prostownik
Active member
@pjoter
Furaginę na prostatę no dobry pomysł, bo ona akurat do prostaty nie penetruje, co tam jeszcze pani z apteki doradziła? coś na nerwy?
Klękajta narody.
Na szybko nic się nie da zrobić, trzeba znaleźć jakiegoś urologa, a jak nie to czekać na pogłębienie się wszystkiego.
Ja nie wiem skąd takie pomysły. Jeśli masz objawy, a z tego co piszesz, masz to nie wiem nad czym tu się zastanawiać?
Furaginę na prostatę no dobry pomysł, bo ona akurat do prostaty nie penetruje, co tam jeszcze pani z apteki doradziła? coś na nerwy?
Klękajta narody.
Na szybko nic się nie da zrobić, trzeba znaleźć jakiegoś urologa, a jak nie to czekać na pogłębienie się wszystkiego.
Ja nie wiem skąd takie pomysły. Jeśli masz objawy, a z tego co piszesz, masz to nie wiem nad czym tu się zastanawiać?