Maluda1985
Member
To te laboratorium z badbakiem najlepsze w pl niby?Najwięcej w cbm krakow.
To te laboratorium z badbakiem najlepsze w pl niby?Najwięcej w cbm krakow.
To te laboratorium z badbakiemNajwięcej w cbm krakow.
Jerzy wszystko ok, dobrze chłopakom radzisz ale nie wiem czy ten Urosal można brać dłuższy czas. On chyba dla żołądka obojętny nie jest. Jak długo Ty potrafisz na nim jechać?Urosal nie penetruje do prostaty, ale niszczy bakterie w całych drogach moczowych, gdzie znajduje się mocz (działa TYLKO w środowisku moczu). W rezultacie on leczy następstwa zakażenia prostaty czyli objawy zapalenia w cewce, działa też przeciwbólowo. Dzięki temu nie masz nieprzyjemnych objawów zakażenia prostaty.
Ja też go biorę przewlekle, jak coś odczuwam 3x1 , jak poprawa dwa albo raz, potem jakiś czas wcale, jak nawraca znów to samo. Problemów żołądkowych brakJerzy wszystko ok, dobrze chłopakom radzisz ale nie wiem czy ten Urosal można brać dłuższy czas. On chyba dla żołądka obojętny nie jest. Jak długo Ty potrafisz na nim jechać?
Gdzie idziesz na te pijawki? I ile to kosztuje? Trzeba mieć jakieś kwity?Z tą penetracją do prostaty to chyba też nie do końca prawda. Są leki które niby penetrują dobrze prostatę a nic nie pomagają. Na przykład Cipronex, Lewofloksacyna , Bactrim też podobno dobrze penetrują prostatę a nie wiem czy któryś z tych leków wyleczył kogokolwiek z tego paskudztwa mimo długotrwałego stosowania. Podobnie Nitroxolin który ma według opinii urologów i producenta świetną zdolność do przenikania do prostaty i według doktorów z przeglądu uroolgicznego - 100% szczepów E coli jest wrażliwych na ten lek a mnie jakoś nie wyleczył mimo długotrwałe stosowania w dawkach 3x1 dziennie. To już lepiej się czuję po Urosal, który biorę od wczoraj. Prawda jest chyba taka że te antybiotyki/ chemioterapeutyki nie radzą sobie z tym schorzeniem bo te bakterie zagnieżdżają się w takich miejscach że są niedostępne. Ja bynajmniej tak to rozumiem. Ile jest takich osób które leczą się od kilkunastu lat lub dłużej, brali już chyba wszystkie możliwe antybiotyki a i tak dalej są niewyleczeni do końca. Idę spróbować w przyszłym tygodniu terapii pijawkami, opieram się na opiniach osób z innego forum,którym udało się z tego wyjść definitywnie lub zaleczyć w dużym stopniu po wielu latach bezskutecznej antybiotykoterapii , a którzy twierdzą że to co im naprawdę pomogło to terapia pijawkami połączona z dużymi dawkami witaminy D. Oczywiście warto dodać jakiś silny lek bakteriobójczy jak Urosal lub chemioterapeutyk ale jedynie według antybiogramu . Pijawki bardzo poprawiają krążenie w gruczole krokowym, rozpuszczają zwapnienia i to ma powodować że dopiero wtedy jest możliwa penetracja gruczołu krokowego przez lek bakteriobójczy. Tak bynajmniej SŁYSZAŁEM od osób którym udało się z tego wyjść lub bardzo odczuwalnie zaleczyć i od ekspertów od hirudoterapii. Nie są to moje doświadczenia, ale nie mam powodu nie wierzyć w te zapewnienia.
Idę do zaufanego gabinetu hirudoterapii, który działa już wiele lat, jest niedaleko mego miejsca zamieszkania w województwie Opolskim. Trzeba mieć morfologię krwi , nie można stosować leków rozrzedzających krew jakiś czas przed zabiegiem ale nie wiem na Ile dni przed bo nie stosuję takowych. Zabieg kosztuje 80zł + koszt 1 pijawki 25 zł. Czyli gdy położą ci na przykład 3 pijawki (na PROSTATĘ i spojenie łonowe), to płaci się w sumie za taki zabieg 155 złGdzie idziesz na te pijawki? I ile to kosztuje? Trzeba mieć jakieś kwity?
Serio bezpośrednio na prostate je kładą?Idę do zaufanego gabinetu hirudoterapii, który działa już wiele lat, jest niedaleko mego miejsca zamieszkania w województwie Opolskim. Trzeba mieć morfologię krwi , nie można stosować leków rozrzedzających krew jakiś czas przed zabiegiem ale nie wiem na Ile dni przed bo nie stosuję takowych. Zabieg kosztuje 80zł + koszt 1 pijawki 25 zł. Czyli gdy położą ci na przykład 3 pijawki (na PROSTATĘ i spojenie łonowe), to płaci się w sumie za taki zabieg 155 zł
To się kładzie w miejscu choroby i okolicach,czyli na gruczoł krokowy w naszym przypad i w pachwinach. Jak masz migreny to po bokach głowy za uszami itp. Znam osobiście kilka osób którym pomogły pijawki na migreny już po pierwszym zabiegu ,a zmagały się one od wielu wielu lat na potworne bóle głowy i zażywały często silne leki przeciwbólowe.Z tego co czytałem to kładzie się na pępek. Ciekawe czy to skuteczne.
