• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

toastt

Well-known member
*przyjmował za darmo, tylko ludzie zawsze czuli się w obowiązku mu zapłacić. Ode mnie nie wziął ani grosza bo powiedział, że ja się jeszcze uczę i że ja kiedyś mam komuś pomóc w zamian za pomoc otrzymaną od niego.
 

Arktik

Well-known member
Przytoczę historię z miasta obok którego mieszkam. Był tam pewien Doktor dermatolog, bardzo już sędziwy człowiek. Przyjmował za darmo do końca swoich dni, brał tylko "co łaska" i to było zazwyczaj 10-50 zł, a od biednych ludzi ser, jaja i cokolwiek oni mogli przynieść, to mu przynosili. Człowiek ten tylko popatrzył i w większości przypadków już wiedział co dolega i co najważniejsze - przepisywał leki, które kosztowały grosze (leki robione) i były bardzo skuteczne. Gdy czegoś nie był w stanie zdiagnozować "na oko", to pobierał wycinek i szło to do badań. Doktor zmarł w wieku bodajże 97 lat i chyba więcej niż połowa miasta była na jego pogrzebie. Ja też byłem, bo mnie ten człowiek wyleczył z uciążliwego trądziku jedną butelką mikstury na receptę, którą się nacierałem po kąpieli.

Podobnie Białorusin wyleczył Jerzego na 10 lat i chciałbym mieć chociaż połowę tego czasu świętego spokoju od prostaty. Takich lekarzy jednak już chyba się nie spotyka.
Może za słabo szukamy 😉
 

Jerzy W

Well-known member
Jerzy wszystko ok, dobrze chłopakom radzisz ale nie wiem czy ten Urosal można brać dłuższy czas. On chyba dla żołądka obojętny nie jest. Jak długo Ty potrafisz na nim jechać?
Można brać dłuższy czas bez problemów. Ja biorę kilka dni 2 x dziennie przez np. 3-5 dni potem przerwa 1-2 tygodnie i powrót do stosowania. Przy ostrym stanie 3 x 1 dziennie, a przy przejebanym 3 x 2 tabletki przez 5 dni.
Nic mi się nie dzieje. Jak ktoś ma problemy z żołądkiem to niech sobie zmodyfikuje.
Albo jak chce mieć piekło od prostaty to niech nie bierze wcale Urosalu. Jak ktoś się obawia skutków ubocznych i chce mieć ból w kroczu i dupie to niech nie bierze. Albo jak ktoś chce mieć rozwaloną odporność i grzybicę żołędzi to niech zażywa Augmentin przez 1-2 tygodnie co jakiś czas, albo Levoxę 1-2 tygodnie.
Jak ktoś jest debilem to niech uważa, że formalina z Urosalu nie zabija jakiś bakterii w drogach moczowych i lepiej żreć kretyńsko na pałę różne antybiotyki.
Ja piszę, co mi pomaga, ale jak ktoś ma inny, lepszy pomysł np. majtki neoprenowe to niech sobie je k...a ubiera!!!
 

Jerzy W

Well-known member
Przytoczę historię z miasta obok którego mieszkam. Był tam pewien Doktor dermatolog, bardzo już sędziwy człowiek. Przyjmował za darmo do końca swoich dni, brał tylko "co łaska" i to było zazwyczaj 10-50 zł, a od biednych ludzi ser, jaja i cokolwiek oni mogli przynieść, to mu przynosili. Człowiek ten tylko popatrzył i w większości przypadków już wiedział co dolega i co najważniejsze - przepisywał leki, które kosztowały grosze (leki robione) i były bardzo skuteczne. Gdy czegoś nie był w stanie zdiagnozować "na oko", to pobierał wycinek i szło to do badań. Doktor zmarł w wieku bodajże 97 lat i chyba więcej niż połowa miasta była na jego pogrzebie. Ja też byłem, bo mnie ten człowiek wyleczył z uciążliwego trądziku jedną butelką mikstury na receptę, którą się nacierałem po kąpieli.

Podobnie Białorusin wyleczył Jerzego na 10 lat i chciałbym mieć chociaż połowę tego czasu świętego spokoju od prostaty. Takich lekarzy jednak już chyba się nie spotyka.
Mój ojciec była takim lekarzem i umarł w zeszłym roku w wieku 93 lat. Na pogrzebie było całe miasto.
 

toastt

Well-known member
Niech Mu ziemia lekką będzie, jak i tamtemu Doktorowi. Nie zapomnę tłumów przed jego domem i jego wiecznie wkurw. siostry, która zawsze na niego wołała, aby brał więcej pieniędzy, bo nie ma za co domu utrzymać. Ona zajmowała się domem i jego gabinetem, a On leczył ludzi od świtu do późnych godzin popołudniowych. Nie wiem, czy miał rodzinę i dzieci.
 

