• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Przewlekłe zapalenie prostaty - jak leczyć ? fala uderzeniowa ?

jarcy

Well-known member
Witam,
na forum wpadłem przypadkowo , mam 42 lata i od 5 miesięcy walczę z zapaleniem prostaty, zrobiłem wszystkie badania z posiewami i oczywiście jałowo, zrobiłem rezonans magnetyczny z kontrastem i nic. Mam różne objawy od częstomoczu po bule w jądrach i podbrzuszu o cewce moczowej nie wspomnę, odwiedziłem już 6 różnych urologów i nic. Brałem przez miesiąc 3 różne antybiotyki i nie pomogło, biorę kwertycyne, brałem apo tamis i też nie pomaga teraz kupiłem olejek konopny z cbd i też nic. Wpadłem na jakąś klinikę w Warszawie, która niby leczy to falą uderzeniową i zastanawiam się czy ktoś ma jakieś z tym doświadczenie albo z inna metodą jak z tym walczyć będę wdzięczny za jakiekolwiek informację bo nie ukrywam, że ręce mi już opadają.
 
Witam,
na forum wpadłem przypadkowo , mam 42 lata i od 5 miesięcy walczę z zapaleniem prostaty, zrobiłem wszystkie badania z posiewami i oczywiście jałowo, zrobiłem rezonans magnetyczny z kontrastem i nic. Mam różne objawy od częstomoczu po bule w jądrach i podbrzuszu o cewce moczowej nie wspomnę, odwiedziłem już 6 różnych urologów i nic. Brałem przez miesiąc 3 różne antybiotyki i nie pomogło, biorę kwertycyne, brałem apo tamis i też nie pomaga teraz kupiłem olejek konopny z cbd i też nic. Wpadłem na jakąś klinikę w Warszawie, która niby leczy to falą uderzeniową i zastanawiam się czy ktoś ma jakieś z tym doświadczenie albo z inna metodą jak z tym walczyć będę wdzięczny za jakiekolwiek informację bo nie ukrywam, że ręce mi już opadają.
to może być cpss / przewlekłe bóle mięśni miednicy mniejszej. Zazwyczaj efekt stresu/, masturbacji, jakiś upadków/ kontuzji/ przeciążeń... na to nie ma leku, tylko mozolna praca... dzień po dniu. Rozciąganie, rolowanie, masaże, relaksacja, spacery, abstynencja seksualna albo ograniczanie się.
 

jarcy

Well-known member
to może być cpss / przewlekłe bóle mięśni miednicy mniejszej. Zazwyczaj efekt stresu/, masturbacji, jakiś upadków/ kontuzji/ przeciążeń... na to nie ma leku, tylko mozolna praca... dzień po dniu. Rozciąganie, rolowanie, masaże, relaksacja, spacery, abstynencja seksualna albo ograniczanie się.
jak to stwierdzić ? czy jest to cpss ?
 
jak to stwierdzić ? czy jest to cpss ?
fizjoterapeuta urologiczny może przeprowadzić diagnostykę/ wywiad/ badanie punktow spustowych i mięśni takze przez badanie per rectum - sprawdzenie mięśni/ wiązadeł wokół prostaty. Innym testem o którym pisze dr. Wise jest test z lekami uspokojajacymi/ z tym ze to by trzeba juz załatwić takie mocniejsze na receptę . Ewentualnie obserwuj siebie, czy np. nie czujesz sie lepiej gdy jestes rozluziony i w dobrym nastroju/ czy masz momenty ze o tym zapominasz i nic nie masz zadnych boli, ewentualnie czy objawy są takie "skaczące" np. raz czujesz cos w cewce...a potem pare godzin moze ucisk w jadrach...a jeszcze drugiego dnia moze bol posladka/ albo podbrzusza - to jest dosc charkatestyczne ze objawy pojawiaja sie i znikaja w roznych miesjcach i w roznych odstepach czasu...i pojawiaja sie czesto przy stresie/ siedzeniu/ po wytrysku
 

