• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

albertos

New member
Mój urolog mowił mi, że z zapaleniem prostaty jest jak z wypadkiem samochodowym każdy wypadek jest inny i jest sprawą indywidualna, każdy ogranizm jest inny. Wiadomo są metody postępowania ale wiadomo, że jednemu pomaga to innemu co innego. Trzeba próbować i wierzyć. Bardzo dużo czytalem na temat zapalenia prostaty nie uważam się za znawce ale jakies pojecie mam :) Troche antybiotych tez juz bralem. Bólu teraz nie odczuwam za bardzo. Profilaktycznie stosuje żurawit raz na jakis czas no i masturbacja lub dosc czesty sex jest wskazany ponieważ dzieki temu opróżniamy prostate. Jezeli u mnie sie pogorszy to postaram sie zastosować kurację z tego linku:
http://answers.yahoo.com/question/index ... 412AAqfhve
The problem is - you have a blood barrier around the prostate. It's hard to get antibiotics in there.
W skrócie napisze, że osoba która opisala jak wyleczyła się z zapalenia - bakteryjnego, zaatakowała to cholerstwo antybiotykami wraz z lekami które mocno wspomagaja ukrwienie prostaty. Dziwi mnie troche to, że u nas urolodzy( przynajmniej Ci u których ja bylem nie stosuja takiej metody) masaż prostaty także wspomaga ukrwienie prostaty (nawet na tym forum z tego co pamiętam są osoby, które braly antybiotyki do tego stosowały masaż prostaty).
Ja przy pierwszym badaniu miałem baktereie E-coli w posiewie nasienia (brałe cipronex później nolicin) w następnym badaniu w posiewie nic nie wyszlo. Ale po sexie z dziewczyną (swoja stałą bez zabezpieczenia ona miała później zapalenie, badanie posiewu jej moczu wykazało e-coli) teraz po stosowaniu żurawitu i antybiotyku przez nią u niej jest okej. Uprawiamy sex dalej bez zabezpieczenia i nie ma już zapalenie pecherza. Myślę ze pozbyliśmy sie bakterii lub jest ona w takiej ilości ze nie powoduje zapaleń.
Ja po serii antybiotyków (kilka rodzajów) teraz staram sie stosować naturalne rzeczy, jak żurawina. Moim zdaniem jeżeli juz ktoś bedzie brał antybiotyki to warto spytac lekarza o coś wspomagającego jego penetracje do prostaty. Zdecydowana wiekszość lekarzy twierdzi ze antybiotyki słabo penetrują do prostaty ale leków wspomagających (np. na rozrzedzenie krwi nie przepisują).
Nie ma co się załamywać, trzeba walczyć. Ciało ludzkie samo stara się walczyć ze wszystkimi ifekcjami, także wzmocnienie organizmu (odporności) też jest jak nabardziej wskazane.

Do moich wywodów dołaczam wywiad z człowiekiem, który przeszedł przez wiele chorób:
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzi ... index.html
Co by pan poradził pacjentom przebywającym w szpitalach.
Bądźcie cierpliwi, a przekonacie się, że wasze życie wkrótce wróci do normy. Proszę mi powiedzieć: na co pan patrzy, kiedy, jadąc samochodem, pokonuje pan zakręt? Czoło samochodu czy koniec zakrętu?
Koniec zakrętu.
We wszystkich innych sytuacjach należy postępować dokładnie tak samo.

Negatywne myślenie nie pomogło zwalczeniu jeszcze żadnej choroby. Wiem, że łątwo się piszę że trzeba myśleć pozytywnie. Ale prawda jest taka, że trzeba właśnie tak myśleć :p

Pozdrowiam
 

Homer22

New member
Jeśli ktoś zna biegle angielski może ktoś zamieści tłumaczenie tekstu ponieważ jest on bardzo trudny i długi.W powyższym linku wyraźnie napisane jest ze prostatitis jest choroba zapalaną i bóle nie pochodzą tylko od mięśnie dna miednicy,autor pisze także że za pomocą specjalnych poziomu cytokain można zidentyfikować zapalenie, ale etiologia co do przyczyny zostaje dalej nie jasna. Jeśli ktoś zna biegle angielski niech spróbuje przeczytać ten tekst
 

Chris74

New member
Homer
Wszystko fajnie , tylko że to artykuł pisany 12 lat temu.Oczywiście że są objawy stanu zapalnego ale sądzę że wynikają z faktu ze niewielkie ilości jałowego moczu wracają do prostaty i pęcherza.A jest to spowodowane napinaniem mięśni śródcewkowych.
 

