• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Dziennik leczenia zapalenia prostaty - Kazek30

Kazek30

Member
@Grom tak, odczekałem około 2,5 miesiąca od czasu zakończenia antybiotyku, a zrobieniem badań. Jedyne co teraz nie daje mi spokoju to fakt, że piłem duże ilości czystku z imbirem i jadłem duże ilości żurawiny. Zawsze spożywam te rzeczy. Przed następnym badaniem spróbuję odstawić wszystko poza normalnym jedzeniem... Nie wiem czy to mogło mieć wpływ na wyniki, ale cóż, trzeba dmuchać na zimne.
 

toastt

Well-known member
@Grom tak, odczekałem około 2,5 miesiąca od czasu zakończenia antybiotyku, a zrobieniem badań. Jedyne co teraz nie daje mi spokoju to fakt, że piłem duże ilości czystku z imbirem i jadłem duże ilości żurawiny. Zawsze spożywam te rzeczy. Przed następnym badaniem spróbuję odstawić wszystko poza normalnym jedzeniem... Nie wiem czy to mogło mieć wpływ na wyniki, ale cóż, trzeba dmuchać na zimne.
Jaka jest u Ciebie aktualnie sytuacja? Prowadząc kolejny raz lekturę twojego tematu doszedłem do wniosku, że sam możesz przekonać się czy to zapalenie zatok masz na tle autoimmunologicznym. W tym celu należałoby przez jakieś 3 dni zażywać deksametazon lub metyloprednizolon (sterydy). Gdyby objawy zapalenia zatok natychmiast ustąpiły (maks. kilka godzin po przyjęciu leku), to jest to najprawdopodobniej coś na tle autoimmunologicznym. Bakteryjne i/lub grzybicze zapalenie od razu nie "ustąpi" po sterydach. Wadą takiej próby jest możliwość "zepsucia" sobie prostaty poprzez uposledzenie układu immunologicznego. Co do prostaty, to nie wpadłem na to, co jeszcze mogłoby Ci pomóc. Ewentualnie warto by było, abyś zaszczepił się Strovaciem i/lub urivaciem.
 

Kazek30

Member
Witam, u mnie na razie bez poprawy. Pojawiają się okresowe boleści prostaty, szczególnie nasilające się na noc. Odkryłem, że moja prostata lubi ciepło i gdy ją nagrzewam ból znika. Wydaje mi się, że dlatego bóle pojawiają się wieczorem/nocą, bo po całym dniu jestem przechłodzony. W nocy pod kołdrą prostat ma bardzo ciepło, więc nad ranem i przez pierwszą część dnia mam całkowity spokój. Bardzo, ale to bardzo pomaga mi termofor.

Aktualnie skończyłem terapie Bactrimem (brak efektów), i jestem w trakcie terapii Metronidazolem (pogorszenie objawów)... Abx dobrane trochę w ciemno, bo ze stameya w Badbaku nic nie wyszło i ze stameya w Euromedica też nic nie wyszło... Nie złapałem bakterii, ale w próbce z płynem z prostaty miałem LICZNE kolonie bakterii w osadzie moczu - także na 100% zapalenie bakteryjne. Ehh
 

toastt

Well-known member
Dziwne to twoje leczenie. Najpierw miałeś dość słaby chemioterapeutyk o działaniu bakteriostatycznym (zatrzymującym wzrost bakterii), a teraz antybiotyk bakteriobójczy, który działa w głównej mierze na bakterie beztlenowe. Moim zdaniem lekarz powinien najpierw uderzyć w bakterie tlenowe jakimś dobrym antybiotykiem bakteriobójczym i ewentualnie połączyć go z antybiotykiem bakteriostatycznym (na przykład trimetoprim z fosfomycyną). Prostata lubi ciepło i chyba większości chorym ciepło pomaga. Teraz idą znów zimne miesiące i niestety się nasze dolegliwości będą pogarszać. Łatwiej o przewianie, więc ciepło się ubieraj.
 

toastt

Well-known member
*Chociaż nie wziąłem pod uwagę tego, że w dwóch próbach Stameya nic nie wyhodowano, a w osadzie znalazły się kolonie bakterii. Może być jednak tak, że padłeś ofiarą bakterii beztlenowych, które trudno jest wyhodować. Stąd może zbyt pochopnie oceniłem leczenie metronidazolem, przy czym chyba przy trafionej antybiotykoterapii powinna być stopniowa poprawa, a nie pogorszenie stanu. Może to być efekt podobny do tego, który występuje przy zabiciu krętków borelli - nagłe pogorszenie stanu chorego w wyniku toksyn uwalnianych z martwych krętków (zapomniałem fachowej nazwy tego fenomenu). Może obserwuj siebie i poprawa jeszcze nastąpi. Ile czasu już przyjmujesz metronidazol?
 

