• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Arktik

Well-known member
U mnie poprawa się zatrzymała niestety ból jest słabszy ale dalej jest. Jestem na 18 dniu antybiotyku. Posiewy miałem czyste tylko erytrocyty i leukocyty. Mam nadal żółte nasienie. W przyszłym tygodniu wizyta u urofizjoterapeuty.
 

Maskonur

Active member
Ja prostaty już od dawna nie czułem, sikam 4 do 6 razy dziennie, noce przesypiam spokojnie beż wstawania, erekcje dalej nie pełne, we czwartek idę do urolog konsultować poprawkę zabiegu, rano budzę się ze zdjętym napletkiem bez wzwodu a powinien być nasuniety i xzuje lekki dyskomfort w okolicy żołędzi. Odkąd odstawiłem abx I nie stosuje żadnej chemii to czuje się lepiej, moje zapalenie chyba zaczelo się od cewki, wydaje mi się ze wąski napletek może lekko nadkazać i powoduje dyskomfort.
 

kaolik98

Well-known member
Panowie a badał się ktoś na pasozyty ? To też może mieć związek
Tak, w lutym wyszła mi glista ludzka i pojedyncze grzybki Candida. Zrobiłem badania kału na pasożyty, ponieważ po wypróżnieniu odczuwałem pieczenie odbytu. Przeszedłem kurację lekiem przeciwpasożytniczym. Badanie powtórzyłem - brak pasożytów, aczkolwiek objawy pozostały. Oprócz pieczenia odbytu po wypróżnianiu to mam dodatkowo luźne stolce, papkowate, o nieregularnym kształcie. Byłem w tym tygodniu u rodzinnego, który stwierdził, że najlepiej będzie wizualnie stwierdzić stan jelit, że nie ma co gdybać. Mam 20 czerwca kolonoskopię (wstępnie miałem 14 czerwca, ale musiałem przełożyć). Kwestia pasożytów może być tutaj jednym z elementów tej całej układanki dotyczącej wpływu jelit na ZP. Nie wiem co jest, ale coś jest na rzeczy. W przeszłości w wieku licealnym chorowałem na trądzik i brałem duże ilości Izotetracykliny (antybiotyku) przez kilka miesięcy ze słabym wspomaganiem probiotycznym (brak uświadomienia ze strony lekarza nt. osłony, własna głupota?). I w ten sposób mogłem wyjałowić sobie całą florę, stwarzając podstawę egzystencji wielu bakterii. Przyszedł większy stres i pewnie zaatakowały układ moczowy. Teraz już wiem, że był to błąd - po długotrwałej kuracji izotetracykliną - problem z trądzikiem nawracał.
 

Arktik

Well-known member
Ja większy ból w kroczu czuje po dwójce czy możliwe że robiąc kupę spinają mi się bardziej mięśnie? Już sam nie wiem czy to prostata czy mięśnie. Wcześniej czułem prostatę po prawej stronie teraz ten objaw odszedł tak samo jak promieniowanie bólu do jąder a zostają tylko jakieś spięcia plus czasami piłka w odbycie. Są już momenty gdzie ból jest mało wyczuwalny ale przy 18 dniach antybiotyku efekt moim zdaniem powinien być lepszy.
 

toastt

Well-known member
Może to być od spięcia mięśni, bo przecież przy wypróżnianiu duża część mięśni dna miednicy pracuje. Jedz dużo błonnika, pij dużo wody, to będziesz miał gładkie wypróżnianie i nie będziesz musiał dużo przeć. Bardzo ważna jest także prawidłowa postawa do wypróżniania. Człowiek został tak zaprojektowany, aby wypróżniać się podczas kucania i nasze europejskie toalety, które wymuszają kąt prosty pomiędzy biodrami a brzuchem, powodują niewyprostowanie się końcowego odcinka układu pokarmowego. Dlatego też warto (ja tak robię odkąd szczęśliwie wyleczyłem się ze szczeliny odbytu, będzie już z 8 lat) mieć w pobliżu domowej toalety jakiś stołeczek czy inne podparcie, na którym można postawić stopy i w ten sposób jakby kucać. W pracy, czy w miejscach publicznych, to wiadomo - że nie ma za bardzo jak tego zrobić.
 

