pieknie mi sie temat rozdmuchal
ja juz dawno po zabiegu a ludzie dalej pisza
fajnie, lek uspokajajacy?? kiedy zapytalem o taka opcje to nikt mi jej nie ogerowal a obdzwonilem kilka klinik prywatnych,
a czy picie przed zabiegiem to objaw alkoholizmu?? watpie nie szufladkowalbym tak od razu, mam 40 lat na karku a "wypitych dni " to bym zmiescil pewnie w te 365 wiec nie ma co szufladkowac, znam swoj organizm i wiem co moge a czego nie gdzie sa moje limity i na co mnie stac jesli chodzi o "zabiegi medyczne" placebo czy nie, nie wazne, wazne zby pomoglo
tak samo jak szczepionka czy picie przefiltrowanej wody z kranu, ale to osobny temat i nie ma co sie tu rozpisywac na ten temat. wiec konczac temat: stulejkarze na stol operacyjny i po sprawie po klopocie bedzie
pozdro dla wszystkich