jarcy

Well-known member
fizjoterapeuta urologiczny może przeprowadzić diagnostykę/ wywiad/ badanie punktow spustowych i mięśni takze przez badanie per rectum - sprawdzenie mięśni/ wiązadeł wokół prostaty. Innym testem o którym pisze dr. Wise jest test z lekami uspokojajacymi/ z tym ze to by trzeba juz załatwić takie mocniejsze na receptę . Ewentualnie obserwuj siebie, czy np. nie czujesz sie lepiej gdy jestes rozluziony i w dobrym nastroju/ czy masz momenty ze o tym zapominasz i nic nie masz zadnych boli, ewentualnie czy objawy są takie "skaczące" np. raz czujesz cos w cewce...a potem pare godzin moze ucisk w jadrach...a jeszcze drugiego dnia moze bol posladka/ albo podbrzusza - to jest dosc charkatestyczne ze objawy pojawiaja sie i znikaja w roznych miesjcach i w roznych odstepach czasu...i pojawiaja sie czesto przy stresie/ siedzeniu/ po wytrysku
Jak czytam opis dolegliwości, które wymieniłeś to jakby wymieniać własnie moje, jednego dnia albo w ciągu dnia boli mnie lewe jądro potem nagle prawe czasem, jakieś jakby prądy w cewce moczowej idące do góry penisa, czasami jakby promieniowanie w prawej pachwinie, jest również istotna różnica odczuwania bólu jak się zdenerwuje działa to tak jakby dolał oliwy do ognia miałem też tak, że po nlpz biorąc je 2 tygodnie przestałem odczuwać dolegliwości ale coś mnie wkurzyło i aż poczułem jakby ktoś mi od środka ranę rozdrapał. Nie wiem jak to jest u innych ale u mnie najbardziej na chwile obecną doskwiera mi częstomocz i wstawanie w nocy ze 3-4 razy i często po oddaniu moczu pieczenie cewki moczowej. Zważyłem też, te jak uciskam podbrzusze to jakby jakieś prądy się uwalniały takie łaskotanie i często po czymś takim muszę lecieć do toalety oddać mocz. Jeszcze od 3 tygodni mam tak, że nad ranem koło 5-6 budzi mnie bul podbrzusza i mam jakieś gazy jakby. Znalazłem u sibie Nitroxin forte, który przepisał mi kiedyś lekarz i zacząłem to brać ale póki co nie zmniejszyły się częstotliwości wizyt w toalecie, mam jeszcze doxykline ale nie wiem czy jest sens faszerowania sie znowu antybiotykiem
 

MaxMax

New member
Witam,
na forum wpadłem przypadkowo , mam 42 lata i od 5 miesięcy walczę z zapaleniem prostaty, zrobiłem wszystkie badania z posiewami i oczywiście jałowo, zrobiłem rezonans magnetyczny z kontrastem i nic. Mam różne objawy od częstomoczu po bule w jądrach i podbrzuszu o cewce moczowej nie wspomnę, odwiedziłem już 6 różnych urologów i nic. Brałem przez miesiąc 3 różne antybiotyki i nie pomogło, biorę kwertycyne, brałem apo tamis i też nie pomaga teraz kupiłem olejek konopny z cbd i też nic. Wpadłem na jakąś klinikę w Warszawie, która niby leczy to falą uderzeniową i zastanawiam się czy ktoś ma jakieś z tym doświadczenie albo z inna metodą jak z tym walczyć będę wdzięczny za jakiekolwiek informację bo nie ukrywam, że ręce mi już opadają.
Nie bardzo rozumiem - walczysz z zapaleniem prostaty, czy jednak nie masz zapalenia prostaty?
Bo jeżeli nie masz zapalenia prostaty, diagnozowałeś się u różnych specjalistów i wszystko wychodzi OK, to z dużym prawdopodobieństwem masz nerwicę wegetatywną z objawami somatycznymi w układzie moczowo-płciowym.
 

jarcy

Well-known member
Nie bardzo rozumiem - walczysz z zapaleniem prostaty, czy jednak nie masz zapalenia prostaty?
Bo jeżeli nie masz zapalenia prostaty, diagnozowałeś się u różnych specjalistów i wszystko wychodzi OK, to z dużym prawdopodobieństwem masz nerwicę wegetatywną z objawami somatycznymi w układzie moczowo-płciowym.
Byłem u kilku urologów ale żaden nie dał mi kompletnie jednoznacznej diagnozy z czego 3 powiedziało, że nie wiedzą a może ucisk kręgosłupa a kolejnych 3 powiedziało, że objawy wskazują na przewlekłe zapalenie wiec w tym kierunku jakby się leczę. Posiewy wychodzą jałowe ale wiesz, że to wzasdzie niczemu nie dowodzi, jestem skołowany tym wszystkim i nie bardzo wiem co dalej
 

