Witam serdecznie. Dziękuję za porady. Jeśli chodzi o uroflometrie to jestem umówiony na 6 września by wykonać to badanie. Co do czopków to brałem kiedyś Posterisan H, ale dziś zakupiłem Proxelan (dzięki radom jednego z użytkowników forum, które wymienił niedawno jeden z forumowiczów) więc spróbuję. Jeden z urologów zapisał mi niegdyś Dicloberl ale obawiałem się je stosować gdyż miałem w przeszłości wrzodziejace stany zapalne odbytnicy i błony śluzowej żołądka. Ponadto kupiłem polecany przez tego pana Urosal, gdyż jeszcze go nigdy dotąd nie stosowałem. Co do siedzenia to jest problem, gdyż jestem kierowcą zawodowym i bardzo lubię swą pracę. Jeśli chodzi o Sylodosyne, to faktycznie nie mam wytrysku po tym leku , ale na razie pomaga mi lepiej niż Cardura czy Omnic Ocas i nie mam takich skutków ubocznych po nim jak po tych dwóch pozostałych (zawroty głowy, kołatanie serca, duszności w klatce piersiowej). Ostatnio gdy odstawilem na jeden dzień Silodosin, to następnego dnia miałem wytrysk. Dziś muszę zrobić to samo bo jutro mam zrobić kolejne badanie posiewu nasienia (pierwsze było około 1 miesiąca temu , wyszło liczne E Coli). Co ciekawe, niepotrzebnie trulem się przez 4 tygodnie Xyvelamem , bo lekarz powiedział żebym przez tak długi czas brał ten lek a dopiero później zrobił posiew nasienia przy braku poprawy. Jeśli chodzi o te zastoje moczu, to w ten wieczór gdy miałem problemy z oddawaniem moczu mimo silnego parcia,to po zacewnikowaniu wypłynęło jedynie ok 100 ml, PODEJRZEWAM że tyle do tego czasu sam bym wysikał po trochu, bo trochę czasu minęło od czasu ostatniej mikcji aż do zacewnikowania (około 30 - 40 minut). Gdy powiedziałem o tej sytuacji mojemu urologowi, to ten stwierdził że kompletnie niepotrzebnie mnie zacewnikowali (swoją drogą nie sądziłem że cewnik może powodować tak potworne bóle i pieczenie w cewce moczowej przy każdym minimalnym poruszeniu, w dodatku chyba źle go założono bo mocz później zaczał spływał nie do środka worka lecz po zewnętrznej ścianie przewodu odprowadzającego). Do swietnego psychiatry jestem umówiony na początku Września, miałem jeszcze opory by skorzystać, ale dzięki twoim radom postanowiłem definitywnie się udać na wizytę. Piję często herbatę z pokrzywy, skrzypu, żurawiny, spożywam dziennie preparat Multi Uro ( ma w składnikach ekstrakty z palmy sabałowej, grepfruta, pestek dyni, cynk itp). Jutro jestem umówiony na konsultację w sprawie stosowania pijawek, podobno to bardzo pomaga. No i jak pisałem wcześniej, codziennie biorę Witaminę D około 10 000 IU , gdyż czytałem że to naprawdę potrafi zdziałać cuda, a odporność jest w leczeniu tej choroby najważniejsza. Dziś byłem badać poziom tej witaminy D w krwi by zobaczyć czy coś w ogóle ruszyło, czekam na wynik.