barman1995
Member
Nic nie było zmasakrowane. Wszystko ładnie się trzymało, zero krwawień, zero oponki, opuchlizn. Nic! Więcej powiem, po 4 dniach prawie już nic się nie działo bo pisałem że goi się to na mnie jak na psie. Tylko wizualny efekt jest badziewny, ale samo gojenie ładne.Niczym sie nie podjaralem. Zastanawiam sie po prostu o czym ty tu tak w tym wątku piszesz namietnie. Tak potrafilem wytrzymać kilka tygodni i za cholere nie dałbym zonie zmasakrowanego niewygojonego w 100 proc fiuta ani do pochwy ani do dupy ani do buzi. I chyba większość tutaj forumowiczów podziela moje zdanie. Nie dziwie sie ze laska nie chciala i sobie poszła. To tak samo jak laska by sobie robila plastyke warg i chciala bym nie wygojone lizal. No kurna nie. Z takimi sprawami czeka sie do wygojenia ran i tyle w temacie. A jak masz parcie to wal gruche a nie kaz babie sie zadowalać.
A te teksty "Nie dziwie sie ze laska nie chciala i sobie poszła."
To zachowaj dla siebie, bo to była jej decyzja. Chamskie w chooy z twojej strony. To ona pierwsza komentowała wygląd penisa po zabiegu, to ona pierwsza go spróbowała dotknąć. Ale wciskasz mi moje zachowania, by dowalic. Tyle.
Ciekawe czy ty masz babę i idealne życie. Jak nie to nie dziwie się. Z takim charakterem to tylko na tyle zasługujesz, a nawet za dużo, bo byś sobie nie pozwalał. To są teksty jakich używasz.
Jak mówię, niektórzy tutaj toksycznie odpowiadają, ale to jest internet, zbitka ludzi którzy sami mają problemy, a pierwsi do oceniania innych i to na wyrost. Bo niewiele wiesz o sytuacji, o mnie, tylko snujesz jakieś podejrzenia z 4 liter.
Z rozpędu jeszcze powiedz, że jeszcze ją zgwałciłem i wbrew jej woli to było. I wy lajki dostajecie za takie wypowiedzi. Ja się nie dziwię, że w tym kraju taka patologia i rządzi pis, a debaty polityczne to wiocha. Jak tak ludzie się traktują to zero zdziwienia.
Ostatnio edytowane przez moderatora: