• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Mięśnie dna miednicy, objawy

many

New member
Panowie unerwienie , receptory = mięśnie ,stres lub jakieś inne coś co je pobudza więc ćwiczenia rehabilitacja , ale i coś jeszcze żeby nie powracało może trzeba pozamiatać stresy nawet nie muszą to być duże może to są te codzienne których nie bierzemy pod uwagę , ja trochę się ostatnio podciągnąłem ale grypa i coś jeszcze ale chyba nie stres skumulowało się kilka czynników i pogorszenie spore ale idzie to z miednicy , grypa wirus idzie w mięśnie gorączka potem cipro od niego się zaczęło bolał mnie brzuch , biegunka , gorączka 38 tylko tego dnia podrażnił unerwienie i się zaczęło kaszel kończy dzieło napinka tu i tam
 

Piotr Basista

New member
Witam Panie Piotrze! Po przeczytaniu Pańskich obserwacji stwierdzam, że towarzyszący mi problem rzeczywiście może być związany z mięśniami dna miednicy, gdyż antybitykoterapia nie przyniosła rezultatów, brak również bakterii w nasieniu. W kwestii objawów - trudny do opisania dyskomfort narządów płciowych, który objawia się głównie dziwnym uczuciem jakby "niedokrwienia penisa". Współtowarzyszy temu także problem z erekcją i bardzo osłabione libido pomimo dobrych wyników badań hormonalnych (testosteron, prolaktyna). Zauważyłam, że dyskomfort nasila się podczas długotrwałego siedzenia, dlatego objawy najbardziej doskwierają pod koniec siedzącego tygodnia pracy. Czy w praktyce zawodowej spotkał się już Pan z tego typu objawami i byłby w stanie mi pomóc?
Witam serdecznie,
Tak spotkałem się z takimi objawami. Niedokrwienie członka wynika z napiętych mięśni.Krew nie może doplynac do członka w spoczynku a przez to i erekcja jest utrudniona.
Pozostałe objawy są charakterystyczne dla więzadeł dna miednicy.
Trzeba Pana zbadać per rectum aby dobrać terapię.
 

Piotr Basista

New member
Byłem pacjentem Pana Piotra.
Miałem 10 zabiegów elektrostymulacji mięśni dna miednicy oraz zabiegi manualne, masaże ,uciskanie. W domu korzystałem z elektrostymulatora.
Czas trwania terapii wynosił razem prawie dwa miesiące. Chodziłem w tym roku czerwiec, lipiec. Może powinienem dłużej chodzić na te terapie ale mój budżet tego nie udźwignął. Na pewno zostałem nakierowany przez Pana Piotra co może wywoływać moje dolegliwości i co można z tym zrobić.
Moje dolegliwości to bóle podbrzusza, częstomocz, wąski strumień moczu, bóle kręgosłupa lędźwiowego.
Czy mi terapia pomogła - ulgę czułem po terapii manulanej, masażach, uciskach, ćwiczeniach w domu. Elektrostumulacja nie wiem czy miała jakiś wpływ, na pewno pod czas zabiegów elektrostumulacji wychodziło, że nie mogę do końca rozluźnić mięśni.
Po zakończeniu terapii bóle powróciły ale były mniejsze i trwały krócej, zacząłem więcej się ruszać, ćwiczyć w domu, ćwiczenia na rozciąganie, były tutaj podawane linki do takich ćwiczeń, brałem korzeń arktyczny po którym zauważyłem też poprawę.
Na dzień dzisiejszy mój stan jest taki, bólu podbrzusza praktycznie nie mam, bóle kręgosłupa też ustąpiły, cząstomocz powraca, wąski strumień z tym to różnie . Poprawiła mi się również erekcja.
Mi na pewno pomagają ćwiczenia i bycie w ruchu. Nie mam takiego zaparcia żeby ćwiczyć codziennie ale jak bym miał to może było jeszcze lepiej.