Illmatik

Well-known member
Ja na antybiotyku 42 dni bylem, był moment że czułem się zdrowy całkowicie, były momenty w kratkę. Teraz jestem tydzień po i znów mam dyskomfort w cewce, sikam dość często ale bez problemów. Dużo ilościowo i z mocnym strumieniem. Jakoś niedługo będę robić posiewy, ale robię sobie odpoczynek od leków, kontynuuje wzmacnianie odporności, wrocilem do biegania i na siłownię, najbardziej mnie boli że rower odpada bo z tym wiązałem największą aktywność. Biorę nadal probiotyki, pije duzo kefirów, do tego kiszonki i owoce. Różnica jest taka że żeby się podetrzeć zużywam 20cm papieru, gdzie przy wcześniejszym niezdrowym jedzeniu pół rolki szlo a końca nie było widać. Mam nadzieję że klebsielli już nie zobaczę na wynikach, ale no to nie jest nadal to co powinno być.
 

Mnichu

Well-known member
Ja większy ból w kroczu czuje po dwójce czy możliwe że robiąc kupę spinają mi się bardziej mięśnie? Już sam nie wiem czy to prostata czy mięśnie. Wcześniej czułem prostatę po prawej stronie teraz ten objaw odszedł tak samo jak promieniowanie bólu do jąder a zostają tylko jakieś spięcia plus czasami piłka w odbycie. Są już momenty gdzie ból jest mało wyczuwalny ale przy 18 dniach antybiotyku efekt moim zdaniem powinien być lepszy.
Mi urofizjoterapełtka powiedziała że uczucie piłki to są mięśnie. Bo też czasami miewam tak a nigdy prostaty nie miałem powiększonej czy bolącej przy dotyku.
 

Arktik

Well-known member
Mi urofizjoterapełtka powiedziała że uczucie piłki to są mięśnie. Bo też czasami miewam tak a nigdy prostaty nie miałem powiększonej czy bolącej przy dotyku.
Ja mam 29 kwietnia do urofizjo mam nadzieje że będzie to ktoś ogarnięty w przeciwieństwie do miejscowych urologów ;) A jakieś cwiczenia polecasz? Czy po tych wizytach Twoje dolegliwości zmniejszają się? Nie mogę powiedzieć że nie mam poprawy po tym unasynie, nawet w święta zdarzył mi się dość spoko, długi seks co wcześniej było ciężkie przez ból w gruczole teraz tego nie czułem więc może antybiotyk jakoś tam działa. W sumie na początku mojej drogi bardzo napinałem się żeby mi stanął (przez infekcje ostrą było to mało możliwe) i może przy okazji pospinałem sobie gdzieś to dno miednicy do tego wiadomo dochodzi zapalenie.
 

Arktik

Well-known member
Dodatkowo zaczynam ostrą suplementacje magnezem + d3. Drzy mi powieka i w stopie czuje jakieś mrowienie też od czasu do czasu. Polecicie może jakiś dobry magnez i d3?
 

toastt

Well-known member
Dodatkowo zaczynam ostrą suplementacje magnezem + d3. Drzy mi powieka i w stopie czuje jakieś mrowienie też od czasu do czasu. Polecicie może jakiś dobry magnez i d3?
Z doustnych brałem MagneB6 Forte i dobrze działał, ale odstawiłem go odkąd go zaczęli reklamować w telewizji, bo bardzo podrożał. Teraz nic nie zażywam doustne, tylko kilka razy w tygodniu moczę się cały lub chociaż moczę stopy w wodzie z dodatkiem siarczanu magnezu (soli Epsom, angielskiej, gorzkiej - różne są nazwy). Po tym czuję się o wiele lepiej jeśli chodzi o bóle mięśniowe, ścięgien i stawów. Magnez w tej postaci dobrze wchłania się ze skóry, dodatkowo ta sól wygładza skórę, zmniejsza wypryski i stany zapalne skóry, oraz działa przeciwbólowo. Za 15 kg zapłaciłem 3 miesiące temu okrągłe 40 zł z przesyłką (Allegro smart) i mam jeszcze dużo. Na miednicę daję 2 szklanki soli, a do wanny 100l daję 4 szklanki. W roztworze leżę przynajmniej 15 minut.
 

