• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

już po zabiegu - liszaj płaski

MKD

Active member
Lekarzem nie jestem ale plastyka to zaledwie poszerzenie ujscia napletka wiec jakos mi sie nie widzi tutaj powiazanie z erekcja
 
  • Like
Reactions: AGv

Patryk123411

Active member
No jak się ma zapalenie prostaty to nic dziwnego,że mogą być problemy.
Natomiast samo obrzezanie ma wpływ na erekcje tylko wtedy kiedy wytnie się wszystko i nie ma żadnych bodźców odpowiedzialnych za jej podtrzymanie, 0 czucia to jak ma być mocna erekcja, a co dopiero seks.. logiczna sprawa.
 

Patryk123411

Active member
Mam kłopoty ze snem deprecha🙃🙃
Biorę hydroksyzyne na noc także ona powoduje że są osłabione te poranne wzwody, a tak to jakieś tam są ale to raczej w nocy po przebudzeniu rzadziej rano, ale to nie jest jakieś 100%tak mi się wydaję.
Ty się obrzezaniem nie nakręcaj tym bardziej że masz częściowe i masz zapewne połowę napletka.
Mogę się założyć że Twoje problemy są spowodowane 100% zapaleniem prostaty no a to się ciężko leczy z tego co wiem więc do jakiegoś dobrego urologa bym się udał na twoim miejscu (chociaż o takich ciężko)
 

Maskonur

Active member
Też mam taką teorie że to blizna boli, a dokładne określenie gdzie boli jest trudne, czuje tak jakbym się oparzył pokrzywą, właśnie w okolicy blizny, żołędzi i cewki. Myślę nad usunięciem blizny i tego zwężonego napletka. Tylko jak pójdę do urologa to muszę go uczulic żeby zostawił jak najwięcej się da napletka wewnętrznego.
 

Patryk123411

Active member
Może sprobój w pierwszej kolejności wyleczyć zapalenie prostaty, a bliznę porozciągać jakąś maścią na stulejke ze sterydem, albo cepan.
Obrzezanie zostaw sobie na ostateczność.
 
  • Like
Reactions: AGv

zane77

Active member
Cześć, wracam po 2 latach. Chciałem Wam pokazać jak wygląda blizna i trochę opowiedzieć jak wyglądała u mnie ta droga ze zmianą odczuć, a zmieniało się sporo.

Wyglądam teraz tak :
Co do odczuć, to jednak organizm się regeneruje. Po wcześniejszych problemach teraz mam zajebiste czucie, co prawda największe tylko na tym wąskim pasku cienkiej skóry napletka, ale za to na całym obwodzie, a dodatkowo też - co prawda w mniejszym stopniu - na trzonie.

Zatem nie ma tragedii, natomiast przestałem walić do porno. Podsumowując jestem zadowolony. Blizna jak widzicie jest, ale nie przeszkadza.
 
Co do odczuć, to jednak organizm się regeneruje. Po wcześniejszych problemach teraz mam zajebiste czucie, co prawda największe tylko na tym wąskim pasku cienkiej skóry napletka, ale za to na całym obwodzie
Chodzi ci o wewnętrzny napletek? Sporo ci sie rozciagnał porównując do poprzednich zdjęć.
Super że ci się poprawiło, dzięki że wrzucasz post jak sytuacja wygląda po takim czasie.
 

zane77

Active member
Jak z czułością samej żołędzi?
niewiele się zmieniło, przed obrzezaniem często nosiłem żołądź odsłoniętą, więc nie miałem tu problemów. Teraz mi nie przeszkadza. A gdy trzeba to odbiera odpowiednie bodźce. Innymi słowy mogę dłużej :)

Chciałbym jeszcze raz podkreślić dla mnie ważną rzecz. Problem z odczuciami i dojściem, czy to w sypialni czy samemu miałem głównie chyba w głowie. Na pewno na jakimś etapie było to w głowie. Najgorzej było gdy w panice ratowałem się porno by uspokoić się, że sprzęt mi działa. To powodowało uodparnianie się na bodźce i potrzebowałem ich co raz więcej. W pewnym momencie nie umiałem zrobić sobie dobrze bez tego. Porno ryje banię. Nie polecam. W ogóle nie polecam "fapania" (No FAP - poszukajcie sobie). Teraz odnajduję więcej przyjemności gdzie indziej.
 

zane77

Active member
Cześć. Uzupełnię jeszcze po dłuższym czasie moje doświadczenia, może komuś to się przyda. Mi kiedyś tego brakowało przed podjęciem decyzji.

Teraz jest zajebiście. Były momenty gdy się wkurzałem, ale z czasem to się fajnie dostosowuje. Blizny znikają. Ważne, żeby zostawić tego paska skóry napletka tak z pół centymetra albo nawet więcej, zwłaszcza od strony wędzidełka. Ja od tej strony miałem mało, a że głównie tam skupiałem/ćwiczyłem moją stymulację, to potem miałem z tym kłopot. Teraz i wytrenowałem sobie tą część po przeciwnej stronie. I w ogóle dookoła żołędzia. Mam tam różne strefy, gdy np zaczynam dochodzić stymulując nawet sam trzon, potem tą część napletka od góry żołędzia, potem w trakcie przechodzę powoli do boków i jest jeszcze mocniej, a potem jeszcze od spodu i kolejny raz jest znów jeszcze mocniej. Czasami to są na prawdę silne doznania, w dodatku przeciągnięte w czasie. Więc spokojnie, to działa i nic się nie psuje. Kwestia treningu, cierpliwości i akceptacji. Skóra się rozciąga, ale to trwa. Ja teraz nie czuję ubytku na odczuciach czy doznaniach. Chwalę sobie, jednak mogę uwierzyć, że jak komuś nie zostawili tego napletka w ogóle, to może mieć kłopot.

Fakt, że za często nie walę i wam też nie polecam, zwłaszcza pornole ryją banię. Mózg ćpa dopaminę i się uodparnia, potem potrzebuje więcej i więcej, a to rozwala i samą przyjemność z seksu z partnerką i wyobrażenie o tym jak to ma wyglądać. Jeśli nie jesteś w stanie sobie zwalić sam bazując na "pamięciówce" tylko musisz mieć dodatkowe bodźce wzrokowe, to jest z tobą źle kolego. Odstaw pornole na tydzień, miesiąc i zobaczysz co się będzie działo. Wiem wiem, alkoholicy też tak mówią, ... że to mnie nie dotyczy :)

Pozdrawiam, zdrowia Panowie. Dbajcie o siebie i o oprzyrządowanie ;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
  • Like
Reactions: Sig

Podobne tematy

Do góry