Witam.
Wczoraj miałem wykonany zabieg częściowego obrzezania + przedłużenie wędzidełka.
Noc oczywiście nieprzespana . Jedna pobudka o 2 w nocy, druga przed 5 rano.
Towarzyszy mi wtedy wzwód, bardzo krótko trwający, kilka sekund, ale to wystarcza, żeby żołądź wyszła na wierzch.
Mam pytanie, orientuje się ktoś mniej więcej, od czego zależy ten ból i pobudki w nocy?
Bardziej od szwów i nacinanej skóry, czy nadwrażliwego żołędzia?
Czy z momentem, kiedy wszystkie szwy ulegną rozpuszczeniu, problem z pobudkami w nocy minie?
Miałem stulejkę częściową, niecałkowitą.
Teraz w zwodzie napletek schodzi sam, czy to się jakoś zmieni?
Czy za jakiś czas, bo przyzwyczajeniu się z tym wszystkim, nadal będę czuł taki ogromny dyskomfort, gdy stanie mi przy dziewczynie, jak teraz, gdy staje mi w środku nocy i przez chwilę odczuwam ból?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Wczoraj miałem wykonany zabieg częściowego obrzezania + przedłużenie wędzidełka.
Noc oczywiście nieprzespana . Jedna pobudka o 2 w nocy, druga przed 5 rano.
Towarzyszy mi wtedy wzwód, bardzo krótko trwający, kilka sekund, ale to wystarcza, żeby żołądź wyszła na wierzch.
Mam pytanie, orientuje się ktoś mniej więcej, od czego zależy ten ból i pobudki w nocy?
Bardziej od szwów i nacinanej skóry, czy nadwrażliwego żołędzia?
Czy z momentem, kiedy wszystkie szwy ulegną rozpuszczeniu, problem z pobudkami w nocy minie?
Miałem stulejkę częściową, niecałkowitą.
Teraz w zwodzie napletek schodzi sam, czy to się jakoś zmieni?
Czy za jakiś czas, bo przyzwyczajeniu się z tym wszystkim, nadal będę czuł taki ogromny dyskomfort, gdy stanie mi przy dziewczynie, jak teraz, gdy staje mi w środku nocy i przez chwilę odczuwam ból?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam.