• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Leczenie prostaty u 19'latka

Mendi123

Member
Okej.

W poniedziałek mam wizytę u urologa kolejnego, więc zobaczymy co on powie.
I też pijawki mam w poniedziałek, więc zobaczymy jak będzie po nich.
 

Mendi123

Member
Na razie po wizycie u lekarza.

Bakteria jaka jest pseudomonas powinna wręcz od razu wywołać konkretne objawy (Dreszcze, gorączkę..)a u mnie tego nie ma w dodatku w badaniu wyszla w bardzo małej ilości. Przy pseudomonasie na napletku powinna być ropa a ja jej nie mam, mam bardzo ładny napletek. Brak przykrych zapachów itd. Czyli potwierdził, że obrzezanie jest zbędne.

O pseudomonasie powiedział też, że to jest bardziej bakteria szpitalna, która jest już zawsze wyhodowana czyli, że jest odporna na wiele rzeczy a moja prawie na wszystko wrażliwa wedle biogramu.

A jajka ten dyskomfort czy czasem deszcze to może być spowodowane tym stresem, bo faktycznie jest go trochę i znów jak sobie np. poczytam jaki to straszny jest ten pseudomonas to właśnie wtedy przechodzą mnie dreszcze po mosznie.

Potwierdza, że libido to wina psychiki a nie bakterii, ale w sumie nie wiem jak mam tą "psychikę" wyleczyć?

Popuszczanie moczu czy uczucie czegoś w cewce po oddaniu nasienia(potrzeby wydalenia tego) to może być wina paciorkowca, ale on w leczeniu nie jest żadnym problemem.

Przepisała mi jakis suplement bądź lek, który nie jest na recepte, coś w stylu tego UroLact. Mam zamiar się w to zaopatrzyc.

Ten pęcherz i ten mocz to może być ten nadreaktywny pęcherz, potwierdził.

Powiedział, że za 2 msc zrobić ponownie badania nasienie i napletek, bo ten pseudomonas, który niby wyszedł to nie ma śladu po objawach z jego strony. Prostatę też raczej jakby wykluczył na jej temat powiedział tylko, że jest mała przez (USG) a drugi raz badania "per rectum" nie ma sensu robić żeby jej nie podrażnić. Bo tydzień temu nic dosłownie nie odczuwałem tam w środku.

Powiedział też, że jeżeli faktycznie będzie problem za 2 msc z tym pseudomonasem to nie ma sensu się wszystkim faszerować tylko raz a konkretnie. Mówił tu i jakiś zastrzykach, ale nie znam szczegółów na razie(Nie o szczepionkach, bo powiedział, że to konieczność raczej i przy dolegliwościach takich konkretnych, klinicznych)

Powiedział żeby się wyluzować iść na siłownię. Żyć życiem jak każdy a się nie przejmowac, bo psychika może odgrywać dużą rolę.

W sumie to tyle na temat konsultacji jakbym sobie coś przypomniał to dopisze. Długo, ale wydaje mi się, że zwięźle.

Na razie jestem w drodze na pijawki.
 
Ostatnia edycja:
Uczucie czegoś w cewce to może być cokolwiek.

Natomiast wyluzowana psychika i dobre podejście wpływa in plus przy każdym problemie, nie tylko zdrowotnym ;) Swoją drogą, dlaczego Placebo czasem działa? Głowa właśnie.

Obserwuj. Są dwie szkoły. Jedni lekarze podchodzą do pseudomonasa w ten sposób, że jeśli jest i nie ma tragedii, to niech sobie będzie... A niektórzy kategorycznie tępią.
 

Mendi123

Member
Ogólnie co do pseudomonasa to jak wyżej zrobię te badania zobaczymy co mi wyjdzie po tych wszystkich probiotykach, pijawkach i innych dupereli.
Jeżeli wyjdzie, że jest faktycznie to będę chciał go wytępić bez względu na wszystko.

Na razie chce jednak się uspokoic, odpocząć psychicznie (na forum i tak jestem wręcz 24/h) ale no zająć się treningami, odżywianiem, relaksem itp.

Co do pijawek, które miały być wczoraj to jak wszedłem takich głupot mi babka nagadała, ledwo od śmiechu się powstrzymałem. Żal nawet opowiadać. Typowa znachorka, która chce pieniądze wyłudzić.

Więc czy zna ktoś godnego polecenia terapeuty "pijawek" gdzieś w Krakowie i okolicach? Najlepiej żeby zabiegi były w gabinecie a nie u mnie w domu.

No i jeszcze jakieś porady na temat ogarnięcia sprawy tego wręcz zerowego libido? Ktoś coś może polecić, pomóc w jakiś sposób?