Homer22

New member
Dobra to ja mam pytanie czemu Dr Wise w swojej książce pisze ze bóle są pochodzenie nie zapalenego i żę zapalenie bardzo żadko występuje(90-95% no evdence of Inflammation).Artykuł napisany jest z 12 lat temu ale jest to chyba jedyny artykuł z którego wynika żę zapalnie można zdiagnożować za pomocą poziomu cytokain.Wielu publikacji pisze ze rózróznie dzisiaj stanu IIIA ,IIIB nie ma sesu(IIIA stan zapalny IIIB stan niezapalny).Z filmów ze strony wisa wynika żę stan jest odwracalny bo przez miesnie można rociągnąć to dlaczdgo w biopsiach z zapalenie protaty wystepują nacieki zapalne,a dotego miaższ prostaty jako tkanka posiada objawy sródmiąszowgo zapalenie tak samo Jak IC. W badaniach nasienia obersuje sie odchylenie norm jakościowych nasienia.A co do Wisa i jego teori można poglądać na youtubie że jego teoria działa nie wiecej nic placebo, a do tego wykorzystuje on amazon jak i nawet wikpeediea do promwania siebie.Napewno cwiczenia pomagają sam cwiczę ,ale czy ból wynikający z spnania miesni to nie jest odpowiedz na stan zapalny.
 

Red

New member
U mnie po zamieszczeniu ostatniego posta w nocy objawy wróciły! W nocy latałem z 10 razy do toalety i do tego zachorowałem na grypę, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i teraz UWAGA! U mnie nastąpił przełom w leczeniu zapalenia gruczołu krokowego. Nie uwierzycie co mi pomaga.Gdy zachorowałem na grypę dostałem zestaw różnych lekarstw. Po dwóch dniach zauważyłem, że objawy ZGK zniknęły, nie miałem częstomoczu, pieczenia w podbrzuszu i bólu za jądrami. Bardzo mnie to ucieszyło, ale tez zaintrygowało skąd ta nagła poprawa. Zacząłem odstawiać leki na grypę, bo mój stan zdrowia dość szybko się polepszył i nagle zonk, objawy wróciły. Długo się nie zastanawiając zacząłem znowu, ale po kolei przyjmować leki na grypę i objawy znów zniknęły :-D. Metodą selekcji doszedłem do wniosku, że to (UWAGA!) witamina C w dawkach 2 g. dziennie zapobiega u mnie objawom ZGK. Poszedłem do mojej urolog i opowiedziałem jej o tym, była mocno zaskoczona, ale nie potrafiła mi wyjaśnić dlaczego tak się dzieje, czemu akurat to witamina C w dużych dawkach mi pomaga/leczy.Powiedziała, że jeżeli poprawa się utrzyma to zgłosi mój przypadek na Akademii Urologicznej. Nieraz odczuwam swędzenie w podbrzuszu i za jądrami tam gdzie wcześniej miałem pieczenie i ból. Jest to dla mnie niesamowite! Miałem zacząć przyjmować Azytromycyne, ale na razie leży i czeka, zobaczymy co będzie dalej.Wiele dobrego czytałem na temat witaminy C w dużych dawkach, ale po wielu porażkach w leczeniu tej choroby, staram się ostrożnie podchodzić do tymczasowych remisji.Na tę chwilę jest to najdłuższy okres braku objawów i tak dużej poprawy.Ciekawe czy to mogą być jakieś bakterie? Niby witamina działa wewnątrzkomórkowo, pobudza limfocyty T, ale czy poradziłaby sobie z patogenami? A może przyczyna ZGK leży gdzie indziej? Wreszcie się wysypiam nie wstaję w nocy do toalety, czuję sie coraz bardziej wypoczęty psychicznie i fizycznie.Pół roku leczenia tego gówna, a tu przypadek sprawił, że może ( nie zapeszając) wszystko wróci na stałe do normy.
 

