Dzień 24 - byłem na kontroli u doktorka, mówił że wszystko ok, co do wędzidełka które się rozeszło to ziarninowanie, polecił Tribiotic. Mówił że jakbym przyszedł to ewentualnie dołożyłby szew, ale w sumie i tak nie wiem czy bym chciał skoro i tak puściło, musiało być mocno ciasno po usunięciu tkanki. Zacząłem stosować Contractubex, nie polecam kupować go w Galerii Krakowskiej bo było 2x drożej niż w necie
rano miałem wrażenie że zdziałał cuda, chociaż blizna robi się wściekle bordowa. Jest też bardzo wrażliwa (od początku, nie od kremu) zwłaszcza po bokach, ciężko ją dotykać. Z małych przemyśleń to trochę mnie irytuje że napletek ciągle wchodzi w spoczynku na żołądź, no ale taki wybrałem styl i mogę mieć pretensje tylko do siebie. No i mam wrażenie że zmalał tak ze 2-3 cm, ciekawe bo ten motyw często się przewija w tematach.