• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Obrzezanie częściowe. Przebieg mojego leczenia.

Casevan

Member
Po jakim czasie mieliście zalecenie zmienić pierwszy opatrunek?

U mnie wczoraj zabieg i jeśli nic się z opatrunkiem nie będzie działo (nie spadnie, nie przecieknie krwią..) to zmienić po dwóch dobach.

Nic nie przecieka jednak jest tak założony ze przy sikaniu zawsze trochę się zamoczy. Lekarz uprzedził ze tak może być ale mocz zdrowej osoby nie przeszkadza w gojeniu i by tym się nie przejmować. A jak bardzo chce to mogę psiknąć od otwartej strony Octeniseptem.

Zaraz minie doba a ja chciałbym się już pozbyć starego opatrunku bo każde sikanie powoduje u mnie stres ze znowu pomoczę.. :/
 

mati12

Well-known member
Ja w środę misiem zabieg pod wieczór a piątek popołudniu lekarz na wizycie kontrolnej zdjął opatrunek i pokazał jak zrobić nowy
 
W moim przypadku lekarz zalecił zmianę opatrunku rano dnia następnego, czyli po niespełna 20h, a potem 2-3 razy dziennie wymieniałem w zależności od tego jak wygladał.
 

Casevan

Member
To jak to w końcu jest..?
Jeden mówi by następnego dnia zmieniać, inny by dopiero po dwóch..
Tak samo czytam ze jednym mówiono by nie moczyć przy zmianie, mój zalecił bym wymoczył wszystko ze 20min w wannie i dopiero odklejał.
 
Widocznie są różne szkoły i dużo też zależy od rodzaju obrzezania, apropo kąpieli w wannie ja wogole mam w zalecaniach pozabiegowych by takowych unikać przez 4tyg.
 

Casevan

Member
Tutaj jest częściowe obrzezanie. W spoczynku główka jest prawie cała schowana pod skórą. Szwy tak samo. To robi dodatkowy dyskomfort bo kłucie chyba większe jakby wszystko było na wierzchu.

Doczekam do jutra z tą zmianą opatrunku. Psikam octeniseptem czasami po tej końcówce opatrunku by nieco odkazić.

Przy zmianie opatrunku pewnie wszystko zsunąć by odsłonić szwy i tam lekko przemyć..? Jejuuu jaki to będzie ból pewnie..😩😩😩
 

don_domini00s

Active member
No szwy odsłaniać każdorazowo przy myciu rany + odkażanie. Az taki straszny ból to to tez nie jest, no wiadomo do przyjemności tego zaliczyć nie można ale do zniesienia.
 

Casevan

Member
Nie wiem tez czy uda mi się zrobić taki profesjonalny opatrunek. Zauważyłem ze ten od lekarza jest dosyć ciasny i chyba tak lepiej bo ogranicza poranne erekcje. Jak tylko żołnierz się budzi o 4 rano to zaczynaja szwy uwierać w ciasnym opatrunku. W za luźnym chyba większe ryzyko ze coś się rozejdzie. A kontrolować tego podczas snu raczej się nie da.. :/
 

don_domini00s

Active member
Profesjonalnego robić nie musisz, ciaśniejszy wystarczy i ciasne gacie żeby trzymać interes do góry. No nocnych wzwodów raczej nie zatrzymasz. Ja się budziłem na początku jak rana byla świeża, tutaj na forum wyczytałem o patencie żeby rozchodzić po zimnych kaflach, chyba @nope go podawał i w moim przypadku się sprawdził.
 

Casevan

Member
Po zimnych kaflach 😆😆😆

A do opatrunków mogą być kompresy niejałowe? Z jałowych mam tylko z gazy a ta się bardzo przykleja do rany. Na zabiegu mówiono mi ze te z włókniny są lepsze ale w aptece były tylko niejałowe. Wziąłem i chyba będę ich używać wcześniej dezynfekując ranę octeniseptem.
 

nope

Well-known member
Mi lekarz zalecił jałowe i takie stosowalem. Tez sie czasem kleiło ale przed każdym zdejmowaniem opatrunku trzeba go namoczyć. Wtedy jest git
 

Casevan

Member
Nie chce dupy lekarzowi zawracać i dzwonić z durnymi pytaniami czy zmieniać opatrunek jak od założenia trochę wsiąkło w niego siuśków.. Myśle czy z tego nie będzie jakiejś infekcji.
No ale takie dostałem wytyczne w gabinecie.. zmieniać po dwóch dobach, czyli jutro.