Dominator69

New member
Widze red ze ty chyba masz najgorsze objawy z nas wszystkich, u mnie da sie to wytrzymac w miare no ale wiadomo czlowiek chce byc zdrowy na 100 % a nie czuc jakis dyskomfort, U mnie ogolnie wszystko jest na dobrej drodze, tak mi sie wydaje od miesiaca wdrozylem leczenie przeciwgrzybicze wraz z dieta. Do tego od tygodnia dolaczylem cwiczenia z ksiazki Amy Stein "Heal Pelvic pain" cwiczenia lecza prostatodynie i non bacterial prostatitis czyli cpps i polegaja na rozciaganiu miesni miednicy mniejszej, ktore trzeba wykonywac od 2-4 razy dziennie najlepiej. Moje objawy to bol w kroczu jakby w okolo samej prostaty o niskim natezeniu szczypanie i swedzenie zoledzia za razem. Bakteri jakichkolwiek brak co wynika z badan, po mikcji wyciekanie moczu przez chwile z cewki, po wysilku fizycznym(oprocz biegania) bol wokol prostaty sie zwieksza. Lekarz ktory mi w koncu zdiagnozowal kandydoze i leczy ja z pozytywnym skutkiem stwierdzil ze to moze byc wywolane przez toksyny od kandydozy ktore podrazniaja prostate, choc nie ukrywam ,ze zauwazylem jedna rzecz ,spinam nieswiadomie te miesnie dna miednicy prawie caly czas i ciezko nad tym przejac kontrole. Nie mam objawow tego typu ze wstaje w nocy zeby sie odlac, w ogole nie wstaje, leje o 23 wieczorem a pozniej o 8rano :D , no chyba ze duzo pilem tego dnia to mi sie zdarzy wyjsc raz w nocy. Najbardziej mnie denerwuje to ze.np. odlalem sie i np za chwile sie schylam po cos to czuje jak kropelki z cewki wyciekaja no i ten bol przeszkadza.

Zobaczcie niby przyczyna jest nieznana do konca, ale ile z nas sie meczy i nie moze doleczyc tego do konca i w wiekszosci przypadkow ludzie co juz zachorowali na zgk juz tak maja ze dlugo sie z tym mecza. Dziwna sprawa strasznie.

Red_ z ta wit C nic nowego nie odkryles bo u mnie bylo tak samo jak mialem wieksze objawy to lekarka za szpitala mowila mi ze mam brac duze dawki wit C i zurawina sok 100% moze pomoc i pomagalo dopuki bralem. ale ile mozna brac po 1000mg albo i wiecej.

Mi zostaly tylko 2 opcje reszte cala wykluczylem, juz z 4-5tys. zl na ta prostate wyjebalem przez niecaly rok.... tak jak ostatnio liczylem. ale to nie wazne zdrowie bezcenne. 1 sza opcja przez kandydoze (grzybice) i te wszystkie toksyny wypuszaczane przez grzybka draznia prostate albo opcja 2 ga i ostatnia to CPPS i spiecie miesni. nic innego nie pozostaje. tak wiec lecze sie na grzybice i cwicze. I nie ma bata musi pomoc.
 

mike 31

Member
Dominator, wygląda na to że mamy podobne objawy, u mnie w kale też wyszły grzyby, powiedz mi jak to leczysz i jaką dietę stosujesz? Myślałem zrobić sobie test obciążeń tylko nie wiem czy to nie jakaś ściema. Robił ktoś z was?
Co do ćwiczeń to myślę że mi pomagają, erekcja się poprawiła i nie zauważam już tych galaretowatych grudek w nasieniu (odpukać)
 

Chris74

New member
To u mnie jest w takim razie całkiem nietypowo..... Jak zrozumieć fakt że w ciasnych gaciach moje objawy są znikome, moj strumień moczu jest normalny i chodze do toalety co 4-5 godź . Nigdy nie wstaję w nocy .... A jednak w ciągu dnia mam dyskomfort w kroczu!!! Nie mogę tego nazwać bólem bo to nie boli. To raczej swędzenie i drażnienie na które gdyby trwało tydzień czy miesiąc pewnie nie zwróciłbym uwagi! Ale jeżeli trwa miesiące czy lata zaczyna być zwyczajnie męczące..... To tak jakby ktoś miał niekończący się lekki katar :?
 

