Opatrunki zmieniam każdorazowo. Znaczy stworzyłem dwuczęściowy opatrunek: część stała wokół trzonu - którą wymieniam rano lub wieczór, oraz wymienną wokół części uległej zabiegowi, którą wymieniam każdorazowo - ot taka oszczędność bez negatywnych oddziaływań
Odnośnie moczenia w rumianku, to kazał dopiero od środy - więc się wstrzymuję
Fakt, dwie pierwsze noce najgorsze - jeszcze kobieta moja mnie nawiedziła w weekend i była walka z samym sobą, no ale już sypiam spokojnie. W sumie wszystko było by ok, tylko muszę opanować jakoś oddawanie moczu bo przez tą opuchliznę nie mam kontroli nad strumieniem...
Dr Fortuna bardzo sympatyczny koleszka - pocieszny rzekł bym nawet

dużo mówi, w połowie zabiegu już nie chciało mi się go słuchać

Z resztą dziwnie się konwersuje ze świadomością leżenia na stole operacyjnym i bycia krojonym... Jeszcze gestykuluje nad Tobą tymi zakrwawionymi rękawiczkami - w sumie same pozytywne wspomnienia -polecam bardzo
Zabieg jakieś niecałe 1,5 godz - kobieta moja zażartowała, że ma być ładnie i chyba wziął to do siebie hehe