• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Czuły żołądź po obrzezaniu

nope

Well-known member
nope, czyli przy odrobinie dobrej woli da się nauczyć odbierać bodźce w nowych warunkach 👍
Wiesz co sam nie wiem jak to nazwać. Po prostu na początku było dziwnie bo wiadomo jednak nie ma tej skóry, ale teraz tak z moich obserwacji czerpię dużą przyjemność z np naciągania blizny(wokół linia cięcia) i z wewnętrznego napletka i miejsca po wędzidęłku. Tak mi się przynajmniej wydaje. Ogólnie nie miałem zadnego problemu z dochodzeniem na początku tylko po prostu było inaczej 🤣🤣 sam nie wiem jak to nazwać xD w kazdym razie na moment obecny nie czuję straty ani roznicy jak to było przed zabiegiem a jak już to ulgę na to że miałem wkur***** przykrótkawe wędzidełko i czasem je odczuwałem a teraz można pruć jak się podoba :D. Polecam każdemu, grunt to się dobrze nastawić do obrzezania, ja szedłem z podejsciem ze bedzie fiut jak z pornoli z los angeles i tak też zostalo i jestem zadowolony xD
 
  • Like
Reactions: AGv

Sepu

New member
Ja dzisiaj pierwszy dzień chodzę w bokserkach. Koleżanka pielęgniarka poleciła mi maść proctohemolan bo działa znieczulająco, przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo. Jest dyskomfort, ale jakoś daję radę póki co. Jak wygląda hartowanie z waszego doświadczenia. Tzn czy z dnia na dzień jest coraz mniejszy dyskomfort i mniej czuły żołądź?
 
  • Like
Reactions: AGv

nope

Well-known member
Ja zeby sie zahartowac to poszedlem kilka razy cos zalatwic albo do sklepu. W sklepie nie dasz rady chodzic pokrakiem wiec sila rzeczy bedziesz sie hartowal kosztem bolu i dyskomfortu :D samo minie. Nie da sie stwiefdzic ile czasu ale mnie z tydzien dwa trzymalo takie wkurwiajace uczucie
 

Sepu

New member
Ja zeby sie zahartowac to poszedlem kilka razy cos zalatwic albo do sklepu. W sklepie nie dasz rady chodzic pokrakiem wiec sila rzeczy bedziesz sie hartowal kosztem bolu i dyskomfortu :D samo minie. Nie da sie stwiefdzic ile czasu ale mnie z tydzien dwa trzymalo takie wkurwiajace uczucie
Najgorsze jest to że żołądź właściwie nie jest tak bardzo czuły jak ta jebana oponka. A jakie galoty wybierałeś na początek? Luźne bokserki czy jakieś ciaśniejsze? Fajka w dół czy do góry? Sory za taki zestaw pytań, ale zawsze lepiej czerpać z czyjegoś doświadczenia zamiast od nowa wymyślać koło :p
 

nope

Well-known member
Faje nosilem do gory przez jakies 1-2 tygodnie. Opatrunek 3 tyg do czasu zdjęcia szwów przez lekarza(uwierały mnie i haczyły o bielizne) po sciagnieciu opatrunku i szwow zaczalem walke o przetrwanie i fajka normalnie w dol tak jak nosilem zawsze. Jeszcxe mi sie zdarzalo ubjerac opatrunek jak szedlem cos robic przez kilka dni bo nie dalo sie wytrzymac. Dasz radę. Jaka oponka? Masz oponke?
 

Sepu

New member
Faje nosilem do gory przez jakies 1-2 tygodnie. Opatrunek 3 tyg do czasu zdjęcia szwów przez lekarza(uwierały mnie i haczyły o bielizne) po sciagnieciu opatrunku i szwow zaczalem walke o przetrwanie i fajka normalnie w dol tak jak nosilem zawsze. Jeszcxe mi sie zdarzalo ubjerac opatrunek jak szedlem cos robic przez kilka dni bo nie dalo sie wytrzymac. Dasz radę. Jaka oponka? Masz oponke?
Delikatna oponka, między żołędziem, a pozostałością napletka. Ale podobno to jest częste zjawisko i po jakimś czasie znika. Ja już kilka godzin chodzę w ubraniach i jakoś wytrzymuję. Do dyskomfortu się przyzwyczajam. Jest coraz mniej przeszkadzający. Raz na jakiś czas coś zakłuje, ale to właśnie te zszywki. Mam nadzieję że teraz będzie już tylko lepiej i że żadne pęcherze mi się nie porobią :p
 

nope

Well-known member
Będzie już coraz lepiej i bedzie wszystko wracalo do normy. Tak oponka to częste zjawisko i z reguły się wchłania. Zszywki? Miałeś obrzezanie anastomatem? Masz jeszcze zszywki? Lub szwy?
 

Sepu

New member
Będzie już coraz lepiej i bedzie wszystko wracalo do normy. Tak oponka to częste zjawisko i z reguły się wchłania. Zszywki? Miałeś obrzezanie anastomatem? Masz jeszcze zszywki? Lub szwy?
Tak miałem anastomatem. Lekarz kazał dopiero po dwóch tygodniach próbować wyjmować zszywki, a resztę wyciągnie na kontroli. Szwy mam w miejscu wędzidełka, ale rozpuszczalne. Ale dzisiaj się wymęczyłem. Cały dzień łaziłem w ubraniach. Jak przeciwbólowe puściły to była masakra, ale jestem z siebie zadowolony że wytrzymałem :)
 

nope

Well-known member
Heh podziwiam, ja jak miałem szwy to nosiłem opatrunek do momentu az mi ich lekarz nie wyciagnal bo nie dałem rady 🤣🤣🤣🤣
 

Podobne tematy

Do góry