Dziękuję za dobre słowo i trzymam kciuki jest Pan na dobrej drodze
Pozdrawiam
 

Piotr Basista

New member
Miesiąc, dwa, może kilka. Setki wyleczonych pacjentów :) Efektu wyleczenia 100% nie ma, ale koszty finansowe ogromne. Jak kogoś stać niech próbuje, powodzenia.
I tu dochodzimy do sedna sprawy. Po co wynaleźć skuteczny lek na zapalenie/problemy z prostatą? To nieopłacalne.
To tylko moje luźne przemyślenia po przeczytaniu tego tematu.

Rehabilitacją można wyleczyć w 100% raz idzie to szybko raz wolno a mniej więcej w 20% możliwe jest tylko tłumienie objawów.
Wynika to z faktu ze każdy przypadek jest bardzo indywidualny. Każdy może wybrać swoją drogę do zdrowia, ale w przypadku zespołów bólowych dna miednicy wynikających z miesni/więzadeł wynalezienie leku jest niemożliwe gdyż zbyt wiele czynników jest zaangażowanych w powstawanie tego zjawiska.
O tych czynnikach napisałem w swoim pierwszym poście.
Co do cen rehabilitacji to są takie jak za rehabilitację np ortopedyczna czyli standardowe przynajmniej w naszej placówce, pomimo tego że zdobycie wiedzy na temat leczenia zespołów bólowych dna miednicy jest czasochłonne i bardzo kosztowne.
Uważam że czasem nawet jedno spotkanie potrafi wiele zmienic , ponieważ uświadomienie sobie źródła objawów juz jest lecznicze.
 

Piotr Basista

New member
Panowie unerwienie , receptory = mięśnie ,stres lub jakieś inne coś co je pobudza więc ćwiczenia rehabilitacja , ale i coś jeszcze żeby nie powracało może trzeba pozamiatać stresy nawet nie muszą to być duże może to są te codzienne których nie bierzemy pod uwagę , ja trochę się ostatnio podciągnąłem ale grypa i coś jeszcze ale chyba nie stres skumulowało się kilka czynników i pogorszenie spore ale idzie to z miednicy , grypa wirus idzie w mięśnie gorączka potem cipro od niego się zaczęło bolał mnie brzuch , biegunka , gorączka 38 tylko tego dnia podrażnił unerwienie i się zaczęło kaszel kończy dzieło napinka tu i tam

Masz rację Many,
Nie każdy tak ma ale niektórzy bardzo mocno reagują napięciem mięśni krocza na stres. U tych pacjentów u których jest to bardzo silne wspieramy się psychoterapią .
Najlepiej sprawdza się terapia Hellingera i Lowena.
A wy samodzielnie możecie w domu robić trening autogenny wg Schulza znajdziecie na YouTube codziennie 15 min zwłaszcza po ciężkim dniu.
Postarajcie się też wyłączyć myślenie choc na 5 min po prostu nic nie robić nie myśleć o niczym (dobre są medytacje , skupienie się na ulubionej czynności fizycznej )
Sama myśl (nie pozytywna) powoduje juz ze mięśnie dna miednicy się napinaja i mogą w tym napięciu trwać godzinami , miesiacami, latami a to je przeciaza przecież.
Także terapia musi też być tak skonstruowana aby uwzględniać czynnik psychologiczny i emocjonalny.
Nie martwcie się na zapas lepiej cieszcie się na zapas.
Życzę wszystkim wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.
 

nomiyxz

Member
Panie Piotrze, jakie ma Pan zdanie nt. lekkich cwiczen silowych w domu? Na jakie ćwiczenia warto uważać?
Czy zna Pan książkę A Headache in a Pelvis tam tez opisano rozciaganie, terapie manualna i relaksacje jak remedium.
 

