskomfort.
Trochę dziwnie mój kuktas wygląda przy zrastającej się skórze, ale mam nadzieję, że wszystko się tam ogarnie :D

No to idę po świadectwo, bo połowy ocen nawet nie znam, bo od 11 czerwca nie chodziłem, bo powiedziałem nauczycielom, że wtedy już mam zabieg, a to dopiero miałem wizytę u urologa, który dał skierowanie na zabieg 10 dni później :D.
 

Queger

New member
Siemano :D Piszę bo się muszę komuś pochwalić jak tam moje zdrowie :D

A jak tam Twój stan zdrowia mlody93? :D U mnie myślę że jest spoko. Niby czuć, że w miejscu rany zostały jakieś pod spodem szwy, ale nawet nie przeszkadza to. Najgorszy problem u mnie to jak stanie w majtkach. No bo cholera, jestem z dziewczyną, ona się chce jakoś "poocierać" ( ^^ ), a mnie takie tarcie w gaciach teraz podrażnia. Wcześniej był "komfort" bo cały żołądź zakryty, to nic nie drażniło. No muszę się przyzwyczaić. ;)

A już totalnie mnie wkurza jak się napletek sam zsunie w gaciach (jak nawet nie stoi). To już mnie wkurza totalnie. :x
 

mlody93

New member
Siemano :D

A dzięki, dzięki - zdrowie w porządku.
Nawet ogarnąłem sikanie na stojąco, ale muszę pendrive'a trzymać bardzo zakrzywionego do dołu, aż tak do jajek, wtedy strumień leci w dół :D.
Mało jem, cholera, nie mogę się przełamać, wczoraj przez cały dzień zjadłem talerz zupy na obiad :x niecały... :(.
Ale za to dużo piję, opatrunek zmieniam częściej, bo już teraz zmiana jest o wiele mnie bolesna, bo już mało co mam szwów na wędzidełku, chyba dwie zostały, a one mnie najbardziej uwierały przy zsuwaniu napletka :p.

Przez ostatnie 2 dni go zahartowałem jak cholera, bo dziewczyna była i jak mi stawał, to czasami bolało, ale już jest gites, zacząłem spacerować i już nie czuję bólu, mam nadzieję, że do wizyty u lekarza, to już tam mało co zostanie tych szwów :p.

U mnie, jak stanie, to napletek nie schodzi do samego końca, więc gdy opadnie, to się zsunie sam, chociaż szczerze mówiąc, to nie jestem pewny, bo jak będzie bez opatrunku, to nie wiem :p.

Maturka zdana? :D

EDIT: To, co mnie najbardziej cieszy - od 1 w nocy, do 11 spałem jak zabity :D (o 1 poszedłem sam, żadnej pobudki :p).
 

mlody93

New member
Witam,

jutro będzie 2 tygodnie od czasu zabiegu.
Zdecydowana większość szwów już powypadała, zostało ich tam raptem 5, ale niepokoją mnie dwie pewne kropki.



Co z tym zrobić?

Mam jeszcze jedno pytanie:
- lekarz powiedział, że moje wędzidełko zostanie przedłużone, ale jakby nie patrzeć to... to ja nie widzę tego wędzidełka :D.
Co on w końcu zrobił? :roll:

EDIT: Jeszcze jedno pytanko mam :?:
To na żołędzi to pozostałości z Rivanolu, tak?
Zejdą z czasem same?
Można zakładać prezerwatywę na takie zalegające cząsteczki Rivanolu i nic się nie stanie?

Pozdrawiam.
 

mlody93

New member
Dodaję zdjęcia po 22 dniach od zabiegu ;).

SPOCZYNEK
WZWÓD

Nadwrażliwość jest nadal, lecz mniejsza.
W zwodzie w bokserkach odczuwam tą nadwrażliwość, ale idzie wytrzymać.
W stanie spoczynku czasami, tylko jak bardziej się o coś otrze.

Śmigam bez opatrunków, ale po oddaniu moczu jeszcze przemywam ;).
Jak oceniacie gojenie się?

