marcel4321
Member
14 dzień;
Wczoraj pomoczyłem jakiś czas w ciepłej wodzie z białym mydłem i cały pierścień z lekką moją pomocą sobie odpadł. W niektórych miejscach widać że skóra jest bardziej "przeorana" ale generalnie wyglada zajebiscie. Zostało kilka zszywek w miejscu po wędzidełku, które też powolutku się luzują i lada dzień wypadną. Czeka mnie oczywiście jeszcze pierwsza i za razem ostatnia kontrola po zabiegu
Odpowiadając na najczęściej zadawane pytania na ten moment;
1) nadwrażliwość żołędzi na tym etapie zerowym poziomie, całkowicie ustąpiła po 7-8 dniach a to dlatego że od około 6 dnia normalnie bez żadnego opatrunku, bez elewacji do góry po prostu nosiłem faje w majtkach tak jak przed zabiegiem
- szycie po staplerze równiutkie bardzo polecam tą metodę, nie sugerujcie się tym że nie można wybrać metody szycia, ważne że wszystko będzie działać jak należy. Z mojej strony mogę dodać że z metody L&L jestem jak najbardziej zadowolony
2) w 13 dniu masturbacja w pełnym wzwodzie z połową pierścienia, nic nie boli, nawet pomogła bo po tym wymoczyłem pierścień w wodzie i sam odpadł!
3) w moim przypadku penis nie zmalał, a wręcz się powiększył. Zanotowałem około +1cm w wzwodzie (16cm->17cm) na ten moment, oraz jak był wykrzywiony w górę, tak po obrzezaniu jest totalnie prosty (mam wrażenie że krótkie wędzidełko blokowało część prącia i pierścień stuleji ją blokował co powodowało wykrzywienie)
4) Ani razu nie obudziły mnie nocne wzwody. Nie wiem czy jestem jakimś odstępstwem od reguły, ale do dnia dzisiejszego jak szedłem spać, tak wstawałem rano.
5) Sinusoida emocji przez pierwsze 8-10 dni, przekleństwa etc. były w ogóle niepotrzebne, dzięki wszystkim w tym poście za pomoc w zachowaniu zimnej głowy
Jednakże aby nie było zbyt kolorowo, nadal występuje opuchlizna, w spoczynku całkiem widoczna i tu pojawia się pytanie do was. Co polecacie do smarowania (nie chce używać plastrów), czy ewentualnie jakie tabletki polecacie na redukcje opuchlizny?
Pozdrawiam!
Wczoraj pomoczyłem jakiś czas w ciepłej wodzie z białym mydłem i cały pierścień z lekką moją pomocą sobie odpadł. W niektórych miejscach widać że skóra jest bardziej "przeorana" ale generalnie wyglada zajebiscie. Zostało kilka zszywek w miejscu po wędzidełku, które też powolutku się luzują i lada dzień wypadną. Czeka mnie oczywiście jeszcze pierwsza i za razem ostatnia kontrola po zabiegu
Odpowiadając na najczęściej zadawane pytania na ten moment;
1) nadwrażliwość żołędzi na tym etapie zerowym poziomie, całkowicie ustąpiła po 7-8 dniach a to dlatego że od około 6 dnia normalnie bez żadnego opatrunku, bez elewacji do góry po prostu nosiłem faje w majtkach tak jak przed zabiegiem
- szycie po staplerze równiutkie bardzo polecam tą metodę, nie sugerujcie się tym że nie można wybrać metody szycia, ważne że wszystko będzie działać jak należy. Z mojej strony mogę dodać że z metody L&L jestem jak najbardziej zadowolony
2) w 13 dniu masturbacja w pełnym wzwodzie z połową pierścienia, nic nie boli, nawet pomogła bo po tym wymoczyłem pierścień w wodzie i sam odpadł!
3) w moim przypadku penis nie zmalał, a wręcz się powiększył. Zanotowałem około +1cm w wzwodzie (16cm->17cm) na ten moment, oraz jak był wykrzywiony w górę, tak po obrzezaniu jest totalnie prosty (mam wrażenie że krótkie wędzidełko blokowało część prącia i pierścień stuleji ją blokował co powodowało wykrzywienie)
4) Ani razu nie obudziły mnie nocne wzwody. Nie wiem czy jestem jakimś odstępstwem od reguły, ale do dnia dzisiejszego jak szedłem spać, tak wstawałem rano.
5) Sinusoida emocji przez pierwsze 8-10 dni, przekleństwa etc. były w ogóle niepotrzebne, dzięki wszystkim w tym poście za pomoc w zachowaniu zimnej głowy
Jednakże aby nie było zbyt kolorowo, nadal występuje opuchlizna, w spoczynku całkiem widoczna i tu pojawia się pytanie do was. Co polecacie do smarowania (nie chce używać plastrów), czy ewentualnie jakie tabletki polecacie na redukcje opuchlizny?
Pozdrawiam!