Cześć. Uzupełnię jeszcze po dłuższym czasie moje doświadczenia, może komuś to się przyda. Mi kiedyś tego brakowało przed podjęciem decyzji.
Teraz jest zajebiście. Były momenty gdy się wkurzałem, ale z czasem to się fajnie dostosowuje. Blizny znikają. Ważne, żeby zostawić tego paska skóry napletka tak z pół centymetra albo nawet więcej, zwłaszcza od strony wędzidełka. Ja od tej strony miałem mało, a że głównie tam skupiałem/ćwiczyłem moją stymulację, to potem miałem z tym kłopot. Teraz i wytrenowałem sobie tą część po przeciwnej stronie. I w ogóle dookoła żołędzia. Mam tam różne strefy, gdy np zaczynam dochodzić stymulując nawet sam trzon, potem tą część napletka od góry żołędzia, potem w trakcie przechodzę powoli do boków i jest jeszcze mocniej, a potem jeszcze od spodu i kolejny raz jest znów jeszcze mocniej. Czasami to są na prawdę silne doznania, w dodatku przeciągnięte w czasie. Więc spokojnie, to działa i nic się nie psuje. Kwestia treningu, cierpliwości i akceptacji. Skóra się rozciąga, ale to trwa. Ja teraz nie czuję ubytku na odczuciach czy doznaniach. Chwalę sobie, jednak mogę uwierzyć, że jak komuś nie zostawili tego napletka w ogóle, to może mieć kłopot.
Fakt, że za często nie walę i wam też nie polecam, zwłaszcza pornole ryją banię. Mózg ćpa dopaminę i się uodparnia, potem potrzebuje więcej i więcej, a to rozwala i samą przyjemność z seksu z partnerką i wyobrażenie o tym jak to ma wyglądać. Jeśli nie jesteś w stanie sobie zwalić sam bazując na "pamięciówce" tylko musisz mieć dodatkowe bodźce wzrokowe, to jest z tobą źle kolego. Odstaw pornole na tydzień, miesiąc i zobaczysz co się będzie działo. Wiem wiem, alkoholicy też tak mówią, ... że to mnie nie dotyczy
Pozdrawiam, zdrowia Panowie. Dbajcie o siebie i o oprzyrządowanie