Arktik

Well-known member
Mi też w stameyu w euromedica nic nie wyszło. Zrobiłem sam płyn u lekarza u siebie w mieście i wyszedł mi gronkowiec.
 

Kazek30

Member
@toastt
Do tej pory stosowałem:
- Lewofloksacyna 500mg 1x dz 20 dni
- Lewofloksacyna 500mg 1x dz 15 dni
- Doksycyklina 250mg 2x dz 10 dni
- Sulfametoksazol i Trimetoprim (Bactrim) 800mg+160mg 2x dz 40 dni
- Metronidazol 750mg 3x dz 10 dni

2x próba Stameya jałowo, ocena osadu moczu wykazała bakteryjne zapalenie prostaty (wzrost z nielicznych bakterii wpw na liczne wpw).

Do tej pory tylko Lewofloksacyna przyniosła u mnie natychmiastowy i całkowity efekt wyleczenia podczas stosowania. Po reszcie antybiotyków brak poprawy lub zaostrzenie.

No nic, za niedługo powtórzę Stameya aż coś wyhoduję. Przynajmniej mam potwierdzenie, że to raczej nie bakteria beztlenowa. Podobno Stamey też nie zawsze pozwala wyhodować szczep bakterii.
 

toastt

Well-known member
Pytanie jeszcze gdzie to badanie robiłeś? Ludzie na forum piszą, że dobrze takie badanie jest wykonać w laboratorium Badbak w Warszawie. Tam też wykonuje oznaczenia doktor Gołąbek. Może tam by warto było jeszcze spróbować, żebyś wiedział z czym się mierzysz.
 

Kazek30

Member
Nowy update ode mnie.:

3x próba Stameya w Badbak wyszła u mnie jałowo. Co prawda zaznaczyli Staphylococcus epidermidis jednak jest on uznawany za naturalną florę bakteryjną cewki i ogólnie nie leczy się go.

Podczas ostatniej antybiotykoterapii dostałem niewydolności nerek i śródmiąższowego zapalenia nerek. Aktualna historia antybiotykoterapii wygląa u mnie tak:

- Lewofloksacyna 500mg 1x dz 20 dni
- Lewofloksacyna 500mg 1x dz 15 dni
- Doksycyklina 250mg 2x dz 10 dni
- Sulfametoksazol i Trimetoprim (Bactrim) 800mg+160mg 2x dz 40 dni
- Metronidazol 750mg 3x dz 10 dni
- Linezolid 600mg 2x dz 20 dni (terapia przerwana po 10 dniach przez niewydolność nerek)

Nie wiem już na co jestem chory, bo wszystkie posiewy mam jałowe, a objawy bardzo dziwne. Podsumowując sytuacja wygląda u mnie tak:

- stan zapalny dawno minął, więc da się żyć. Żyję sobie z przewlekłym zapaleniem i nie sądzę, abym kiedykolwiek się go pozbył
- od alkoholu nic się u mnie nie nasila (nawet jak się zaleje w trupa)
- od słodyczy, fastfoodu nic się u mnie nie nasila
- od seksu, masturbacji nic się u mnie nie nasila
- gdy wyziębię prostatę to objawy wracają w jakiś 30-40% i są naprawdę mocne. Bardzo cierpię np. po godzinie basenu. Pojawia się wtedy w nocy tego samego dnia parcie na mocz i ból prostaty.

W dzień prostata nigdy mnie nie boli. Gdy chodzę, żyję, pracuję nigdy nie czuję prostaty. Gdy przychodzi wieczór prostata budzi się do życia jak vampir i ją czuję. Czasem mniej, czasem bardziej, czasem wcale, jednak zawsze wieczorem i nocą.

