• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

RafalWr

Member
Z mojej strony co widzę nawet jak to jest to bakteryjne to rozluźnianie dna miednicy, warzywa owoce , wzmacnianie odporności. Suplementy kwercetyna, D3, pestki dyni , wierzbowica, pokrzywa itp.
 

włodek1982

New member
@majkell4

Pamiętasz jaka była geneza tego wszystkiego ? Może czytałeś mój długi wpis i ja u siebie podejrzewam zakażenie jakąś bakterią, która się rozwinęła w zabawce erotycznej typu "latarka" z jakiej korzystałem od czasu do czasu. Wcześniej nic podobnego mi się nie działo a tutaj praktycznie w jednej chwili pojawiła się zmiana na napletku i zaczerwienienie penisa a po kilku dniach objawy, które na początku przypisałem zapaleniu pęcherza. Ja nie wierzę w życiu w zbiegi okoliczności. Co do infekcji pęcherza to łatwo mi to było dopasować gdyż w tym okresie dużo odśnieżałem quadem, siedząc na często mokrym i na dodatek podgrzewanym siedzeniu. Same moje objawy są też dziwne bo w zasadzie nie mam żadnych dolegliwości bólowych jakie koledzy opisują. Myślę że mam trochę zaczerwienionego penisa przy ujściu cewki moczowej. Zauważyłem też, że samo oddanie moczu powoduje czasem taki stan lekkiego pieczenia, który trwa może 5 max 10 minut.

Dla przykładu dzisiejszego dnia jest dosyć znośnie i da się w miarę funkcjonować. Byłem sikać o 5:30, 9:45: 11:45, 14:50, 17:30 tak więc nie ma jakoś źle. Sam do końca nie wiem czy to problem z prostatą a może jakieś zapalenie pęcherza/cewki moczowej ?
 

toastt

Well-known member
@włodek1982 najprawdopodobniej masz zapalenie prostaty. Galaretka w nasieniu to mój podstawowy objaw, który mam w mniejszym bądź większym stopniu odkąd choruję i zaczął się na kilka tygodni przed ostrym zachorowaniem. Te latarki są zbudowane z żelu, który jest porowaty i w tych porach bakterie mają warunki jak w hotelu - wilgotno i względnie ciepło. Tego choćbyś i wyparzał, to nie zdezynfekujesz jak trzeba. Musisz wykonać diagnostykę przynajmniej w postaci posiewu wydzieliny gruczołu krokowego. W nasieniu bakterie nie zawsze wyjdą. Obecnie masz stan względnej remisji, bo może bakterii jest mało i układ odpornościowy sobie jakoś z nimi radzi. Przyjdzie jednak jakaś infekcja wirusowa typu przeziębienie albo zarwiesz noc lub (to jest chyba najgorsze) - zalejesz głowę i będziesz miał pełnowymiarowy problem. Trzeba to zdusić w zarodku, póki jest w miarę świeże. Taki sam stan jak masz teraz to miałem tuż po wyleczeniu ostrego zapalenia, kiedy urolog-konował wciskał mi ordynarnie kit, że "prostata się goi i tak przez kilka miesięcy może być" i z tego jego oszukiwania mnie i naciągania na kontrolę co miesiąc, mam teraz to co mam. Objawy w trakcie, kiedy myślałem, że jestem zdrowy, to było: pieczenie po wytrysku, jakieś zakłucie w kroczu, czasami częściej chodziłem do toalety, zaczerwienienie ujścia cewki moczowej (mam nadal), jakieś kropki na żołędzi (które mam nadal). Potem przerodziło się to w piekło.
 

włodek1982

New member
@toastt

Co do "galaretki" to też podobno się pojawia jak dłuższy czas nie używasz sprzętu i nie ma wytrysków. Tak przynajmniej lekarze twierdzą. Lekko żółte zabarwienie może być np. od stosowania Furaginy. Jeśli chodzi o alkohol to nie piję ale noce często zarywam bo taka praca. Jakie masz obecnie objawy ? Jak u Ciebie się to zaczęło ? Od razu "z grubej rury" ? Mam świadomość tego, że przyczyną moich problemów może być ta cholerna zabawka. Objawy jednak coraz bardziej ustępują i daję sobie czas do końca Marca. Jeśli nie przejdzie lub znów nastąpi pogorszenie to udam się do Urologa.

