Bylem dzisiaj u tego lekarza i troche mam metlik w glowie. Ale głównie byłem z problemem dyskomfortu w prawym jadrze, ale badania wyszly okej, wszystkie.
Miałem robione badanie per rectum tak w gratisie, ale nic mnie nie bolalo, bo on w sumie sie tylko spytal czy cos czuje jakis boł czy cos.
Moszna jest okej, jak juz cos bylo to powiedział, ze torbiel (chyba, nie pamietam juz dokladnie) powiedział, ze ma to 5mm., ze nie jest to w zaden sposób groźne i nie powoduje jakichkolwiek objawów, nie nalezy sie tym przejmowac, ale mimo co to czuje ten dziwny dyskomfort gdzies u góry jadra, który czesto mi towarzyszy i nie moge sie skupic czesto na danej czynnosci. (wszystko zaczeło sie bodajze miesiac temu po uderzeniu piłką w jajko) Ale badania usg wyszly okej. Ktoś coś? Bo nie ukrywam, ze troszke bardzo mnie dekoncentruje"
Zbadał moj jakby pecherz moczowy i powiedział, ze no nie mam moczu w nim a ja powiedziałem, ze 1,5h siklałem, ale najgorsze jest to, ze czułem lekki nacisk ze strony pecherza zeby oddać mocz, mimo ze lakarz powiedział po badaniu, ze tam go prawie nie ma. Czy ktoś moze wiedzieć w czym problem?
Co do obrzezania a bakterii powiedział, ze bakterie zawasze są pod napletkiem zawsze, ze nie ma sensu sie obrzezać. Jak myślicie?
Co do mojego pytania na temat szczepionki powiedział, ze nie ma jakichś "szczepionek" na tą pałeczke. Ja powiedziałem, ze jest przytoczyłem nazwy a on cos tam, cos tam mowił, upierał sie, że nie ma. Co myslicie na ten temat?
Powiedział, ze w nasieniu nie powinno być bakterii, więc jest mi w stanie zaproponować antybiotyk ten levoxa +probiotyk. Na początku powiedział, ze na 10 dni powinno mi wystarczyc(jak na infekcje układu moczowego), ale ja powiedziałem, ze jak mam sie leczyć antybiotykiem to nie krócej niż 28 dni xD on na to jakby przystał. tylko, ze mam mu na kartce wyniki badań przynieść. (jakikolwiek antybiotyk by mi nie przepisał musiałem miec badania na kartce)
Powiedział również, ze te bakterie nie powodują obniżenia libido i, że problem z libido bedzie sie najprowdopodobniej brał z głowy.
Powiedział też, ze to nie bedzie raczej Cpps.
Jezeli czegoś nie poknociłem to powiedział, ze to nie bedzie raczej nic zwiazanego z prostatą.
Powiedział, ze w pijawki nie wierzy. (Ale ja i tak ich spróbuje)
Wiem, ze udam sie do niego po raz jeszcze zeby zrobić badania które zaproponował na temat jakby ilosci moczu na sekunde czy predkosci badz sily, jakos za jadrami jest cewka i po uderzeniu w jadra pilka mogła jakby sie zwezić, wgnieść czy cos i to moze powodować jakies problemy chcociażby ze słabym strumieniem. I jeszcze jakieś na temat jakiś tam nerwów.
Co myślicie na temat tej wizyty którą przedstawiłem wyzej? Lekarz wydaje się miły i sympatyczny. Jakbym sobie coś przypomniał jeszcze to dopisze. Wiem, ze i tak zanim podejme jakieś kroki do antybiotyków odwiedze przynajmniej jeszcze jednego urologa.