No i jeszcze jakieś porady do mojego "lęku" który nie pozwala mi się załatwić gdy mam kogoś np. za plecami bądź gdy ktoś wywiera na mnie presję gdy jestem w wc.. presję samym czekaniem na mnie a ja wręcz pozorom jestem odważna osoba i pewna siebie. Ale nie jest znów aż tak źle z tym jak u niektórych osób tylko, że chce się maxymalnie odblokować. Z tego muszę wyjść, chce doświadczyć tego, że będę mogl kiedyś wyciągnąć wacka i na środku miasta się załatwić hehe. Ten lęk zwie się bodajże paruresis. Ktoś może coś w tym temacie coś zasugerować, powiedzieć lub doradzić?
 
Ostatnia edycja:
Kochany, ja bym tę próbę Stameya polecał. Wyjdzie Ci z dużym prawdopodobieństwem gdzie ewentualnie bytuje ten Pseudomonas. Może tylko pod napletkiem.

Na potencje wpływa żeńszeń. Dodatkowo "Żeńszeń chiński – w badaniu na szczurach z infekcją płóc zbliżoną/naśladująca mukowiscydozę zastosowano ekstrakt z żeńszenia chińskiego(szczury były zainfekowane pałeczką ropy błękitnej która spowodowała objawy mukowiscydozo-podobne). Żeńszeń zmniejszył poziom komórek tucznych w płucach oraz odpowiedź humoralną układu odpornościowego. W badaniu udowodniono, że szczury karmione żeńszeniem chińskim wykazują oporność na infekcję płócną P.aeruginosa. W innym badaniu wykazano, że żeń-szeń redukuje biofilm Pseudomonas aeruginosy o 39-56%."

A dalej to, co na drogi moczowe i pałeczkę ropy działa naturalnie:

Żurawina
Wierzbownica
Dzika róża
Żurawina
Lukrecja gładka
Imbir

I przede wszystkim luz. Pornola sobie obejrzyj albo babę sproś do domu ;) Masz partnerkę? Seks sam w sobie rozładowuje, uzależnia i poprawia potencje ;) Tylko gumę dobrze załóż. Mi partnerka trzyma ten zbiorniczek, żeby nie naszło tam powietrza, a ja rozwijam powoli kondoma tak, żeby nie dotknąć paluchem wacka i zewnętrznej strony prezerwatywy. Bo co z tego, że użyję zabezpieczenia jeśli upieprzę ją bakteriami z penisa/napletka? Trochę ćwiczeń i jest bezstresowo. W najgorszym przypadku możesz zapłacić panience za lodzika w gumie - przy oralu też guma! Obowiązkowo ;) Choć urok osobisty pozostawia więcej $ w portfelu i szansę na stałą relację ;P
 

Mendi123

Member
A to może po prostu przejdę tą operację obrzezania? Zresztą z tego co czytałem to napletek może więcej zdrowia popsuć niż dać a jeszcze w moim przypadku może jeszcze więcej obrzezanie dac pozytywnego skutku. Znów z drugiej strony nie widzę jakiegoś powodu by tego nie zrobic, bo ja sam w sobie nie chciałem mieć napletka, raczej próbowałem się przekonać do niego kiedys..więc na operacje jestem jak najbardziej na tak.

Bo faktycznie w nasieniu wyszło go prawie tyle co nic lekarz powiedział a w cewce nie wyszedł pseudomonas tylko paciorkowiec. Jedyne objawy jakie mam to (popuszczanie po mikcji, ale już dużo, ale to dużo rzadziej niż wcześniej. Przy samych witaminach, odporności, miód, czosnek popuszczanie się bardzo poprawiło. W tej chwili nie jestem dokładnie sobie w stanie przypomnieć kiedy się to zdarzyło, ale było tyle, że poprawa bardzo duza) Jeszcze nawet na pijawkach nie byłem. Kolejny to niby to uczucie czegoś w cewce po oddaniu nasienia, ale to szybko mija. No i dziwny dyskomfort czasami w mosznie, ale on głównie doszedł po ostatnim uderzeniu piłki w moje jajca a robiłem 3x USG i żadnych zmian. To mi dolega.

Myślałem nad zen-szeniem, więc go zakupie sobie. Tylko znając ten chiński jakiś konkretny? Bo chce aby jakościowo był jak najlepszy więc na co mam patrzeć na opakowaniu? Ile mg powinno być?

Porno odłożyłem całkowicie na bok i już nie wrócę do tego, więc jak już coś to polegam na samej wyobrazni. Partnerkę mam tyle, że jest 2 lata młodsza i nie ma jeszcze aż tak dużego tego popędu. Ja sam w sobie nie wyobrażam jakiegokolwiek kontaktu jeżeli nie wyleczę się do końca :D

A jakby jakieś komentarze pisali to fajnie jakby były to optymistyczne, bo jakieś google już troszkę mi wpłynęło na psychike źle, więc no.
 