Grom

Well-known member
Biorę nadal probiotyki, pije duzo kefirów, do tego kiszonki i owoce. Różnica jest taka że żeby się podetrzeć zużywam 20cm papieru, gdzie przy wcześniejszym niezdrowym jedzeniu pół rolki szlo a końca nie było widać.
O pewnych rzeczach piszę od dawna i prawda jest taka, że kto poprzestał na samych antybiotykach ten wiele nie zwojował.
Zdrowe życie to podstawa. Ja obecnie już zaczynam wolno zapominać co było ale mimo wszystko stosuję następujące rzeczy:

1) ciepło się ubieram w okolicach krocza,
2) co drugi dzień ćwiczę 45 minut rozluźniam dno miednicy (nie wiem czy mi to potrzebne ale bardzo dobrze wpływa to na aparat ruchu i psychikę 🙂)
3) zdrowe odżywianie: jak najmniej alko, cukru, ostrych przypraw, pieczonego mięsa jak najwięcej warzyw gotowanych, zioła i suplementy,
4) unikam stresu: zero wiadomości, zero sportu, zero dyskusji z kolegami na tematy drażliwe typu: wojna albo covid,
5) seks tylko w prezerwatywie.

Generalnie zastanawiam się czy równowaga psychiczna i odporność organizmu nie są kluczem do ostatecznego zwycięstwa, ponieważ z każdym dniem nie tylko przestaję się obawiać nawrotu choroby ale wręcz czuję się jakbym był młodszy 🤔😉
Niemniej trzymam fason i już do dawnych przyzwyczajeń nigdy nie wrócę.
 

Illmatik

Well-known member
Równowaga psychiczna i odporność organizmu to musi być to ! ;) ogólna homeostazą

Ja dziś złamie kilka przykazań z Twojej listy, tzn walka o mistrzostwo wagi ciężkiej w boksie z kumplami i do tego jakiś drink, po długiej przerwie. Wszystko z umiarem, potraktuje to jako formę odstresowania
 

abst3

Well-known member
Równowaga psychiczna i odporność organizmu to musi być to ! ;) ogólna homeostazą

Ja dziś złamie kilka przykazań z Twojej listy, tzn walka o mistrzostwo wagi ciężkiej w boksie z kumplami i do tego jakiś drink, po długiej przerwie. Wszystko z umiarem, potraktuje to jako formę odstresowania
Fury z Whytem mam nadzieje ze dilan zaskoczy
 

Arktik

Well-known member
O pewnych rzeczach piszę od dawna i prawda jest taka, że kto poprzestał na samych antybiotykach ten wiele nie zwojował.
Zdrowe życie to podstawa. Ja obecnie już zaczynam wolno zapominać co było ale mimo wszystko stosuję następujące rzeczy:

1) ciepło się ubieram w okolicach krocza,
2) co drugi dzień ćwiczę 45 minut rozluźniam dno miednicy (nie wiem czy mi to potrzebne ale bardzo dobrze wpływa to na aparat ruchu i psychikę 🙂)
3) zdrowe odżywianie: jak najmniej alko, cukru, ostrych przypraw, pieczonego mięsa jak najwięcej warzyw gotowanych, zioła i suplementy,
4) unikam stresu: zero wiadomości, zero sportu, zero dyskusji z kolegami na tematy drażliwe typu: wojna albo covid,
5) seks tylko w prezerwatywie.

Generalnie zastanawiam się czy równowaga psychiczna i odporność organizmu nie są kluczem do ostatecznego zwycięstwa, ponieważ z każdym dniem nie tylko przestaję się obawiać nawrotu choroby ale wręcz czuję się jakbym był młodszy 🤔😉
Niemniej trzymam fason i już do dawnych przyzwyczajeń nigdy nie wrócę.
Nie lepiej przebadać partnerkę i ruchać bez gumy ?
 

Podobne tematy

Do góry