Z tego co czytałem to objawy jakie mam to mogą być nawet związane z łagodnym przerostem prostaty - stąd częściej oddawany mocz gdyż gruczoł naciska na pęcherz. I to mi trochę pasuje bo nie mam w zasadzie żadnych objawów bólowych jakie tutaj są opisywane. Co najwyżej jakieś lekkie pieczenie lub uczucie lekkiego dyskomfortu. Jednak i to potrafi utrudnić życie. Może robię dobrze, może źle ale jak na razie spróbuję uniknąć sytuacji kiedy ktoś będzie mi grzebać palcami w tyłku.
 

robson999

Active member
@literally_sick biore 10 dni dopiero on jest na gronkowca którego mam tylko w cewce wiec nie wiem czy dawał jakieś objawy (u mnie problemem jest coli i faecalis takie jest moje zdanie :) ) ogólnie nadal po wankomycynie czuję się dobrze ale jak zacząłem brać linezolid to przez kilka dni miałem swędzienie w cewce co wcześniej raczej nie występowało może ktoś bardziej doświadczony się wypowie czy tak może być po leku czy to raczej jakaś bakteria się ujawnia
 

Grom

Well-known member
@robson999 dalej utrzymuje się u Ciebie poprawa na poziomie 60%?
Jeśli dobrze kojarzę to chyba Tobie po ubiciu faecalisa wankomycyną zrobiło się lepiej, chyba że się mylę.
Jakie miałeś w ogóle objawy?
 

robson999

Active member
tak u mnie poprawa znaczna myślę ze nawet więcej niż 60% czasami delikatne bóle w pachwinie i zdarza się częstsze oddawanie moczu. moje objawy początkowe to ból jąder opuchnięte powrózki ból pachwiny dół brzucha ból nóg częste oddawanie moczu miałem duży problem z podnoszeniem ciężkich przedmiotów dlatego podejrzewałem przepuklinę :). co do ubicia faecalisa to pewności jeszcze nie mam mógł się zabunkrować mało na niego brałem antybiotyków bo często nie wychodził pod koniec kwietnia mam posiewy zobaczę jak to wyjdzie zrobie tez ten wymaz spod napletka na tego ewentualnego pseudomonasa
 

RafalWr

Member
Panowie co już stosują antybiotyki czy Wam urolodzy przepisują coś antygrzybiczego ? Żadna candida WM się nie pokazała ? Bo przy stosowaniu tak długo antybiotyków to aż dziwne.
 

Grom

Well-known member
Jeszcze dodałbym Enterol. Ja go stosowałem przy Levofloxacynie plus Vivomix 450 mld.
Enterol to chyba jakiś pożyteczny grzybek ale już nie pamiętam dokładnie jaki. @robson999 a miałeś ból w odbycie promieniujący? Zauważyłem, że generalnie chyba łatwiej leczy się przewlekłe zapalenie prostaty gdy sama prostata (ból krocza, odbytu) nie daje objawów. Ja miałem dość mocny ból dupska.
 

robson999

Active member
@Grom często bolało tak że nie można było określić co dokladnie boli ale jeśli chodzi o prostatę to raczej epizody krótkotrwałe mi najbardziej dał w kość powrózek czasami tak bolało że nie mogłem spać i chodzić ciągle szły leki przeciwbólowe i uczucie wbijanych igieł w okolicy jąder sobie przypomniałem
 

RafalWr

Member
Dzięki za wszelkie informacje wszystkim , w takim razie kupuje jeszcze vivomix walczę o poprawę odporności i jelit i czekam na wizytę u doktora Gołąbka.
 