Wojt77

Member
Mendi ma nadreaktywny pęcherz. Chce mu się sikać chociaż prawie nic nie ma moczu. Trenowanie pęcherza polega na trzymaniu moczu jak najdłużej. Nie sikać na siłę.
 

nomiyxz

Member
Nie wiadomo czy ma p. Nadreaktywny, chłopaka tylko w błąd wprowadzasz, z tego co mendi piszesz nic Ci nie jest, ale tak to juz jest z problemem z prostata, uważaj bo może problem wrócić, możesz tez na wziąć cos na uspokojenie i spróbować o tym nie myslec
 

Mendi123

Member
Nomiyxz, nie wiadomo czy to prostata, wolę żyć nadzieja, że jednak nie. Jeździć na rowerze mogę godzinami, ostatnio to sprawdzałem też. Bólów nie mam. Prostata nie bolała podczas badania per rectum.

Co do sikania różnie jest pewnie od tych suplementów. Czasem potrafię nawet 3/4 razy w ciągu dnia gdy nie zażywam środków żadnych. A jak jadę na żurawinach, pije 3 litry dziennie to sikam w miarę często.

Co by nie było bakterie były, chce je wyeliminować. Daje sobie czas aby zrobić to naturalnie bez antybiotyków i innych tego typu rzeczy.

Mam jedynie watpliwosci czy aby na pewno nie usuwać napletka, bo z nim to różnie jest. Tkz ten pseudomonas mógł mi wyjść w nasieniu jako bakteria na napletku. Bo w cewce( pani wsadziła w miarę głęboko ten patyczek, bolało) i wyszedł sam paciorkowiec.
 

Mendi123

Member
Nie wiem ile ml sikam. Tylko z tego co zaobserwowałem po alkoholu sikam jakby większym strumieniem i chyba moczu jest więcej. No i tak było jak byłem u lekarza na badaniu. Mowil, że nie mam nic moczu w środku, że pewne niedawno sikalem a podczas badania USG czułem potrzebę oddania go i potem jak wyszedłem również.
Znów jakby z czasem jest coraz lepiej pod tym względem. Gdy się to zaczelo to wręcz cały czas sikać mi się chciało co 15 min wręcz, teraz jest już dużo lepiej, ale wydaje mi się, że może być jeszcze lepiej ze względu, że nawet po 4/5h bez mikcji tego moczu nie wysikuje tak dużo jak powinienem .

Może jakiś wielkich objawów nie mam i nie miałem, ale bakterie są i chce je wyeliminować i już nie chce się na ten temat powtarzać. Jeszcze drażni mnie to co napisałes "ale tak to już jest z problemem z prostata" mam odczucia jakbyś chciał kogoś wprowadzić tylko w stan depresyjny a nie mu pomóc. Jak mam nie myśleć i w dodatku się nie denerwować jak takie głupoty piszesz?
Zamiast zaserwować mi dobra dawkę optymizmu...Piszesz jedno robisz drugie. Mam nadzieję, że nieumyślnie. To tak samo jakbyś komuś powiedział, że chyba ktoś Ci umiera, ale spróbuj o tym nie myśleć...

Poproszę jakieś sugestie dotyczące obrzezania, bo to w sumie najbardziej mnie zastanawia.. tkz w poście wyżej napisałem na ten temat więcej.
 
Ostatnia edycja:

Wojt77

Member
Mendi ma zdrową prostate. Tak mu potwierdziło 2 lekarzy. Nie denerwuj młodego. Robi moje zalecenia i jest mu trochę lepiej. A co do bakterii. Niech się zbada jeszcze raz. A pęcherz nadreaktywny także lekarz nie wykluczył. Im mniej o tym myśli tym lepiej dla niego.
 

nomiyxz

Member
Nie strasze, rownie dobrze może mieć cos z prostata, twoja wojt diagnoza pęcherz nadreaktywny tez to może byc powod do strachu, bo niby jak to leczyć... Ogólnie jak mendi widzisz tu odpowiedzi nie uzyskasz, co lepsze lekarze tez często maja sprzeczne diagnozy, dostałeś od blitz kilogramy leków i szczepionek, chcesz wykonać bezpodstawnie zabieg obrzezania, jak dla mnie olej temat, albo jeszcze sie diagnozuj, inny urolog może?
 