---------------------

Plan działania:

1. Doleczyć śródmiąższowe zapalenie nerek, które dostałem od nadmiaru antybiotyków
2. Kolejna próba Stameya w Badbak. Jeżeli wyjdzie jałowo (4 raz) to nie wezmę więcej żadnego antybiotyku skierowanego na leczenie prostaty
3. Przede mną jeszcze seria leków przeciwwirusowych. Wezmę je.
4. Będę chciał wykonać MRI prostaty z kontrastem, bo przypadkowo dostałem od lekarza chorującego na zapalenie prostaty namiar na jakąś ekspertkę zajmującą się diagnozowaniem chorób prostaty za pomocą radiologii (szczególnie rezonansem). Baba podobno jest dobra i tam gdzie nikt nie widzi nic ona potrafi coś wywnioskować (np. jeżeli nie widać zapalenia, ale żyły obok prostaty są poszerzona, oznacza to, że zapalenie jest).
5. Będę chciał zająć się fizjoterapią i szczególnie wiązadłem krzyżowo-guzowym. Znalazłem taki ciekawy cytat na temat tej struktury:
Należy również wspomnieć, że dysfunkcje tego więzadła (krzyżowo-guzowe) mogą wywoływać szereg objawów związanych z rejonem narządów płciowych. Przykładowo, mogą to być objawy przypominające zapalenie pęcherza moczowego, czyli:
  • konieczność częstszego oddawania moczu;
  • pieczenie w obrębie cewki moczowej;
  • uczucie pełności pęcherza moczowego;
  • bóle prącia u mężczyzn i bóle pochwy u kobiet.
Na zainteresowaniem się tym wiązadłem nakierował mnie przypadkowo lekarz radiolog (ten z pkt4), ponieważ on twierdzi, że nocne bóle wynikają właśnie z kurczenia się powięzi. W dzień gdy chodzę nic nie boli, mięśnie i powięzi normalnie sobie pracują. Jednak gdy kładę się spać powięzi się kurczą i pojawia się ból.

CC @przemix @Arktik @toastt
 

taki_tam

Active member
Nowy update ode mnie.:

3x próba Stameya w Badbak wyszła u mnie jałowo. Co prawda zaznaczyli Staphylococcus epidermidis jednak jest on uznawany za naturalną florę bakteryjną cewki i ogólnie nie leczy się go.

Podczas ostatniej antybiotykoterapii dostałem niewydolności nerek i śródmiąższowego zapalenia nerek. Aktualna historia antybiotykoterapii wygląa u mnie tak:

- Lewofloksacyna 500mg 1x dz 20 dni
- Lewofloksacyna 500mg 1x dz 15 dni
- Doksycyklina 250mg 2x dz 10 dni
- Sulfametoksazol i Trimetoprim (Bactrim) 800mg+160mg 2x dz 40 dni
- Metronidazol 750mg 3x dz 10 dni
- Linezolid 600mg 2x dz 20 dni (terapia przerwana po 10 dniach przez niewydolność nerek)

Nie wiem już na co jestem chory, bo wszystkie posiewy mam jałowe, a objawy bardzo dziwne. Podsumowując sytuacja wygląda u mnie tak:

- stan zapalny dawno minął, więc da się żyć. Żyję sobie z przewlekłym zapaleniem i nie sądzę, abym kiedykolwiek się go pozbył
- od alkoholu nic się u mnie nie nasila (nawet jak się zaleje w trupa)
- od słodyczy, fastfoodu nic się u mnie nie nasila
- od seksu, masturbacji nic się u mnie nie nasila
- gdy wyziębię prostatę to objawy wracają w jakiś 30-40% i są naprawdę mocne. Bardzo cierpię np. po godzinie basenu. Pojawia się wtedy w nocy tego samego dnia parcie na mocz i ból prostaty.

W dzień prostata nigdy mnie nie boli. Gdy chodzę, żyję, pracuję nigdy nie czuję prostaty. Gdy przychodzi wieczór prostata budzi się do życia jak vampir i ją czuję. Czasem mniej, czasem bardziej, czasem wcale, jednak zawsze wieczorem i nocą.