Pozdrawiam
 

grzess

New member
Witam wszystkich mam problem i pytanie.
Wczoraj 13 lipca miałem zabieg, właściwie nie wiem co oni mi tam robili bo nawet nie powiedzieli a ja nie pomyślałem aby spytać, ale coś tam z wędzidełkiem robili też.
Dzisiaj 14 lipca poszłem znów tam do tego ośrodka na kontrole i przy okazji spytać się czy mam to smarować czymś i kiedy sie myć pod prysznicem, doktor powiedział że po 3 dniach myć sie moge pod prysznicem a smarować mam maścią nagietkową, i przy okazji kontroli ściągnął mi cały napletek co bardzo szczypało i jeszcze psiknął czymś co wywołało paruminutowe pieczenie, taki ból.
No i jestem w domu i boje się tego bólu żeby zdjąć cały napletek, bo za każdym razem kiedy ide oddać mocz próbuje jak najdalej ściągnąć napletek ale zaczyna sie mocne szczypanie, no ale lekarz mi to zrobił szybkim ruchem ale jednak bolało dość mocno, a ja mam z tym problemy bo nie umiem zrobić tego szybko, a też sam sobie bólu nie umiem zadać takiego bo psychika wysiada, i teraz pytanie mam jedno czy poprostu zacisnąć zęby i powiedzieć sobie pier**lony ból przetrzymam i szybko ściągnąć napletek tak jak to doktorek zrobił czy poprostu coś innego z tym zrobić no ale i tak musze smarować więc nie mam innego wyboru chyba ehh. boje się tego piekielnego bólu, chociaż może nie piekielnego może panikuje aż za bardzo, ale ból jest mocny.
Sorry jeżeli ktoś będzie miał trudności z odczytaniem sensu tego postu, pisałem na szybko bo nie umiem sie skupić
 

Bathory

New member
siema grzess. Ja miałem zabieg 2go lipca i dosłownie ten sam problem co Ty. Wszystko piekło, szczypało a szwy wbijały się w truskawe. Ale zaciskałem zęby, zamykałem oczy i jakoś się dało. Początkowo "ogarniałem" go z rana i przed snem, za dnia chodząc w opatrunku. Lekarz pewnie popsikał octeniseptem - trochę piecze, ale bardzo dobrze odkaża. Po spryskaniu octeniseptem szwy smarowałem jeszcze maścią: detreomecyną. Prysznic wziąłem następnego dnia po zabiegu, bez żadnych komplikacji. Kąpiel w wannie w 4 dniu i od tego momentu szwy trochę zmiękły i opuchlizna zaczęła schodzić. Teraz (12 dzień po), wypadło już kilka szwów i z dnia na dzień jest coraz lepiej. We wtorek wracam do pracy. Ale nocne wybryki zbója budzą mnie nadal :p Pozdro!
 

grzess

New member
No ja pierwszy raz sobie odciągne sam napletek dzisiaj wieczorem zwlekam z tym coraz dłużej ale postanowiłem sobie że musze dzisiaj to zrobić pierwszy raz, no a potem bedzie już z górki bo wiem jaki mnie ból bedzie czekał, tylko czekam aż sikać mi się zachce to se przy okazji posmaruje bo jak najpierw posmaruje a po godzinie mi sie lać za chce to bedzie to całe uwalone z moczu pewnie i zaś męki z maścią będą, xD. jutro albo dzisiaj jeszcze jak bede miał czas to napisze jak udało mi sie posmarować :), narazie
 

grzess

New member
Witam, mam problem, pytanie.
w piątek miałem robiony zabieg,
w sobote wizyte kontrolną,
w sobote wieczorem odciągnąłem napletek żeby posmarować maścią, oczywiście bolało mnie troche odciąganie napletka, ale spowrotem "naciągnięcie" napletka na żołądź nie bolało.
w niedziele rano znów odciągnąłem napletek ale już z większym bólem i patrze a tu na jednej szwie krew sie pojawiła no to mówie a tam to tylko w jednym miejscu, ale znów spowrotem naciągnięcie napletka na żołądź bolało.
potem znów wieczorem odciągnąłem napletek ale dużo większy ból (szczypanie znaczy się) PATRZE a tu krwi więcej tam przy szwach tam gdzie jest wędzidełko jeżeli dobrze pisze, całe zakrwawione, ale posmarowałem maścią,ale znów powrotne naciągnięcie na żołądź szczypało masakrycznie, generalnie pytam tu o tą krew czy to normalne czy dalej odciągać ten napletek boje sie że te szwy puszczą albo zacznie krew mocno lecieć, a ból coraz większy przy odciąganiu napletka. prosze o odpowiedź
 

mlody93

New member
Proszę o pomoc! :(

Mały mi stanął w majtkach i podwinięty napletek chyba ocierał tam i znacznie się napompował :x .
Zejdzie to samo?

Strasznie to wygląda ja pierdykam, a było tak dobrze :| .
 

Podobne tematy

Do góry