• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

już po zabiegu - liszaj płaski

zane77

Active member
Pomyślałem, że pokażę Wam jak wyglądam po pół roku od zabiegu. Tak dla porównania.


Generalnie nie jest źle, ale gdybym mógł cofnąć czas, to bym przypilnował chirurga, żeby tego napletka pod żołędziem mi zostawił z pół centymetra więcej. Akurat tam, gdzie najwazniejsze miejsce, to wyciął więcej. Krzywe cięcie spowodowało, że podczas wzwodu żołądź przechyla się w dół, bo skóra go ciągnie. Nie jest to jakieś tragiczne, ale w napiętej skórze jest jeszcze mniejsze czucie. Owiń sobie fiutka taśmą przezroczystą i sprawdź jak reaguje na dotyk. Tak jest po obrzezaniu u mnie. Zastanów się zanim zrobisz to sobie dla wyglądu.
Sam napletek ładnie się rozciąga ... tam gdzie jest ... Od spodu niestety nic się nie rozciąga, ale trenuję, może za kolejne pół roku pokażę Wam jakiś sukces w tym zakresie.
Nauczyłem się walić ręką z oliwką, a ostatnio zakupiłem sobie sztuczną pochwę z funkcją ssania. Pozwala trochę zbliżyć się do jakosci masturbacji z "dawnych czasów".
Jak już jesteśmy przy ssaniu, to seks oralny również już nie ten, aczkolwiek dużo pewnie zależy od partnerki. U mnie ostatnio znów miałem gwiazdy przed oczami, po raz pierwszy od pół roku, jednak to zbyt rzadkie zjawisko.
Podczas stosunku słabo czuję partnerkę, a orgazm przychodzi zbyt nagle. Z jednej strony trzeba machać żeby nie oklapł, a z drugiej nagle nadchodzi wzrost napięcia i nie ma miejsca na zwolnienie, odczekanie i dłuższą zabawę. Następuje wytrysk. Może to kwestia treningu, ale kilka miesięcy trenuję i słabo.

Generalnie jestem średnio zadowolony i podtrzymuję to co pisałem wcześniej. Gdyby nie choroba to nigdy bym sobie tego nie zrobił, a miałem takie pomysły na to kiedyś, bo wizualnie to może się podobać. Ale to nie te doznania. Sorry.
 

nope

Well-known member
Szkoda chłopie ze tak to wygląda u Ciebie. Nie generalizuj też tak całego obrzezania jako że to jest do dupy. U mnie po obrzezaniu w kwestii seksu nie zmieniło się nic tak na prawde. Mam takie moderate&tight jakoś z 1.5cm wewn napletka. Generalnie może to i kwestia tego i masz racje. Czasu nie cofniesz ale mysl sobie w ten sposób że nie miałes wyboru. Może z czasem sie to jeszcze poukłada ;). Widze ze z tym low&tight to różnie jest na forum. Jeden ma te odczucia zajebiste a drugi tak srednio
 
  • Like
Reactions: AGv

zane77

Active member
Masz rację, u każdego może być inaczej. Ja opisuje tylko i wyłacznie mój przypadek i chyba jeszcze nigdzie nie napisałem że generalnie obrzezanie jest do dupy. Mój przypadek to za mało zostawionego napletka w miejscu po wędzidełku. Zazdroszczę Ci tych 1,5 cm :) To przepaść w porównaniu z moimi 5mm. Teraz bym chirurga przypilnował bardziej.
 

nope

Well-known member
Nooo ehh tak to jest w Polsce. Rzadko który to wytłumaczy i wgl da wybór. Ja przed zabiegiem troche poczytałem i po prostu uparłem sie u lekarza że tylko takie obrzezanie i koniec. Przynajmniej tyle ze pozbyłeś sie tego cholerstwa liszaja.
 
  • Like
Reactions: AGv

nope

Well-known member
Zapomniałbym dopisac. Wiem ze chirurg sie nie popisał i zostawił mniej skóry z jednej strony itd. ale jakbys kiedys pomyslal o poprawce to odradzam bo widzialem podobne przypadki tutaj na forum i przy poprawce ciecie bylo juz tuż pod żolędziem czyli ten wewn napletek wycięty jest wtedy całkowicie.
 

zane77

Active member
Wiem wiem, nie jestem jakimś wielkim estetą mojego penisa. Gwiazdą porno nie jestem (póki co), więc zwisa mi czy jest równo cięcie. Na pewno nie pozwolę sobie już tam wyciąć ani 1mm skóry napletka, no chyba że z powodów zdrowotnych. Cieszę się, że w ogóle mogę dojść i jakiś tam orgazm jest możliwy i na tym bym na razie poprzestał. Staram się rozciągać tę skórę pod spodem, ale idzie średnio. Za pół roku porównamy.
 
