re
E coś widzę że chyba lepiej jest
) Ja też miałem supełki zaraz przy skórze trochę precyzji i powycinałem zaraz za supełkiem między skórą a supełkiem, kumasz ?
Ja mam bardzo dużą nadwrazliwość, podejrzewam że mieszcze się w pierwszej 10 z tego forum
Pryśnic dla mnie odpada za silny strumień jak narazie.
Ja robie to tak, po kazdym sikaniu odsłaniam ile mogłem ( a nie wiele mogłem na początku ) i polewałem zimną wodą w kubka, taką aż lodowatą, leje na początku z bliska i delikatnie, stopniowo podwyższam kubek i wylewam tą wodę gwałtowniej żeby był silniejszy strumień, robie tak za każdym razem około 10 x po całym kubku.
podczas pryśnica polewam gorącą wodą też z kubka, oczywiście w miare możliwości z tą temperaturą 10 kubku pełnych, póxniej daje jeszcze cieplejsza wodę i leje z wyższej odległości na samym końcu jak już troche go pomeczę to pryśnicem leję wodę na ramie i to co odpryskuje się od ramienia mniejszy strumień leje na żołędzia, jak z pryśnicem nie dasz rady to nie ma problemu ja na początku też nie mogłem, po 5 dniach takiego hartowania widze różnice, może nie jakąś kolosalną ale jest ! Niektórzy pewnie pomyślą na co się tak ścieram z tymi kubkami i w ogole, ale mój żołądź jest tak wrażliwy że każde dotknięcie to jak bym sobie palca do oka włożył
poświęcam na to dużo czasu, miesiąc czy dwa to nic w porównaniu do następnych 30 lat życia !