MaxMax

New member
Jeżeli wyeliminujesz jakąś fizyczną chorobę, zwróć się do psychiatry z podejrzeniem objawów nerwicy z objawami w układzie moczowo płciowym.
Ja w ciągu kilku miesięcy miałem kilku urologów, niezliczone posiewy moczu i nasienia, kilka razy usg, na ślepo antybiotykoterapię cipro i monural, tomografię narządów miednicy mniejszej, rezonans kręgosłupa, neurochirurga, kolonoskopię.
Moje objawy to były bóle/pieczenia/prądy pęcherza, cewki, jąder, krocza.
W końcu zwróciłem się do psychiatry. Od kilku miesięcy jestem na terapii psychotropami - antydepresanty oraz leki przeciwpsychotyczne/neuroleptyki. Zareagowałem pozytywnie na farmakoterapię. Musisz zrozumieć, że nerwica nie oznacza człowieka biegającego z pianą na "pysku" ;).
 

jarcy

Well-known member
Kolego nie wiem jaki jest związek ale zapytam może ktoś miał podobnie, po wyciu alkoholu następnego dnia oraz kolejnego objawy częstomoczu nasilają mi się do tego stopnia, żę latałem do toalety do 15 minut i dopiero po 2-3 dniach to jakby się uspokoiło ale za to nasiliły objawy bólowe i pieczenie.
 
Ja też.. od czasu problemów wyhamowałem z alko.. praktycznie do zera... Powiem tak.. w styczniu byłem na imprezie integracyjnej. Wyszło wtedy, 0,7L wódki na głowę. Często moczu nie miałem.. ale przez tydzień.. czułem prostatę. Nie bolała, ale czułem że ją mam 😉
 

jarcy

Well-known member
Ja swojego czasu bardzo dużo piłem nawet pewnie za dużo i teraz jest ciężko. Czemu alkohol tak działa ?, żę nasila objawy

Wybieram się w środę na masaż osteopatyczny ponoć czyni sporo dobrego w organizmie. Był ktoś ? jakieś pozytywne skutki ?
 
to może być cpss / przewlekłe bóle mięśni miednicy mniejszej. Zazwyczaj efekt stresu/, masturbacji, jakiś upadków/ kontuzji/ przeciążeń... na to nie ma leku, tylko mozolna praca... dzień po dniu. Rozciąganie, rolowanie, masaże, relaksacja, spacery, abstynencja seksualna albo ograniczanie się.
To teraz bzykać się nie można?
 
W ogóle zastanawiam się nad kupnem sprzętu do fali uderzeniowej w niedalekiej przyszłości . Nigdy jednak doświadczenia nie miałem i boje się czy będę właściwie robił. Nie stać mnie teraz żeby dojeżdżać 200 km żeby kilka razy mnie terapeuta strzelił że sprzętu w krocze. Co o tym sądzicie?
 

wpiot

Active member
Mam zabiegi z fali na inną część ciała i myślę, że to nie jest bezpieczne by bez jakiegoś treningu i ogólnej wiedzy z rehabilitacji/anatomii brać się za prostatę. Na forum były wpisy, że koledzy masowali prostatę sami ręką w rękawicy i może od tego by zacząć?
 

toastt

Well-known member
Również mam takie zdanie jak @wpiot. Masaż prostaty wykonywany masażerem, dildem, czy nawet palcem, a nie fala uderzeniowa na własną rękę. Poza tym taki sprzęt kosztuje kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy. Chodziłem na falę uderzeniową na obydwa łokcie, krętarze, kolana i łydki i w badaniach obrazowych widać, co zbyt częsta (lub zbyt mocna) fala u mnie spowodowała - zwłóknienia i blizny w mięśniach i na przyczepach ścięgien. Każda fala uderzeniowa to może spowodować, dlatego musi być człowiek, który ma doświadczenie w dawce i sposobie prowadzenia zabiegu. Zrób sobie z prostaty bliznę, to będziesz miał znacznie poważniejsze problemy niż masz teraz. Pomysł masz dobry, bo zaradność życiową się ceni, ale osobiście odradzam.
 
Mam zabiegi z fali na inną część ciała i myślę, że to nie jest bezpieczne by bez jakiegoś treningu i ogólnej wiedzy z rehabilitacji/anatomii brać się za prostatę. Na forum były wpisy, że koledzy masowali prostatę sami ręką w rękawicy i może od tego by zacząć?
Pewnie masz rację. Kilka razy próbowałem ale coś słabo mi wychodza masaże coś tam czuję. Ale żadna wydzielina mi nie wycieka żadnego pod niecenia. Coś może źle robię
 

Podobne tematy

Do góry