  • Like
Reactions: AGv

RTHadzaj

Active member
No niezle Ci wyciął ten dół, ale masz z góry dosc troche tego napletka, jest aż tak źle? U mnie akurat prawie wszystko wycięte z góry a akurat tam coś zawsze odczuwałem… niestety lekarze to ch*je i nawet jak mu powiesz jak ma być to zrobi po swojemu :( a czasu nie cofniemy :(
 

zane77

Active member
U mnie akurat kluczowy w odczuciach był obszar od dołu w okolicy wędzidełka. Od góry niestety nie mam strefy erogennej. Może mu się poje**** góra z dołem. Ech...
 

zane77

Active member
Dzięki za sugestie. Nie wiem czy to nie kwestia tego liszaja. Smaruję 2x dziennie maścią Protopic zamiennie z Dermovate w weekendy. Więc raczej cały czas jest niby natłuszczony. Ale rzeczywiście nie zwracałem na to wcześniej uwagi.
 

Amek

Active member
Te kremy to to nie są natłuszczające, one to raczej wysuszają.

możesz właśnie stosować to co napisał Napoleon, albo jakaś oliwkę dla dzieci lub zwykły krem Nivea
 

nope

Well-known member
Kremu nivea to bym sobie nawet na dłonie nie nałożył takiego syfu🤣🤣 jak chcesz dobrą rzecz to tak jak napoleon mowi masło shea a jeszcze inna rzecz to krem lub balsam z marki cetaphil. A do mycia to delikatny skład ma plyn z 4organic do miejsc intymnych są odpowiedniki męskie. I mozna kupic normalnie w rossmanie. Mozesz tez sprobowac szarego mydla bo ma tez git sklad.
 

zane77

Active member
Cześć.

Po 9 miesiącach od obrzezania całkowitego, że mi się zmienia. Miałem zostawione mało wewn. napletka i wciąż mam to uczucie, które opisuje @Patryk123411, że jak wchodzę w kobietę, to jak bym miał na sobie 3 ciasne gumki.

Na początku było słabo, nic nie czułem, potem lepiej, było opisywane tu już mrowienie w miejscu po wędzidełku, potem było jeszcze lepiej i dawało mi się na sucho, ale potem przeszło i na sucho nie da rady. Teraz mam etap, że na żołędziu ta blizna po wędzidełku daje najwięcej bodźców. Odkryła to żona podczas orala, jak mi drapała zębami to przypomniały mi się dawne czasy, gdy kosmos przemawiał.

Generalnie na szczęście mogę dojść, ale muszę stosować specjalne techniki, bo bez tego nic nie czuję. Nie ma przyjemności z ruchów w pochwie. Podniecenie, które jest w glowie po dotykaniu i pocałunkach, niestety po rozpoczęciu "pracy fizycznej" ustępuje bodźcom z penisa, a tych jest mało i muszę odpowiednio szybko machać i nie przestawać, bo oklapnie i tyle będzie z zabawy. Jak utrzymam tempo i technikę to nie czując podniecenia nagle czuje jak mi się włosy jeżą na rękach i wiem, że zbliża się wytrysk, który następuje bardzo szybko i krótko trwa ta przyjemność. Potem koniec, kaput. Zapomnij o ponownym wzwodzie przez godzinę. Za pierwszym razem prawie się nie zorientowałem, że dochodzę. Teraz kumam to po zjeżonych włosach.

Masturbacja to rytuał. Oliwki, kremy i porno. Na sucho nie umiem, boli. Żona tez nie ma co się zabierać za mnie rekami.

Po 9 miesiącach się wciąż zmienia. Mrowienia mniej, blizny olewam, choć chyba się całkiem dobrze zagoiło.

Gratuluje kolegom wychwalającym obrzezanie całkowite jako dające jeszcze więcej przyjemności. Albo mają zostawione sporo napletka wewn. i na dodatek jarają się samym faktem, że "są inni/nowi" co im potęguje podniecenie, albo kłamią.