many

New member
u mnie to jakoś to jest dziwnie bo przez pierwsze 2 lata dolegliwości zażywałem alfabloker doxazosynę i objawy ustępowały jakby rękom odjął , po dwóch latach lek trimesan rozdrażnił na mega i alfablokeru nie mogłem zażywać , więc on był jakby antagonistą u mnie bo blokował receptory ,ale także coś pobudza receptory coś jest agonistą mogą być substancje naturalne hormony jak adrenalina czyli stres ale i leki też , u mnie to chyba chemioterapeutyki podrażniają lub niektóre z nich , wychodziło by że alkohol u kogoś działa jak antagonista polepsza się a na drugiego jak agonista podrażnia
 

Piotr Basista

New member
Panie Piotrze, jakie ma Pan zdanie nt. lekkich cwiczen silowych w domu? Na jakie ćwiczenia warto uważać?
Czy zna Pan książkę A Headache in a Pelvis tam tez opisano rozciaganie, terapie manualna i relaksacje jak remedium.
Trzeba uważać na ćwiczenia wytwarzające tłocznię brzuszna i przeciazajace odcinek ledzwiowy.
Bardzo ważne aby podczas obciążenia nie zatrzymywać oddechu poeinno sie wręcz wydychać powietrze w tym czasie. Zalecam jak najbardziej dynamicznie wysiłki, odradzam raczej siłownię w czasie gdy objawy są intensywne.
Yoga i rozciąganie najbardziej się przydają w terapii.
O książce słyszałem wiele dobrego ale nie czytałem osobiście
Pozdrawiam
 

bastek89

Member
Ze dwa słowa na temat postępów w moim leczeniu. Od ~20 grudnia nastąpił przełom. Po wytrysku nie odczuwam już bólu w podbrzuszu na drugi dzień (i przez X następnych), kolor nasienia biały i bez grudek. Sikam co ok. 2-2.5h. Jedyne co to zaraz po wytrysku jeszcze minimalny ból przez resztę dnia. Ustąpienie objawów oceniam na ~80% i utrzymuje się to już 20 dni :)
 

bastek89

Member
Moim zdaniem to zasługa wszystkiego co robiłem:

Zalecone przez fizjo:
- ponad 40 masaży
- ćwiczenia w domu
- brak sportu (do czasu wyleczenia)

Ale 2 tygodnie przed tą poprawą zacząłem robić tak:
- 1 kostka ciemnej czekolady (lindt 70%)
- garść nasion dyni
- garść nasion słonecznika
W powyższym chodziło mi o uzupełnienie magnezu, potasu i innych rzeczy, które sprzyjają poprawnemu działaniu mięśni.

Ponadto robię coś, co fizjoterapeuci uznali, że nie przyniesie efektów. Otóż sam 2x dziennie masuję/uciskam miejsca podbrzusza, które podczas masaży na które jeździłem sprawiały mi największy ból. (W sumie to masaż polegał właśnie na tym, tłumaczyli, że masując to sam napinam te mięśnie i dlatego nic to nie daje)

Może to przypadek i pomogła fizjoterapia pod okiem doktora którą prowadzę od 4mc ale jak mówię, wyraźna poprawa nastąpiła 2 tygodnie po wprowadzeniu moich dodatków.

ps. słaby strumień moczu praktycznie całkowicie wyeliminowany już po miesiącu od rozpoczęcia terapii
 