Czytałem o gościu który miał bardzo silne, ale to naprawdę silne pieczenia cewki moczowej przez wiele lat, był zrozpaczony , nic nie pomagało. W akcie desperacji poprosił o przystawienie pijawki na prącie i okazało się że pomogło od pierwszego zabiegu, był przeszczęśliwy. Mówi, że prącie mu zsiniało i trochę spuchło ale na jeden dzień ale wszystkie pieczenia jak ręką odjął. Opowiada on swoją historię na forum SFD.Z tego co czytałem to kładzie się na pępek. Ciekawe czy to skuteczne.
Tak, między jądra a odbyt i w pachwinach.Serio bezpośrednio na prostate je kładą?
Oczywiście masz rację. Duża moc mogą mieć nawet zioła w końcu pomagają nawet na boreliozę. Ale biznes musi się kręcić. Pacjent ma być leczony nie wyleczony. Wystarczy przeczytać o big pharma.Trzeba też wiedzieć, że w terapii pijawkami nie chodzi o to, jak dawniej uważano że te stworzenia wysysają zatrutą krew (pijawka wysysa od 5 -15 ml krwi w ciągu całego zabiegu po czym sama sie odczepia), ale o to że pijawki mają w swej wydzielinie ponad 100 silnych naturalnych leków (przeciwzapalnych, bakteriobójczych, przeciwzakrzepowych itp) i to właśnie te związki tak działają zdrowotnie na organizm człowieka. A popatrzcie na taki przyklad : który lekarz powie wam , żeby stopę cukrzycową leczyć za pomocą terapii łatwiej? Oni najczęściej tylko zabiegi, farmakologia a jak już jest tragicznie to obcięcie stopy. A poczytajcie sobie na temat doktora chirurga Szczepanowskiego, który wprowadził do swej terapii przykładanie larw much do stopy cukrzycowej i od wielu lat ratuje ludziom stopy przed odcięciem, kiedy inni lekarze już decydowali o obcięciu. Te larwy wyżerają te zgniłe fragmenty, oczyszczają ranę i powoli następuje gojenie. Akurat znam doktora Szczepanowskiego, to znakomity chirurg, leczyłem się u niego kilka razy na różne schorzenia. I POWIEDZCIE mi dlaczego taki cudowny naturalny lek jest tak mało znany. Osobiście znam osoby, którym ten lekarz uratował stopy. Wspomniałem o tym, żeby nakreślić kolejny przykład jak skuteczne mogą być naturalne sposoby leczenia, więc dlaczego nie próbować właśnie w tym kierunku (pijawki, larwy, witaminy D,C itp). Zdecydowana większość lekarzy będzie jedynie faszerować nas chemią, tabletkami i na tym się zamyka ich spektrum działania. Nie neguję absolutnie skuteczności antybiotyków, bo to naprawdę bardzo potrzebne, ratujące zdrowie i życie środki farmakologiczne i chwała im za to do końca. Natomiast są pewne schorzenia, na które one po prostu nie działają bądź działają słabo i w takim wypadku trzeba nam szukać pomocy gdzie indziej a nie bazować jedynie przez lata na jednym sposobie leczenia, tym bardziej że długotrwałe stosowanie antybiotyków/ chemioterapeutyków musi się prędzej czy później odbić na naszym zdrowiu.
Pacjent wyleczony to klient stracony. Krótko i na temat. Jeszcze czasem trafi się na starszego lekarza lub młodego ze świeżą wiedzą, z pojęciem o jakiejś chorobie (nie piszę tutaj tylko o prostacie), który od razu trafi w odpowiednie leczenie i pacjent wraca do żywych. Częściej jednak leczenie przypomina strzelanie do tarczy na oślep.Oczywiście masz rację. Duża moc mogą mieć nawet zioła w końcu pomagają nawet na boreliozę. Ale biznes musi się kręcić. Pacjent ma być leczony nie wyleczony. Wystarczy przeczytać o big pharma.
Myślę że nie ma reguły tak naprawdę. Na pewno wierzę że są ludzie którzy dostają na dwa tygodnie ciprionex i nie wchodzą na takie fora bo nie muszą a niektórym nawet miesiąc nie pomaga.Pacjent wyleczony to klient stracony. Krótko i na temat. Jeszcze czasem trafi się na starszego lekarza lub młodego ze świeżą wiedzą, z pojęciem o jakiejś chorobie (nie piszę tutaj tylko o prostacie), który od razu trafi w odpowiednie leczenie i pacjent wraca do żywych. Częściej jednak leczenie przypomina strzelanie do tarczy na oślep.
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
D | Zapalenie prostaty (Klebsiella oxytoca) | Prostata | 4 | |
P | Bakteryjne zapalenie prostaty | Prostata | 6 | |
M | Zapalenie prostaty | Prostata | 21 | |
J | Terapia fagowa a zapalenie prostaty | Prostata | 48 | |
T | Najlepszy urolog we Wrocławiu, zapalenie prostaty, kogo polecacie? | Prostata | 3 |