Mam tez wrażenie jakby (aż to dziwne) wczoraj kilka godzin po zabiegu opuchlizna zeszła. A dzisiaj napletek po nocy jest bardziej opuchnięty. Nie jakoś gigantycznie ale jakby bardziej niż wczoraj kilka godzin po zabiegu. Kolor w normie.
 

flader

Active member
Szczerze mówiąc to nie powinno być problemu. Zazwyczaj zalejesz ten opatrunek w jakimś stopniu ale tak długo jak nie trzymasz tego X czasu na otwartej ranie to się nic nie stanie. Po prostu zmieniaj sobie ten opatrunek kilka razy dziennie dla spokoju ducha. Ja miałem całkowite i zdjąłem opatrunek z żołędzia niecałą dobę po obrzezaniu i już nie zakładałem na niego nic. Złóż sobie gazę na pół, ja używałem zazwyczaj tych 7.5x7.5cm albo coś blisko tego, i owiń dookoła trzonu penisa mniej więcej na wysokości pod koroną i więdzidełkiem, zaklej przylepcem chirurgicznym by się nie rozleciało. Utnij sobie kawałek przylepca (najlepiej brać ten 2.5cmx5m) i przyklej na założoną gazę tak by penis był uniesiony w górę. Obie końcówki przylepca powinny wtedy być przylepione w miejscu gdzie zaczyna się noga, a jego środek oczywiście powinien przechodzić przez szerokość gazy na trzonie penisa. Takim sposobem możesz całkiem komfortowo chodzić lub spać a przy okazji zmniejszasz/zapobiegasz spuchnięciu. Ważne jest tylko byś na noc taki opatrunek robił luźniejszy wokół trzonu penisa by nie ściskało go we wzwodzie. Takiego opatrunku również nie zalejesz moczem i nie musisz go zmieniać dopóki ci nie spadnie, co też jest plusem.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Casevan

Member
O to chodzi ze ja go nie ruszam od kiedy mi go założył po zabiegu (wczoraj rano) a już po pierwszym sikaniu lekko się pomoczył. Lekarz wiedział ze tak może być bo nawet o tym mówił. Mimo tego powiedział żeby pierwsza zmiana była w czwartek wieczorem przy kąpieli.
U mnie obrzezanie częściowe i wszystkie szwy są cały czas schowane pod napletkiem. Widać tylko niewielki fragment główki ale ani rany ani szwów nie. Opatrunek nie styka się z raną. Zawinięty jest na pozostałym napletku i trzonie penisa.
Nie bardzo chce tam grzebać by czegoś nie popsuć.
 

flader

Active member
Rób jak kazał lekarz, a czwartek już jutro więc i tak zmienisz. Jak będziesz chciał to spróbujesz to co ci napisałem u góry.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Casevan

Member
Tak tak. Wytrzymam do jutra. Zastanawia mnie tylko czy przez tyle czasu w takim środowisku nie namnoży się bakterii które zrobią jakąś infekcje. Napletka od wczoraj nie ruszałem do mycia. Czasami gdzieś w okolice psikne sprayem by zdezynfekować. No ale może tak trzeba.

Zastanawia mnie jedynie ta jakby większa opuchlizna niż wczoraj. Może to normalna reakcja. Nie boli jakoś wyjątkowo, nic się nie sączy, kolor ok.
Jeździć, obserwować. 😁
 

waski65

Member
Mocz u zdrowego człowieka jest jałowy ale jak się wydostanie na zewnątrz, nasiąknie nim np opatrunek to stwarza idealne warunki do rozwoju różnych dziadostw.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Casevan

Member
Ale może do tego potrzeba więcej czasu dlatego po dwóch dniach wymiana na świeży. Nie wiem, tak dumam.
Lekarz w końcu więcej się uczył na dyplom niż ja. ;)
 
Do góry