JacekMg

Banned
Szczypanie cewki

Cześć, jestem tu nowy , mam na imię Jacek , mój objaw to ciągłe szczypanie cewki moczowej po oddaniu moczu . W nocy śpię nic nie szczypie , jak leżę w dzień na kanapie również nic nie szczypie , , już mam normalnie dosyć. Trochę opiszę, mocz , krew , posiew moczu , Usg jamy brzusznej ok , lekko powiekszona prostata , nie bolesna , PSA w normie , badanie Per rectum Ok , poszedłem do jednego urologa zalegania moczu nie ma , słaby był tylko wynik uroflometrii, dostałem leki na prostatę , a diagnoza szczypanie cewki od kręgosłupa , Drugi urolog to samo nerw kręgosłupa naciska na pęcherz I cewkę moczową i stąd to szczypanie, ,oje badanie RTG : Rentgenogramy kręgosłupa L/S wykazują znaczne zwężenie krążka miedzykregowego L5/s1 w wyniku dyskopatii. Uogolnione początkowe zmiany zwyrodnieniowe z drobnymi tworzącymi się osteofitami na krawędziach trzonów kręgowych .Urolog zalecił basen , niestety nie mogę uczęszczać na pływalni , poszedłem do lekarki od fizjoterapii, zaleciła ćwiczenia dna miednicy napinajace i rozluzniajace, takie jakbym miał mocz wstrzymać podczas sikania. Jeden dzień dopiero próbuje i na razie nic , aha zażywam Alpragen , 0,5 mg , jest to lek przeciwlękowy, coś jak Relanium , po nim to szczypanie łagodnieje,ale przecież nie można brać tego syfu do końca życia, wczoraj jak byłem na imprezie i piłem drinki nie biorąc tego leku , to myślałem , że mi się ta cewka zapali , proszę o wypowiedzi co proponujecie, pozdrawiam , może Pan Piotr fizjoterapeuta coś poradzi , nic mnie nie boli , nie mam parcia na pęcherz nie chodzę często do toalety , w nocy wcale, tylko to szczypanie tej cewki , piszecie tu o ćwiczeniach , proszę podpowiedzcie coś, normalnie z tym żyć się nie da .
 
Ostatnia edycja:

prostownik

Active member
Moje zdanie jest takie że przy takich objawach czyli powiększona prostata i szczypanie to może być dosłownie wszystko począwszy od zapalenia cewki moczowej, skończywszy na problemach z tymi mięśniami dna miednicy.
Jedyna rada to po prostu po kolei wykluczać każdą z możliwości.
 

JacekMg

Banned
Dziękuję, prostownik , super , że odpisałeś , chociaż sam się zmagasz z problemami to pamiętasz o innych , to jest Wielkie z Twojej strony , idę na wizytę do urologa 16 ego Lutego , ,,,,,, Wiesz , u ,mnie nie wychodzi badanie uroflowmetria, jestem tak spięty, że nie mogę się wysikac do tego lejka , i wizyta idzie w piz. ......du , jeszcze trzy miechy temu miałem jakieś boleści w pachwinach, potem to samo przeszło i tylko to szczypanie je......bane zostało, cierpię i Ja i rodzina , bo marudzę i sam nie wiem co mi jest do końca, , chociaż dobrze , że po tym Relanium , mogę trochę pożyć, pozdrawiam , odpisz , jest mi wtedy łatwiej ,
 

Wojt77

Member
Jeśli działa lek przeciwlękowy tzn że jest kłopot z unerwieniem i mięśniami dna miednicy. Zamiast tego leku co bierzesz możesz brać korzeń arktyczny. Działa tak samo. Podstawa to zero alkoholu. Od tego unerwienie nie działa prawidłowo. Może pomoże abstynencja.
 

JacekMg

Banned
Hey Wojt77, jak nie piję to jest dużo lepiej , tak nie cierpię, teraz bardzo rzadko browar i drink , proszę napisz o tym korzeniu gdzie to kupić i jak pić, i pozdrawiam Ciebie, fajnie , że odpisales
 

Wojt77

Member
Najlepiej nie pić i nic nie brać. Ten korzeń arktyczny można kupić w każdej zielarni. Działa na początku rewelacyjnie. Potem różnie. Jeśli wypije się alkohol to nie działa
 

prostownik

Active member
Najważniejsze to na wizycie u lekarza nie dać sobie od razu wcisnąć antybiotyków, najpierw jakieś badania i szukanie przyczyny, wiadomo nie zawsze w badaniach wyjdzie cokolwiek ale trzeba szukać. No i też obserwować siebie, kiedy albo w jakich sytuacjach czuje się lepiej, kiedy gorzej.
Jak masz czas to poczytaj forum, praktycznie wszystko tu jest.
 

Podobne tematy

Do góry