Dominator69

New member
leczenie Grzybicy(Kandydozy) ukl.pokarmowego to proces żmudny,dlugotrwaly i wymagajacy wielu wyrzeczen... niestety. Podstawa to dieta ,wujek google ci pomoze czego nie jesc a co mozna, pierwszy etap leczenia to praktycznie same warzywa i mieso najlepiej indycze albo dziczyzna, Zero przetworow z bialej maki,zero cukru,malo zostaje do jedzenia. Poczytaj sobie duzo tego necie.Diety takiej trzeba przestrzegac co najmniej przez rok a leczenie tez trwa kilka miesiecy. Mnie leczy lekarz ktory ma pojecie o tym poniewaz duzo osob juz tego wyciagnal i ma tylko same pozytywne opinie wsrod pacjentow. leczy mnie glownie homeopataia ale nie tylko, najwazniejsze ze dopiero miesiac a juz efekty widac i to znaczne. A znalazlem go poprzez forum o kandydozie, pisal o nim czlowiek ktory sie wyleczyl. Najlepsze jest to ze lekarz ten przyjmuje w tym samym miescie gdzie mieszkam ja czyli w Gdyni.

No wlasnie dobre sformulowanie to jest cos w rodzaju przewleklego kataru ukladu moczowego;D dyskomfort bardziej niz bol chociaz u mnie tez bol wystepuje ale o malym nasileniu. A i jeszcze jedno macie cos takiego ze gdy rano spuscicie kreta:D to dyskomfort caly mija na jakis czas?? bo ja tak mam.

Ja pokladam nadzieje w tej grzybicy ale zaczelem tez cwiczenia rozciagajace bo niechce sie rozczarowac za pol roku, jakby to nie pomoglo i wole juz sie rozciagac( ninawidze tego!!! :? ) ale co zrobic ... w koncu robie to dla siebie,zeby sobie pomoc,trzeba zacisnac zeby i rozciagac sie chociaz te 2 razy dziennie po 45 min.

Oprocz tego czekam cierpliwie az zrobi sie cieplej troche zeby zaczac biegac...bo poki co to pizdzi niemilosiernie i tylko chyba bym sobie zaszkodzil tym bieganiem.
 

Dominator69

New member
A jezeli chodzi o ten test obciazen to sciema, nie rob tego bo to kasa w bloto wyjebana kazdemu mowia ze ma grzybice i pasozyty w jelitach, po czym kaza wykupic ich drogie leki z i suplementy z revitum. jak dobrze poszperasz po necie to znajdziesz duzo zlych komentow na ich temat.
 

Dominator69

New member
Hmmm ..jakby to powiedziec ile ludzi tyle objawow, a moze zrobmy maly test:

1.czy jestescie z natury ludzmi nerwowymi(nerwusami) sposob bycia,charakter??
2.czy w sytuacjach stresowych zdarza wam sie reagowac spinaniem miesni??
3.czy na co dzien towazyszy wam stres zwiazany z praca,szkola lub innymi tego typu??
4.czy macie osobe ktora doprowadza was czesto do szalu,np. partnerka zyciowa lub inne??
5.czy prowadzicie osiadly tryb zycia?? malo ruchu, wiekszosc wolnego czasu spedzacie siedziac na dupie??
6.czy czujecie w ogole jakiekolwiek napiecia miesniowe ponizej pasa nad ktorymi nie mozecie zapanowac??
7.czy czesto myslicie o swoim problemie, dyskomforcie i objawach ktore czujecie?czy moze staracie sie zyc normalnie nie myslac??
8.czy ktos z was probowal lekow przeciwdepresyjnych i czy przynosily one poprawe??
9.czy przed zachorowaniem na ZGK/CPPS mieliscie oslabiona odpornosc lub zaistnial jakis czynnik ktory mogl ja obnizyc w znaczacy sposob??
10. jak duzy bol dyskomfort czujecie skala od 1-10.??

Moze wyda wam sie to glupie ale mysle ze taki tescik moze troche wniesc co do przyczyny problemow.
 

mike 31

Member
Dzięki Dominator za odp, ja musze poszukać jakiegoś specjalisty w okolicy krk, tylko nie wiem czy szukać gastrologa czy dietetyka i czy robić jakieś dodatkowe badanie celem sprawdzenia czy ta kandidia nie przedostała sie na inne części organizmu?
A co do testu to :
1 TAK
2 TAK
3 Raczej NIE
4 TAK
5 TAK
6 TAK
7 TAK , odstatnio często
8 Nie próbowałem
9 Chyba tak
10 Z tym różnie bywa, od 4do7 w zależności od dnia
 

lice

New member
Dominator69 napisał:
Oprocz tego czekam cierpliwie az zrobi sie cieplej troche zeby zaczac biegac...bo poki co to pizdzi niemilosiernie i tylko chyba bym sobie zaszkodzil tym bieganiem.

