Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P
* Dziś dzień nr 5 od zabiegu:
Powiem Ci w ten sposób - u mnie jest tak, że wcześniej krwawił, ale nie było żadnej opuchlizny, a teraz nie krwawi, ale za to mam taki śmieszny balonik po lewej stronie trzonu (jakby był napompowany). Co do szwów, to pozwól, że narazie posłużę sie fotkami z neta.
Dzień po zabiegu blizna wyglądała tak:
http://lostmyforeskin.tumblr.com/image/30866296839
http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8a99 ... o1_500.jpg
http://4.bp.blogspot.com/-UDLY9CyZo8A/T ... pture4.JPG
Natomiast obecnie ten fajny wzorek ze szwów i rowek zażołędny sie jakby trochę schowały, a napletek w tej okolicy się lekko pomarszczył i wygląda to tak:
http://lostmyforeskin.tumblr.com/image/30866190184
http://lostmyforeskin.tumblr.com/image/28638214172
http://lostmyforeskin.tumblr.com/image/28637893744
... z ta różnicą, że mi wyraźnie widać parę szwów (takie śmieszne wystające przezroczyste i krótkie niteczki, podobne do żyłki wędkarskiej, tylko sporo cieńsze).
Dodam, że unormował mi się tez kolor żołędzia. Wcześniej żołądź był trójkolorowy: korona żołędzia była fioletowa, po środku żołądź był koloru normalnego (kolor zbliżony do koloru ciała, lecz nieco ciemniejszy), natomiast na czubku (okolice cewki moczowej) był zaczerwieniony. Teraz jest już prawie że jednolitego koloru. Myślę, że to dobry znak.
* Dziś dzień nr 5 od zabiegu:
Powiem Ci w ten sposób - u mnie jest tak, że wcześniej krwawił, ale nie było żadnej opuchlizny, a teraz nie krwawi, ale za to mam taki śmieszny balonik po lewej stronie trzonu (jakby był napompowany). Co do szwów, to pozwól, że narazie posłużę sie fotkami z neta.
Dzień po zabiegu blizna wyglądała tak:
http://lostmyforeskin.tumblr.com/image/30866296839
http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8a99 ... o1_500.jpg
http://4.bp.blogspot.com/-UDLY9CyZo8A/T ... pture4.JPG
Natomiast obecnie ten fajny wzorek ze szwów i rowek zażołędny sie jakby trochę schowały, a napletek w tej okolicy się lekko pomarszczył i wygląda to tak:
http://lostmyforeskin.tumblr.com/image/30866190184
http://lostmyforeskin.tumblr.com/image/28638214172
http://lostmyforeskin.tumblr.com/image/28637893744
... z ta różnicą, że mi wyraźnie widać parę szwów (takie śmieszne wystające przezroczyste i krótkie niteczki, podobne do żyłki wędkarskiej, tylko sporo cieńsze).
Dodam, że unormował mi się tez kolor żołędzia. Wcześniej żołądź był trójkolorowy: korona żołędzia była fioletowa, po środku żołądź był koloru normalnego (kolor zbliżony do koloru ciała, lecz nieco ciemniejszy), natomiast na czubku (okolice cewki moczowej) był zaczerwieniony. Teraz jest już prawie że jednolitego koloru. Myślę, że to dobry znak.