Jerzy W

Well-known member
O składniku Urosalu:
Metenamina została po raz pierwszy zsyntetyzowana w 1859 roku przez rosyjskiego chemika Aleksandra Butlerowa z amoniaku i aldehydu mrówkowego. Pierwsze medyczne zastosowanie metenaminy datuje się na 1899 rok. Była ona wówczas podana jako środek odkażający w leczeniu stanów zapalnych dróg moczowych. Pierwszym uczonym który wykazał zależność pomiędzy odczynem moczu a działaniem metenaminy był De Eds. Zauważył on, że aktywność przeciwbakteryjna metenaminy jest silniej związana z kwaśnym pH moczu niż z zastosowaną dawką. Jako że zaczęto ją stosować powszechnie w zakażeniach dróg moczowych zyskała nazwę „urotropina”. Na przełomie XIX i XX wieku, stosowano ją na takie dolegliwości jak: zapalenie pęcherza, odmiedniczkowe zapalenie nerek, zapalenie gruczołu krokowego, zapalenie opon mózgowo- rdzeniowych, zapalenie mózgu, paraliż dziecięcy, sepsa, róża a także jako środek zapobiegawczy przeciwko poszkarlatynowemu zapaleniu nerek.

Na przełomie XIX i XX wieku, stosowano ją na takie dolegliwości jak: zapalenie pęcherza, odmiedniczkowe zapalenie nerek, zapalenie gruczołu krokowego, zapalenie opon mózgowo- rdzeniowych, zapalenie mózgu, paraliż dziecięcy, sepsa, róża a także jako środek zapobiegawczy przeciwko poszkarlatynowemu zapaleniu nerek.


Jak ktoś nie wierzy w Urosal lub się go boi to niech go nie zażywa po prostu, albo idzie do urologa, który przypisze mu Augmentin, Bactrim i Levoxę na 2 tygodnie. Przecież to takie proste!
 

Rafatel40

Member
Nie wiem jak będzie jutro czy w kolejnych dniach, daleki jestem od hura optymizmu , jestem typem człowieka którego trudno posądzać o zbyt pochopny entuzjazm, mam świadomość że jeszcze długa droga przede mną , ale biorę trzeci dzień Urosal i czopki Proxelan i mogę z całą stanowczością stwierdzić, że na chwilę obecną czuję się dziś tak dobrze, jak nie czułem się ani jednego dnia od czasu zachorowania na to świństwo. Żaden antybiotyk, jaki brałem do tej pory nie spowodował by choć przez jeden dzień moje objawy zmniejszyły się tak bardzo odczuwalnie jak czuję się dzisiaj. Nie wiem jaka czeka mnie przyszłość, ale z drugiej strony trzeba skupiać się na pozytywnych chwilach,na krótkich momentach ustępowania objawów. Jestem bardzo wdzięczny Jerzemu W za podanie tych cennych porad, bo to jego zasługa. Na ten moment stosowanie się do jego zaleceń działa na mnie lepiej niż wszelkie poprzednie antybiotyki/chemioterapeutyki , przepisywane mi przez kolejnych lekarzy.
 

Maskonur

Active member
Też kupiłem urosal ale jeszcze się wstrzymam z braniem, za tydzień będę miał badanie sprawdzające czy ilość leukocytow w moczu wzrasta po masażu stercza co oznacza że zapalenie toczy się w prostacie.
 

Rafatel40

Member
Też kupiłem urosal ale jeszcze się wstrzymam z braniem, za tydzień będę miał badanie sprawdzające czy ilość leukocytow w moczu wzrasta po masażu stercza co oznacza że zapalenie toczy się w prostacie.
To dobrze że trafiłeś do kogoś kto robi takie badania, ja jeszcze nie znalazłem urologa w moich okolicach, który by się zająknął o takich badaniach czy w ogóle o masażu stercza
 

Maskonur

Active member
Moje objawy w porównaniu do stanu z przed 2,5 roku poprawiły się o 70%, jedyne co mi teraz dokucza to klucie w cewce, słaby strumień moczu i słaby wzwód jeśli to wrliminuje to będę mógł znowu cieszyć się życiem a czuje że jestem blisko. Jak poziom leukocytow wzrośnie po masażu to cipronex a jak nie to prawdopodobnie zabieg bo już nie mam pomysłów, ewentualnie spróbuję ten urosal.
 

