• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Pytanie o wzwody, ból.

mlody93

New member
Tak, wszystko zagojone jest ładnie, sprzęt działa jak powinien, nic nie uciska, nic nie boli, jest super, chociaż teraz wybrałbym chyba obrzezanie całkowite, ale jest super, także zostaje tak :).

Jeśli ktoś będzie chciał zdjęcie prawie 2 miesiące po zabiegu, mogę dodać :).
 

Piotrek66

New member
Witam wszystkich :)
W piątek ok godziny 20 miałem zabieg - miałem tylko znieczulenie miejscowe, i przyznam ze mimo dość dużej ilości środka znieczulającego przy samym zabiegu czułem bół....No ale jakoś dzielnie się trzymałem choć czasami zdażyło mi się lekko wykrzywic i zastękać :D:D
Mam założony opatrunek w ten sposób że żołądź jest całkiem na wierzchu. Lekarz powiedział że mam go ściągnąć w poniedziałek i że nie musze zakładać kolejnego tylko ew wodą z rumiankiem sobie 2 razy dziennie przemywać bo ponoć goi się szybciej.
Apropo wzwodu - mój problem polega na tym żę o ile w stanie spoczynku mój sprzęt nie jest za wielki to poczas wzwodu, musze szczerze przyznać że mam się czym pochwalić...Niestety jednocześnie nocne wzwody powodują u mnie naprawde duży ból...Próbowałem metody na hot doga :), ale na niewiele się zdała. Czy może ktoś z panów orientuje się jak powinienem zapobiegać nocnym wzwodom ? Będe wdzięczny za jakiekolwiek udzielone instrukcje ;)

PS: Lekarz powiedział że jakakolwiek aktywnosc fizyczna nie jest u mnie wskazana w moim błogosławionym stanie, deprymuje mnie to troche zważywszy na to że mam raczej siedzącą prace i boje się że moge się troche rozrosnąć :) A pozatym nie ma lepszej metody na wieczorne wzwody niż pożądnie się wieczorem przepie***lić to znaczy wybiegać ;)
Pozdrawiam
 

BobaFett

New member
U mnie na prawdę pomógł opatrunek opisany tutaj w przyklejonym temacie. Jeśli nakładasz opatrunek w stanie spoczynku i owiniesz go szczelnie kilka razy, w kilku miejscach na całej długości plastrem, jednocześnie zamykając całość od góry i przyklejając na dole na około na całym obwodzie to w trakcie nocnych wzwodów, on nie jest w stanie powiększyć się powyżej jakiegoś konkretnego rozmiaru i nie nadwyręża szwów, a gdy staje to dodatkowo ciągnie za sobą skórę przyklejoną od dołu więc nie naciąga tej na górze, a w konsekwencji nie boli. A nawet jeśli zaboli to stopniowo, powoli i zdążysz się obudzić i zadziałać :) Po jednym okropnie bolesnym wzwodzie autentycznie miałem opory przed spaniem, ale jak obudowałem go w taki sposób to już nigdy potem mnie żadne bóle nie obudziły. Raz tylko mi się siku w nocy dość mocno zachciało i musiałem rozmontowywać całą konstrukcję, a potem zakładać ją na nowo :D

Mlody kurde w ogóle blizny nie widać u ciebie. Ja pieprze ja jestem zadowolony z postępów u siebie po 2 tygodniach ale bliznę to mam jednak koszmarną i dość twardą odstającą.
 

wolski

New member
Piotrek66 a jaki miałeś zabieg? całkowite?
ja mam dokładnie ten sam problem ;p tzn czeka mnie to pewnie po wtorkowym zabiegu. O ile codziennie się ruszałem to teraz miesiąc przerwy brzmi dla mnie jak rok :/ mam jedynie nadzieje, że forumowa sława mojego lekarza nie jest tylko dobrą reklamą i zrobi wszystko ładnie jak należy i będzie się goić szybko. A wątek o opatrunku już prawie znam na pamięć ;))
 

Piotrek66

New member
Nie to nie jest całkowite odsłonięcie - tzn samo odsłonięcie żołędzia ;), Przygotuj się na to że będzie troche bolało :)
Btw dzis mam ściągnąć opatrunek - a szczerze powiedziawszy nie wiem jak mam sie do tego zabrac :| jest tak oklejony że nie mam jak go odkleić :D
PS - jeśli chodzi o sport to fakt :(, Nie jestem jakimś wielkim sportowcem ale miesiąc przerwy od jakichkolwiek ćwiczeń czy bardziej intensywnego ruchu to jednak dużo ;)
 