Lekarze często mają sprzeczne diagnozy, ignorują objawy i stosują niewłaściwe leczenie. Zgoda. W zasadzie Ty znasz swój organizm. Jeżeli zioła o konkretnym działaniu coś pomogą, to już będzie jakaś wiedza. Nasze problemy są specyficzne i każdy jest indywidualnoscią. Nie na każdego działa to samo. Po prostu życie. Skoro nie boli, jest akceptowalne to wrzuć na luz i powoli się diagnozuj.

Próba Stameya to podstawa.

Zdrowy tryb życia.
Ćwiczenia, dieta, zioła. Mi to bardzo pomaga.
Szczepionki również.

Antybiotyk pewnie by mnie wyleczył, gdybym dostał celowany na 4-6 tygodni... Ale urolog, który mnie przyjął zdecydował inaczej, po 7-10 dni różnych antybiotyków na chybił trafił. A potem moje dokształcanie w temacie medycyny już nie pomogło ;) Stan przewlekły, wywalony system odpornościowy, bakterie z oporne na abx. Dlatego wcale nie bezcelowo po wizycie jest dopytać tu...

No, ale to ja :)
Pogoda za oknem póki co łaskawa dla mnie. Rok temu ledwo chodziłem i tykalem się po L4 :)
 
Ostatnia edycja:

Mendi123

Member
Z Sikaniem jest coraz lepiej. Dzisiaj mimo, ze piłem normalnie jak kiedyś, nie jakoś dużo wiecej + piję tą zurawine to przez 6/7h nie miałem potrzeby oddania moczu a potem jedynie jak juz zacząłem wiecej pic to tak stopniowo jak kiedyś cisnienie narastało, czyli tak jak było kiedyś dodam, że przez 24h oddałem 2/3 razy mocz, dla mnie to genialny wynik, zobaczymy co bedzie dalej.

Pod względem bakterii zbadam się jeszcze raz za miesiąc. Teraz jeszcze mam zamiar penisa "topić" w Rywanolu i smarować go żelem "River żel". Na przestrzeni miesięcy chce się jedynie skupić na naturalnych antybiotykach wszelakiego rodzaju, po miód z Nowej Zelandii i na odporności (vit c let ~`200zł) podobno też cuda potrafi zdziałać i zwiekszyć aż do 2 razy stęzenie witaminy we krwi (chyba). Antybiotyki i wszystko co może zmniejszyć odporność oraganizmu to na sam, ale to sam koniec, bo potem bedzie mi cięzko wrócic do obecnej odpornosci po kuracji antybiotykami.

A mam też wrażenie jakby z moszną było dużo lepiej jak ogolnie o wszelakich problemach nie myśle tylko jak już coś to o codziennym życiu. Takie mam wrażenie.

A co do próby stomeya to jak cos to chce dopiero przed tymi antybiotykami jak bedzie taka konieczność, ale nie chce tematu prostaty poruszać na razie. Chce sie skupić na wyeliminowaniu bakterii w sposób naturalny. Wiec do tego obecnie nie chce wracać już na chwile obecną.

Jedynie co mnie na razie interesuje to jak sie ma obrzezanie do "przyszłych" infekcji oraz leczeniu infekcji. Nie chce słuchać, zeby tego nie robił, bo tak. Dla mnie obrzezanie to jest tak albo nie z konkretnych powodów. Kiedyś x lat temu już za młodego i zdrowego chciałem sie obrzezać, bo tak mi sie bardziej podobało, wiec teraz nie widze w tym problemu jakby mialo mi pomóc, zresztą nigdy nie wiedziałem.
 

nomiyxz

Member
Mendi123 na pierwszy rzut to i tak powinienneś dostać antybiotyk na bakterie i zgodny z antybiogramem, to jest taki standard. Takim topieniem w rywanolu tylko sobie zaszkodzisz i wyjałowisz naturalną florę bakteryjną, na miód sporo osób ma utajone alergie w klasie igg i możesz sobie tylko potrzymać stan zapalny, obrzezanie moim zdaniem zbędna ingerencja w naturalną część ciała, vit c najlepsza jest z owoców jogodowych (rynek supli teraz kokosy robi przez Ziębe i innych ściemniaczy).
 

Mendi123

Member
Dostanę zapewne na paciorkowca, ale to z czasem na razie sama natura, wierz w nią. Ale na razie głównym zmartwieniem i moim celem jak i lekarza jest wybicie tego pseudomonasa. Nie było go wiele w nasieniu. Być może podczas wytrysku nasienie zahaczyło o bakterie z napletka i stąd wyszło w nasieniu. Ja nie miałem jak zarazić sie bakteriami szczególnie pseudomonasem.
Może zbędne, ale jeżeli ma chociaz trochę pomóc i zapobiec w przyszłości czemukolwiek to jestem w stanie z uśmiechem położyć się na sali zabiegowej
 

Podobne tematy

Do góry