Rafatel40

Member
Moje objawy w porównaniu do stanu z przed 2,5 roku poprawiły się o 70%, jedyne co mi teraz dokucza to klucie w cewce, słaby strumień moczu i słaby wzwód jeśli to wrliminuje to będę mógł znowu cieszyć się życiem a czuje że jestem blisko. Jak poziom leukocytow wzrośnie po masażu to cipronex a jak nie to prawdopodobnie zabieg bo już nie mam pomysłów, ewentualnie spróbuję ten urosal.
A bierzesz jakieś alfa blokery na poprawę strumienia moczu? Jaki masz poziom witaminy D3?
 

Maskonur

Active member
Nic nie biorę, wit D 2 lata temu miałem na poziomie 26.20 a norma to 30 do 100 od tamtej pory suplementowalem więc teraz pewnie jest wyższa.
 

Rafatel40

Member
Niesamowicie duża ilość osób nie zdaje sobie sprawę jak szalenie ważna jest suplementacja Witaminą D, czytałem wiele wypowiedzi osób chorych na to świństwo z czym my się zmagamy i na wiele innych różnych przewlekłych chorób zapalnych. Wszyscy oni twierdzą zgodnie że po tym jak podwyższyli sobie poziom witaminy D3 pozbywali się wieloletnich przewlekłych zapaleń jak zapalenie prostaty, reumatyzm, bóle kolan, mięśni. Poziom który uznany jest oficjalnie za prawidłowy czyli 30 to po prostu kpina, bo leczniczy poziom witaminy D3 to co najmniej 60. Ponad 90% ludzi w naszym kraju ma niedobór tej witaminy. Ona jest podstawą do nabierania odporności a to jest sprawa priorytetowa by zachować zdrowie. Polecam ci obejrzeć sobie choćby ten film lekarzy braci- bliźniaków. Nie wiem czy można na tym forum udostępniać liniki, jeśli nie to poinformujcie mnie

 

Rafatel40

Member
Nic nie biorę, wit D 2 lata temu miałem na poziomie 26.20 a norma to 30 do 100 od tamtej pory suplementowalem więc teraz pewnie jest wyższa.
Jeśli chodzi o poprawę strumienia moczu to mnie bardzo pomaga lek Silodosin Recordati. To lek z rodziny Alfa blokerów, które mają za zadanie rozluźnić mięśnie gładkie i ułatwiać oddawanie moczu. Są też inne jak tamsulozyna (np Omnic Ocas), Doksazosyna (np Cardura), też są skuteczne ale ja jakoś najbardziej się przekonałem do Silodosinu, nie mam po nich zawrotów głowy, duszności ani nadmiernego spadku ciśnienia tętniczego, jedynie co to nie mam po nim ejakulacji, ale wystarczy odstawić go na 1-2 dni i wszystko wraca do normy. Bardzo dobry jest też lek Tadalafil 5 mg.
 

Jerzy W

Well-known member
Niesamowicie duża ilość osób nie zdaje sobie sprawę jak szalenie ważna jest suplementacja Witaminą D, czytałem wiele wypowiedzi osób chorych na to świństwo z czym my się zmagamy i na wiele innych różnych przewlekłych chorób zapalnych. Wszyscy oni twierdzą zgodnie że po tym jak podwyższyli sobie poziom witaminy D3 pozbywali się wieloletnich przewlekłych zapaleń jak zapalenie prostaty, reumatyzm, bóle kolan, mięśni. Poziom który uznany jest oficjalnie za prawidłowy czyli 30 to po prostu kpina, bo leczniczy poziom witaminy D3 to co najmniej 60. Ponad 90% ludzi w naszym kraju ma niedobór tej witaminy. Ona jest podstawą do nabierania odporności a to jest sprawa priorytetowa by zachować zdrowie. Polecam ci obejrzeć sobie choćby ten film lekarzy braci- bliźniaków. Nie wiem czy można na tym forum udostępniać liniki, jeśli nie to poinformujcie mnie

Lek to szerokie pojęcie. Może nim być sen i relaks albo witamina C. Na przykład przez setki lat ludzie nie wiedzieli, że przyczyną szkorbutu jest brak witaminy C i miliony ludzi męczyło się i umierało.
 