Ja postanowiłem nie czekać. Zawsze można biegać w domu lub na siłowni. Najtańsza bieżnia lub karnet na siłkę napewno wyjdą taniej niż leki :wink:
 

Chris74

New member
Obserwuję siebie i mam kilka przemyśleń.... Być może duża część dolegliwości jest spowodowane słabym ukrwieniem pewnych obszarów. Zauważyłem np. że podczas migdalenia ze swoją dziewczyną kiedy podczas pieszczot kuśka staje to cały dyskomfort mija! W ciągu dnia największe swędzenie i drażnienie mam bezpośrednio po sikaniu i trwa to około godziny. Jednak gdy po sikaniu doprowadzę ptaszka do wzwodu to nie mam żadnego dyskomfortu( wystarczy ze stanie , nie musi być żadnego orgazmu). Jest oczywiste że podczas wzwodu cału układ moczowy dostaje sporą ilość krwi i być moze to jest powodem łagodzenia dyskomfortu.
Ponadto każdy rodzaj fizycznej aktywności znacznie poprawia moje samopoczucie. Do 30roku życia byłem bardzo aktywny, uprawiałem wyczynowo sport jako nastolatek , a pomiędzy 20 a 30 rokiem życia dużo pracowałem fizycznie itd. Jednak gdy w wieku 32 lat (7 lat temu) wróciłem do mamy jako kawaler z odzysku i zacząłem pracę stojąco-siedzącą ( moja aktywność fizyczna spadła znacznie) to po kilku miesiącach pojawiły się objawy które trwały około 2 lat. Po tych dwóch latach ( w połowie 2008r.) zacząłem popołudniami dużo pracować na działce i po jakimś czasie wszystkie objawy zmalały prawie do zera, a czasami całymi tygodniami nie było ich w ogóle!!! Miałem jakieś 4 lata prawie całkowity zanik objawów.
Jednak wiosną zeszłego roku z powodu pewnych konfliktów przestałem pracować na działce , ponadto inne formy fizycznej aktywności były słabe i po 2-3 miesiącach objawy ponownie wróciły(gdzieś we wrześniu zeszłego roku).
Od listopada zacząłem biegać i ćwiczyć i już widzę efekty w postaci coraz słabszego dyskomfortu.
Reasumując mam wrażenie że istotnym czynnikiem wpływającym u mnie na objawy ZGK ma być może wrodzona dysfuncja ukladu moczowo-płciowego , polegająca na słabym ukrwieniu tych miejsc. Wzwód ptaszka czy intensywne ćwiczenia ktore powodują szybsze krążenie od razu zmniejszają u mnie wszelki dyskomfort. Pozdro
 

piotrekz

New member
red, a jakie leki na grypę przyjmowałeś? Heviran?

Aktywność fizyczna mi pomaga.

Po antybiolach i przeciwgrzybicznych fiut swędzi, gryzie, piecze. Pomaga mi lek na alergie skórne: clemastinum.

Po kilku godzinach po wytrysku piecze gorzej, choć bezpośrednio po wytrysku jest lepiej. Chyba pójdę do lekarki po viagrę, żeby tryskać co 5 minut.
 

Dominator69

New member
Ja rowniez mam objaw nasilonego swedzenia i szczypania zaraz po oddaniu moczu, z czego wysuwa sie wniosek ze mocz moze podrazniac, dobra ale badanie moczu robilem chyba z 10 razy bakteriologicznie i podtawowy czyli Ph itd.

