• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

prostownik

Active member
@pjoter
Furaginę na prostatę no dobry pomysł, bo ona akurat do prostaty nie penetruje, co tam jeszcze pani z apteki doradziła? coś na nerwy?:)
Klękajta narody.
Na szybko nic się nie da zrobić, trzeba znaleźć jakiegoś urologa, a jak nie to czekać na pogłębienie się wszystkiego.
Ja nie wiem skąd takie pomysły. Jeśli masz objawy, a z tego co piszesz, masz to nie wiem nad czym tu się zastanawiać?
 

prostownik

Active member
I kwestia też wieku bo nie zawsze to jest zapalenie prostaty, z wiekiem dochodzi często do przerost gruczołu krokowego, a to nie jest to samo.
Ale jak się leczysz u takiego urologa co nic nie wie to tylko pogratulować.
 

pjoter

New member
Panowie bez spiny, urolog wykluczył prostatę ale odkrył przepukline pachwinowa i to ona moze dawac takie objawy. Czekam na usg tkanek miękkich i jak się potwierdzi, to operacja.
 

Crane

New member
Panowie, zdecydowałem się w końcu na MicrogenDX, bo wszystkie badania, które do tej pory zrobiłem, nic nie wniosły do diagnozy. Mam już pozałatwiane formalności poza jedną - zaświadczeniem z Microgena dla celników. No bo, wstyd się przyznać, ale angielski nigdy nie był moją mocną stroną i w zasadzie nie wiem nawet, o co ich prosić w tym zaświadczeniu (np. "description of package content"?, "certification for custom official"?). Czy ktoś poratowałby tu na forum lub na priv?
 

prostownik

Active member
Tak, jestem wszechwiedzący, co miałem tu napisać to napisałem i tyle, jako że nie którym przeszkadza tu moja obecność to uciekam z tego forum.
Z drugiej strony może mają rację bo już nic nowego tu nie wniosę.
Żegnajcie:)
 
Tak, jestem wszechwiedzący, co miałem tu napisać to napisałem i tyle, jako że nie którym przeszkadza tu moja obecność to uciekam z tego forum.
Z drugiej strony może mają rację bo już nic nowego tu nie wniosę.
Żegnajcie:)
Mi nie przeszkadza twoja obecność. Natomiast zapominamy, że my już w tym siedzimy i coś wiemy a są ludzie którzy dopiero zachorowali i tak naprawdę nikt z nas na ma obowiązku się znać jak to leczyć to powinni wiedzieć lekarze a że jest jak jest to inna sprawa. Nie bocz się jak baba prostowniku.
 

Crane

New member
Zauważyłem w historii choroby już kilku użytkowników na forum, że powtarza się wciąż ten sam schemat:

Infekcja -> posiew -> wykrycie bakterii -> celowany antybiotyk (głównie fluorochinolon) -> ponowny posiew -> wykrycie nowej bakterii.

Ktoś wie, dlaczego tak się dzieje?
 

przemix

Active member
@Crane jest tak ponieważ w posiewach wychodzą bakterie dominujące. Niektóre bakterie „siedzą” w biofilmie i czekaj na „wyjście” w odpowiednim czasie - mniej więcej tak mi to tłumaczył G. Dlatego tez na wybicie bakterii potrzeba czasu i paru kuracji zgodnej z antybiogramem.
 

toastt

Well-known member
@Crane Tak jak pisali przedmówcy, wynika to z biofilmu, który antybiotyk niekiedy tylko muska, a nie rozbija. Bakterie najczęściej budują biofilm w oparciu o najsilniejszego zawodnika. Z mojego doświadczenia struktura takiej organizacji wygląda tak, jak drzewo - wiatr (antybiotyk) urywa gałęzie, ale pień (trzon tego wszystkiego) nadal stoi. Warto jeszcze robić posiewy w trakcie brania antybiotyków - dobrze, jeśli wychodzą jałowe. Niekiedy jednak wychodzą dodatnie (i to mocno dodatnie) - tak jak w moim przypadku. Wtedy masz okazję dowiedzieć się o bakteriach opornych na konkretny antybiotyk, które gdzieś tam sobie siedzą i zwykle nie wychodzą w badaniach. Myślę, że dodatkowym czynnikiem zmieniających się bakterii w wynikach jest też "dziurawe" jelito - nie oszukujmy się - po tak końskich kuracjach flora jelitowa wygląda jak druszak i tak samo wygląda pewnie ściana jelita, a prostata sąsiaduje bezpośrednio z końcowym odcinkiem jelita. Co mogę doradzić, to zdrowa dieta bogata w produkty kiszone i probiotyki z górnej półki. Dobry probiotyk jest jak opatrunek dla jelit i niestety swoje kosztuje.
 

Crane

New member
Zastanawiam się, czy może nastąpić taka sytuacja, że zaszkodzę sobie antybiotykoterapią, bo na miejsce obecnej bakterii wskoczy jakaś bardziej zjadliwa, albo ta bardziej zjadliwa się uaktywni. Mam dość niewielkie objawy i, szczerze mówiąc, boję się to ruszać.
@Nik Czy w historii twojej choroby miała miejsce taka sytuacja, że po antybiotykach miałeś gorzej? I nie chodzi mi tu o powikłania po fluorochinolonach.
 

Arktik

Well-known member
Mi się zrobiło mocno gorzej po pół roku od wzięcia np. Doksycykliny przez pół roku było znośnie równie dobrze może to być przypadek
 
Ostatnia edycja:

toastt

Well-known member
@Crane jeśli masz nieduże objawy, to zrób badania co w Tobie siedzi i ponów je przy zaostrzeniu, a na razie może pozostań przy suplementacji, ćwiczeniach i zdrowym odżywianiu.
 

Arktik

Well-known member
@Crane Tak jak pisali przedmówcy, wynika to z biofilmu, który antybiotyk niekiedy tylko muska, a nie rozbija. Bakterie najczęściej budują biofilm w oparciu o najsilniejszego zawodnika. Z mojego doświadczenia struktura takiej organizacji wygląda tak, jak drzewo - wiatr (antybiotyk) urywa gałęzie, ale pień (trzon tego wszystkiego) nadal stoi. Warto jeszcze robić posiewy w trakcie brania antybiotyków - dobrze, jeśli wychodzą jałowe. Niekiedy jednak wychodzą dodatnie (i to mocno dodatnie) - tak jak w moim przypadku. Wtedy masz okazję dowiedzieć się o bakteriach opornych na konkretny antybiotyk, które gdzieś tam sobie siedzą i zwykle nie wychodzą w badaniach. Myślę, że dodatkowym czynnikiem zmieniających się bakterii w wynikach jest też "dziurawe" jelito - nie oszukujmy się - po tak końskich kuracjach flora jelitowa wygląda jak druszak i tak samo wygląda pewnie ściana jelita, a prostata sąsiaduje bezpośrednio z końcowym odcinkiem jelita. Co mogę doradzić, to zdrowa dieta bogata w produkty kiszone i probiotyki z górnej półki. Dobry probiotyk jest jak opatrunek dla jelit i niestety swoje kosztuje.
Na ile takich prób w trakcie brania coś Ci wyszło bądź nie? Laboratorium musi o tym wiedzieć?
 

Podobne tematy

Do góry