toastt

Well-known member
Niesamowicie duża ilość osób nie zdaje sobie sprawę jak szalenie ważna jest suplementacja Witaminą D, czytałem wiele wypowiedzi osób chorych na to świństwo z czym my się zmagamy i na wiele innych różnych przewlekłych chorób zapalnych. Wszyscy oni twierdzą zgodnie że po tym jak podwyższyli sobie poziom witaminy D3 pozbywali się wieloletnich przewlekłych zapaleń jak zapalenie prostaty, reumatyzm, bóle kolan, mięśni. Poziom który uznany jest oficjalnie za prawidłowy czyli 30 to po prostu kpina, bo leczniczy poziom witaminy D3 to co najmniej 60. Ponad 90% ludzi w naszym kraju ma niedobór tej witaminy. Ona jest podstawą do nabierania odporności a to jest sprawa priorytetowa by zachować zdrowie. Polecam ci obejrzeć sobie choćby ten film lekarzy braci- bliźniaków. Nie wiem czy można na tym forum udostępniać liniki, jeśli nie to poinformujcie mnie

Podniosłem poziom witaminy D3 i w pewien sposób pomogło to na ciężką astmę niealergiczną i nieeozynofilową. Ogólnie warto chociaż raz na jakiś czas oznaczyć poziom witaminy D3 we krwi (szczególnie w sezonie jesienno-zimowym). Spędzam całe dnie na słońcu i mimo tego mam niedobory, bo nasze (a przynajmniej moje) położenie geograficzne jest takie a nie inne i kąt padania promieni słonecznych nie zawsze jest odpowiedni pod względem wytwarzania tej witaminy w skórze.
 

Rafatel40

Member
Podniosłem poziom witaminy D3 i w pewien sposób pomogło to na ciężką astmę niealergiczną i nieeozynofilową. Ogólnie warto chociaż raz na jakiś czas oznaczyć poziom witaminy D3 we krwi (szczególnie w sezonie jesienno-zimowym). Spędzam całe dnie na słońcu i mimo tego mam niedobory, bo nasze (a przynajmniej moje) położenie geograficzne jest takie a nie inne i kąt padania promieni słonecznych nie zawsze jest odpowiedni pod względem wytwarzania tej witaminy w skóry
 

Rafatel40

Member
Żeby poziom witaminy D się podwyższył to trzeba brać wyższe dawki, niż te które są zalecane oficjalnie, bo dawka 2000 IU to dawka dla kota a nie dla dorosłego, a tym bardziej jeszcze schorowanego człowieka. Przy poziomie witaminy D w granicach 25-30 należy brać około 8 000 - 10 000 IU dziennie, wtedy po kilku tygodniach wzrośnie jej poziom do około 45. Te dawki 2000 są dobre wtedy ,jeśli ktoś ma już poziom witaminy D na wysokim poziomie ażeby utrzymać ten poziom. Najlepsza jest witamina D w kapsułkach z olejem w środku, bo ta najlepiej się wchłania. Ważne jest by dodatkowo brać magnez, bo ten umożliwia prawidłową dystrybucję tej witaminy oraz witaminę K2
 

sonja12

Active member
Żeby poziom witaminy D się podwyższył to trzeba brać wyższe dawki, niż te które są zalecane oficjalnie, bo dawka 2000 IU to dawka dla kota a nie dla dorosłego, a tym bardziej jeszcze schorowanego człowieka. Przy poziomie witaminy D w granicach 25-30 należy brać około 8 000 - 10 000 IU dziennie, wtedy po kilku tygodniach wzrośnie jej poziom do około 45. Te dawki 2000 są dobre wtedy ,jeśli ktoś ma już poziom witaminy D na wysokim poziomie ażeby utrzymać ten poziom. Najlepsza jest witamina D w kapsułkach z olejem w środku, bo ta najlepiej się wchłania. Ważne jest by dodatkowo brać magnez, bo ten umożliwia prawidłową dystrybucję tej witaminy oraz witaminę K2
potwierdzam wszystko , co napisane odnośnie witaminy D , Trzeba brać cały czas, bo słonce w lecie nic nie daje , Ale antybiotyk brany przez 6 tygodni obniżył jej poziom aż o 20.
 

Illmatik

Well-known member
Ja dzisiaj dałem popalić prostacie, wchodziłem do morza tak zimnego że kutas to mi zniknął normalnie, a jak wychodziłem z wody to wyglądałem jak DiCaprio w ostatniej scenie Titanica. Zamoczyłem nogę i odrazu mówię że ja tam nie mogę wejść, ale córka nalegała i wszedłem z 5 razy...
Po powrocie 3 konkretne drinki z żonka, potem sex na pełnych obrotach z godzine na 2 rundy.... i jest pięknie, bardzo się cieszę ale tego nie czaje, zrobiłem wszystko co mogłem żeby prostata pękła na pół a jest pełen luz.... dziwna choroba
 

Podobne tematy

Do góry