---------------------

Plan działania:

1. Doleczyć śródmiąższowe zapalenie nerek, które dostałem od nadmiaru antybiotyków
2. Kolejna próba Stameya w Badbak. Jeżeli wyjdzie jałowo (4 raz) to nie wezmę więcej żadnego antybiotyku skierowanego na leczenie prostaty
3. Przede mną jeszcze seria leków przeciwwirusowych. Wezmę je.
4. Będę chciał wykonać MRI prostaty z kontrastem, bo przypadkowo dostałem od lekarza chorującego na zapalenie prostaty namiar na jakąś ekspertkę zajmującą się diagnozowaniem chorób prostaty za pomocą radiologii (szczególnie rezonansem). Baba podobno jest dobra i tam gdzie nikt nie widzi nic ona potrafi coś wywnioskować (np. jeżeli nie widać zapalenia, ale żyły obok prostaty są poszerzona, oznacza to, że zapalenie jest).
5. Będę chciał zająć się fizjoterapią i szczególnie wiązadłem krzyżowo-guzowym. Znalazłem taki ciekawy cytat na temat tej struktury:

Na zainteresowaniem się tym wiązadłem nakierował mnie przypadkowo lekarz radiolog (ten z pkt4), ponieważ on twierdzi, że nocne bóle wynikają właśnie z kurczenia się powięzi. W dzień gdy chodzę nic nie boli, mięśnie i powięzi normalnie sobie pracują. Jednak gdy kładę się spać powięzi się kurczą i pojawia się ból.

CC @przemix @Arktik @toastt
Bóle nasilające się wieczorem to mogą być spowodowane mięśniami lub problemami z przekrwieniem miednicy mniejszej. W przypadku rezonansu warto się zastanowić nad opcją Angio-MRI.
 

Grom

Well-known member
@Kazek30
Levoxa, nawet gdyby były bakterie, nie mogła Ci pomóc bo dawka była zbyt niska. Ja przy wadze trochę ponad 60 kg brałem 750 mg dziennie przez miesiąc.
Potwierdza się, że badbak to profesjonaliści. Na siłę nie wyhodowali bakterii. Widać wyraźnie, że to nie bakterie są u Ciebie główną przyczyną problemów.
 

toastt

Well-known member
Levoxa prócz działania przeciwbakteryjnego ma też działanie przeciwzapalne, więc tym bardziej powinna złagodzić dolegliwości. Skoro do tego nie doszło to znaczy, że przyczyna twojego cierpienia leży gdzie indziej.
@Kazek30
Levoxa, nawet gdyby były bakterie, nie mogła Ci pomóc bo dawka była zbyt niska. Ja przy wadze trochę ponad 60 kg brałem 750 mg dziennie przez miesiąc.
Potwierdza się, że badbak to profesjonaliści. Na siłę nie wyhodowali bakterii. Widać wyraźnie, że to nie bakterie są u Ciebie główną przyczyną problemów.
Taka dawka nie ma szans wyleczyć trwale, ale jednocześnie jest na tyle duża, że powoduje częściowe wyjałowienie dróg moczowych, co też potwierdziło się w próbach Stameya. Pojedyncze bakterie, które tam najprawdopodobniej pozostały (jeśli kiedykolwiek były) nie wyjdą w posiewach.
 

przemix

Active member
a może pogadaj z lekarzem i zrób microgen, (slyszalem jeszcze o cirrusdx - podobno tez jest dokładny) może coś wyjdzie i nakieruje Ciebie na leczenie.
 

Kazek30

Member
Cześć, ten polecany radiolog to dr hab. n. med. prof. Izabela Herman-Sucharska. Ja nie byłem u niej na tym rezonansie w końcu. Rozciągam się bardzo mocno codziennie i przeszły mi bóle prostaty. Z tego co widziałem, to przyjmuje w Voxel ul. Królewska 51, Kraków.

Ja nie dzień dzisiejszy nie mogę ani polecić ani też odradzić.
 
  • Like
Reactions: Nik

Grom

Well-known member
A więc wszystko jasne. Na trzech próbach Stameya nie nie wyhodowali, zimno sprawia że boli a rozciąganie pomaga. Nic tu antybiotyki nie mogły pomóc.
 

max79

New member
Jest to mój pierwszy wpis więc witam Wszystkich
Mój problem z prostatą sięga kilku lat i przechodziłem wszystko co Wy. Leki nie pomagały, badania na różne bakterie wszyskto oki. Mysle ze mój przypadek związany jest z siłownią i uprawianiem tego sportu.
Krótko co mi pomagało: uprawianiem sportu - bieganie ale na krotko więc trzeba było trenować 3 x w tygodniu, ciepłe kąpiele też. Ostatnio i można spróbować gdyż na mnie to podziałało zimne kąpiele- zimna woda, codziennie po jednym ale dłużym prysznicem. Proszę spróbować, nie od dziś wiadomo że zimno ma właściwości naprawcze.
 

Podobne tematy

Do góry