Zrobiłem to ze względów medycznych i żałuję, że nie przypilnowałem, by dr zostawił mi tam więcej tej bezcennej skóry z receptorami przyjemności. Bo mógł, tylko coś mu się k.... "ciasno ucięło". F**k...
 

Patryk123411

Active member
Cześć.

Po 9 miesiącach od obrzezania całkowitego, że mi się zmienia. Miałem zostawione mało wewn. napletka i wciąż mam to uczucie, które opisuje @Patryk123411, że jak wchodzę w kobietę, to jak bym miał na sobie 3 ciasne gumki.

Na początku było słabo, nic nie czułem, potem lepiej, było opisywane tu już mrowienie w miejscu po wędzidełku, potem było jeszcze lepiej i dawało mi się na sucho, ale potem przeszło i na sucho nie da rady. Teraz mam etap, że na żołędziu ta blizna po wędzidełku daje najwięcej bodźców. Odkryła to żona podczas orala, jak mi drapała zębami to przypomniały mi się dawne czasy, gdy kosmos przemawiał.

Generalnie na szczęście mogę dojść, ale muszę stosować specjalne techniki, bo bez tego nic nie czuję. Nie ma przyjemności z ruchów w pochwie. Podniecenie, które jest w glowie po dotykaniu i pocałunkach, niestety po rozpoczęciu "pracy fizycznej" ustępuje bodźcom z penisa, a tych jest mało i muszę odpowiednio szybko machać i nie przestawać, bo oklapnie i tyle będzie z zabawy. Jak utrzymam tempo i technikę to nie czując podniecenia nagle czuje jak mi się włosy jeżą na rękach i wiem, że zbliża się wytrysk, który następuje bardzo szybko i krótko trwa ta przyjemność. Potem koniec, kaput. Zapomnij o ponownym wzwodzie przez godzinę. Za pierwszym razem prawie się nie zorientowałem, że dochodzę. Teraz kumam to po zjeżonych włosach.

Masturbacja to rytuał. Oliwki, kremy i porno. Na sucho nie umiem, boli. Żona tez nie ma co się zabierać za mnie rekami.

Po 9 miesiącach się wciąż zmienia. Mrowienia mniej, blizny olewam, choć chyba się całkiem dobrze zagoiło.

Gratuluje kolegom wychwalającym obrzezanie całkowite jako dające jeszcze więcej przyjemności. Albo mają zostawione sporo napletka wewn. i na dodatek jarają się samym faktem, że "są inni/nowi" co im potęguje podniecenie, albo kłamią.

Zrobiłem to ze względów medycznych i żałuję, że nie przypilnowałem, by dr zostawił mi tam więcej tej bezcennej skóry z receptorami przyjemności. Bo mógł, tylko coś mu się k.... "ciasno ucięło". F**k...
U mnie jeszcze gorzej ty tam jeszcze mówisz że masz jakiś swój punkt g po wędzidełku ja nie mam nic... Dojść mogę tylko ręka machając przez godzinę jak dureń i nie mogę przestawać bo wzwód leży. Na normalne spontaniczne wzwody muszę czekać ponad tydzień, raz na 2 tygodnie widzę swoje normalne rozmiary penisa i wtedy dopiero pojawiają się silniejsze bodzce umożliwiające stosunek.
Taki dobry doktorek polecany tutaj na forum a zrobił ze mnie kalekę. Nie słuchał bym ludzi tutaj na tym forum co niektórzy nawet nie jarzą tematu mają więcej wewnętrznego i wprowadzają ludzi w błąd.
 

latek777

Active member
U mnie jeszcze gorzej ty tam jeszcze mówisz że masz jakiś swój punkt g po wędzidełku ja nie mam nic... Dojść mogę tylko ręka machając przez godzinę jak dureń i nie mogę przestawać bo wzwód leży. Na normalne spontaniczne wzwody muszę czekać ponad tydzień, raz na 2 tygodnie widzę swoje normalne rozmiary penisa i wtedy dopiero pojawiają się silniejsze bodzce umożliwiające stosunek.
Taki dobry doktorek polecany tutaj na forum a zrobił ze mnie kalekę. Nie słuchał bym ludzi tutaj na tym forum co niektórzy nawet nie jarzą tematu mają więcej wewnętrznego i wprowadzają ludzi w błąd.
masz kłopoty zw wzwodem?
 

Podobne tematy

Do góry