Piotrek66

New member
Update - właśnie sciągnąłem sobie opatrunek - Nic nie bolało - jedynie troche się przykleił od spodu ale pusciłem i pod wpływem ciężaru sam odpadł bez większego bólu - szwów prawie żadnych nie widze - jedynie od spodu, teraz zorientowałem się że ból przy nocnych wzwodach był spowodowany raczej uciskiem opatrunku aczkolwiek nie wiem jak sie przy samych szwach bedzie zachowywał - więc na noc przygotowałem sobie dużo lodu :D. Rana wygląda na zastrupioną, żadnych krwotoków nie miałem, aczkolwiek zobaczymy czy przezyje noc :), W dodatku wydaje mi się że zrobił się ogólnie jakiś większy :p , ale to może przez opuchliznę - wcześniej nie miałem zaawansowanej stulejki jednak jakikolwiek seks sprawiał mi lekki ból właśnie przez ucisk skóry i problem z jej sciąganiem - także jak sprawuje się na placu boju dowiem się dopiero za 4 tyg bez 3 dni ;P
Oprócz tego zauważyłem że przy oddawaniu moczu ( z opatrunkiem) - mocz nie leciał jednym strumieniem tylko się rozpryskiwał - no i jako tako nie mogłem sobie strzepać więc chodziłem z papierem toaletowym w bokserkach :p, przez co opatrunek również trochę tym moczem przemókł no ale nic na to nie byłem w stanie poradzić, ale są w tym dobre strony gdyż swój własny mocz bardzo dobrze wpływa na gojenie się ran i innych takich różnych dupereli :D:D

Pozdrawiam i miłej nocy :)
 

wolski

New member
jednak mialem samo wędzidełko i jak narazie spokojnie jest :) nic nie bolało, nic nie boli, opatrunek nie przyklejony tylko przylozone dwa opatrunki, domkniete od gory przed krwawieniem, i ciasne slipki.
Nawet zapomnialem, ze najgorsza moze byc noc ale jak narazie jestem zadowolony.
Napletek mialem sciagac jutro, ale poszedlem sie wysikać i jakos z przywyczajenia odsunąłem troszke i cały poleciał na dół wiec załatwiłem co miałem załatwić, troche krwi kapnęło ale potem nasunałem z powrotem, nowy opatrunek i slipki i tak funkcjonuje sobie dzisiaj. Praktycznie poza tym, ze 5minut mialem posiedziec sobie jeszcze na stole jak sie ubrałem to jakoś dyskomfortu fizcznego nie odczułem (rano poszedłem biegać). A dodatkowa dobra nowina była taka, że praktycznie jak sciągne opatrunki po 2-3 dniach moge wrócić do biegania ;D
 

Radegast

New member
mlody93 napisał:
Zaparzyć sobie meliski, podobno pomaga :p.

Ha! Piszę to w Twoim temacie dla potomnych i tych, którzy się jeszcze wahają ;) Z własnego doświadczenia z melisą to nie polecam. Po wypiciu na noc pomogło mi tyle, że spałem jak zabity i wogóle nie kontrolowałem wzwodów, a rano pojawiło się trochę krwi przy szyciu i penis był strasznie obołały. Jeszcze bardziej niż zwykle. Od tego czasu odpuściłem sobie melisę. :p Opróżniałem pęcherz, nie piłem dużo przed snem i kładłem się na boku, a jak czułęm erkecję, to starałem się odruchowo nie napinać bardziej członka. Do tego ścisły opatrunek, żeby erekcja nie była pełna i szło przeżyć. Teraz cieszę się, że mogę się w miare normalnie wyspać :D

Pozdr,
 

mlody93

New member
Witam.

Zaczęło mnie zastanawiać, co to ja mam na penisie, takie grudki (na pewno nie są po zabiegu, bo nie to miejsce), czasami swędzą, odnoszę dziwne wrażenie, że się powiększają, ale mogę się mylić, wie ktoś, co to?

KLIK
 

Lukas.

New member
Nie wygląda to groźnie.
Duże prawdopodobieństwo, że taka grudka to po prostu zwykły pryszcz.
Powstają czasem szczególnie po goleniu włosów łonowych...

Po kilku dniach powinno zejść.
Najlepiej często myć w tym miejscu to zniknie szybciej.
 

mlody93

New member
Tak sobie odświeżę temat, bo mi się o Was przypomniało.

Jestem 17 miesięcy po obrzezaniu częściowym, nie mam już kompletnie żadnych kompleksów jeśli chodzi o mojego małego, seks to bajka, mógłbym nie wychodzić z łóżka, ale moja dziewczyna nie chce częściej niż 3x w ciągu dnia :D.

Nie zastanawiać się! Kto ma jakiekolwiek wątpliwości, niech idzie na zabieg z miejsca, początkowo dochodziłem po 15 minutach, ale jak to mówią "praktyka czyni mistrza" i teraz stosunek trwa już około 45 minut, także nie spać!

Decyzja o zabiegu była jedną z moich najlepszych decyzji w życiu, usunięte wędzidełko oczywiście na +.

Pozdrawiam wszystko po i przed zabiegiem!
 

Podobne tematy

Do góry