Trzeba jednak zaznaczyć, że przed autoszczepionką było kilka serii Urivacu i jedna seria Strovacu (dokładnie rok przed autoszczepionką). Do tego wzmacnianie organizmu witaminami, suplementami, które podawałem niedawno. Sama autoszczepionka została połączona z długą antybiotykoterapią: augmentin dożylnie przez tydzień, potem przez dwa tygodnie w dawce 3x1 (1000 mg) doustnie, a następnie fosfomycyna kilkanaście dawek - najpierw jedna codziennie przez tydzień, potem co dwa dni po jednej dawce. Jelita ogromnie dostały po tyłku po tej kuracji i grzyba to miałem chyba wszędzie tak, że z rok dochodziłem do siebie. Polecam autoszczepionkę, bo prócz pieniędzy (wcale niemałych) nie ryzykuje się tak podłymi skutkami ubocznymi (niekiedy na całe życie), jakie zaserwować mogą antybiotyki.