dychu_

Member
Mam pytanie czy w przypadku bakteryjnego zapalenia prostaty bol wystepuje ciagle? Czy w nocy odpuszcza? Czy tylko po oddaniu moczu i później bole/pieczenia wyciszają się?
 

bartix

Active member
Mam pytanie czy w przypadku bakteryjnego zapalenia prostaty bol wystepuje ciagle? Czy w nocy odpuszcza? Czy tylko po oddaniu moczu i później bole/pieczenia wyciszają się?
Nie musi występować ciągle. Każdy może inaczej odczuwać. Np ja w ogóle nie mam bóli czasem coś zakłuje. Mam obajwy np pieczenia i częstomocz.
 

adam201

Member
Mam pytanie czy w przypadku bakteryjnego zapalenia prostaty bol wystepuje ciagle? Czy w nocy odpuszcza? Czy tylko po oddaniu moczu i później bole/pieczenia wyciszają się?
Ja miałem przez pierwsze 4 miesiące ból cały czas, lekko odpuszczał na wieczór i w nocy, teraz sporadycznie i mniejszy
 

Grom

Well-known member
@Grom
jak wyszedłeś z tego bólu dupska ?
W skrócie: po kuracji antybiotykowej odciąłem się od wszystkich stresów, które niesie obecny świat: wiadomości, sportu w tv, giełdy, mediów społecznościowych, komentowania czegokolwiek kontrowersyjnego (w pracy, wśród znajomych) i czytania komentarzy (to forum jest wyjątkiem po to aby nie zapomnieć jak może być tragicznie i abym nie popełnił błędu gdybym nagle zechciał np. pójść na basen 😉). Zacząłem ćwiczyć na siłowni na ławeczce (lightowo) a także relaksacyjnie rozciągać mięśnie dna miednicy.
Proces jest to na tyle długotrwały, że chciałem już skorzystać z leków typu metakarbamol, baclofen czy pregabalina lub gabapentyna ale nie było potrzeby. Myślę, że któryś z tych leków plus powyższe zalecenia skróciłoby zdecydowanie czas bólu i dyskomfortu ale dałem radę bez nich.
Ból dupska miałem przez cały dzień i cały czas. Niekiedy był palący niekiedy ściskający zawsze promieniował do podbrzusza, czasem do cewki, czasem do lewej nogi a czasem do jądra lub pachwiny. Niekiedy sam ból był jakby wewnątrz odbytu a do tego jeszcze piekła skóra między odbytem a penisem wliczając w to worek mosznowy. Masakra. Nie życzę najgorszemu wrogowi.
Pojawiał się w pełnym wymiarze po silnym stresie.
 

bartix

Active member
Co ile chodzisz sikać przez dzień ?
Obecnie normalnie a częstomocz zdarza mi się sporadycznie. Biorę teraz antybiotyki ponad 10 tygodnii monural i niecałe 3 tygodnie Nitroksolin. Objawy się bardzo dużo zmniejszyły. W cewce nadal pali ale mniej tak samo mniej pali przy napełnionym pęcherzu. co do częstomoczu bo pytasz to potrafiłem latać nawet kilka razy w godzinie zależało też od dnia. Ale chyba nie było nocy co bym nie wstawał w nocy lać. A teraz tak już nie mam zdarza się ale nie codziennie. A jak już wstanę to góra raz a nie jak miałem że nawet kilka razy. Ogólnie u mnie objawy zaostrzają się po wytrysku. Jest lepiej ale się jezcze nie wyleczyłem. Nie wiem co dalej robić .

Ktoś pytał o grzyba przy antybiotykach wyszło mi coś na szyi. Ale znikło biorę flukonazol i maść przeciw grzybiczą. Codziennie (chyba że zapomnę ) biorę osłonę vivomix 450.
 

Podobne tematy

Do góry