Z samym ph bylo roznie raz 8.0 raz 6.0 wachania duze ale raczej wynikalo to z tego co spozywalem. Ale wszystkie inne wyniki byly zawsze w normie, Poza tym co to by moglo miec za znaczenie jak ludzie zdrowi nie majacy objawow takze m aja takie wahania PH moczu. Wiec mysle ze przyczyna moze tkwic gdzie indziej.
Reasumujac wiekszosc z was mialo problemy wynikajace ze stresu,zaniedbala kondycje fizyczna jak i miewala spadki odpornosci co moglo sie przyczynic do powstania choroby. Ale popatrzmy na to inaczej znam ludzi np. zawodowych kierowcow siedza na dupie,nie maja zadnego ruchu zero kondycji, stloluja sie w przydroznych mac donaldach i barach szybkiej obsugi wiec i zdrowa dieta odpada,czesto takze pala papierosy ktore jak wiadomo obnizaja odpornosc organizmu.Ale jednak nie choruja na ZGK ale dlaczego?? tylko 15% mezczyzn w ciagu swojego calego zachoruje na ZGK/CPPS. Jaka jest przyczyna ze te 15% osob choruje a reszta nie?, chu... wie- tak na prawde ale mi sie wydaje ze stres ma duzy wplyw na to.i pod jego wplywem jednak nieswiadomie spinamy te wszystkie miesnie. Tylko ze snujac obojetnie jakie teorie,gdybajac i chodzac to do coraz innych lekarzy tracimy tylko czas bo lata uciekaja a my dalej mamy problem.
 

piotrekz

New member
mi lekarz powiedział, że zgk może już nie być, a jest tylko podrażniona śluzówka podrażniana ciągle przez mocz, nasienie, płyn sterczowy - ph nieobojętne.
Dziwne, że lek na alergię skórną poprawia, ale tak jest u mnie.
 

Dominator69

New member
A jesli chodzi o antybiole to ja tylko za kazdym razem widzialem pogorszenie objawow tylko. Zadne z nich nie przynosily poprawy. a zjadlem ich w sumie 8 przez caly rok, z czego 2 ostatnie byly brane razem przez okres miesiaca czasu. Po tej ostatniej terapi ktora miala final we wrzesniu zeszlego roku nie bralem zadnych antybioli i juz nie wezme w zyciu!!! chyba ze w momencie zagrozenia zycia. Zniszczylem wszystko co mozna bylo zniszczyc w moim organizmie oproocz ZGK. I od tamtego momentu zaczely sie moje problemy z grzybica.

Jak tak sobie mysle to moje ZGK zaczelo sie banalnie podejrzewam ze wiem jak moglo dojsc do rozpoczecia problemow, mianowicie raz na jakis czas mialem problemy z otarciami " jak to nazywalem" na napletku czyli otarcia i pekniecia na napletku przy tym troche swedzialo, zmainy grzybicze tak sadze bo co innego, ktore lapalem non stop od partnerki, bo jak wiadomo kobiety bardzo czesto maja tego typu problemy,krotka cewka moczowa i tak dalej, no i jednego pieknego dnia zachorowalem na chorobe ktora po jakims czasie zostala zdiagnozowana jako mononukleoza, ktora oslabila organizm a w miedzy czsie i niewiedzy ze to to ta choroba( ktorej nie leczy sie niczym) zaczelem sie dokarmiac Antybiotykami na zapalenie oskrzeli ktore mialo byc przyczyna goraczki itd. Po zjedzeniu wlasnie tych dwoch antybiotykow zaczely sie Moje pierwsze objawy swiadczace o ZAPALENIU czerwona cewka moczowa(czerwona do dzis)no i szczypanie/swedzenie. Potem dalej antybiotyki i bylo coraz gorzej az w maju 3 miesiace od poczatku zapalenia wystapily silne bole w tylku oraz uczucie gruszeczki tak zwanej.

Dlatego moje wnioski sa takie ze jesli to by byly bakterie to pierwszy Antybiotyk(Cipronex) by zalatwil sprawe jak objawy byly blache. Z tego wszystkiego wynika tylko i wylacznie ze to moze byc Grzybicze zapalenie nie ma innej opcji.

NO powiedzcie sami co o tym sadzicie??
 

Dominator69

New member
Do- mike, sluchaj jezeli mowimy tu o kandydozie to mozesz miec ja wszedzie praktycznie, nie sprawdzisz tego, w wiekszosci przypadkow leczy sie caly organizm a nie tylko usuwa objawy, np. grzybica stop, narzadow plciowych.

Ja np. mam tyle objawow swiadczacych o tym ze nie ma najmniejszych watpliwosci, Ale wcale nie musisz miec jej wszedzie zeby objawy byly rozsiane po calym organizmie, Zazwyczaj masz ja tylko w jelitach a reszta objawow wynika z tego ze grzybek wypuszcza z siebie pol tablicy mendelejewa w postaci toksyn z tad objawy w calym organizmie.
 

Podobne tematy

Do góry